ďťż
Aktywność posłów




ŁUkasz - 2006-07-21, 11:39
Jest to jeden z największych sukcesów „kołobrzeskiego parlamentaryzmu”. Prawie we wszystkich głównych wydaniach ogólnopolskich wiadomości TV oraz dzisiejszych dzienników czołową postacią jest kołobrzeski poseł Sebastian Karpiniuk. W imieniu Klubu Parlamentarnego PO wygłosił oświadczenie ws. nowelizacji ustawy lustracyjnej oraz IPN.

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... 2120060721




BLAaa - 2006-07-21, 11:48
No to jak Łukaszu, przewidujesz, kogo zmuchnie nam z lokalnego podwórka ta ustawa?
Przyznasz chyba, że grono osób lustrowanych jest porażająco duże...



Demurrer - 2006-07-21, 11:51
Gratulacje.

Ale dlaczego nazwałeś ten temat aktywność posłów? Chcesz aktywnosć S.K. porównywać z aktywnością innego posła?



BLAaa - 2006-07-21, 11:55
Sławka Nitrasa?




Didi - 2006-07-21, 12:02
A teraz Sebastiana bylo widac na TVP3 ustawil sie tak ladnie w kadrze w wejsciu na zywo innego posla





BLAaa - 2006-07-21, 12:05
Gdyby wiedział, że robi za tło dla Wierzejskiego, to pewnie przesunąłby się dwa kroki w tył



kraall - 2006-07-21, 17:54
Szkoda, bo dołożył ręki do złej sprawy.



Demurrer - 2006-07-21, 20:30

Szkoda, bo dołożył ręki do złej sprawy.

A ja popieram stanowisko PO oraz posła Karpiniuka w tej sprawie.



kraall - 2006-07-22, 09:26
A ja nie popieram Twojego poparcia dla posła Sebastiana Karpiniuka.



Konsul - 2006-07-22, 09:37
W całej rozciągłości zgadzam się ze stanowiskiem PO, dzięki przygotowywanej lustracji nastąpi w końcu "oczyszczenie" środowiska z ludzi, którzy poprzez swoje zachowania w czasach PRL, nie powinni uczestniczyć w życiu politycznym. Jednego można tylko żałować, że następuje to tak późno. Cóż lepiej późno niż wcale. I uważam także, że to dobrze dla środowiska lewicy, gdzie wielu młodych ludzi nie miało szansy "przebicia" się, ponieważ byli blokowani przez "starych działaczy". Ten kto współpracował z służbami PRL bardzo często odnosił z tgo powodu wymierne korzyści, teraz po prostu dostanie rachunek do zapłacenia. Normalna sprawa.



Roman - 2006-07-22, 11:25
dobrze, żeby ten rachunek został w jakiś konkretny sposób też wystawiony ewidentnym pracownikom SB, a nie tylko TW

tak jak mówił Karpiniuk - trzeba ukazać również (a może i przede wszystkim) tych, którzy łamali ludzi; a nie tylko tych, którzy dali się złamać (bo to różnie było - może i od każdego trzeba wymagać etyki w stylu Z.Herberta, ale to jest nieziszczalne)

w tej ustawie jedna rzecz budzi także moje zdumienie
zaświadczenie z IPN o współpracy może być powodem np.: zwolnienia z pracy (jako nieuczciwego) - zgodnie z zasadą, że kto współpracował z SB - ten jest nieuczciwy

Ale o tym, czy ktoś jest uczciwy czy nie, ma decydować zaświadczenie oparte na notatkach oficera SB
papierom stworzonym przez (zapewne kryształowych moralnie) esbeków daje się takie zaufanie, że będą decydować o kwalifikacjach etycznych człowieka

pozostaje jeszcze kwestia domniemanej niewinności - czyli pewnego standardu cywilizacyjnego, do którego musimy jednak dążyć, jeśli nie chcemy być tylko jakąś zachodnią Białorusią - dlaczego ustawa lustracyjna każe ewentualnie w ramach odwołania udowadniać niewinność. Może w paranoicznej wizji Kaczyńskich leży przekonanie, że jednak wszyscy są winni, a ewentualną czystość trzeba dowodzić. To powinno budzić sprzeciw

Ale dobrze, że w ogóle coś się dzieje, bo z każdym rokiem kwestia lustracji z istotnej sprawy życia publicznego staje się coraz bardziej kwestią dyskusji akademickich historyków - i przez swą obecność na pierwszej linii dyskusji publicznej jedynie coraz bardziej by zatruwała atmosferę



EKG - 2006-07-23, 08:41
Praca posła jest oceniana.........przez "czas na antenie"????? Mamy bardzo dobrego posła bo dwa razy był w Polsacie i TVP????? Wyyyyyczyyyyyyyyn straaaaaszny.



ŁUkasz - 2006-07-24, 08:49

Praca posła jest oceniana.........przez "czas na antenie"????? Mamy bardzo dobrego posła bo dwa razy był w Polsacie i TVP????? Wyyyyyczyyyyyyyyn straaaaaszny.

Myślę, że obecność Naszego posła w mediach ogólnopolskich (nie tylko w cytowanych przez Ciebie) w pewien sposób odzwierciedla jego aktywność w Sejmie.



kraall - 2006-07-24, 18:42
Aktywność? To piana polityczna. Ujawnij, oświeć nas, co uczynił genialnego w sprawach gospodarczych i społecznych? To, że On żyje dostatnio, to nie znaczy, że innym wiedzie się równie dobrze



EKG - 2006-07-24, 20:29
Myślę, że obecność Naszego posła w mediach ogólnopolskich (nie tylko w cytowanych przez Ciebie) w pewien sposób odzwierciedla jego aktywność w Sejmie.[/quote]

Dobry poseł - często na antenie!!!(????)
Złych posłów (czytaj: lenie, nieroby) nie pokazują????
Rutkowskiego też często pokazywali



Eureka - 2006-07-25, 07:04

Aktywność? To piana polityczna. Ujawnij, oświeć nas, co uczynił genialnego w sprawach gospodarczych i społecznych? To, że On żyje dostatnio, to nie znaczy, że innym wiedzie się równie dobrze
"Zazdrośnik" z Ciebie, oj, "zazdrośnik".



BLAaa - 2006-07-25, 07:47
Ciekawą rzecz zauważam. Przy tego typu sprawach zawsze pojawia sie pytanie: "co takiego zrobił". Najgłupsze pytanie na świecie związane z polityka.



qrczak - 2006-07-25, 14:27
Rutkowskiego też często pokazywali



Konsul - 2006-07-25, 19:20
Bo to jest jego styl uprawiania polityki, ciekawy jestem czy jest zadowolony z doboru krawata, wszak być w tv to jest coś. Czy już można zgłaszać się po autograf?



ewe - 2006-07-26, 05:44
Każdy orze jak może .



qrczak - 2006-07-26, 12:12

Praca posła jest oceniana.........przez "czas na antenie"????? Mamy bardzo dobrego posła bo dwa razy był w Polsacie i TVP????? Wyyyyyczyyyyyyyyn straaaaaszny.

Myślę, że obecność Naszego posła w mediach ogólnopolskich (nie tylko w cytowanych przez Ciebie) w pewien sposób odzwierciedla jego aktywność w Sejmie.



ewe - 2006-07-28, 06:23
Teraz posłowie maja wakacje, ale chyba nie zmarnuja go na wypoczynek. Będą ostro działać w miescie. I dopiero teraz zobaczymy ich aktywność u nas



Eureka - 2006-07-28, 09:56

Praca posła jest oceniana.........przez "czas na antenie"????? Mamy bardzo dobrego posła bo dwa razy był w Polsacie i TVP????? Wyyyyyczyyyyyyyyn straaaaaszny.

Myślę, że obecność Naszego posła w mediach ogólnopolskich (nie tylko w cytowanych przez Ciebie) w pewien sposób odzwierciedla jego aktywność w Sejmie.



BLAaa - 2006-07-28, 15:32

Każdy orze jak może .

We własnym sektorze.



Konsul - 2006-07-28, 19:36
Aktywność posłów, jak już wcześniej wspomniałem, jest do sprawdzenia. Wystarczy wejśc na odpowiednie strony sejmowe. A nazywaniem "sukcesem kołobrzeskiego parlamentaryzmu" pokazanie się w tv to chyba lekka przesada. To nie ten konkurs.



