ďťż
[Felieton] Sponsoring




Flo - 2006-03-30, 20:14
Taki oto felietonik popelnilem jakis czas temu, badajac srodowisko sponsoringu, podajac sie na pewnym serwisie ze ponentna Kasie

Kod: Zaznacz całyProstytucja to prawdopodobnie najstarszy zawód świata. Sponsoring czyli towarzystwo najczęściej młodej kobiety bądź mężczyzny za pieniądze zamożnych ludzi, również ma już swoje lata. Pisząc "towarzystwo" mam na myśli spotkania z podtekstem seksualnym, jak również wspólne wyjazdy czy też zwyczajne dotrzymywanie towarzystwa. W zamian za piękne ciało można otrzymać propozycje pracy, wspólny wyjazd do egzotycznych krajów czy też pieniądze. Chciałbym jednak skupić się na internecie, czyli zamieszczaniu w serwisach randkowych anonsów traktujących o sponsoringu, a dokładniej o niecodziennych propozycjach. Zacznę może od męża, któremu żona podcina skrzydła w małżeńskim łożu:

"Witaj czy organizujesz spotkania z panami na sex jeśli tak to jestem zainteresowany chciałbym spróbować jak smakuje skok w bok mam 40 lat i żonę co daje raz na 3-4 miesiące jeśli nie jesteś z agencji i masz własny lokal to odpisz lub daj znać na @ wtedy być może się umówimy i podaj cenę za spotkanie pozdrawiam M. I czy nie przeszkadza Ci ze mam tylko 160 wzrostu i niedosłyszę ale normalnie rozmawiam tyle że zamiast telefonu używam komórki i wysyłam sms-y czy zgodzisz się ze mną spotkać"

Nie godzi śmiać się z kaleki, ale nie wystarczyłaby agencja towarzyska? Czyżby ten Pan planował więcej skoków  bok? Życzę mu wytrwałości w szukaniu. Może jednak warto na nowo zdobyć żonę i mieć codziennie ostrą jazdę bez trzymanki. Troszkę dobrych chęci, a zdrada nie będzie potrzebna.

Następny bohater mistyfikacji był amator filmów porno:

"Cześć Napisz mi czy jest możliwość zrobienia krótkiego "filmu erotycznego "z Tobą i ze mną Pozdrawiam Arek"

Arkowi chyba nie starczy sił (bo chęci pewnie ma) na dłuższy film. A szkoda, można by rozkręcić porno-biznes w piwnicy

Następny Pan wprawił mnie w zakłopotanie. "Mów mi perwers" mógłby wykrzyczeć:

"szukasz sponsora? interesują mnie pieszczoty w czasie okresu oraz piss. chciałbym na końcu zostać potraktowany jak żywa toaleta. jak jesteś zainteresowana to napisz co i za ile"

Czy ktoś z zebranych orientuje się ile za taki występ się bierze? Naprawdę gratuluje pomysłowości

Następny Pan rozbawił mnie do łez. Mario jesteś gość:

"Witaj! Bardzo ładne zdjęcie. Szukam dziewczyny, która lubi dominować. Lubię masaż jąder nóżkami, możesz naciskać na moje jajka obcasem albo kopnąć w nie kolankiem. Za to wyliże ci c**** albo buciki... Dobrze zapłacę. Mario"

Drogi Mario, zważywszy że jestem mężczyzną i nie posiadam "c****" to nie wchodzę w to. Poza tym kopnięcie a raczej uderzenie kolanem w Twoje przyrodzenie zakończyłoby się amputacją obolałego penisa, jądra zaś pękły by w torbie

Kolejny Pan zachwycił mnie angielszczyzną. Wiele się nauczyłem, uderzając głową w stół, ponieważ wiele lat żyłem w błędzie, że znam angielski.

"Hi i search a women for a pornofilmy make you write back,you become good cash. Write back in english or German"

Co by było gdybym odpisał po niemiecku? Czyżby potraktowałby mnie swoim niekonwencjonalnym językiem rodem z NRD?

Na zakończenie kolejny perwers. Urodzaj niczym grzyby po deszczu.

"Poszukuje bezwzględnej, okrutnej Pani. Jestem gotowy na wszystko, to co Pani zechce ze mną zrobić tak się stanę, nie ustalam granicy, jeżeli Pani chce ją ustalić to ustali... jednak jak już pisałem zgadzam się na wszystko, i nie musi być również ustalone żadne słowo bezpieczeństwa, jestem uległy, lubię ból, poniżanie itp. jeśli była by Pani zainteresowana to proszę o kontakt. Pozdrawiam"

Jak się ładnie zwraca, pełna kultura. Czy są chętni by zdominować tego oto Pana? W końcu któż z nas nie chciałby dominować.

Przytoczyłem wybrane odpowiedzi, takich i podobnych jest wiele. Ludzie uważają, że pójście do burdelu to zbrodnia, zaś takowy sponsoring to nic złego, ot co niewinny numerek, który czasem rozciąga się w czasie na całe lata. Jedno Wam napisze. Gratuluje im pomysłowości, są świetni w tym co robią. Tak trzymać chłopaki.




