ďťż
Czy Bieńkowski odda ekwiwalent??
ŁUkasz - 2007-06-13, 20:08 czy i ewentualnie kiedy Bienkowski odda ekwiwalent za swoj urlop Temat po wyborach przycichl bo jego bohater odszedl w zapomnienie, ale ja ciagle pamietam jak Bienkowski zaciekle bronil tej kasy i jak z uporem nie chcial isc na urlop. Demurrer - 2007-06-13, 20:11 Wskaż mi przepis, na podstawie którego Prezydent Bieńkowski był zmuszony iść na urlop. ŁUkasz - 2007-06-13, 20:23 art 168 Kodeksu Pracy- pracownik do końca marca powinien wykorzystać zaległy urlop, do którego prawa nabył w roku poprzednim- PANIE PRAWNIK Ale to nie mój problem tylko Twoich przyszłych klientów Dokładnie na to zwrócił uwagę BIEnkowskiemu jego ówczesny pracodawca, jednak ten z uporem odmawiał. Jednak widząc zbliżająca się wielkimi krokami wyborczą porażkę zabezpieczył swój byt do czasu powołania na stanowisko. Sekretarza... abebe - 2007-06-13, 20:31 Czy Bienkowski odda ekwiwalent ...? bueheheheh, . no masz, Kabaretron się zbliża Demurrer - 2007-06-13, 20:40 Nie wykorzystany przez pracownika w całości lub w części urlop należny mu w danym roku kalendarzowym powinien być udzielony pracownikowi najpóźniej do 31 marca następnego roku kalendarzowego. Późniejsze wykorzystanie przez pracownika zaległego urlopu może mieć miejsce tylko na jego wniosek Łajeczko M. artykuł Pr.Pracy 1997/4/3 ŁUkasz - 2007-06-13, 20:45 PANIE PRAWNIK, zmuszony jestem do wypwoadzenia Pana z błędu, w interesie przyszłych pana klientów. Otóż, w sprawie tej odmiennie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który w wyroku z 24.1.2006 r. (sygn. akt I PK 124/05) uznał, że pracodawca ma prawo zmusić pracownika w pierwszym kwartale nowego roku, by ten wziął zaległy urlop wypoczynkowy. Z orzeczenia tego wynika więc, że można wyznaczyć pracownikowi termin rozpoczęcia zaległego urlopu rozpocząć naliczanie okresu odpoczynku. Nie ma jednak gotowej procedury postępowania wobec opornych pracowników. Wydaje się jednak, że w przypadku, gdy pracownik nie będzie chciał wykorzystać zaległego urlopu wypoczynkowego i pojawi się w zakładzie w dniu, w którym urlop zaległy został mu udzielony, pracodawca powinien odsunąć pracownika od świadczenia pracy. Demurrer - 2007-06-13, 20:48 PANIE PRAWNIK, zmuszony jestem do wypwoadzenia Pana z błędu, w interesie przyszłych pana klientów. Otóż, w sprawie tej odmiennie wypowiedział się Sąd Najwyższy, który w wyroku z 24.1.2006 r. (sygn. akt I PK 124/05) uznał, że pracodawca ma prawo zmusić pracownika w pierwszym kwartale nowego roku, by ten wziął zaległy urlop wypoczynkowy. Z orzeczenia tego wynika więc, że można wyznaczyć pracownikowi termin rozpoczęcia zaległego urlopu rozpocząć naliczanie okresu odpoczynku. Nie ma jednak gotowej procedury postępowania wobec opornych pracowników. Wydaje się jednak, że w przypadku, gdy pracownik nie będzie chciał wykorzystać zaległego urlopu wypoczynkowego i pojawi się w zakładzie w dniu, w którym urlop zaległy został mu udzielony, pracodawca powinien odsunąć pracownika od świadczenia pracy. Jeśli już minął okres do którego pracownik miał iść na urlop, to nie można go do tego zmusić. ŁUkasz - 2007-06-13, 21:01 Ok, dobra, to tak jak potyczki PiS-u z Trybunałem Konstytucyjnym. Pewnie cytowane przeze mnie orzeczenie to jakieś cyrkowe sztuczki mam historyjkę na rozluźnienie bo do książek się tego wieczora nie oderwiesz $$$$$$$$$$ sara - 2007-06-13, 21:04 Łukasz daj spokój! Zobacz ile problemów na ulicy. Twoja dyspozycyjność może zniechęcić do Ciebie bardzo skutecznie. Ja bym wolała byś posiedział nieco w domu i może zajął się czymś bardziej sensualnym ... Masz chyba kogoś takiego, eee?. Nie oczekuje odpowiedzi, bo nie jestem zainteresowana - byś nie myślał za wiele Pozdro ŁUkasz - 2007-06-13, 21:12 Ja też bym wolał ale dzis jakos tak wyszło sara - 2007-06-13, 21:23 Dobranoc... 0wn4g3 - 2007-06-13, 21:34 Łukaszu, to, że pracodawca może "próbować" przymusić pracownika do pójścia na urlop, nie znaczy, że pracownik MUSI się zgodzić. Wiesz, taka jaest, ta, no, Konstytucja tak jakby... Przymuszenie kogokolwiek to jak chwilowe pozbawienie go własnej woli... I nie sil się na dyskusję. Temat był u nas w pracy przerabiany i to dość ostro. Nikt Ci nie może kazać powiedzieć: Niechcem ale muszem... kacper - 2007-06-13, 21:37 Krotko mówiąc coraz więcej przykładów że nasze PRAWO jest do ...... bani simplicissimus - 2007-06-13, 21:56 Ok, dobra, to tak jak potyczki PiS-u z Trybunałem Konstytucyjnym. Zły przykład. Po prostu nie masz racji i cytujesz niewłaściwe przepisy, które przygotowali ci koledzy. A potem obrażasz rozmówców, gdy nie masz argumentów. Zamiast prawa już wolę, gdy mówisz, że kiedyś uczyłeś się marketingu. telka_es - 2007-06-14, 08:28 niewiedza niektórych nie boli a powinna, dziś się nią szczycą, kiedyś bdą załować że mądrych bez zaplecza chcieli zgrywać......... Demurrer - 2007-06-15, 08:37 Łukaszu, po co te przepychanki? Temat jest prosty. Macie władze w samorządzie, prawników, itp. więc jeśli uważacie, że jakikolwiek sąd nakaże H. Bieńkowskiemu zwrócić ekwiwalent, to po prostu niech miasto wystąpi na drogę sądową i zobaczymy. Po co tworzyć tematy zastępcze i bić pianę, skoro temat można rozwiązać tak prosto?? A może tobie nie chodzi o rozwiązanie problemu, a właśnie o bicie piany? sara - 2007-06-15, 23:42 Łukaszu, po co te przepychanki? Temat jest prosty. Macie władze w samorządzie, prawników, itp. więc jeśli uważacie, że jakikolwiek sąd nakaże H. Bieńkowskiemu zwrócić ekwiwalent, to po prostu niech miasto wystąpi na drogę sądową i zobaczymy. Po co tworzyć tematy zastępcze i bić pianę, skoro temat można rozwiązać tak prosto?? A może tobie nie chodzi o rozwiązanie problemu, a właśnie o bicie piany? ...i tak mi się wydaje, że o te bicie piany chodzi! Zawsze musi być kilku dyspozycyjnych psiaków rasy bulterier, którzy wezmą w zęby ten czy inny problem. Powodzenia szczeniaczki.. kogo jutro pogryziecie?
|