Eureka - 2006-07-28, 20:04

Aktywność posłów, jak już wcześniej wspomniałem, jest do sprawdzenia. Wystarczy wejśc na odpowiednie strony sejmowe. A nazywaniem "sukcesem kołobrzeskiego parlamentaryzmu" pokazanie się w tv to chyba lekka przesada. To nie ten konkurs.
Nie przypominam sobie, by w przeszłości Kołobrzeg był lepiej reprezentowany przez parlamentarzystę. Jak się mylę, proszę o przykłady.



Konsul - 2006-07-28, 20:09
Znaczy nie widziałeś Posła B. Błaszczyka w tv, tak? No to rzeczywiście chłop się nie starał
A ile wystąpień miał poseł Hoc i poseł Karpiniuk, sprawdzałeś?



irmc - 2006-07-28, 20:17
We wczorajszej "Polityce" są wymienieni posłowie najbardziej aktywni-niestety "naszych" tam nie ma.A może razem szykują jakąś ofensywę ,która przyniesie jakieś wymierne zyski dla naszego regionu? W końcu po to ich tu wybraliśmy-o ich wielkich sukcesach będziemy mogli mówić wtedy,gdy naprawdę cokolwiek dla regionu "załatwią" a nie tylko pokażą się w TV



Konsul - 2006-07-28, 20:25
Tak "Poltyka" jest bardzo reprezentatywna. Kolejne pitolenie dla zapełnienia gazetki.



irmc - 2006-07-28, 20:37

Tak "Poltyka" jest bardzo reprezentatywna. Kolejne pitolenie dla zapeł nienia gazetki. To co mi doradzasz czytać "reprezentatywnego"?



Vin - 2006-07-30, 16:44
o co wam chodzi
ja lubie jak posel Karpiniuk jest w tv
nie slucham co mowi
patrze tylko jaki ma krawat i koszule
bo zawsze ma fajne




Eureka - 2006-07-30, 19:55

Znaczy nie widziałeś Posła B. Błaszczyka w tv, tak? No to rzeczywiście chłop się nie starał
A ile wystąpień miał poseł Hoc i poseł Karpiniuk, sprawdzałeś?

Żaden z nich nie osiągnął tego, co Sebastian Karpiniuk. Jeżeli chcesz przykładów, to podaj osiągnięcia swoich faforytów, a odpowiem.



Konsul - 2006-07-31, 18:26
W jakim sensie nie osiągnął tego S. Karpiniuk? Chcesz porównania dokonań zawodowych? Czy jak to mam rozumieć?
Po drugie faworytów mam w sporcie, kiedy jeden z zespołów ( ludzi) wygrywa kosztem drugiego. Skoro tak samo widzisz politykę to wielka szkoda. To nie jest żaden wyścig, kto naj. Optymalna wersja to współpraca naszych posłów na rzecz Kołobrzegu, obiektywnie przedstwianie później na łamach lokalnych mediów ich dokonań. Ja wiem, że można bezgranicznie wierzyć w swojego "guru", tylko mam nadzieję, że nie dzieje się to na zasadach panujących w sektach. Tam bezgranicznie i poddańczo przyjmuje się za pewnik, to co "guru" powiedział. Każdy inteligentny człowiek powinien odróżniać prawdziwe działania od pozoranctwa.
Uważam, że wypowiedź posła Karpiniuka w tak ważnej sprawie jak lustarcja to ważna rzecz, ale nazywania transmisji tv z udziałem "danej twarzy" za sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu to przesada, jes to stwierzdenie infantylne.
I jeszcze raz zachęcam, w przypadku chęci sprawdzenia kto co robi i mówi w sejmie, na strony http://www.sejm.gov.pl



kraall - 2006-07-31, 18:50
Oto aktywnoś w Sejmie naszych posłów:
Sebastian Karpiniuk Czesław Hoc

Wypowiedzi 8 42
Interpelacje 10 12
Zapytania 0 6
Pytania 0 2
Oświadczenia 0 2

Kto tu się bardziej leni?



Achaja - 2006-07-31, 18:51
nie zawsze ilość znaczy o jakości...



kraall - 2006-07-31, 18:57
Achja - napisz coś o tej jakości.



kraall - 2006-07-31, 18:58
Miało być: Achaja



Achaja - 2006-07-31, 19:02
krall kłania się czytanie ze zrozumieniem... napisałam nie zawsze ilość znaczy o jakości...



kraall - 2006-07-31, 19:07
Księgowość kreatywna nie jest zgodna z prawem.
Statystyka kreatywna też nie jest zgodna z prawem.



Achaja - 2006-07-31, 19:10

Księgowość kreatywna nie jest zgodna z prawem.
Statystyka kreatywna też nie jest zgodna z prawem.


po pierwsze księgowość kreatywna nie jest właściwym określeniem tego o czym myślisz, choć media używały właśnie tego określenia,

a po drugie nie o tym myślałam... cyfry można przedstawić w różny sposób nie naginając prawa, przedstawiać to czego sobie życzą odbiorcy... uczą tego na czwartym roku studiów



Achaja - 2006-07-31, 19:12
małe sprostowanie chyba jednak na piątym roku



kraall - 2006-07-31, 19:19
Uczą tego dopiero na piątym roku studiów - ekonomii. Chciałoby się powiedzieć, że dlatego jest w Polsce tak dobrze.
Szachrowanie liczbami, manipulowanie nimi, pomijanie prawdy: co to jest Achaja? Według ciebie jest to odpowiedz na zadane pytanie przez klienta. Według mnie to kryminał!



Achaja - 2006-07-31, 19:22

Uczą tego dopiero na piątym roku studiów - ekonomii. Chciałoby się powiedzieć, że dlatego jest w Polsce tak dobrze.
Szachrowanie liczbami, manipulowanie nimi, pomijanie prawdy: co to jest Achaja? Według ciebie jest to odpowiedz na zadane pytanie przez klienta. Według mnie to kryminał!


to się poprostu nazywa polityką bilansową i szkoda mi Ciebie, ze doszukujesz jakiś przekrętów... ale to Twoje życie



Achaja - 2006-07-31, 19:24
a... i nie zamierzam robić Ci tutaj z tego wykładu, bo nie każdego to interesuje



kraall - 2006-07-31, 19:31
Nie oczekuję od Ciebie współczucie, ale konkretnych odpowiedzi.
Czy Ty porównując ilość i jakość dopuszczasz, że raz bardzo dobrze zaorane pole daje lepsze plony przez wiele lat od tego, które orane jest co rok, ale jakby gorzej. Bo tak naprawdę od tego rozpoczęła się nasza dyskusja.



Achaja - 2006-07-31, 19:35

Nie oczekuję od Ciebie współczucie, ale konkretnych odpowiedzi.
Czy Ty porównując ilość i jakość dopuszczasz, że raz bardzo dobrze zaorane pole daje lepsze plony przez wiele lat od tego, które orane jest co rok, ale jakby gorzej. Bo tak naprawdę od tego rozpoczęła się nasza dyskusja.


powtórzę

nie zawsze ilość znaczy o jakości...



BLAaa - 2006-08-01, 05:07

Nie oczekuję od Ciebie współczucie, ale konkretnych odpowiedzi.
Czy Ty porównując ilość i jakość dopuszczasz, że raz bardzo dobrze zaorane pole daje lepsze plony przez wiele lat od tego, które orane jest co rok, ale jakby gorzej. Bo tak naprawdę od tego rozpoczęła się nasza dyskusja.


Wypisz wymaluj realizacja obietnic wyborczych pisuarów. Tam przykładów znajdziesz full.



Eureka - 2006-08-01, 13:04

Ja wiem, że można bezgranicznie wierzyć w swojego "guru", tylko mam nadzieję, że nie dzieje się to na zasadach panujących w sektach. Tam bezgranicznie i poddańczo przyjmuje się za pewnik, to co "guru" powiedział. Każdy inteligentny człowiek powinien odróżniać prawdziwe działania od pozoranctwa.
Uważam, że wypowiedź posła Karpiniuka w tak ważnej sprawie jak lustarcja to ważna rzecz, ale nazywania transmisji tv z udziałem "danej twarzy" za sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu to przesada, jes to stwierzdenie infantylne.