Flo - 2006-03-30, 20:29
oczywiscie prowokuje do dyskusji na ten temat.

Dlugi czas inwigilowalem to srodowisko i musze rzec, ze to patologia.

Codziennie 50 ofert



kołysanka - 2006-03-30, 20:32
wybacz Flo, to tylko moje zdanie i nic osobistego do Ciebie...

przeczytałam i... nasunęły mi się dwie myśli:

1. czy aby na miejscu jest nazywanie "tego" - "felietonem"?
2. pozostał mi niesmak - i nie wiem czy bardziej po owych anonsach, czy po mało smacznych komentarzach do nich...

aczkolwiek temat niewątpliwie zadziorny

pozdrawiam



Flo - 2006-03-30, 20:35
nazywaj to jak chcesz

Temat ogolnie jest niesmaczny, zatem zniesmaczony podjalem sie napisania o tym. A komentarze sa wg mnie odpowiednie do czynow




kołysanka - 2006-03-30, 20:45
no dobrze... powiedzmy że jestem zachęcona do dyskusji

Jako że mamy do czynienia z najstarszym zawodem świata, który miał najwięcej czasu na ewoluowanie chyba nic już nie powinno dziwić...

Najlepsze jest to, że z takimi ludźmi spotykamy się najprawdopodobniej gdzieś tam w życiu. Kto wie czy taki spokojny, wyciszony Pan Czesio to nie ten Mario od bucików

Zastanawia mnie tylko czy rzeczywiście tak doskonale potrafią później podzielić swoje życie na dwoje tak, żeby się w tym nie zapomnieć, pogubić. Kiedy w grę wchodzi taki prawdziwy sponsoring, to w zasadzie jest życie na dwa domy. Cóż, podziwiam zdolności organizacyjne takich ludzi



Flo - 2006-03-30, 20:49
za pieniadze kupuja to czego nie maja w domu. To jest jakis sposob. Ale....gdy moga sobie cos kupic to fantazja ich ponosi, jak widac nawet bardzo

Oczywiscie dzialo to tez w druga strone, kobiety rowniez sponsoruja i niejednokrotnie maja wyzsze lecz mniej udziwnione wymagania



Demurrer - 2006-03-31, 06:12

Ludzie uważają, że pójście do burdelu to zbrodnia, zaś takowy sponsoring to nic złego, ot co niewinny numerek, ]

Skąd ta konstatacja? Wynika to z tego felietonu?



Flo - 2006-03-31, 08:01

Ludzie uważają, że pójście do burdelu to zbrodnia, zaś takowy sponsoring to nic złego, ot co niewinny numerek, ]

Skąd ta konstatacja? Wynika to z tego felietonu?



Demurrer - 2006-03-31, 09:05

Ludzie uważają, że pójście do burdelu to zbrodnia, zaś takowy sponsoring to nic złego, ot co niewinny numerek, ]

Skąd ta konstatacja? Wynika to z tego felietonu?



Flo - 2006-03-31, 09:26

Ludzie uważają, że pójście do burdelu to zbrodnia, zaś takowy sponsoring to nic złego, ot co niewinny numerek, ]

Skąd ta konstatacja? Wynika to z tego felietonu?



Demurrer - 2006-03-31, 09:29
Byłby ciekawy temat do dyskusji.
Perwersje same w sobie już nie robią wrażenia.



Flo - 2006-03-31, 09:31

Byłby ciekawy temat do dyskusji.
Perwersje same w sobie już nie robią wrażenia.


pomysle nad tym



.Y. - 2006-03-31, 13:57
Moim zdaniem troche temu tekstowi brakuje do felietonu. Same cytaty opatrzone krociutkim komentarzem, sladowa ilosc wlasnych przemyslen i opinii, zbyt krotka konkluzja. Czytajac trudno bylo mi domyslic sie jakie jest twoje zdanie na podjety temat: potepiasz? wyszydzasz? brzydzisz sie ludzmi zamieszczajacymi takie ogloszenia?
Same komentarze zreszta tez miejscami trudne w odbiorze:

Drogi Mario, zważywszy że jestem mężczyzną i nie posiadam "c****" to nie wchodzę w to. Poza tym kopnięcie a raczej uderzenie kolanem w Twoje przyrodzenie zakończyłoby się amputacją obolałego penisa, jądra zaś pękły by w torbie



Flo - 2006-03-31, 15:39
czepiacie sie konkretnie slowa felieton - zatem zaproponujcie odpowiednio nazwe a sie zmieni - nie widze problemu Nie jestem humanista zatem czekam na propozycje

Komentarze nie sa odpowiedziami dla " klientow"lecz moimi prywatnymi komentarzami do danego tekstu

Czemu sponsoring? Polega na dofinansowaniu jakiegos przedsiewziecia np wlasnie seksu mniej lub bardziej perwersyjnego. Dofinansowujac ową osobę, sami sobie zapewniamy jakas tam atrakcje. Dwie strony maja korzysci

Nie czepiajcie sie prosze tekstu od strony technicznej, bo jestem pod tym wzgledem amatorem i nie przywiazuje ogromnej wagi do strony technicznej, choc przyzwoitosc wypada zachowac.

