ďťż
Cała Polska pędzi biopaliwa
marek - 2006-06-16, 17:06 Rolnicy, transportowcy, właściciele stacji paliw, a nawet cukiernicy i rzeźnicy pędzą w Polsce nielegalnego bio-diesla. Opłaca się, bo na litrze jest taniej o złotówkę. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" i TVN dotarli do jednego z producentów takiego oleju napędowego. 53-letni Zdzisław z zachodniej Polski ma 130 ha ziemi, trzy traktory, kombajn, ciężarówkę i dostawczego lublina. Rok temu za blisko 20 tys. zł kupił tzw. "bio-reaktor", przypominający automat do napojów. Podłącza się do niego rurę z chińskim metanolem, drugą z olejem roślinnym i dosypuje katalizator. Po dwóch godzinach bio-diesel jest gotowy. W ciągu dnia można zrobić do tysiąca litrów. - Posadziłem 30 ha rzepaku, więc olej mam swój. Resztę składników przywożą mi pod dom hurtownicy - opowiada. - Gotowe paliwo jest o złotówkę tańsze niż na stacji benzynowej, a silnikom wcale nie szkodzi. Po roku zwrócił mi się zakup maszyny - twierdzi pan Zdzisław. Wie, że produkowanie paliwa bez pozwolenia jest nielegalne i i grozi mu do 5 lat więzienia oraz jednego miliona złotych grzywny. Ale rezygnować nie zamierza. Podobnie jak co najmniej stu innych polskich rolników, którzy jak pan Zdzisław też pędzą paliwo. Biodiesla nielegalnie pędzi też kilku właścicieli stacji paliw i firm transportowych, głównie w centralnej Polsce. Pierwsi wlewają go klientom do baków jako zwykłego diesla, drudzy tankują własną flotę TIR-ów. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... l?skad=rss Didi - 2006-06-16, 17:08 wlasnie to ogladam w Faktach na Tvnie musza uwazac by nie dopadla ich akcyza hehe ewe - 2006-06-18, 09:49 ZNajomy z Poznania też to robi ,tylko od kilku lat . Sprowadził sobie technologie ,tylko dużo tańszą z Czechoslowacji ,zbiera zużyty olej ze smażalni lub jakiś innych firm ,troche go destyluje ,filtruje i jeździ na tym chyba z @0 pojazdów . Wychodzi złotóweczka za litr. Ale nie ma zezwolenia na sprzedaż . Tylko te pojazdy mogą je używać na które uzyskano zezwolenie .Formalnie . Jak można zauważyć po minięciu nas niektórych samochodów ,szczególnie taxówek ,czuć im z rury zapach frytek ,albo margaryny . Jak sami mówią ,nabywają "biodiesla" ,czyli zwykły olej i dodają go oleju nap. i tak jeżdżą ,wychodzi dużo taniej. CIężko powiedzieć czy to szkodliwe dla silników ,ponoć dla tych starej gneracji -nie . Taki stary silnik "zeżre każdy rodzaj paliwa",czasem tylko trzeba je dobrze podgrzać.
|