Jak bezgranicznie wierzę w swojego "guru", najlepiej zapytać osobiście posła Sebastiana Karpiniuka. Czy według Ciebie zachowałeś się właściwie nazywając infantylnym moje określenie (w kategoriach sukcesu) wystąpienia posła S.Karpiniuka ?
Piszesz, że każdy inteligentny człowiek powinien odróżniać prawdziwe działania od pozoranctwa. Czy możesz mi podać swoją teorię na inteligencję? Chcę wiedzieć, czy spełniam warunki Twojej teorii.



Sauniere - 2006-08-01, 13:22
Jakby ktoś chciał się zaznajomić z treścią ..

Poseł Sebastian Karpiniuk (PO):

Poseł Czesław Hoc (PiS):




Konsul - 2006-08-02, 14:51

Ja wiem, że można bezgranicznie wierzyć w swojego "guru", tylko mam nadzieję, że nie dzieje się to na zasadach panujących w sektach. Tam bezgranicznie i poddańczo przyjmuje się za pewnik, to co "guru" powiedział. Każdy inteligentny człowiek powinien odróżniać prawdziwe działania od pozoranctwa.
Uważam, że wypowiedź posła Karpiniuka w tak ważnej sprawie jak lustarcja to ważna rzecz, ale nazywania transmisji tv z udziałem "danej twarzy" za sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu to przesada, jes to stwierzdenie infantylne.

Jak bezgranicznie wierzę w swojego "guru", najlepiej zapytać osobiście posła Sebastiana Karpiniuka. Czy według Ciebie zachowałeś się właściwie nazywając infantylnym moje określenie (w kategoriach sukcesu) wystąpienia posła S.Karpiniuka ?
Piszesz, że każdy inteligentny człowiek powinien odróżniać prawdziwe działania od pozoranctwa. Czy możesz mi podać swoją teorię na inteligencję? Chcę wiedzieć, czy spełniam warunki Twojej teorii.



Messenger - 2006-08-03, 08:51
nie chodzi o miss piękności. Jeśli facet pojawia się w mediach tak często jak Karpiniuk to znaczy, że władze jego klubu dostrzegają jegomościa i przynajmniej ma temat nad którym efektywnie pracuje. Parlamentarnego planktonu w mediach nie pokazują.



Achaja - 2006-08-03, 09:13

nie chodzi o miss piękności. Jeśli facet pojawia się w mediach tak często jak Karpiniuk to znaczy, że władze jego klubu dostrzegają jegomościa i przynajmniej ma temat nad którym efektywnie pracuje. Parlamentarnego planktonu w mediach nie pokazują.

podoba mi się to określenie

a z Twoją wypowiedzią sie zgadzam...

przecież z każdej partii pokazują się tylko określone (znane) osoby, a nie każdy kto chce, to wszystko musi być z góry ustalone, więc zdecydowanie jest to sukces S.Karpiniuka

PS jedynym wyjątkiemkiedy pokazują innych posłó są ich wybryki, ale tego naszym posłom nie życzę



Eureka - 2006-08-03, 16:28


Uważam, że wypowiedź posła Karpiniuka w tak ważnej sprawie jak lustarcja to ważna rzecz, ale nazywania transmisji tv z udziałem "danej twarzy" za sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu to przesada, [b]jes to stwierzdenie infantylne.[/b]

Czy według Ciebie zachowałeś się właściwie nazywając infantylnym moje określenie (w kategoriach sukcesu) wystąpienia posła S.Karpiniuka?
Proszę czytać ze zrozumieniem i dokładnie komentowany tekst, pozwoli to uniknąć moralizatorskiego tonu na temat "właściwego zachowania się". Postaram się zatem wyjaśnić, aby uniknąć nieporozumień, otóż nie nazwałem infantylnym wystąpienia posła Karpniuka jako takiego. Natomiast słowo "infantylny" zostało przeze mnie doczepione do sprawy nazywania sukcesem samego pokazania się w tv.



Konsul - 2006-08-03, 19:16
Napisałem ze zrozumieniem. I co? Co to za odpowiedź?



Konsul - 2006-08-03, 19:18

nie chodzi o miss piękności. Jeśli facet pojawia się w mediach tak często jak Karpiniuk to znaczy, że władze jego klubu dostrzegają jegomościa i przynajmniej ma temat nad którym efektywnie pracuje. Parlamentarnego planktonu w mediach nie pokazują.

podoba mi się to określenie

a z Twoją wypowiedzią sie zgadzam...

przecież z każdej partii pokazują się tylko określone (znane) osoby, a nie każdy kto chce, to wszystko musi być z góry ustalone, więc zdecydowanie jest to sukces S.Karpiniuka

PS jedynym wyjątkiemkiedy pokazują innych posłó są ich wybryki, ale tego naszym posłom nie życzę



ptaku - 2006-08-03, 20:14
Konsul, a może jej zdanie pokrywa się ze zdaniem Messengera?

Jaki masz cel człowieku w takich uwagach odnośnie innych? Ego Ci rośnie?

Zajmij się swoimi 4 literami...

Jej własne zdanie jest jej własnym zdaniem i to ona nim rozporządza.

Życzę i pozdrawiam.

Mnie to nie obchodzi.



Flo - 2006-08-03, 20:19

Konsul, a może jej zdanie pokrywa się ze zdaniem Messengera?

Jaki masz cel człowieku w takich uwagach odnośnie innych? Ego Ci rośnie?

Zajmij się swoimi 4 literami...

Jej własne zdanie jest jej własnym zdaniem i to ona nim rozporządza.

Życzę i pozdrawiam.

Mnie to nie obchodzi.


A co Achaja nie potrafi sie sama bronic? Szczegolnie ze Cie to nie obchodzi



ptaku - 2006-08-03, 20:24

A co Achaja nie potrafi sie sama bronic? Szczegolnie ze Cie to nie obchodzi
Jak widzę, że ktoś na kogoś wjeżdża bez powodu to mam nieodpartą chęć wjechania na niego...

Mnie to nie obchodzi było odnośnie całego tego tematu. W dupie mam kto jest aktywny, kto nie, kogo pokazują w TV, kogo nie, kto wogóle jest w tym sejmie, a kto nie...



Flo - 2006-08-03, 20:25

A co Achaja nie potrafi sie sama bronic? Szczegolnie ze Cie to nie obchodzi
Jak widzę, że ktoś na kogoś wjeżdża bez powodu to mam nieodpartą chęć wjechania na niego...

Mnie to nie obchodzi było odnośnie całego tego tematu. W dupie mam kto jest aktywny, kto nie, kogo pokazują w TV, kogo nie, kto wogóle jest w tym sejmie, a kto nie...



Konsul - 2006-08-03, 20:37

Konsul, a może jej zdanie pokrywa się ze zdaniem Messengera?

Jaki masz cel człowieku w takich uwagach odnośnie innych? Ego Ci rośnie?

Zajmij się swoimi 4 literami...

Jej własne zdanie jest jej własnym zdaniem i to ona nim rozporządza.

Życzę i pozdrawiam.

Mnie to nie obchodzi.

Ja bardzo dbam o swoje cztery litery, mam nadzieję, że Ty też. Wszak to są żywotne interesy każedego faceta, nie?
Ja do nikogo nie wjeżdżam, zauważam jedynie pewną prawidłowość. To są subiektywne spostrzeżenia, moje w końcu prawo, prawda?
Ps. A przydałoby się mieć w głowie kto nami rządzi, a nie w doopie. To tak dla zdrowotności lepiej
Ps. Dziękuję, za pomoc od "Juve"



Demurrer - 2006-08-03, 20:40

A co Achaja nie potrafi sie sama bronic? Szczegolnie ze Cie to nie obchodzi
Jak widzę, że ktoś na kogoś wjeżdża bez powodu to mam nieodpartą chęć wjechania na niego...

Mnie to nie obchodzi było odnośnie całego tego tematu. W dupie mam kto jest aktywny, kto nie, kogo pokazują w TV, kogo nie, kto wogóle jest w tym sejmie, a kto nie...



Konsul - 2006-08-03, 20:44
I posłuchaj Demurrera, bo to słuszna koncepcja jest. Taka rada starszych, wiesz tak z przymrużeniem oka.



SatH^Raa - 2006-08-03, 20:48
Żebym ja Was wszystkich nie wylogował. Tak profilaktycznie na 24 godziny najpierw...



