ďťż
Ballada o Madzi




simplicissimus - 2006-03-07, 13:40
Niewiarygodne. Nareszcie ktoś publicznie poruszył jeden z fenomenów radia ojca dyktatora, mianowicie temat Madzi Buczek. Oto co głosi słownik doktrynalny badaczy radia MAryja: "Magdalena, Madzia. Niepełnosprawne dziecko, które z monotonną modulacją głosu odczytuje w Radiu Maryja co sobotę pompatyczne teksty religijne. Czasem widać, że wielu słów w tych tekstach Madzia nie rozumie. Posługując się Madzią Buczek jako narzędziem, Radio Maryja organizuje podwórkowe kółka różańcowe dzieci. Samej Madzi zależy wyłącznie na odmawianiu przez dzieci różańca, aspekty moralne występów w Radio Maryja wydają się jej nie obchodzić. Wg Radia Maryja zostało wydanych już 90000 legitymacji (V 2002), ale ostatnio tempo wzrostu spadło"
Nagrania występów Madzi są tutaj:
http://www.radiomaryja.pl.eu.org/slownik.html

Ale fakt, że temat został poruszony i to dość krytycznie, nawet ironicznie, nie wszystkim się spodobał.
"Nasz Dziennik" pisze o okrutnym popisie Kazimiery Szczuki, historyka literatury, krytyka literackiego, frontmenki polskiego feminizmu, która przedrzeźniała osobę niepełnosprawną - Madzię Buczek, założycielkę Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci w talk-show Kuby Wojewódzkiego na antenie telewizji Polsat.

Jak dodaje dziennik, ani prowadzący, ani widownia nie protestowali. Przejaw tej swoiście pojmowanej "wrażliwości" pani krytyk wywołał szeroką falę oburzenia. Na jednym z najbliższych posiedzeń sprawą zajmie się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Zaczęło się od żartu o jej rzekomej wizycie w Radiu Maryja lub Telewizji Trwam. Pani krytyk wykluczyła taką możliwość, po czym stwierdziła, że "jest zafascynowana pewną postacią z Radia Maryja". Założycielkę Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci, Madzię Buczek, bo o niej mowa, nazwała "starą dziewczynką", po czym - wielce z siebie zadowolona - zaczęła imitować i wyśmiewać jej sposób mówienia, a także to, co mówi.

"Ale ona ma jakąś ksywkę, nie wiem, "Siostra Modlitwa"?" - dociekał zadowolony z siebie Wojewódzki, przekonany najwyraźniej, że zadaje zabawne i błyskotliwe pytanie. Czyżby nie wyobrażał sobie bardziej zabawnego tematu niż ludzkie cierpienie, ból, niepełnosprawność i silna wiara wbrew wszelkim przeciwnościom? - zastanawia się dziennikarka "Naszego Dziennika"?

"Nasz Dziennik" pisze też, że gdy Madzia dowiedziała się o wypowiedziach Szczuki była spokojna. Powiedziała tylko, że będzie się za panią Szczukę modlić.

- To bardzo niesmaczne i brzydkie. Tak się po prostu nie robi i jest to niezgodne z ideałami humanizmu - komentuje ten urywek programu Paweł Jaros, Rzecznik Praw Dziecka. Podobnie zaregował Wojciech Dziomdziora, członek KRRiT. - Ja osobiście jestem uderzony, najdelikatniej mówiąc, daleko posuniętym brakiem wyczucia i smaku w tym fragmencie programu i mam nadzieję, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zbada tę sprawę w szerszym kontekście, pod kątem tego, czy nie została złamana ustawa o radiofonii i telewizji - stwierdził".

To co, zaczynamy dyskusję. Co wy na to?




Roman - 2006-03-07, 13:52
nie sądzę, by miało dla zwolenników RM jakieś znaczenie, że epatowanie niepełnosprawnością Madzi jest ultra niesmaczne. Dla środowiska rydzykowego krytyka jest jak powietrze. Nie mogą żyć, bez świadomości, że ktoś chce ich zniszczyć (czytaj - ktoś śmie nie być entuzjastą ichniego sposobu widzenia rzeczywistości).

co ma na celu? Wzbudzenie taniego wzruszenia - w kwestii estetycznej - kicz
kontrowersje budzi to, że działalność "ewangelizacyjna" RM jest bezdyskusyjnie niemoralna i tworzenie wizerunku "niewinnej", niepełnosprawnej dziewczynki, która będzie się modliła za swą okrutną, feministyczną oprawczynię (która jest tak brzydka, że nikt z nią nie chce założyć prawidłowej rodziny złożonej z mężczyzny i kobiety ) jest szyderstwem

skoro Madzia nie poczuła się urażona, to i nie powinno być sprawy



BLAaa - 2006-03-07, 14:02
Trzebaby zapytac Madzię. Oglądalem Szczuke u Kuby i nie przypominam sobie czegos takiego.



simplicissimus - 2006-03-07, 14:17

Trzebaby zapytac Madzię. Oglądalem Szczuke u Kuby i nie przypominam sobie czegos takiego.

No właśnie. Serwisy medialne też nic na ten temat nie piszą. Mój kolega z mediarun pisze mi, że już raz "nasz i wasz dziennik" zastosował podobną zagrywkę wobec E. Drzyzgi z TVN-u. Nie oglądałem Szczuki u Powiatowego, ale coś mi się wydaje, ze przedstawiony przez gazetę kontekst odbiega od rzeczywistości.




Demurrer - 2006-03-07, 14:20
No to jak nikt nie oglądał to o czym w ogóle ta rozmowa?



simplicissimus - 2006-03-07, 14:26

No to jak nikt nie oglądał to o czym w ogóle ta rozmowa?

O fakcie. Nasz dziennik podał informację. Przyjmujemy, że jest prawdziwa. Możemy dyskutować o fakcie publikacji. Ja wolę jednak podyskutować o jego treści i wykorzystywaniu osoby niepełnosprawnej do celów Radia MAryja, o czym "Nasz Dziennik" nie pisze.



Demurrer - 2006-03-07, 14:31

No to jak nikt nie oglądał to o czym w ogóle ta rozmowa?

