ďťż
Będzie proces za wpis na internetowym forum
WZT - 2006-06-15, 14:35 Będzie proces za wpis na internetowym forum 2006-04-11 13:08:16 Sieć, autor: Rafał Pawlak, czytań: 12134 W łódzkim sądzie zapowiada się precedensowy spór. Internauta został pozwany za to, co napisał na forum dyskusyjnym o pewnej firmie. "Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną", głosi ostrzeżenie na większości internetowych forów. Ale są internauci, którzy nic sobie z tego nie robią. - Są odważni w swoich opiniach, bo forum daje im poczucie anonimowości i bezkarności - uważa Ixtlilto, która moderuje forum "Gazety". - Niektórzy użytkownicy myślą tak: wejdę na forum, napiszę, co mi się podoba, bo i tak nikt mnie nie namierzy. A wymiana zdań na internetowym forum może się skończyć w sali sądowej. Przekona się o tym pewien mieszkaniec Widzewa. Zaczęło się niewinnie. Pod koniec marca na widzewskim forum internetowym, w grupie dyskusyjnej pod nazwą "local.informacje", firma A. pochwaliła się, że właśnie uruchomiła na osiedlu sklep i serwis komputerowy. Oburzyło to jednego z forumowiczów: "To spam, nie ta grupa dyskusyjna". Potem poszedł jeszcze dalej. Napisał, że firma źle prowadziła księgowość i ma teraz do zapłacenia wysoką karę. Oberwało się też stowarzyszeniu, które spółkę założyło. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Urażone stowarzyszenie i jego firma pozwały internautę do Sądu Okręgowego. Uważają, że naruszył ich dobra osobiste. Domagają się, aby wpłacił 10 tysięcy złotych na konto PCK i przeprosił ich na tej samej grupie dyskusyjnej. - Forum dociera do 30 tysięcy osób. Informacje, że spółka A. ma kłopoty z prawem stawiają ją w złym świetle i mogą naruszyć zaufanie do niej - napisano w pozwie. Łódzki adwokat Jerzy Szczepaniak specjalizuje się w sporach o dobra osobiste, ale przyznaje, że takie sprawy to wciąż rzadkość. - Internet to nowe medium, ale trzeba wobec niego stosować takie same zasady jak wobec gazet czy stacji telewizyjnych. Obraźliwa informacja rozpowszechniona w sieci może dotrzeć do nieograniczonej liczby osób. Każde forum ma swój regulamin. Jest też netykieta, która mówi: "Nie obrażaj i nie atakuj personalnie swoich rozmówców". Post niezgodny z regulaminem jest usuwany. A użytkownik, który notorycznie łamie jego zasady, może być wyrzucony z forum. - Myślę, że regulamin przestrzegany jest w około 60 procentach - ocenia administrator jednej z osiedlowych sieci. - Żeby uniknąć obraźliwych wpisów, należałoby przeczytać każdy post przed umieszczeniem go na forum. To byłoby fizycznie niewykonalne, a po drugie - nikt nie chciałby korzystać z cenzurowanego forum. Piotr Adamowicz, student Uniwersytetu Łódzkiego, udziela się na kilku internetowych forach: o oprogramowaniu, muzyce, telefonach komórkowych. - Niektóre mają bardzo restrykcyjne regulaminy. Wystarczy jeden nieregulaminowy post i moderator upomina, albo wyrzuca z forum. Ixtlilto przyznaje, że czasem trudno ocenić, czy wpis jest zgodny z regulaminem: - Granica między ewidentnym złamaniem zasad, a wybrykiem czy żartem bywa płynna. Na naszym forum obrażanie konkretnych osób jest niedopuszczalne, ale konstruktywna krytyka - owszem. Piotr wie, że anonimowość w internecie jest złudna i każdego można zlokalizować. - Dlatego staram się nikogo nie obrażać. Nie warto wylądować w sądzie za jedną głupią wypowiedź. Źródło: Gazeta.pl ewe - 2006-06-15, 14:57 Że masz rację . NIby schowani w internecie ,a anonimowość jak w Big Brother'e .Nawet dla przeciętnego forumowicza ,posiadającego szybszy komp i dobry program to nie problem . Widać to nawet na tym forum ,że niektórzy maja te programy Foreigner - 2006-06-15, 15:21 EWE o jakich programach piszesz i jak szybki mialby byc