Flo - 2006-08-03, 20:54

Żebym ja Was wszystkich nie wylogował. Tak profilaktycznie na 24 godziny najpierw...

Aktywnosc moderatorow



Konsul - 2006-08-03, 21:00

Żebym ja Was wszystkich nie wylogował. Tak profilaktycznie na 24 godziny najpierw...
Znaczy na "dołek" a później się okaże? A mam prawo do telefonu?



Achaja - 2006-08-04, 04:54

nie chodzi o miss piękności. Jeśli facet pojawia się w mediach tak często jak Karpiniuk to znaczy, że władze jego klubu dostrzegają jegomościa i przynajmniej ma temat nad którym efektywnie pracuje. Parlamentarnego planktonu w mediach nie pokazują.

podoba mi się to określenie

a z Twoją wypowiedzią sie zgadzam...

przecież z każdej partii pokazują się tylko określone (znane) osoby, a nie każdy kto chce, to wszystko musi być z góry ustalone, więc zdecydowanie jest to sukces S.Karpiniuka

PS jedynym wyjątkiemkiedy pokazują innych posłó są ich wybryki, ale tego naszym posłom nie życzę



Eureka - 2006-08-04, 12:10

Napisałem ze zrozumieniem. I co? Co to za odpowiedź?
Godna Twojego pisania.



Konsul - 2006-08-04, 14:11
Dlaczego nie uznajesz mojego słowa pisanego? Odbiega od Twoich poglądów?
Pozwoliłem sobie zanegować obwieszczenie jako jednego z największych "sukcesów kołobrzeskiego parlamentaryzmu " - słowa ŁUkasza, pojawienie się posła Karpiniuka w tv. I oto ktoś śmie tak twierdzić, staje się innowiercą według Ciebie. Nie przyłącza się do klakierów klaskających w rytm tej melodii. A ja zdania nie zmienię, dla mnie samo pojawienie się w tv nie jest sukcesem, mogę tak myśleć? Ano mogę, moje prawo. Ponieważ treść wyżej stawiam nad formę, dlatego uważam, że sukcesem jest, i to nie małym, przekazanie referowania sprawy lustracji dla posła Karpiniuka. I zgadzam się również w tej części, że to oznacza "zauważenie" kołobrzeskiego parlamentarysty przez władze PO.
Sam wprowadziłeś gradację dokonań naszych posłów ( zarówno byłego jaki obecnych ). I w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na moje pytanie, w jakież to dziedzinie poseł Karpiniuk zdysstansował pozostałych posłów.



Konsul - 2006-08-04, 14:16

nie chodzi o miss piękności. Jeśli facet pojawia się w mediach tak często jak Karpiniuk to znaczy, że władze jego klubu dostrzegają jegomościa i przynajmniej ma temat nad którym efektywnie pracuje. Parlamentarnego planktonu w mediach nie pokazują.

podoba mi się to określenie

a z Twoją wypowiedzią sie zgadzam...

przecież z każdej partii pokazują się tylko określone (znane) osoby, a nie każdy kto chce, to wszystko musi być z góry ustalone, więc zdecydowanie jest to sukces S.Karpiniuka

PS jedynym wyjątkiemkiedy pokazują innych posłó są ich wybryki, ale tego naszym posłom nie życzę



Eureka - 2006-08-04, 20:50

Dlaczego nie uznajesz mojego słowa pisanego? Odbiega od Twoich poglądów?
Pozwoliłem sobie zanegować obwieszczenie jako jednego z największych "sukcesów kołobrzeskiego parlamentaryzmu " - słowa ŁUkasza, pojawienie się posła Karpiniuka w tv. I oto ktoś śmie tak twierdzić, staje się innowiercą według Ciebie. Nie przyłącza się do klakierów klaskających w rytm tej melodii. A ja zdania nie zmienię, dla mnie samo pojawienie się w tv nie jest sukcesem, mogę tak myśleć? Ano mogę, moje prawo. Ponieważ treść wyżej stawiam nad formę, dlatego uważam, że sukcesem jest, i to nie małym, przekazanie referowania sprawy lustracji dla posła Karpiniuka. I zgadzam się również w tej części, że to oznacza "zauważenie" kołobrzeskiego parlamentarysty przez władze PO.
Sam wprowadziłeś gradację dokonań naszych posłów ( zarówno byłego jaki obecnych ). I w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na moje pytanie, w jakież to dziedzinie poseł Karpiniuk zdysstansował pozostałych posłów.

Czy zapomniałeś, co pod moim adresem pisałeś? Może nie powinieneś używać słów, których znaczenia do końca nie rozumiesz?
Proszę, zakończmy ten temat. Niczemu on nie służy.



abyss - 2006-08-05, 07:41
A ja przypominam sobie ustawę o uzdrowiskach, przy tworzeniu ,której uczestniczył p.Błaszczyk-bardzo ważną z punktu widzenia naszego lokalnego ineresu i permanentnie atakującego go aktywistę Czechowskiego,ot tak bo mu kazano.Chociaż nie biegał za kamerą jego wkład dla dobra masta był nieporównywalnie większy.

Poseł Karpiniuk ewidentnie zdystansował wszystkich byłych i obecnych posłów ilością czasu spędzonego przed kamerą.Ja wybieram takie działania jak inwestycje w porcie kołobrzeskim,odbudowę plaż itp.,lustrację zostawiam dla symulantów.



Konsul - 2006-08-05, 08:45

Dlaczego nie uznajesz mojego słowa pisanego? Odbiega od Twoich poglądów?
Pozwoliłem sobie zanegować obwieszczenie jako jednego z największych "sukcesów kołobrzeskiego parlamentaryzmu " - słowa ŁUkasza, pojawienie się posła Karpiniuka w tv. I oto ktoś śmie tak twierdzić, staje się innowiercą według Ciebie. Nie przyłącza się do klakierów klaskających w rytm tej melodii. A ja zdania nie zmienię, dla mnie samo pojawienie się w tv nie jest sukcesem, mogę tak myśleć? Ano mogę, moje prawo. Ponieważ treść wyżej stawiam nad formę, dlatego uważam, że sukcesem jest, i to nie małym, przekazanie referowania sprawy lustracji dla posła Karpiniuka. I zgadzam się również w tej części, że to oznacza "zauważenie" kołobrzeskiego parlamentarysty przez władze PO.
Sam wprowadziłeś gradację dokonań naszych posłów ( zarówno byłego jaki obecnych ). I w dalszym ciągu nie odpowiedziałeś na moje pytanie, w jakież to dziedzinie poseł Karpiniuk zdysstansował pozostałych posłów.

Czy zapomniałeś, co pod moim adresem pisałeś? Może nie powinieneś używać słów, których znaczenia do końca nie rozumiesz?
Proszę, zakończmy ten temat. Niczemu on nie służy.



ŁUkasz - 2006-08-05, 14:02

A ja przypominam sobie ustawę o uzdrowiskach, przy tworzeniu ,której uczestniczył p.Błaszczyk-bardzo ważną z punktu widzenia naszego lokalnego ineresu i permanentnie atakującego go aktywistę Czechowskiego,ot tak bo mu kazano..

Nikogo nie atakowałem, i nikt mi nie kazał tego robić. A za pracę posła Błaszczyka (m.in. cytowana ustawa) podziękowałem mu publicznie w TKK.



Elfik - 2006-08-05, 14:30
Wracając do tematu aktywności posła Karpiniuka proponuję lekturę dzisiejszej "Gazety wyborczej". Jest tam obszerny artykuł "Młodzi lustrują" dotyczący posłów pracujących nad nową ustawą lustracyjną. Jednym z trzech głównych bohaterów tekstu jest Sebastian Karpiniuk:)



Elfik - 2006-08-05, 16:00
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3529550.html
Tutaj można znaleźć cały artykuł



Achaja - 2006-08-05, 17:55
czytałam i moim zdaniem Ci ludzie (o tak różnych poglądach i przynależnościach politycznych) wiedzą co mówią

trzeba ostatecznie przeciąć tę pępowinę, bo jak nie to nadal będą się straszyć teczkami i wyciągać jakieś bzdury...

ile się to jeszcze może ciągnąć?