O fakcie. Nasz dziennik podał informację. Przyjmujemy, że jest prawdziwa. Możemy dyskutować o fakcie publikacji. Ja wolę jednak podyskutować o jego treści i wykorzystywaniu osoby niepełnosprawnej do celów Radia MAryja, o czym "Nasz Dziennik" nie pisze.



blawatek-blu - 2006-03-07, 18:15
Każdy człowiek ma wybór, co czyta, co ogląda, co słucha i kogo słucha. Nigdy samowolnie nie słuchałam RM. Kiedyś byłam zmuszona przez sąsiadów na działce ponieważ tak głośno słuchają, a ja miałam dylemat czy klękać jak się modlą, czy dalej pielić grządki. Starsi ludzie jak czują potrzebę słuchania tego radia niech sobie słuchają, taki dokonali wybór. Inna sprawa że kościół powinien trzymać rękę na pulsie i nadzorować co powinno się ukazywać, a co nie w tej rozgłośni. Wojewódzkiego również nie oglądam, ponieważ styl prowadzenia programu mi nie odpowiada. Szczuka robi wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę, ale skoro jej odpowiada czemu nie, bo my mamy wybór.
No….ja też wszystkich tematów na forum TKK nie czytam, bo mnie nie interesują, ale ostatnio ukazuje się komunikat o moim nie doczytywaniu.



marko - 2006-03-07, 21:26
Pomijając wszystko Kto kogo obraził jak napisałem w innym poście Radio Maryja poparło PiS
w wyborach teraz trzeba coś w zamian. KRRIT poprze ojca dyrektora i jego radio. To jest jeden z przykładów ale obserwujcie dalej pewnie będzie ich wiele. Osobiście jestem katolikiem ale nie fanatykiem.



ewe - 2006-03-10, 09:25
Kazimiera Szczuka ,feministka teraz się ostro tłumaczy , nawet na wizji . Zastanawia się jaką niespodziankę zrobić Magdzie w ramach przeprosin .Były nawet żądania zwolnienia jej z pracy i banicji towarzyskiej. Trochę jest tym wszystkim wystraszona.



qrczak - 2006-03-10, 14:38
Pani Kazia swego czafu tef miała lekki problem z normalnym wypowiadaniem się f powodu apratu na wębach, więf nie powinna się nabijać w innych ludzi mających podobne problemy. Tyle na temat.



pastor - 2006-03-10, 16:42
Jak dla mnie ta Madzia to jest przegiecie... dosc mocno niepelnosprawna dziewczynka na wizji, w radiu glos slychac jakby byl cyfrowo modulowany i mowila to starsza kobieta, teksty ma na prawde mocne i bardzo rozwiniete teologicznie, jestem ciekaw kto ja tak przygotowal... jest to fenomen, na ktorym ojciec Tadeusz R. zdobywa chwale...kolejny motorek do napedzania maszynki jaka jest radio...

od razu uczulam, ze ten tekst to nie jest jakiekolwiek uwlaczanie ludziom uposledzonym i nie ma na celu szkalowania ich, tak jak autor tekstu nie ma nic przeciwko wystepom publicznym osob niepelnosprawnych oraz jawnej dzialalnosci spolecznej...




McCool - 2006-03-12, 23:38
Słuchałem tych audycji prowadzonych przez Madzię. Przychodzi więc proste pytanie - dlaczego akurat niepełnosprawna dziewczynka prowadzi te kółko różańcowe i to na dodatek z takim budzącym litość głosem? Jak dla mnie to najprymitywniejsza metoda na uderzenie w ludzką sferę uczucia współczucia wobec skrzywdzonej osoby.



pastor - 2006-03-13, 00:37

Słuchałem tych audycji prowadzonych przez Madzię. Przychodzi więc proste pytanie - dlaczego akurat niepełnosprawna dziewczynka prowadzi te kółko różańcowe i to na dodatek z takim budzącym litość głosem? Jak dla mnie to najprymitywniejsza metoda na uderzenie w ludzką sferę uczucia współczucia wobec skrzywdzonej osoby.
Uwierz, ze Madzie pokazuja jeszcze w TV



Roman - 2006-03-13, 15:32

Uwierz, ze Madzie pokazuja jeszcze w TV

tak? ja telewizję oglądam w sumie głównie jak jest mecz



Dreams - 2006-03-14, 09:49
Jeżli chodzi o Szczukę to kobiety po prostu nie trawię. Zreszta to antykobieta. Nie ma w sobie żadnej kobiecości - i w sumie nie musi, bo po co? Za chopa robi. Mówi tak, że ją trudno zrozumieć udaje, że ma chyba z 200 IQ - a po jej wpadkach widać ile faktycznie ma. Ludzie inteligentni nie potrzebuja tego udawadniać na codzień. Osobiście wolę Dodę.. U Wojewódzkiego i jedną i drugą naśladowali wyśmienicie - mnie się baaaaardzo podobało!



simplicissimus - 2006-03-16, 23:10
Wiadomo już, że "Ballada o Madzi" dobiegła końca. Polsat został ukarany finansowo za program, w którym o Madzi wypowiedziała się Kazimiera Szczuka. Zdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w programie prześmiewczo odnoszono się do osób niepełnosprawnych oraz modlitw. Nadrobiłem zaległości i obejrzałem ten materiał. Niestety, odniosłem nieco inne wrażenie. Zgadzam się z KRRiT tylko w tym względzie, że powiatowy nie za bardzo wie, o czym mówi. W przeciwieństwie do Szczuki. Dlatego tę karę postrzegam jako pierwszy przejaw realnej walki PiS z mediami.

Zapewne Demurrer zaoponuje za chwilę, że tak trzeba było, bo to było przekroczenie granic wolności słowa i obraza osoby żarliwie modlącej się. Gdyby kardynał Józef Glemp wniósł skargę, albo kardynał Dziwisz, rozumiałbym. Autorytety w dziedzinie kościoła i modlitwy stwierdziły, że obiektywnie Szczuka przegięła. Ale tego nie zrobiły i ci, którzy widzieli program, wiedzą, do czego się odnoszę.

Ale oto postępowanie w sprawie programu z udziałem Szczuki KRRiT wszczęła na wniosek jej przewodniczącej Elżbiety Kruk. No, po takim wielkim autorytecie, nie można było spodziewać się innej postawy, a i decyzji rady również. Przypomnę tylko, że Elżbieta Kruk, powołana do rady na wniosek Lecha Kaczyńskiego, szefowa lubelskiego PiS-u, były poseł PiS-u i były doradca Kaczyńskiego, jest aż takim ekspertem od spraw mediów, prawa prasowego i wolności słowa, że przeprowadzony krótki i prosty test w zwiazku z tą problematyką przez magazyn "Press", oblała. Jej odpowiedzi były po prostu żenujące. Ale to w końcu "ekspert" PiS. I daltego takie "eksperckie" decyzje zapadają.



Demurrer - 2006-03-17, 07:19


Zapewne Demurrer zaoponuje za chwilę, że tak trzeba było, bo to było przekroczenie granic wolności słowa i obraza osoby żarliwie modlącej się. .


A Ty co, jasnowidz?
Programu nie oglądałem więc ciężko byłoby mi się wypowiadać.



simplicissimus - 2006-03-17, 07:43
O, przepraszam. Zwracam honor. Wydawało mi się, że każdy atak na PiS wyzwala w jego zwolennikach taką energię złości, jaką ma wybuch atomowy. Utwierdza mnie w tym przekonaniu Goryl Gosiewski. W tym temacie w związku z tym, punkt dla ciebie.



kraall - 2006-03-17, 07:59
Mamy to, co chcieliśmy. Ale to dopiero początek. Kaganiec będzie zakładany wszystkim, tylko powoli. Wolność słowa już niedługo będzie pojęcie historycznym i abstrakcyjnym.