ten "komp" ewe - 2006-06-15, 15:26 Czytaj ,czytaj ,ucz się ,ale nie tu r00t - 2006-06-15, 15:37 ....no my tutaj mamy teraz podobną sytuację... tylko tam widzę nie pozywają moderatorów, bo widzą jak działa forum internetowe. Forum to nie strona internetowa. To twór który można przyrównać do np. rynku miejskiego szukając analogii w świecie rzeczywistym. Internet to nowe medium, takie sprawy będą się pojawiać coraz częściej - prawo też pewnie będzie ewoluowało... A społeczeństwo powinno sobie w końcu zdać sprawę, że to co piszą w Internecie ma taką samą moc jak to co wypowiedziało się publicznie w świecie realnym. Anonimowość w sieci to pojęcie względne. Jeżeli ktoś sie zna na tym, to bezie wiedział jak się "ukryć" ale to też nie będzie ukrycie 100%... BLAaa - 2006-06-15, 15:46 Ja mysle, że jednak nie bardzo można forum porównać z zyciem w realu. Ale zmiany pewnie bedą. r00t - 2006-06-15, 16:00 Ja mysle, że jednak nie bardzo można forum porównać z zyciem w realu. Ale zmiany pewnie bedą. a niby dlaczego nie? jeżeli w TV czy w radio kogoś pomówisz to masz proces na karku. Internet to też środek masowego przekazu. Większość ludzi myśli kategoriami "że to tak jak na czacie gdzie się gada głupoty" .. zgadza się, ale jeżeli zaczyna się poruszać poważne tematy i mówić o ludziach ze świata rzeczywistego, to żarty się kończą i zaczyna odpowiedzialność. Ewoluujemy w kierunku społeczeństwa informatycznego. Od komputera i sieci będzie zależeć coraz więcej dziedzin życia. TV i Radio zejdą na dalszy plan, już badania na określonych grupach wiekowych wykazują taką tendencję. Więc czas przestać myśleć w kategoriach "zabawy i wygłupów" o Internecie... Foreigner - 2006-06-15, 17:26 Czytaj ,czytaj ,ucz się ,ale nie tu Jezeli chodzi o zagadnienia informatyczne to sie o mnie nie martw. Myslalem, ze wypowiadajac sie na temat pewnych "programow" posiadasz pewna wiedze na ten temat... chyba sie jednak pomylilem. Jezeli chodzi o fora to zgodze sie rootem. Internet to takie same medium jak TV czy Radio. Dreams - 2006-06-16, 06:14 W tym przypadku prawnicy się przyłożyli - wiedzieli kogo pozwać do sądu .. ewe - 2006-06-16, 07:37 Foreiner - jasne , informatykiem przecież nie jestem Anonimowość sieci to pojęcie względne. Jeżeli ktoś sie zna na tym, to bezie wiedział jak się "ukryć" ale to też nie będzie ukrycie 100%... zgadzam się w 100% Foreigner - 2006-06-16, 08:42 Foreiner - jasne , informatykiem przecież nie jestem Anonimowość sieci to pojęcie względne. Jeżeli ktoś sie zna na tym, to bezie wiedział jak się "ukryć" ale to też nie będzie ukrycie 100%... zgadzam się w 100% r00t - 2006-06-16, 09:02 Foreiner - jasne , informatykiem przecież nie jestem Anonimowość sieci to pojęcie względne. Jeżeli ktoś sie zna na tym, to bezie wiedział jak się "ukryć" ale to też nie będzie ukrycie 100%... zgadzam się w 100% pastor - 2006-06-16, 09:09 no i może ludzie zaczną myśleć za nim napiszą coś tam, gdzieś tam... nie tylko fora publiczne, a takze e-maile, gadu-gadu moze posluzyc jako dowod... dobrym przykladem wczesniej byly sms z komorek... Jak r00t napisal... internet nie jest anonimowy... bierzemy pelna odpowiedzialnosc za kazde slowo ... i nie wazne ile nickow mamy i czy nas znaja, czy nie Foreigner - 2006-06-16, 10:34 ...jak się bardzo chce to można wszystko - vide namierzanie oszustów z Allegro... Myslisz, ze tutaj zadzialaliby podobnie. Kto mialy to zrobic i za czyje pieniadze? Zreszta dla mnie sprawa dyskusyjna. BLAaa - 2006-06-16, 10:42 a niby dlaczego nie? jeżeli w TV czy w radio kogoś pomówisz to masz proces na karku. Internet to też środek masowego przekazu. Większość ludzi myśli kategoriami "że to tak jak na czacie gdzie się gada głupoty" .. zgadza się, ale