Demurrer - 2006-08-05, 19:42
Dyskusja ciągle obraca się wokół faktu szerokiego zaistnienia w mediach ogólnopolskich posła Karpiniuka w związku z zaprezentowaniem przez niego stanowiska PO w sprawie tzw. ustawy lustracyjnej. Ale dlaczego nikogo nie interesuje treść tego wystąpienia i treść popieranej przez PO ustawy? Dlaczego reprezentowana na tym forum lewica tak pięknie przyklaskuje posłowi Karpiniukowi? Przecież ten projekt jest skrajny, nawet jak dla wielu polityków prawicy (vide: prace w Senacie).

Ja wcześniej napisałem, że ustawę popieram i stanowisko posła Karpiniuka, ale co z naszą forumową centrolewicą?, czyli większością dyskutantów? Czy nikogo nie interesuje treść ustawy i jej lustracyjne konsekwencje? Czy dla kogoś jeszcze liczy się treść tego co politycy mówią, czy tylko to że mówią i ktoś ich pokazuje?

Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?



Achaja - 2006-08-06, 05:44

Dyskusja ciągle obraca się wokół faktu szerokiego zaistnienia w mediach ogólnopolskich posła Karpiniuka w związku z zaprezentowaniem przez niego stanowiska PO w sprawie tzw. ustawy lustracyjnej. Ale dlaczego nikogo nie interesuje treść tego wystąpienia i treść popieranej przez PO ustawy? Dlaczego reprezentowana na tym forum lewica tak pięknie przyklaskuje posłowi Karpiniukowi? Przecież ten projekt jest skrajny, nawet jak dla wielu polityków prawicy (vide: prace w Senacie).

Ja wcześniej napisałem, że ustawę popieram i stanowisko posła Karpiniuka, ale co z naszą forumową centrolewicą?, czyli większością dyskutantów? Czy nikogo nie interesuje treść ustawy i jej lustracyjne konsekwencje? Czy dla kogoś jeszcze liczy się treść tego co politycy mówią, czy tylko to że mówią i ktoś ich pokazuje?

Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?


Demurrer spójrz na mój post wyżej



Achaja - 2006-08-06, 06:35
zresztą mamy kolejny przykład na to, że należy zrobić z tym porządek raz a dobrze

"Albo ujawnienie archiwów SB, albo trująca prawda kropla po kropli"

Bez ujawnienia wszystkich dokumentów SB będziemy mieli sączoną po kropelce, dość skomplikowaną prawdę i będziemy znać tylko jej wyrywki - powiedział publicysta Tomasz Terlikowski, odnosząc się do wczorajszej informacji prasowej o KO "Delegat".
Spodziewam się kolejnych tekstów, które będą ujawniać tajnych współpracowników, a czasami tylko kontakty operacyjne zarówno wśród duchownych, jak i wśród ludzi świeckich. Opublikowanie wszystkich dokumentów byłoby wstrząsem, ale wtedy sprawa byłaby załatwiona jednorazowo - powiedział Terlikowski.

Powinno dojść do opublikowania wszystkich dokumentów dotyczących wszystkich tajnych współpracowników, żeby każdy mógł wyrobić sobie opinię na ten temat i to powinno dotyczyć wszystkich osób, nie tylko osób publicznych, nie tylko polityków, ale także duchownych, świeckich, tych którzy pracują, są na emeryturze, jak również nieżyjących - uważa Terlikowski. Jego zdaniem, ujawnienie dokumentów SB trzeba przeprowadzić jak najszybciej i jak najbardziej otwarcie.

Tak, by nie powstawało wrażenie, że dla doraźnych interesów politycznych, czy kościelnych, rezygnujemy z poznawania tej części prawdy, która jest zawarta w teczkach SB - podkreśla publicysta.

Według Terlikowskiego, publikacja wszystkich dokumentów oczyściłaby atmosferę w kraju.

W przeciwnym razie, teksty takie, jak w "Rzeczpospolitej" albo mocniejsze, będą się ukazywać. Nikt nie jest w stanie powstrzymać ani historyków, ani dziennikarzy w poszukiwaniu prawdy o tamtych czasach - powiedział.

Wypowiedź Terlikowskiego to komentarz do artykułu w "Rzeczpospolitej" ujawniającego, że w 1981 roku, kilka dni po wizycie delegacji NSZZ "Solidarność" u papieża Jana Pawła II, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dysponowało szczegółowym raportem z wydarzeń podczas wizyty.

Autorzy artykułu pt. "Kontakt operacyjny »Delegat«" ujawnili, że SB otrzymywała informacje od ludzi, którzy mieli bezpośredni dostęp do najwyższych hierarchów polskiego Kościoła, Lecha Wałęsy oraz najważniejszych spraw opozycji w latach 80. Jednym z nich był "Delegat".

http://wiadomosci.onet.pl/1366905,11,item.html



Demurrer - 2006-08-06, 08:17
Cieszy mnie Twoje zdanie Achajo.



Achaja - 2006-08-06, 08:40

Cieszy mnie Twoje zdanie Achajo.

mam nieodparte wrażenie, że podobne zdanie ma większość ludzi, którzy urodzili sie po 1970, którzy nie mają sie czego obawiać...

a na dokładkę mierzi mnie już to zaskakiwanie coraz nowymi rewelacjami wyciąganymi jak królik z kapelusza



BLAaa - 2006-08-06, 12:06

Dyskusja ciągle obraca się wokół faktu szerokiego zaistnienia w mediach ogólnopolskich posła Karpiniuka w związku z zaprezentowaniem przez niego stanowiska PO w sprawie tzw. ustawy lustracyjnej. Ale dlaczego nikogo nie interesuje treść tego wystąpienia i treść popieranej przez PO ustawy? Dlaczego reprezentowana na tym forum lewica tak pięknie przyklaskuje posłowi Karpiniukowi? Przecież ten projekt jest skrajny, nawet jak dla wielu polityków prawicy (vide: prace w Senacie).

Ja wcześniej napisałem, że ustawę popieram i stanowisko posła Karpiniuka, ale co z naszą forumową centrolewicą?, czyli większością dyskutantów? Czy nikogo nie interesuje treść ustawy i jej lustracyjne konsekwencje? Czy dla kogoś jeszcze liczy się treść tego co politycy mówią, czy tylko to że mówią i ktoś ich pokazuje?

Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?


Demurrer!!

Ja Ci odpowiem dlaczego forumowa centrolewica milczy w tej sprawie.
Po pierwsze jesteśmy zbyt mlodzi, żeby nas lustracja obejmowała
po drugie, wiemy, że ustawa lustracyjna w tej wersji wywoła kataklizm w szeregach prawicy, a nie lewicy.
Po trzecie, Lewica od samego poczatku sceptycznie odnosi sie do lustracji, ale to społeczeństwo głosujac w powszechnych wyborach dalo przyzwolenie na takie działania. Więc jako piewcy demokracji, nie kwestionujemy decyzji społeczeństwa. A jeżeli społeczeństwo uzna, że jednak cena za "tę" wiedze jest zbyt wysoka, to zweryfikuje swój poglad w kolejnych wyborach.
I po czwarte, na lewicy nie demonizuje się tak bardzo współpracy, ale też uważamy, że Ci którzy popełniali przestepstwa powinni ponieśc karę.Podobnie jak Ci, którzy współpracowali, ale wypieraja się tego.

Dziwię się, że apelujesz do lewicy, żeby ta podnosiła wrzask w tej sprawie.

Ja na przykład chcę wiedzieć, czy np. prezydent miasta był kapusiem? Czy któryś radny, bądź kandydat na prezydenta, czy radnego, ale nawet sekretarz, skarbnik itd. byli donosicielami. Owszem, siedzi we mnie odrobina przekory.



abyss - 2006-08-07, 12:35

A ja przypominam sobie ustawę o uzdrowiskach, przy tworzeniu ,której uczestniczył p.Błaszczyk-bardzo ważną z punktu widzenia naszego lokalnego ineresu i permanentnie atakującego go aktywistę Czechowskiego,ot tak bo mu kazano..

Nikogo nie atakowałem, i nikt mi nie kazał tego robić. A za pracę posła Błaszczyka (m.in. cytowana ustawa) podziękowałem mu publicznie w TKK.