Nash Johnson - 2006-03-17, 08:12
Co Ty gadasz? Istnieje ogromna różnica pomiędzy mówieniem tego co się chce (wolność słowa) a mówieniem czegoś w sposób nietaktowny tym samym kogoś obrażać! Wolność słowa powinna być ograniczona przez jakąś kulturę i estetykę!
Co ta baba zrobiła to przechodzi ludzkie pojęcie! jak mogła publicznie naśmiewać się z chorej, upośledzonej dziewczynki! I pomijam już kwestię, czy ta osoba udziela się w Playboy'u czy Radio Maryja! to bez znaczenia, naśmiewanie i przedrzeźnianie ludzi uośledzonych jest obrzydliwym nietaktem, i bardzo dobrze, że Polsat zapłaci tyle kasy za karę! Może ukrócą w końcu tego Imbecyla - Wojewódzkiego!
I nie rozumiem jak ta cała Szczuka może w ten sposób z kogoś wyszydzać? Niech zacznie od siebei, co ona lustra w domu nie ma?



ewe - 2006-03-17, 08:50
Też jestem za tym ,żeby karać tych ,którzy obrażają innych w srodkach obecnego przekazu jakimi jest radio ,TV czy internet . Nikt im nie zabrania wypowiadania się ,ale nie można też rozsiewać nieprawdziwych ,niesprawdzonych plotek ,które szczególnie rozpowszechnione w internecie mogą spowodować duże szkody . Dobrym przykładem było
ukaranie uczniów wydaleniem ze szkoły za rozsiewanie plotek w internecie o innych uczniach i nauczycielach w internecie



simplicissimus - 2006-03-17, 13:37

Co Ty gadasz? Istnieje ogromna różnica pomiędzy mówieniem tego co się chce (wolność słowa) a mówieniem czegoś w sposób nietaktowny tym samym kogoś obrażać! Wolność słowa powinna być ograniczona przez jakąś kulturę i estetykę!


Istnieje ogromna różnica pomiędzy subiektywnym a obietywnym poczuciem obrazy i pomówienia. Nie można tu brać pod uwagę tego, że ktoś czuje się obrażony, ani tego, że jakaś grupa poczuła się obrażona przez urażenie osoby publicznej, bo taką jest Madzia, gdyż inna grupa powie: my nie czujemy się zniesmaczeni. To może rozstrzygnąć tylko i wyłącznie sąd.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28.08.1996 r. (I ACr 341/96, OSA 1997/7-8/43):
O dokonaniu naruszenia dobra osobistego decyduje obiektywna ocena konkretnych okoliczności, nie zaś subiektywne odczucie osoby zainteresowanej.



Demurrer - 2006-03-17, 13:44



Istnieje ogromna różnica pomiędzy subiektywnym a obietywnym poczuciem obrazy i pomówienia. Nie można tu brać pod uwagę tego, że ktoś czuje się obrażony, ani tego, że jakaś grupa poczuła się obrażona przez urażenie osoby publicznej, bo taką jest Madzia, gdyż inna grupa powie: my nie czujemy się zniesmaczeni. To może rozstrzygnąć tylko i wyłącznie sąd.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28.08.1996 r. (I ACr 341/96, OSA 1997/7-8/43):
O dokonaniu naruszenia dobra osobistego decyduje obiektywna ocena konkretnych okoliczności, nie zaś subiektywne odczucie osoby zainteresowanej.


Dokładnie. Sąd bada więc, czy obiektywne i przeciętne normy występujące w danej grupie społecznej zostały przekroczone (innymi słowy, czy większość traktuje to jako obrazę) oraz czy przeciętna jednostka z takie grupy, gdyby znalazła się na miejscu znieważonego, poczułaby się też znieważona.

Natomiast element subiektywny też ma znaczenie, ale on zazwyczaj nie jest badany, gdyż samo wystąpienie na drogę sądową jest praktycznie równoznaczne z tym, że ktoś poczuł się subiektywnie urażony. Stąd cała procedura skupia się jedynie na ustaleniu istnienia, bądź nie, obiektywnego elementu. Sprawa elementu subiektywnego większego znaczenia nabiera w sprawach o mobbing.



pluskwa - 2006-03-17, 14:05

Dokładnie. Sąd bada więc, czy obiektywne i przeciętne normy występujące w danej grupie społecznej zostały przekroczone (innymi słowy, czy większość traktuje to jako obrazę) oraz czy przeciętna jednostka z takie grupy, gdyby znalazła się na miejscu znieważonego, poczułaby się też znieważona. większość czyli społeczeństwo czy słuchacze RM-TV Trwam? Każdy występujący publicznie musi liczyć się z krytyką, czasami szyderstwem. To od komentującego zalezy forma i treść.



simplicissimus - 2006-03-17, 14:11

Dokładnie. Sąd bada więc, czy obiektywne i przeciętne normy występujące w danej grupie społecznej zostały przekroczone (innymi słowy, czy większość traktuje to jako obrazę) oraz czy przeciętna jednostka z takie grupy, gdyby znalazła się na miejscu znieważonego, poczułaby się też znieważona.


Uważam, że nie masz racji. Sąd nie może się zastanawiać, czy zostały przekroczone zasady danej grupy, ale czy zostały przekroczone zasady ogólnie obowiązujące w całym społeczeństwie. To raz. Dwa. Sąd nie zważa, czy większość traktuje to jako obrazę, tylko czy w kategoriach obiektywnych obrazę lub inne naruszenie dóbr dany czyn stanowi. Nie szafuj słowem większość (to słowo istnieje tylko w teorii, albo w retoryce adwokatów). Pisze o tym wyraźnie W. Orżewski "Prawo w mediach" oraz J. Sadomski "Naruszenie dóbr osobistych przez media". Tak też głoszą wyroki sądowe, ostatni tu wydany w sprawie Woźniaka.

Gdyby było, tak jak mówisz, Woźniak przegrałby sprawę w sądzie. Jak na razie 3 razy sprawę badał sąd i nie został on wskazany jako winny, a przecież powiedzenie o kimś, że czepia się jak pijany płotu i ma wodę zamiast mózgu, ma skojarzenia pejoratywne. Ale wolność słowa ma charakter nadrzędny, zwłaszcza w przypadku osób publicznych (dot. Madzi).



Demurrer - 2006-03-17, 14:12

Dokładnie. Sąd bada więc, czy obiektywne i przeciętne normy występujące w danej grupie społecznej zostały przekroczone (innymi słowy, czy większość traktuje to jako obrazę) oraz czy przeciętna jednostka z takie grupy, gdyby znalazła się na miejscu znieważonego, poczułaby się też znieważona. większość czyli społeczeństwo czy słuchacze RM-TV Trwam? Każdy występujący publicznie musi liczyć się z krytyką, czasami szyderstwem. To od komentującego zalezy forma i treść.



Demurrer - 2006-03-17, 14:27



Uważam, że nie masz racji.


Dlaczego zawsze się ze mną tak absurdalnie spierasz? Dla zasady? Przecież potwierdziłem, że masz rację, tylko rozwinąłem wątek.