jeżeli zaczyna się poruszać poważne tematy i mówić o ludziach ze świata rzeczywistego, to żarty się kończą i zaczyna odpowiedzialność. A dlatego, że jak w gazecie robisz materiał pod pseudonimem, to redakcja nie ma prawa ujawnic Twojej tozsamości i bierze pełną odpowiedzialność za treść i formę. Na forum "redakcja" (administrato) odpowiedzialności nie ponosi. A jak sąd przyciśnie, to i tożsamość zdradzic można. Flo_ - 2006-06-16, 10:48 no i może ludzie zaczną myśleć za nim napiszą coś tam, gdzieś tam... nie tylko fora publiczne, a takze e-maile, gadu-gadu moze posluzyc jako dowod... dobrym przykladem wczesniej byly sms z komorek... Jak r00t napisal... internet nie jest anonimowy... bierzemy pelna odpowiedzialnosc za kazde slowo ... i nie wazne ile nickow mamy i czy nas znaja, czy nie dawaj Pastor Twoje archiwum gg rozpracujemy, ciekawe ile osob pojdzie siedziec r00t - 2006-06-16, 10:48 a niby dlaczego nie? jeżeli w TV czy w radio kogoś pomówisz to masz proces na karku. Internet to też środek masowego przekazu. Większość ludzi myśli kategoriami "że to tak jak na czacie gdzie się gada głupoty" .. zgadza się, ale jeżeli zaczyna się poruszać poważne tematy i mówić o ludziach ze świata rzeczywistego, to żarty się kończą i zaczyna odpowiedzialność. A dlatego, że jak w gazecie robisz materiał pod pseudonimem, to redakcja nie ma prawa ujawnic Twojej tozsamości i bierze pełną odpowiedzialność za treść i formę. Na forum "redakcja" (administrato) odpowiedzialności nie ponosi. A jak sąd przyciśnie, to i tożsamość zdradzic można. BLAaa - 2006-06-16, 10:49 No tak, ale subtelna różnica jest. Flo_ - 2006-06-16, 10:55 oczywiscie z tym archowum zartuje Bo jeszcze da sadu trafimy McCool - 2006-06-16, 11:06 ja tam w ogole byłbym za tym, zeby stworzyc w końcu jeden kodeks interentowy, w ktorym bylyby ujęte wszystkie przepisy dotyczące poruszania sie w sieci. w koncu internet to teraz niemalże drugi świat - swiat wirtualny. jeszcze pare lat i juz w ogole w internecie bedzie mozna zalatwic wszystko - jesli juz teraz nie mozna. taki kodeks by tez sprawił, że ludzie traktowaliby bardziej poważnie korzystanie z zasobów sieci. BLAaa - 2006-06-16, 14:28 Ciekawą rzecz mi uświadomiłeś McCool. Skoro internet jest "wirtualną" rzeczywistościa, to kogo ścigać i za co karać wirtualne byty? Przecież z definicji słownikowej "wirtualny", to znaczy teoretycznie mozliwy. Ale za teorie nikt nikogo skazywał nie bedzie. McCool - 2006-06-16, 20:06 Ciekawą rzecz mi uświadomiłeś McCool. Skoro internet jest "wirtualną" rzeczywistościa, to kogo ścigać i za co karać wirtualne byty? Przecież z definicji słownikowej "wirtualny", to znaczy teoretycznie mozliwy. Ale za teorie nikt nikogo skazywał nie bedzie. Ehhh BLAaa za słówka łapiesz ludzi Pigul - 2006-06-17, 10:14 a niby dlaczego nie? jeżeli w TV czy w radio kogoś pomówisz to masz proces na karku. Internet to też środek masowego przekazu. Większość ludzi myśli kategoriami "że to tak jak na czacie gdzie się gada głupoty" .. zgadza się, ale jeżeli zaczyna się poruszać poważne tematy i mówić o ludziach ze świata rzeczywistego, to żarty się kończą i zaczyna odpowiedzialność. A dlatego, że jak w gazecie robisz materiał pod pseudonimem, to redakcja nie ma prawa ujawnic Twojej tozsamości i bierze pełną odpowiedzialność za treść i formę. Na forum "redakcja" (administrato) odpowiedzialności nie ponosi. A jak sąd przyciśnie, to i tożsamość zdradzic można. Pigul - 2006-06-17, 10:17 a jeszcze mala sprawa dzien dobry wszystkim. postaram sie teraz czesciej zagladac na forum bo widze ze w natloku pracy duzo ciekawostek mi gdzies ucieka. Pozdrawiam wszystkich tych ktorzy jeszcze pamietaja niedobrego Pigula oraz pozdrowienia dla moderatorow.
|