BLAaa - 2006-08-08, 12:41
A wracajac do tematu aktywności posłów.
Ostatnio Poseł Hoc jako szef PiS i Krzysztof Legun jako szef Centroprawicy rzucili Sebie wyzwanie kandydowania blokiem, siadu na tyłkach i dogadywania się. Pieli co niektórzy, że PiS i Centroprawica dogadują się, popierają obecnego prezydenta...
A jak mają się nie dogadywać i nie popierać, skoro p. Legun jest asystentem społecznym posła PiS, a tam jak wiadomo "melduje się o wykonaniu zadania"?



Demurrer - 2006-08-08, 14:03

A wracajac do tematu aktywności posłów.
Ostatnio Poseł Hoc jako szef PiS i Krzysztof Legun jako szef Centroprawicy rzucili Sebie wyzwanie kandydowania blokiem, siadu na tyłkach i dogadywania się. Pieli co niektórzy, że PiS i Centroprawica dogadują się, popierają obecnego prezydenta...
A jak mają się nie dogadywać i nie popierać, skoro p. Legun jest asystentem społecznym posła PiS, a tam jak wiadomo "melduje się o wykonaniu zadania"?


Bo istotą pytania nie jest to czy PiS dogada się z Centroprawicą, ale czy przyłączy się do nich PO.



BLAaa - 2006-08-08, 14:21
Mysle, że nie. A wiesz dlaczego? Bo obie strony poczyniły juz bardzo dużo, zeby swoje listy obsadzic odpowiednimi ludxmi. I PO i PiS z Centroprawicą. Ewentualny mariaż rozwalilby te wszystkie zamierzenia.
A o starcie w bloku nie PO z PiS nie będzie mowy. PO po prostu nie akceptuje pisowskiego blokowania list. No i przede wszystkim PO nie potrzebuje wspierać prawicowego konkurenta.



abyss - 2006-08-08, 15:10
A jak się PO nie dołączy to będą mieli powtórkę z Tuska.



abyss - 2006-08-08, 15:11
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 049838.909



Messenger - 2006-08-08, 15:14

A wracajac do tematu aktywności posłów.
Ostatnio Poseł Hoc jako szef PiS i Krzysztof Legun jako szef Centroprawicy rzucili Sebie wyzwanie kandydowania blokiem, siadu na tyłkach i dogadywania się. Pieli co niektórzy, że PiS i Centroprawica dogadują się, popierają obecnego prezydenta...
A jak mają się nie dogadywać i nie popierać, skoro p. Legun jest asystentem społecznym posła PiS, a tam jak wiadomo "melduje się o wykonaniu zadania"?


Bo istotą pytania nie jest to czy PiS dogada się z Centroprawicą, ale czy przyłączy się do nich PO.



Achaja - 2006-08-08, 15:14
ja myślę, że to jest dokładnie tak jak w tytule

"wakacyjny"wzrost notowań PiS

a wakacje niedługo się kończą



Messenger - 2006-08-08, 15:19
Nie inaczej, mohery i wies na wakacje nie jezdza, dzis target PO jest na wakacjach. choc ja osobiscie w sondarze nie wierze... Bez względu na to, kogo wskazuja na lidera.



Demurrer - 2006-08-08, 15:28
Ja wiem, że w całej Polsce PO nie bierze pod uwagę żadnego innego scenariusza niż wygrana w wyborach samorządowych. Jest tak samo pewna siebie jak przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi.

Co do sondaży, to stosując analogię do sondaży przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi a realnymi wynikami, proponowałbym dodać do każdego wyniku PIS kilka punktów procentowych. Będzie bliżej rzeczywistości.



Messenger - 2006-08-08, 15:33
Równie dobrze analogicznie do sondarzy z ub. roku należałoby zamienić miejsca liderów



Konsul - 2006-08-08, 19:41
Tusk- prawie prezydent,
Rokita-prawie premier,
(P)rawie (O)ligarchowie.
Czy po wyborach samorządowych będzie można ten "wierszyk" rozbudować?



BLAaa - 2006-08-09, 05:54

Sądząc po obecnej sile i strukturach to raczej Oba stolikowe towarzystwa miałyby się prezyłączyć do PO a nie odwrotnie. PiS- kilka osób, generalnie skład osobowy kończy się na zarządzie, a centroprawica to już ostry niedobitek, skłócony i wewnetrznie rozbity.

W tej kwestii myslimy podobnie. To raczej tym niedobitkom bardziej zalezy na mariażu z PO, niż odwrotnie. Jeżeli Seba ich przygarnie, to może sie okazać, że jego ludzie wezmą ze dwa, trzy mandaty mniej, na korzyść "niedobitków". Aż taki głupi nie jest.



simplicissimus - 2006-08-09, 07:31

W tej kwestii myslimy podobnie. To raczej tym niedobitkom bardziej zalezy na mariażu z PO, niż odwrotnie. Jeżeli Seba ich przygarnie, to może sie okazać, że jego ludzie wezmą ze dwa, trzy mandaty mniej, na korzyść "niedobitków". Aż taki głupi nie jest.

Blaa, weź tabletkę na gorączkę. Dobrze wiesz, że szyld PiS będzie dość ważny. PiS to także pieniądze na kampanię i poparcie władz partii, zwłaszcza obu Kaczyńskich. Ty wiesz i ja wiem, na czym polega kampania samorządowa. I tak jak PiS nie ma ludzi, tak też ich nie ma PO. Czepczyńska, Sobczak, Zawadzki i inni dołączeni: co oni mają wspólnego z PO? Dlatego szuka się ludzi "ze środowiska". Szuka ich PiS, szuka ich SLD i PO. Bo wybory do samorządu tylko mają partyjny szyld, a zasadniczo ludzie nie należą do partii. Ale jak któryś z podmiotów połączy siły, to zyska lokomotywy wyborcze dla list i osoby, które przyniosą też realne głosy dla nowej ordynacji. Jeśli PO powie nie, PiS-owi krzywda się nie stanie, ale PO, kto wie. Już lepiej widzę w tym SLD, które ma zasadniczo stałe poparcie i zasadniczo swoich ludzi. Może za dużo powiedzieć, że tych samych, ale znanych w środowisku. I to się liczy.

Poza tym Blaa, widać jedno: i u Karpiniuka, który to zaczął, i u Hoca: grę psychologiczną na elektoracie przeciwnika. Zaczął Karpiniuk: możemy dogadać się z PiS, choć w duchu wiedział, w jakiej części ciała ten PiS ma. I teraz mówi Hoc: możemy dogadać się z PO. I jest tu tylko jeden wyjątek: niektórzy szeregowi działacze PO, z którymi rozmawiałem, nie mówią "nie". Może inaczej: nie mówią "nie", gdy w pobliżu nie ma Karpiniuka. Podobnie było w SLD 4 lata temu. Tylko, że tam była partyzantka, która Błaszczuka się nie bała no i były inne powody różnic, co więcej, inna pozycja SLD. A PO przecież grzeje ławę opozycyjną na całego. I jeśli przegra wybory samorządowe w skali Polski, to nie wróżę tej partii najlepiej.



BLAaa - 2006-08-09, 08:06
Dlaczego ja mam brac tabletki, skoro głowy bola innych

Długi - dobrze wiesz, że im wieksze zamieszanie pomiędzy PiS, Centroprawicą a PO, tym lepiej dla mnie. Wcale nie zamierzam być obiektywny w tej sprawie. Wręcz przeciwnie, będę prowokujący, zaczepny itp. Przecież wiemy obaj, że gra tak na prawdę idzie o prymat na prawicy.



simplicissimus - 2006-08-09, 08:09

Dlaczego ja mam brac tabletki, skoro głowy bola innych

Długi - dobrze wiesz, że im wieksze zamieszanie pomiędzy PiS, Centroprawicą a PO, tym lepiej dla mnie. Wcale nie zamierzam być obiektywny w tej sprawie. Wręcz przeciwnie, będę prowokujący, zaczepny itp. Przecież wiemy obaj, że gra tak na prawdę idzie o prymat na prawicy.


Ja o tym napisałem. Ty powiedziałeś. Mówiąc inaczej: im większe zamieszanie tam, tym SLD bliżej do nieba. I ja się z tym zgadzam. Wojny domowe mają to do siebie, że zabija się sąsiadów za ojczyznę. Do tego może dojść w aspekcie politycznym na prawicy. Jestem tylko ciekaw, co SLD na tym upiecze. W sumie waszych kucharzy już znam. Nie znam tylko menu.



BLAaa - 2006-08-09, 08:17
Poznasz, poznasz...