Sąd nie może się zastanawiać, czy zostały przekroczone zasady danej grupy, ale czy zostały przekroczone zasady ogólnie obowiązujące w całym społeczeństwie. To raz.



To zależy od sprawy. Tu akurat masz rację bo przekaz był ogólnodostępny. Gdyby taka sytuacja miała miejsce np. na spotkaniu jakiejś grupy, to trzeba by oceniać według norm panujących w tej grupie. Oczywiście nigdy nie można zupełnie abstrahować od norm ogólno ludzkich.



Dwa. Sąd nie zważa, czy większość traktuje to jako obrazę, tylko czy w kategoriach obiektywnych obrazę lub inne naruszenie dóbr dany czyn stanowi. Nie szafuj słowem większość (to słowo istnieje tylko w teorii, albo w retoryce adwokatów).



„Obiektywnie” oznacza, że podstawiając przeciętną osobę z danej społeczności, osoba ta poczułaby się urażona. Chodzi więc de facto o większość. Jak masz inną definicję to dawaj.




Gdyby było, tak jak mówisz, Woźniak przegrałby sprawę w sądzie. Jak na razie 3 razy sprawę badał sąd i nie został on wskazany jako winny, a przecież powiedzenie o kimś, że czepia się jak pijany płotu i ma wodę zamiast mózgu, ma skojarzenia pejoratywne. Ale wolność słowa ma charakter nadrzędny, zwłaszcza w przypadku osób publicznych (dot. Madzi).


Trudno rozmawiać o „sprawie Woźniaka” nie mają w ręku uzasadnienia sądu. Z tego co pamiętam, jak czytałem notkę w jakiejś lokalnej gazecie z komentarzem jednego z pierwszych wyroków w tej sprawie, to sąd uznał za niewinnego Woźniaka, nie dlatego, że nie było to słowo powszechnie używane za obraźliwe, ale dlatego że nie było dostatecznego powiązania w tekście z osobą obrażaną oraz, ze nie było dostatecznej identyfikacji osoby znieważanej. Dlatego rozmawiać os tej sprawie możemy (i to bardzo chętnie), jak ktoś wyrzuci uzasadnienie pisemne, gdy sąd już je sporządzi.



Suzy - 2006-03-17, 14:49
... nie słucham radia Maryja... nie oglądam TV Trwam ... widziałam natomiast w.w. odcinek Wojewódzkiego ... po jego zachowaniu odniosłam wrażenie, że nie był on za bardzo zorientowany w temacie... zresztą ja także byłam święcie przekonana, że Kazimiera parodiuje głos jakieś dziwnie mówiącej starszej babci w moherowym bereciku ... nie pomyślałabym, że osoba ta jest upośledzona w jakikolwiek sposób... doszukiwanie się w programie rozrywkowym szczególnie pokroju Wojewódzkiego jakiś głębszych znaczeń - jak chęć szydzenia z chorej osoby - jest chyba przesadzone... to moim zdaniem była zwykła wpadka ... i tyle na ten temat ....

Ps. a odnośnie sądów ... od kiedy to wiążą je precedensy jakiś podrzędnych sądów rejonowych ? (tak apropo wyroku P. Woźniaka) - nie rozumiem więc kompletnie przytoczenia tego argumentu w dyskusji... każdy sędzia sam ocenia stan faktyczny i prawny i dokonuje subiektywnej oceny materiału dowodowego, posługując się własnym doświadczeniem życiowym w oparciu o zasady współżycia społecznego ... może wziąć pod uwagę także nagłośnienie sprawy aby wyrokowi nadać także charakter prewencyjny i dopiero wtedy, po zanalizowaniu tych wszystkich przesłanek wydaje swój wyrok ... każda sprawa będzie więc "jedyna w swoim rodzaju" i każdy sędzia (w zależności od doświadczenia) inaczej będzie oceniał nawet te same sytuacje... także roztrząsanie na czym się sąd oprze i w jaki sposób to zrobi jest dla mnie śmieszne ...



simplicissimus - 2006-03-17, 15:31



Uważam, że nie masz racji.


Dlaczego zawsze się ze mną tak absurdalnie spierasz? Dla zasady? Przecież potwierdziłem, że masz rację, tylko rozwinąłem wątek.




Foreigner - 2006-03-22, 09:14
Ciezka sprawa. Niemniej jednak Madzia jest tu tylko narzedziem o. Dyrektora do zaogniania sytuacji. Dla mnie to co zrobila KRRiT to zwykla forma cenzury. Jezeli teraz nic nie zrobimy to obudzimy sie z reka w nocniku. "Rz" podaje jeszcze jedna sytuacje. Dotyczy ona radia TokFm w ktorym jeden z sluchaczy wyglosil jakis wierszyk o prezydencie Lechu K.
Radio dostalo pismo z ostrzezeniem, by na antenie nie pojawialy sie wiecej takie rzeczy. Nacisk ogromny. Najlepsze jest to, ze jak poslucham Radia M to czesto sluchacze tej rozglosni prezentuja skrajne antysemickie poglady i nikt z KRRiT kary wobec nich nie zastosowal. W sumie jak to powiedzial posel Suski RM i Tv Trwam to stacje "bardziej wiarygodne" wiec nie nalezy ich krytykowac. Cyrk na kolkach panie i panowie.

P.S. Jestem z "ukladu" i jest mi z tym dobrze wiec nikt nie musi mi juz tego wypominac bo slyszalem to juz z 1000 razy



Demurrer - 2006-03-22, 11:05
Nadgorliwość „obrońców moralności” tylko szkodzi wartościom, których bronią.



SatH^Raa - 2006-03-22, 11:08
Wątek rozszerzony w http://forum.tkk.pl/engine/viewtopic.php?t=13792

IMHO nawet nie lekka, ino mocna paranoja. Jeżeli powiem na antenie, że Iksiński jest debilem to o.k. , a jeżeli się okaże że faktycznie Iksiński jest debilem i ma na to papiery to KRRiT dowali mi (programowi) karę? Rety...
Nie widziałem tego, bo Polsatu nie oglądam. Ale czyje dobra osobiste naruszył ten program? Moje? Twoje? Jeżeli faktycznie się tak ostro nabijali z Magdaleny Buczek to proszę bardzo jest na to odpowiednia droga - pozew, sprawa cywilna, wyrok i np. zadośćuczynienie przekazane na cele dobroczynne. Skoro to interes Magdaleny Buczek, a nie KRRiT.

Zaczyna się robić bardzo nieciekawie...



Demurrer - 2006-03-22, 11:14

Ale czyje dobra osobiste naruszył ten program? Moje? Twoje? Jeżeli faktycznie się tak ostro nabijali z Magdaleny Buczek to proszę bardzo jest na to odpowiednia droga - pozew, sprawa cywilna, wyrok i np. zadośćuczynienie przekazane na cele dobroczynne.
.