Demurrer - 2006-08-11, 14:17



Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?


No i poznałem odpowiedź na moje wątpliwości wyrażone kilka postów wcześniej.
Już wiem gdzie się podziała kołobrzeska lewica.
Na listach wyborczych PO.




abyss - 2006-08-11, 14:53
I tak jest.Jest duże prawdopodobieństwo,że będziemy mieć dwa SLD.Jeden prawdziwy pod swoim szyldem,drugi wewnątrz PO.Niby głosujesz na PO, a tu wyskakuje jakiś działacz SLD.



Eureka - 2006-08-11, 16:03



Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?


No i poznałem odpowiedź na moje wątpliwości wyrażone kilka postów wcześniej.
Już wiem gdzie się podziała kołobrzeska lewica.
Na listach wyborczych PO.




BLAaa - 2006-08-11, 19:49



Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?


No i poznałem odpowiedź na moje wątpliwości wyrażone kilka postów wcześniej.
Już wiem gdzie się podziała kołobrzeska lewica.
Na listach wyborczych PO.




simplicissimus - 2006-08-11, 19:52

Jeżeli znajdziesz mnie na liście PO, to masz skrzynke whisky. Tak mi dopomóż Bóg.

No, to raczej niemożliwe. Tu nawet Bóg nie pomoże. No, chyba, że potrąci cię śmieciarka.



irmc - 2006-08-11, 20:49
Blaa,z twoimi przekonaniami i poglądami bliżej ci do PO niż do SLD-myślę , że nie zaprzeczysz(i to nie przez grzeczność ) Na listach PO cie nie zobaczymy,bo nie pójdziesz tam aby być szeregowym członkiem-liderem ani choćby vice nie będziesz,bo mógłbyś sie niebezpiecznie "rozwinąć" co mogłoby zaszkodzić silnemu-na dziś-przywódcy.Ale jeślina dziś nie było by w Kołobrzegu PO,to ty byś ją chętnie założył



Sauniere - 2006-08-11, 20:58
bo chodzi o to zeby SLD poszło w odstawke i w Polsce był układ dwubiegunowy .. z jednej strony PiS a z drugiej PO .. tylko ze w tym układzie nie wiadomo do konca kto jest prawicą a kto lewicą



ewe - 2006-08-12, 10:40
NAjlepiej by było gdyby w Polsce były rządy dwubiegunowe ale z jednej PIS i PO a z drugiej lewicujące partie SAMOOBRONA ,SLD i reszta



Demurrer - 2006-08-12, 11:21



Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?


No i poznałem odpowiedź na moje wątpliwości wyrażone kilka postów wcześniej.
Już wiem gdzie się podziała kołobrzeska lewica.
Na listach wyborczych PO.




BLAaa - 2006-08-12, 14:01

Blaa,z twoimi przekonaniami i poglądami bliżej ci do PO niż do SLD-myślę , że nie zaprzeczysz(i to nie przez grzeczność ) Na listach PO cie nie zobaczymy,bo nie pójdziesz tam aby być szeregowym członkiem-liderem ani choćby vice nie będziesz,bo mógłbyś sie niebezpiecznie "rozwinąć" co mogłoby zaszkodzić silnemu-na dziś-przywódcy.Ale jeślina dziś nie było by w Kołobrzegu PO,to ty byś ją chętnie założył

Bardzo ciekawa teoria. Niestety za dużo magii.
Ale tez nie ukrywam, że łatwiej mi rozmawiac z ludxmi PO, niż innej prawicy.



Eureka - 2006-08-13, 07:46


Tak radykalnej lustracji to nawet Macierewicz sobie nie wyśnił, a tu wszyscy świętują „największy sukces kołobrzeskiego parlamentaryzmu”? Czy ja śnię? Czy nagle wszyscy drodzy forumowicze jesteśmy po jednej stronie barykady? A może nie ma już lewicy w Kołobrzegu, a pozostało tylko klakierstwo?

No i poznałem odpowiedź na moje wątpliwości wyrażone kilka postów wcześniej.
Już wiem gdzie się podziała kołobrzeska lewica.
Na listach wyborczych PO.




Konsul - 2006-08-13, 08:52
Tylko, że tak naprawdę można odnieść wrażenie, iż to chęć bycia radnym lub zajmowania innego stanowiska, ma w takich ruchach migracyjnych piorytetowe znaczenie. Jeżeli tak się zastanowić, to są osoby, które zazwyczaj zmieniają "barwy" polityczne, kiedy ich dotychczasowa formacja przeżywa kryzys na scenie politycznej. I tym bardziej szacunek należy się osobom, które mają określone poglądy i w ich przekonaniu trwają niezależnie od kierunku wiatru, który aktualnie wieje.



Eureka - 2006-08-13, 09:55

Tylko, że tak naprawdę można odnieść wrażenie, iż to chęć bycia radnym lub zajmowania innego stanowiska, ma w takich ruchach migracyjnych piorytetowe znaczenie. Jeżeli tak się zastanowić, to są osoby, które zazwyczaj zmieniają "barwy" polityczne, kiedy ich dotychczasowa formacja przeżywa kryzys na scenie politycznej. I tym bardziej szacunek należy się osobom, które mają określone poglądy i w ich przekonaniu trwają niezależnie od kierunku wiatru, który aktualnie wieje.
Jeżeli w tym przypadku ma to miejsce, to nie popieram takich migracji. Tylko, czy my jesteśmy w stanie to ocenić jednoznacznie?



Demurrer - 2006-08-13, 10:21
Dziwne, że jakoś nikomu w SLD nie było źle i nie przeszkadzały posunięcia liderów, gdy w sondażach SLD było na szczycie. Nagle niezgoda na sposób sprawiania polityki pojawiła się w momencie, gdy startowanie z tej listy zaczęło dawać nikłe szanse na zostanie radnym czy posłem.

Ponadto można jeszcze zrozumieć, jak ktoś przechodzi z jednej partii lewicowej do drugiej, ale przejście z partii, która jeszcze niedawno licytowała się z SLD na „lewicowość” do partii liberałów z KLD, pokazuje że idee i poglądy społeczno-polityczne są w Polsce tańsze niż dieta radnego.

Dlatego szacuneczek dla J. Woźniaka, z którego poglądami można się nie zgadzać, ale je ma i nie uciekł z tonącego okrętu.



simplicissimus - 2006-08-13, 11:09

Dlatego szacuneczek dla J. Woźniaka, z którego poglądami można się nie zgadzać, ale je ma i nie uciekł z tonącego okrętu.

Co więcej, pomimo tych skoków na główkę niektórych działaczy, potrafi tym okrętem całkiem nieźle sterować. I myślę, że źle na tym nie wyjdzie.



Eureka - 2006-08-13, 11:17

Dziwne, że jakoś nikomu w SLD nie było źle i nie przeszkadzały posunięcia liderów, gdy w sondażach SLD było na szczycie. Nagle niezgoda na sposób sprawiania polityki pojawiła się w momencie, gdy startowanie z tej listy zaczęło dawać nikłe szanse na zostanie radnym czy posłem.

Ponadto można jeszcze zrozumieć, jak ktoś przechodzi z jednej partii lewicowej do drugiej, ale przejście z partii, która jeszcze niedawno licytowała się z SLD na „lewicowość” do partii liberałów z KLD, pokazuje że idee i poglądy społeczno-polityczne są w Polsce tańsze niż dieta radnego.

Dlatego szacuneczek dla J. Woźniaka, z którego poglądami można się nie zgadzać, ale je ma i nie uciekł z tonącego okrętu.

W życiu politycznym jest czasem, jak w małżeństwie.
Kiedy sposób funkcjonowania rodziny staje się nie do zaakceptowania, następuje rozstanie i szukanie na nowo związku. Nie myślą o zaprzestaniu realizowania swoich pragnień w budowaniu na nowo rodziny. Jednym się udaje, innym nie. Podobnie jest w polityce. Nie napiętnujmy tak postępujących.



Nemezis-kg - 2006-08-13, 16:12

Dziwne, że jakoś nikomu w SLD nie było źle i nie przeszkadzały posunięcia liderów, gdy w sondażach SLD było na szczycie. Nagle niezgoda na sposób sprawiania polityki pojawiła się w momencie, gdy startowanie z tej listy zaczęło dawać nikłe szanse na zostanie radnym czy posłem.

Ponadto można jeszcze zrozumieć, jak ktoś przechodzi z jednej partii lewicowej do drugiej, ale przejście z partii, która jeszcze niedawno licytowała się z SLD na „lewicowość” do partii liberałów z KLD, pokazuje że idee i poglądy społeczno-polityczne są w Polsce tańsze niż dieta radnego.

Dlatego szacuneczek dla J. Woźniaka, z którego poglądami można się nie zgadzać, ale je ma i nie uciekł z tonącego okrętu.


Już niedługo, niedługo!



Konsul - 2006-08-13, 16:55
A ja uważam, że trzeba napiętnować takie osoby. To jest typowe politykierstwo, nie chcę tu wklejać głównych programów ideowych SLD, SDPL czy PO. Nawet nie znajć ich dokładnie widać ogromną różnicę, tak dużą, że jest nie do pogodzenia. W wielu punktach te programy się wzajemnie wykluczają. Niech wyborcy określą takie postawy. Dla mnie to jest styl uprawiania polityki, który za główną wartość stawia : JA, nieważne z kim, dlaczego, ważne za ile. Brzydko się kojarzy prawda?
Ps. I ja również uważam, że J. Woźniak jest godnym szacunku politykiem. Wiesz z kom rozmawiasz i wiesz, jakie zdanie będzie miał jutro. Trzyma po prostu pewien poziom.



Vin - 2006-08-13, 19:41
no dobra
Woźniak fajny jest
a co nowego u panów posłów ?



simplicissimus - 2006-08-13, 20:48

a co nowego u panów posłów ?

Nie wiem, nie oglądałem ostatnio kablówki. W oddalającej audycji "Zbliżenia", zwłaszcza jeden poseł ma swoją trybunę. Szukaj na kanale 47, występuje tam bardzo często, możesz zdobyć wszelkie informacje, łącznie z cennikiem na skupie zbóż.



Vin - 2006-08-13, 21:00
wlaczylam
u mnie na 47 po francusku gada



simplicissimus - 2006-08-13, 21:33

wlaczylam
u mnie na 47 po francusku gada


Poseł? Hm, nie znałem go od tej strony. A redaktor nie tłumaczy?



Vin - 2006-08-13, 21:38

wlaczylam
u mnie na 47 po francusku gada


Poseł? Hm, nie znałem go od tej strony. A redaktor nie tłumaczy?



simplicissimus - 2006-08-13, 21:44
Je pense, que n'est pas problem pour toi. Non, je ne pense pas, je sais.



Nemezis-kg - 2006-08-13, 22:21

A ja uważam, że trzeba napiętnować takie osoby. To jest typowe politykierstwo, nie chcę tu wklejać głównych programów ideowych SLD, SDPL czy PO. Nawet nie znajć ich dokładnie widać ogromną różnicę, tak dużą, że jest nie do pogodzenia. W wielu punktach te programy się wzajemnie wykluczają. Niech wyborcy określą takie postawy. Dla mnie to jest styl uprawiania polityki, który za główną wartość stawia : JA, nieważne z kim, dlaczego, ważne za ile. Brzydko się kojarzy prawda?
Ps. I ja również uważam, że J. Woźniak jest godnym szacunku politykiem. Wiesz z kom rozmawiasz i wiesz, jakie zdanie będzie miał jutro. Trzyma po prostu pewien poziom.


Kolego! Wożniaka SLD-owcy powiozą już za parę tygodni na taczkach. Oni wolą dogadać sie z Heńkiem - to są same fakty.



simplicissimus - 2006-08-13, 22:27

Kolego! Wożniaka SLD-owcy powiozą już za parę tygodni na taczkach. Oni wolą dogadać sie z Heńkiem - to są same fakty.

A to ciekawe. A czytałem przed chwilą, że nie masz bladego pojęcia o polityce. A tu takie profesjonalne prognozy.


jesli sie niema jako takiego pojecia o polityce to czemu sie pcha???


sie nie ma ,dlatego, sie chce dowiedziec.kto jest kto.i moge Ci powiedziec ,ze nie ja jedna.



Achaja - 2006-08-14, 06:01
Cóż jak prosto jest rzucać oskarżenia nie znając prawdy i co najważniejsze nie chcąc jej poznać – ale mamcie prawo do własnego zdania jak każdy, więc nie zamierzam Was przekonywać, bo i po co skoro tak naprawdę nie jesteście zainteresowani by poznać szczegóły a „wyrok” już wydaliście



simplicissimus - 2006-08-14, 07:28

Cóż jak prosto jest rzucać oskarżenia nie znając prawdy i co najważniejsze nie chcąc jej poznać – ale mamcie prawo do własnego zdania jak każdy, więc nie zamierzam Was przekonywać, bo i po co skoro tak naprawdę nie jesteście zainteresowani by poznać szczegóły a „wyrok” już wydaliście

To oświadczenie polityczne, jęk zawodu, czy jeszcze dyskusja?



Achaja - 2006-08-14, 07:32

To oświadczenie polityczne, jęk zawodu, czy jeszcze dyskusja?

Twoje teksty z dnia na dzień są na coraz niższym poziomie – o czym to w takim razie świadczy??

A odpowiadając - to jest moje zdanie, czy znowu Ci coś przeszkadza?



simplicissimus - 2006-08-14, 07:33

Twoje teksty z dnia na dzień są na coraz niższym poziomie – o czym to w takim razie świadczy??


Ja tylko zapytałem. I cóż, odpowiedzi nie dostałem. Jak to zwykle Achaja.



Achaja - 2006-08-14, 07:37

Twoje teksty z dnia na dzień są na coraz niższym poziomie – o czym to w takim razie świadczy??


Ja tylko zapytałem. I cóż, odpowiedzi nie dostałem. Jak to zwykle Achaja.



abyss - 2006-08-14, 09:07
Wracając do tematu aktywności posłów:
Poseł Czesław Hoc-Przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej restrukturyzacji publicznych zakładów pomocy społecznej.
Poseł Karpiniuk już się pochwalił sam.

Czekamy na wymierne korzyści działań posłów.



Demurrer - 2006-08-14, 09:21

Wracając do tematu aktywności posłów:
Poseł Czesław Hoc-Przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej restrukturyzacji publicznych zakładów pomocy społecznej.



Poseł Hoc już przedstawił w Sejmie sprawozdanie z prac tej komisji.



Nemezis-kg - 2006-08-14, 12:23

Wracając do tematu aktywności posłów:
Poseł Czesław Hoc-Przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej restrukturyzacji publicznych zakładów pomocy społecznej.



Poseł Hoc już przedstawił w Sejmie sprawozdanie z prac tej komisji.



abyss - 2006-08-14, 15:35

A ja uważam, że trzeba napiętnować takie osoby. To jest typowe politykierstwo, nie chcę tu wklejać głównych programów ideowych SLD, SDPL czy PO. Nawet nie znajć ich dokładnie widać ogromną różnicę, tak dużą, że jest nie do pogodzenia. W wielu punktach te programy się wzajemnie wykluczają. Niech wyborcy określą takie postawy. Dla mnie to jest styl uprawiania polityki, który za główną wartość stawia : JA, nieważne z kim, dlaczego, ważne za ile. Brzydko się kojarzy prawda?
Ps. I ja również uważam, że J. Woźniak jest godnym szacunku politykiem. Wiesz z kom rozmawiasz i wiesz, jakie zdanie będzie miał jutro. Trzyma po prostu pewien poziom.


Kolego! Wożniaka SLD-owcy powiozą już za parę tygodni na taczkach. Oni wolą dogadać sie z Heńkiem - to są same fakty.



BLAaa - 2006-08-14, 20:11

Kolego! Wożniaka SLD-owcy powiozą już za parę tygodni na taczkach. Oni wolą dogadać sie z Heńkiem - to są same fakty.

Gdyby to było takie proste...

W polityce jest wyznawana zasada zywopłotu. Jak wystawisz ponad zywopłot czubek głowy, to Ci fryzurę przystrzygą, jak wystawisz głowę, to Ci ją zetną.
Dlatego trzeba ponad żywopłot podskoczyć.



ewe - 2006-08-16, 07:18
Ta zasada obowiązuje chyba we wszystkich firmach. No chyba, że masz "parasol " nad sobą to można podskakiwac
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©