Dokładnie. Sądzę, że jest to nadgorliwość, gdyż nowa rada chce się wykazać i przypodobać.



simplicissimus - 2006-03-22, 11:31
Może masz rację. Choć ja się zastanawiam, czy nie stoi za tym sama Elżbieta Kruk i ekipa Radia Maryja. Pamiętasz jak Suchocka sprowadziła do parteru prokuratorów, którzy prowadzili postępowanie przeciwko ojcu dyktatorowi? Moim zdaniem, tu jest tak samo. Oto popłynął sygnał: zobaczcie, co możemy wam zrobić. A na koniec życzenia miłej zabawy.



Demurrer - 2006-03-22, 11:48

Może masz rację. Choć ja się zastanawiam, czy nie stoi za tym sama Elżbieta Kruk i ekipa Radia Maryja. Pamiętasz jak Suchocka sprowadziła do parteru prokuratorów, którzy prowadzili postępowanie przeciwko ojcu dyktatorowi? Moim zdaniem, tu jest tak samo. Oto popłynął sygnał: zobaczcie, co możemy wam zrobić. A na koniec życzenia miłej zabawy.

Albo taki sygnał: Nowa władzo - zobaczcie jaki/a jestem gorliwy. Jak dobrze, że mnie wybraliście do rady.



Foreigner - 2006-03-22, 12:48

Może masz rację. Choć ja się zastanawiam, czy nie stoi za tym sama Elżbieta Kruk i ekipa Radia Maryja. Pamiętasz jak Suchocka sprowadziła do parteru prokuratorów, którzy prowadzili postępowanie przeciwko ojcu dyktatorowi? Moim zdaniem, tu jest tak samo. Oto popłynął sygnał: zobaczcie, co możemy wam zrobić. A na koniec życzenia miłej zabawy.

Albo taki sygnał: Nowa władzo - zobaczcie jaki/a jestem gorliwy. Jak dobrze, że mnie wybraliście do rady.



simplicissimus - 2006-03-22, 13:50

Albo taki sygnał: Nowa władzo - zobaczcie jaki/a jestem gorliwy. Jak dobrze, że mnie wybraliście do rady.

No dobrze, a kiedy władza pozbędzie się gorliwej pani Kruk, która, jak już wiemy, nałożyła na Polsat karę 2 x 500 tysięcy: raz za Madzię, a dwa też za Madzię, ale oficjalnie za zjadanie dżdżownic podczas jednego z programów. Jakie to głupie, jakie to porażające. Śmieję się z tego, ale to w rzeczy samej jest przykre, że tak prości ludzie dorwali się do władzy.



Foreigner - 2006-03-22, 14:00
Uwazaj dlugi co piszesz bo nazywajac wladze ludzmi protymi naruszasz zasady etyki dziennikarskiej i taki Gosiewski stwierdzi np. ze sie z niego smiejesz i juz bedzie zakaz wykonywania zawodu na 10 lat.

Dlugi no co ty opowiadasz jakie 2 x 500 tys za Madzie. Robaczki to byly

Swoja droga co za absurd z ta druga kara

Powracajac do cenzury, slyszalem wczoraj w faktach, ze LPR i PiS chca calkowicie zakazac pornografii. Moze ktos bardzie w temacie. Co to oznacza Beda likwidowac Sex shopy a magazyny typu Playboy beda zakazane. Jesli tak to zaczynam sie bac tych wladz.



NataliaW - 2006-03-22, 15:07


Powracajac do cenzury, slyszalem wczoraj w faktach, ze LPR i PiS chca calkowicie zakazac pornografii. Moze ktos bardzie w temacie. Co to oznacza Beda likwidowac Sex shopy a magazyny typu Playboy beda zakazane. Jesli tak to zaczynam sie bac tych wladz.


taaa.....ma się zebrać rada i naklejać nalepki na niecenzuralne gazety i aby ich nie było widać to będą leżały pod ladą...
No i wyłączą nam dostęp do internetu naturalnie...

A tak poważnie-to paranoja.....paranoja.... eh...



BrathSabbath - 2006-03-22, 19:41
DeeJay napisał/a:
prawdopodobnie tak...moga sie teraz przyssac za to ze w ostatnim programie Majewskiego wysmiewano sie i uzywano wizerunku Rydzyka... heh




simplicissimus - 2006-03-22, 19:51
Na szczęście chociaż Rada Etyki Mediów wie, z czym je się media.

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=114b5

Ekipa Magdaleny Środy stwierdziła, że Szczuka nie prześmiewała się z niepełnosprawności bogobojnej Madzi.



simplicissimus - 2006-03-22, 20:03
E, Pani Kruk zrobiła lepszy numer. Pouczyła Radio TOK FM:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,3227375.html

"KRRiT skorzystała z nowego zapisu w ustawie medialnej, który pozwala jej zajmować się etyką dziennikarską. Szefowa Rady Elżbieta Kruk zarzuciła Radiu TOK FM, że łamie zasady etyki dziennikarskiej i nie dochowuje zawodowych standardów

Kruk wezwała Radio TOK FM, by "bezwarunkowo wyeliminowało w przyszłości tego typu nadużycia". Chodzi o dwie audycje satyrycznego programu na żywo "Woobie doobie" z 23 i 30 listopada zeszłego roku.

23 listopada do radia zadzwonił słuchacz i wyrecytował własny wierszyk: "Drogi prezydencie, najwyższa już pora wszystkim wrednym krytykom pokaż swego pisiora. Ha, ha. Dobre co?".

Kruk napisała, że "uznając prawo nadawcy do krytyki uczestników życia publicznego, za niedopuszczalne uważa formułowanie obraźliwych, gorszących wypowiedzi, zwłaszcza jeśli dotyczą one głowy państwa".

Nie wiadomo, o którego prezydenta chodziło słuchaczowi TOK FM, bo w listopadzie było ich dwóch: urzędujący Aleksander Kwaśniewski i elekt Lech Kaczyński.

W audycji z 30 listopada Kruk zwróciła uwagę na następujący fragment:

"Redaktor: Dobrze, a pan jest osobą wierzącą?

Słuchacz: Tak.

Redaktor: I zachowuje pan naukę Kościoła, nie sprzeciwia się pan?

Słuchacz: To znaczy wie pan, nie wiem, o jakie kwestie panu chodzi?

Redaktor: Chodzi mi o sytuacje takie: zero seksu przed ślubem, a po ślubie tylko seks dla prokreacji?

Słuchacz: To znaczy, z tego, co wiem, Kościół nie głosi tylko seksu dla prokreacji, ale z tego, co słyszę, jest pan niedouczony...

Redaktor: No jestem, dobrze. A przed ślubem jakiś seks pan uprawiał?

Słuchacz: Nie.

Redaktor: Aha. Czyli tylko po ślubie, tak?

Słuchacz: Tak.

Redaktor: Aha, ... hm... A jest pan żonaty?

Słuchacz: Tak.

Redaktor: Brawo, hm. Powiem szczerze, że jakoś tak nie chce mi się wierzyć, ale to dlatego, że jestem niedouczony. No właśnie. Ale dziękujemy, dobranoc".

Kruk twierdzi, że w tym fragmencie redaktor odnosił się "w sposób lekceważący do nauki Kościoła oraz osób, które stanęły w jej obronie". I dalej pisze: "Redaktorzy prowadzący zobowiązani są do przestrzegania zasad etyki dziennikarskiej, w tym poszanowania dóbr osobistych, dochowywania standardów dziennikarskiej rzetelności i obiektywizmu".

TOK FM w piśmie wysłanym do szefowej KRRiT broni się przed tymi zarzutami. Tłumaczy, że "Woobie doobie" to program satyryczny, a więc można w nim się naśmiewać z jakichś zjawisk. Nadawany na żywo, a więc nadawca nie ma wpływu na jego ostateczny kształt. I zwraca uwagę, że nowy zapis w ustawie, który do zadań KRRiT dołożył "inicjowanie i podejmowanie działań w zakresie ochrony zasad etyki dziennikarskiej", nie oznacza prawa KRRiT do "urzędowej kontroli przestrzegania zasad etyki dziennikarskiej".



j0shu4 - 2006-03-22, 21:02
Wojewodzki i Szczuka to tylko pol miliona kary
drugie pol miliona jest juz kompletna bzdura
polsat dostal ja za emisję reality show "Nieustraszeni" w ktorym bohaterzy spozywali dżdżownice , ciekawe jezeli na antenie tkk wupije nieswierzy kefir lub zjem publicznie
kielbase z minimala to tez dostanie kare ?

wracajac do tematu
przegladajac dzisiaj newsy z branzy natrafilem na text popelniony przez jednego z radiowcow ktory pozwole sobie zacytowac :

Z uzasadnienia kary nałożonej na Polsat za wypowiedź Kazimiery Szczuki u Kuby Wojewódzkiego wynika, że nie wolno w mediach naśladować czy parodiować osób niepełnosprawnych. Można się zatem domyślać, że nie powinno się ich krytykować, a już w ogóle niedopuszczalne jest by mieć im cokolwiek za złe.

Wobec tego możemy także oczekiwać kary, która zostanie nałożona na RNL za tekst Marcinczaka, który w ubiegłym tygodniu wytknął panu Przemysławowi Gosiewskiemu z PISu błędy językowe. Co gorsza, zacytował go i tylko całe szczęście, że w portalu nie znalazł się zapis dźwiękowy tego felietonu.

Co gorsza z uzasadnienia KRRiT wynika, że to twórcy programu odpowiadają za opinie zapraszanych gości. Jeżeli więc pracujecie na żywo musicie mieć się na baczności. Żadnego tam bawienia się w Howarda Sterna czy nawet małego Kamila Durczoka. Ma być grzecznie, zgodnie z linią partii (rządzącej) i obiektywnie, a gdyby ktoś nie wiedział, co to znaczy odsyłam do TV Trwam czy Radia Maryja.

Niech Wam zatem nie przychodzi do głowy zapraszać do studia feministek, zielonych, cyklistów i kabareciarzy. Jeżeli bowiem zdarzy się, że powiedzą co myślą o czołowych mediach, pracujących w nich ludziach i wypowiedź ta, wg KRRiT nie będzie zgodna z art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji, to jest duże prawdopodobieństwo, że kara jaką otrzymacie zrujnuje Was finansowo.

Zgodnie z ogólnonarodową sytuacją i najnowszymi trendami proponuję schematy wywiadów z decydentami maści wszelakiej:

1. 'Witamy w studiu Panią/Pana X. Co ma Pan do powiedzenia naszym słuchaczom?'
I tu następuje 10 minut wypowiedzi, w trakcie któej możemy wyjść ze studia by nie krępować goszczonej szychy.

2.'Kłaniam się nisko Panu prezydentowi. Jak Pan to robi Panie prezydencie, że w naszym mieście ludziom żyje się tak wspaniale?'
Dalej - patrz pkt.1

3. 'Panie pośle, witam z radością w naszych skromnych progach. Niech Pan opowie, proszę o swoich ostatnich sukcesach' Dalej - pkt.1

4. 'Niech będzie pochwalony. Ksiądz Proboszcz teraz powie Państwu dlaczego
nasz kraj zmierza nareszcie w odpowiednim kierunku.'
Dalej następuje 20 minut nieskrępowanej wypowiedzi.

Gdyby zdarzyło się przypadkiem, że naszym zacnym gościom skończyła się wena i zamiast 10 minut wypowiedzi mielibyśmy jedynie 8 i pół ( bo wspomniane 20 mamy zapewnione) musimy dysponować pytaniami pomocniczymi -

1. Och nie wierzę, że to już wszystko, Pańscy przyjaciele na pewno także mogą pochwalić się wieloma sukcesami?

2. Tak tak, z tego co wiem, to już w dzieciństwie planował Pan zostać Wielką Postacią Którą Wszyscy Kochają...To rzecz jasna prawda?

3. Oczywiście, a przed nami jeszcze masa pracy. W czym nasze społeczeństwo może Wam, kochanym politykom pomóc?

4. I na koniec jeszcze jedno pytanie - Rozumiem, że ostatnie sondaże, w których Nasza Partia Kochana nie wypadła zbyt dobrze są nieobiektywne i przygotowane przez wrogi Wam, przepraszam, nam ośrodek badawczy?

Gdyby jednak rozmwócy byli dalej niezadowoleni zawsze można pofatygować się do nich i założyć sztywne łacze, aby mogli w każdej chwili powiedzieć do narodu Kilka Ważnych Słów.

Dziękuje bardzo i do zobaczenia w piekle!

Konrad Marcinczak, Radio Centrum Kalisz



Didi - 2006-03-23, 09:46
Telewizja / Polsat
Rada Etyki Mediów: KRRiT niesłusznie ukarała Polsat
23.03.2006

Rada Etyki Mediów nie dopatrzyła się w telewizyjnej wypowiedzi Kazimiery Szczuki na temat Magdy Buczek "kpiny z niepełnosprawnych".

Uznała jednak, że mogła ona obrazić uczucia religijne osób wierzących. Mimo to, według REM, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) postąpiła niewłaściwie, nakładając karę finansową na Polsat, gdzie wypowiedź Szczuki miała miejsce.

"W związku ze znanymi wypowiedziami p. Kazimiery Szczuki, Rada Etyki Mediów (ciało społeczne, wyłonione przez środowiska medialne) uważa, iż nie można p. Szczuce stawiać zarzutu o kpiny z niepełnosprawnych, ponieważ nie sposób udowodnić, że wiedziała ona, jaką osobę wykpiwa" - czytamy w oświadczeniu REM, które zostało wczoraj zaprezentowane.

REM dodaje, że "szyderstwo pani Szczuki dotyczyło natomiast form religijności uznanych, praktykowanych i szeroko cenionych w Polsce - co z pewnością mogło urazić osoby wierzące. Można sądzić, że na podobne szyderstwa nikt dziś, łącznie z p. Szczuką, nie pozwoliłby sobie wobec form religijności żydowskiej bądź islamskiej".

"Nawet jednak w tej i podobnych sytuacjach Rada Etyki Mediów nie uznaje za właściwe nakładanie kar finansowych na nadawców, gdyż naszym zdaniem pogłębia to podziały w społeczeństwie, utrudnia porozumienie i zrozumienia granic wolności wypowiedzi, a przede wszystkim umacnia postawy ekstremalne. Rada Etyki Mediów apeluje zatem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o wzięcie pod uwagę także takiego punktu widzenia" - napisano w oświadczeniu.

Oświadczenie REM dotyczy nadanego 26 lutego w Polsacie programu "Kuba Wojewódzki". Występująca w nim krytyk literatury, znana z feministycznych poglądów Kazimiera Szczuka naśladowała sposób mówienia niepełnosprawnej Buczek. Módlmy się, żeby łaski Boże spłynęły na wszystkie dzieci, które należą do Dziecięcych Podwórkowych Kółek Różańcowych - mówiła m.in. Szczuka.

KRRiT uznała, że w programie prześmiewczo odnoszono się do osób niepełnosprawnych oraz modlitw i nałożyła za tę wypowiedź na Polsat karę w wysokości 500 tys. zł. O ukaraniu Polsatu KRRiT zdecydowała w ubiegłym tygodniu, ale dopiero w środę przewodnicząca Rady Elżbieta Kruk podpisała dokument zatwierdzający wysokość kary.

Decyzja Rady nie była jednomyślna. Przeciwny ukaraniu Polsatu był Wojciech Dziomdziora. Byłem przeciwny z kilku powodów. Po pierwsze zarówno nadawca, jak i pani Szczuka wyrazili ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji, po drugie wierzę pani Szczuce, że nie wiedziała o chorobie pani Buczek, po trzecie jeśli Polsat ma być za tę audycję ("Kuba Wojewódzki") ukarany, to powinien być zorganizowany monitoring cyklu tych programów i dopiero wtedy powinniśmy ewentualnie podejmować decyzje o ukaraniu nadawcy - powiedział we wtorek dziennikarzom Dziomdziora.

Poza tym dobrą praktyką poprzednich składów KRRiT było, że najpierw wzywało się nadawców do zaniechania naruszeń, a dopiero potem nakładało kary - dodał.

REM istnieje od 1996 r. Do jej kompetencji należy wypowiadanie się przy okazji ważnych, budzących wątpliwości etyczne zjawisk w mediach oraz w sprawach związanych z przestrzeganiem Karty Etycznej Mediów z 1995 r. Rada nie dysponuje żadnymi sankcjami, liczy dziesięcioro członków, wśród których są m.in. dziennikarze Polskiego Radia, TVP, telewizji Polsat i PAP.

http://www.wirtualnemedia.pl/document,, ... olsat.html



MixXxer - 2006-03-23, 11:06
Szczuka nie raz prepraszamla i mowila to przed kamera ze ofcija;lnie to zrobila i prywatni i moze jeszcze raz to zrobic, ale nie Polsat musi zaplacic kare ... kolejna wladza reki pewnego ksiedza ....



pluskwa - 2006-03-23, 11:38

Słuchałem tych audycji prowadzonych przez Madzię. Przychodzi więc proste pytanie - dlaczego akurat niepełnosprawna dziewczynka prowadzi te kółko różańcowe i to na dodatek z takim budzącym litość głosem? Jak dla mnie to najprymitywniejsza metoda na uderzenie w ludzką sferę uczucia współczucia wobec skrzywdzonej osoby.Nigdy nie wykracza poza kwestie religuijne, nigdy nie robi wycieczek personalnych, mówi jak mówi ale taka jej uroda, korzysta z wózka, w gruncie rzeczy to wystarczajacy powod aby ją unicestwić.



pluskwa - 2006-03-23, 11:40
Co jest problemem K.Szczuki? Poglądy Madzi czy jej ułomność?



pluskwa - 2006-03-23, 11:41

Szczuka nie raz prepraszamla i mowila to przed kamera ze ofcija;lnie to zrobila i prywatni i moze jeszcze raz to zrobic, ale nie Polsat musi zaplacic kare ... kolejna wladza reki pewnego ksiedza ....Polsat ma zaplacić za to że Wojewódzki nie przerwał tego. Skoro program był na żywo to on, jako prowadzący, bierze za niego na siebie odpowiedzialność.



Foreigner - 2006-03-23, 11:45
Mysle Pluskwa, ze nie chodzi tu tak naprawde o Madzie tylko o zniszczenie polsatu (i Lisa ).
Pierwsza kara to jeszcze ma tam jakies watpliwe uzasadnienie.... ale drugie 500 tys

Przypuszczam taka historie zdarzen.

Telefon do Lecha:
- Ojciec rydzyk: nalozcie na nich 1 mln kary
- Nie da rady maks to 500 tys
-to wymyslcie cos




Didi - 2006-03-23, 11:47

Szczuka nie raz prepraszamla i mowila to przed kamera ze ofcija;lnie to zrobila i prywatni i moze jeszcze raz to zrobic, ale nie Polsat musi zaplacic kare ... kolejna wladza reki pewnego ksiedza ....Polsat ma zaplacić za to że Wojewódzki nie przerwał tego. Skoro program był na żywo to on, jako prowadzący, bierze za niego na siebie odpowiedzialność.



Roman - 2006-03-23, 14:51
a ja konsekwentnie twierdzę, że winnym obrażania Madzi jest ojciec rydzyk, który zdecydował się epatować niepełnosprawnością - w pełni zgodzę się z McCool'em



simplicissimus - 2006-03-23, 19:14
Nawiedzona pani Kruk robi wypad z KRRiT. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że ustawa medialna jest w części niezgodna z Konstytucją. Kaczyński nie miał prawa powoływać przewodniczącego Rady. Jest jeszcze cień sprawiedliwości w tym kraju.



Demurrer - 2006-03-23, 19:24

Nawiedzona pani Kruk robi wypad z KRRiT. .

Chyba nie do końca. Przestaje być przewodniczącą. W radzie zostaje. Tak przynajmniej słyszałem.



Demurrer - 2006-03-23, 19:27

. Kaczyński nie miał prawa powoływać przewodniczącego Rady. J .

Nie miał prawa "wyznaczyć" przewodniczącego rady. Ale powołać członka rady miał prawo. Przewodniczący powinien być wybrany przez członków w wewnętrznej procedurze, spośród członków, a nie wyznaczony przez Prezydenta.



simplicissimus - 2006-03-23, 20:38

Nawiedzona pani Kruk robi wypad z KRRiT. .

Chyba nie do końca. Przestaje być przewodniczącą. W radzie zostaje. Tak przynajmniej słyszałem.



Vin - 2006-03-23, 20:57
I co z tego, że wylatuje ?
Zastapi ją inna równie nawiedzona osoba.
Nie ma innej opcji.



simplicissimus - 2006-03-23, 21:09
Już na sto procent wiadomo, że Kruk zostaje, czyli z jej niekompetencją będziemy mogli się jeszcze zapoznać.

Mnie w całym wyroku TK zaciekawiło tylko stanowisko wygłoszone przez J. Kaczyńskiego jak zwykle na antenie Radia MAryja, w którym podważył on bezstronność Trybunału. Ja się zastanawiam, czy czasami Jarosław Kaczyński nie powinien zostać przebadany przez psychiatrę. Nie jestem lekarzem, ale obserwuje u niego niepokojące objawy chorobliwej paranoi.



Roman - 2006-03-23, 21:26
Jarosław Kaczyński uważa, że wszystko co nie jest upartyjnione jest złe

nawet media według niego będą obiektywne wtedy kiedy staną się partyjnymi szczekaczkami

a tylko na antenie RM może mówić takie pierdoły, bo nikt mu nie powie, że głupoty sadzi



Foreigner - 2006-03-23, 21:36
Ojcze dyrektorze prowadz. Wyzwol nas od zydo-masonskiego "ukladu"

http://www.youtube.com/w/Moherowe-beret ... wizja%2020



simplicissimus - 2006-03-28, 12:30
Kolejna ciekawostka na Onecie:

"Z nowego numeru miesięcznika "Sukces" usunięto już po wydrukowaniu felieton Manueli Gretkowskiej - informuje dzisiejsza prasa.
Jak podaje "Rzeczpospolita", w zeszłym tygodniu w magazynie firmy kolportującej miesięcznik dziennikarze i inni pracownicy pisma wycinali nożyczkami z 90 tys. wydrukowanych egzemplarzy stronę z felietonem.

Decyzję, bez poinformowania autorki, podjął właściciel wydawnictwa Multico-Press Zbigniew Jakubas. Zdaniem samej Gretkowskiej powodem była interwencja Kancelarii Prezydenta RP w związku z jej wcześniejszym tekstem o braciach Kaczyńskich.

W lutowym numerze "Sukcesu" Gretkowska stwierdziła m.in., że politykami powinni zajmować się psychoanalitycy. W związku z ówczesną zmianą na stanowisku ministerstwa finansów pisała m.in. "Kaczyńscy są przyzwyczajeni do kobiet finansistek, bo finansami w ich domu zarządzała owdowiała matka".

Anna Kamińska, szefowa biura prasowego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oprócz sprostowania mylnie podanego nazwiska minister finansów oraz faktu, że ojciec braci Kaczyńskich zmarł dopiero w zeszłym roku, nazwała felieton "pseudointelektualnym bełkotem". Swój list zakończyła stwierdzeniem: "Zapisana w konstytucji wolność słowa gwarantuje, że swoje wynurzenia mogą publikować twórcy tej miary co Manuela Gretkowska. Dziwi jednak fakt, że »Sukces«, pismo, które stara się zachować wysoki poziom, otwiera swoje łamy na tego rodzaju publicystykę".

W bieżącym numerze pisma Gretkowska zamierzała odpowiedzieć na list prezydenckiej urzędniczki. W usuniętym felietonie padło m.in. zdanie: "Jeśli pisarz brzydko kłamie, rozczarowani czytelnicy mogą go ukarać, nie czytając i nie kupując jego książek. Polityk ciskający wyborcze iluzje, łgający podczas kadencji jest oszustem. Czy równie bezkarnym co artysta?". Gretkowska napisała też, że ostatni przypadek publicznego łajania pisarzy przez polityka miał miejsce za czasów Gomułki.

Zdaniem wydawnictwa decyzja nie ma związku z treścią tekstu, a wynika z powodów formalnoprawnych. Jak powiedziała "Gazecie Wyborczej" dyrektor wydawnictwa Mariola Wiercińska, zdaniem jej prawników najpierw "Sukces" winien opublikować list Kamińskiej, a dopiero potem polemiczny felieton Gretkowskiej.

Tymczasem, jak podaje Presserwis, Gretkowska nie zamierza już więcej współpracować z "Sukcesem". "Gazecie Wyborczej" pisarka powiedziała, że "poprosi Jarosława Kaczyńskiego o pomoc, bo mówił, że będzie bronił dziennikarzy przed wydawcą, który ogranicza wolność słowa dziennikarzy"".
http://wiadomosci.onet.pl/1296546,327,item.html

Ciekawe co zrobi prezes K.



Roman - 2006-03-28, 13:33
powie, że on nic takiego nie powiedział
że Gretkowska to na przykład głupia szmata
i że to wina Platformy



Foreigner - 2006-03-28, 17:41
Dlugi pan Kaczynski powie, ze nalezy ona do spisku antyrzadowego i antytpolskiego. Jest obronca "ukladu" i, ze nalezy ja zamknac badz nakladac kary na kazde czasopismo ktore zechce jej felietony wydrukowac. Zegnaj wolnosci slowa. Kaczokracja. Nie dosc, ze rzad sterowany radiem to jeszcze prezydent upartyjniony do granic mozliwosci.



Uri - 2006-03-31, 10:45
to już przestało być zabawne, przestało też być tragiczne - teraz jest już niebezpiecznie.
wracamy do cenzury z czasów Gomułki.

i kaczory mają czelność gadać o jakimś innym "układzie" niż ich układ?



pastor - 2006-03-31, 10:57
normalnie Orwell sie zaczal: wiadomosci podaja non stop statystyki i informacje o wspanialosci panstwa, a policja mysli doglada, cenzuruje, a niedlugo w tv tylko Trwam 01, Trwam 02 a w gazetach same usmiechniete mordki....czyzby juz nadzszedl zapowiadany harmageddon



Uri - 2006-03-31, 10:58
ale patrz, perspektywa pracy - przy wycinaniu i przedrukowywaniu starych gazet



pastor - 2006-03-31, 11:06

ale patrz, perspektywa pracy - przy wycinaniu i przedrukowywaniu starych gazet
to juz sie robi paranoja... jawnie widac, jak juz napisalem, swoje widzi mi sie to oni moga na podworku robic...tepia komunistow a to co oni robia to jak mozna nazwac??



Foreigner - 2006-03-31, 12:17
No nie komunizmem. Na pewno systemem totalitarnym Moze KACZYZM



pastor - 2006-03-31, 12:51

Moze KACZYZM

I pewnie, ze by bylo smiesznie, nasze wnuki, gdyz dzieci na pewno nie, beda sie o tym uczyly na lekcjach historii...hmmm...wlasnie, lekcja historii, sama historia Polski byla na prawde zaskakujaca, a teraz to juz tylko zalosnie sie robi... ehhh tam masowa hipnoza....

jeśli jeszcze nie było, a jak było to przypomnę:

http://www.dostepne.info/szczuka/index.php




Wald - 2006-04-29, 07:54
Niestety! Przy obecnych władcach Kraju znaczenie i wpływy Radyja jeszcze wzrosną. Nadzieja, że jednak dojdzie na jesieni lub wiosną do nowych wyborów i drób straci wpływy w naszej biednej Ojczyźnie...
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©