Komentujcie merytoryke, ktora po czesci Y skomentowalas, zatem nie Ciebie tyczy sie moja prosba



Mafi - 2006-03-31, 18:23
[center]***[/center]
Aż z nudów sobie przeczytałam...

No i szczerze mówiąc nie znalazłam w tym tekście niczego, co mogłoby mnie zniesmaczyć... a "zepsuta" nie jestem...

Tak szczerze mówiąc (mam nadzieję, że mnie nikt nie ukamienuje) to taki sponsoring to dla mnie żadna zbronia... no bo co w tym gorszącego? Skoro obie strony czerpią z tego korzyści, od początku wiedząc na co "się piszą"...

I myślę, że nie ma co tego porównywać do agencji towarzyskich, to są zupełnie inne światy...

p.s Flo, czegoś w tym tekście brakuje... chyba nie wyczerpałeś do końca tematu- takie mam odczucie po przeczytaniu całości... jakiś taki niedosyt został (o ile można tak powiedzieć)...



slonkokg - 2006-03-31, 18:48
Jesli chodzi o takich ludzi, to uwazam, ze sa to osoby zakompleksione, zdesperowane, zdecydowane na wszystko, a poprzez pragnienie zwrócenia na siebie uwagi oraz bycia wreszcie w centrum zainteresowania przez osobe drugą, sa w stanie upodlić sie, odstawić godność i szacunek do siebie i swojego ciała na dalszy plan. Dla mnie to chore. Sądzę, że tacy ludzie mają problem ze swoja psychiką. Ja nie mam nic przeciwko experymentom w łózku, ale smyranie noga po kroczu, a tym bardziej obcasem, bądz potraktowanie jednostki jako zywą toalete to obrzydlistwo, zboczenie i przegiecie [przykłady dwa czy trzy z wielu].

Wojtek - Wg mnie za dużo jest cytatów, za mało komentarzy i Twoich przemyśleń.



Flo - 2006-03-31, 19:08
bo potraktowalem temat z przymruzeniem oka, czyli szydercze komentarze. Ale zamierzeniem bylo, ze tekst mialby raczej kasliwy i smieszny anizeli powazny.

Takie wtedy priorytety byly gdy pisalem.



.Y. - 2006-03-31, 21:46
Przyczepilam sie troche do formy, bo wlasciwie trudno jest znalezc odpowiednie slowo okreslajace ten tekst, i chyba najblizej jest mu do felietonu.A ze ten rzadzi sie wlasnymi prawami, to nad strona techniczna trzebaby jeszcze troszke popracowac

Jesli zas chodzi o strone merytoryczna, to jak napisalam wyzej (i jak napisala Slonko), za duzo cytatow, za malo wlasnych komentarzy. To tak, jakbys wkleil linka do strony z takimi anonsami Bo mnogosc cytatow przeslania twoje konkluzje. Ktorych i tak zreszta jest ciut za malo No i zgodze sie tez z Mafi. Czegos tam brakuje, jakiejs wiekszej pointy, wiecej swoich przemyslen. Co sklonilo Cie do napisania takiego artykulu, jak do tego doszlo, czemu sie tym zainteresowales, co o tym myslisz.Wiecej od siebie



pastor - 2006-03-31, 23:29

Jesli chodzi o takich ludzi, to uwazam, ze sa to osoby zakompleksione, zdesperowane, zdecydowane na wszystko, a poprzez pragnienie zwrócenia na siebie uwagi oraz bycia wreszcie w centrum zainteresowania przez osobe drugą, sa w stanie upodlić sie, odstawić godność i szacunek do siebie i swojego ciała na dalszy plan. Dla mnie to chore. Sądzę, że tacy ludzie mają problem ze swoja psychiką. Ja nie mam nic przeciwko experymentom w łózku, ale smyranie noga po kroczu, a tym bardziej obcasem, bądz potraktowanie jednostki jako zywą toalete to obrzydlistwo, zboczenie i przegiecie [przykłady dwa czy trzy z wielu].

Wstyd owszem, ale przed swoim/swoja partnerka, aby powiedziec co tak na prawde dana osobe podnieca ... hyh o sprawach lozkowych takze powinno sie rozmawiac... Czy chore..hmmm... tez bym sie zgodzil, lecz trzeba wziac pod uwage, ze jak niektorym podobaja sie "duze cycki", zgrabny tylek, czy proste wlosy, tak dla tych osob waznym jest aby dana osoba sie na nich wysrala... nie potepiam tego ani nie popieram..

A tak juz po za cytowniem to zgodze sie ze Sloneczkiem i .Y., na felieton to to mi sie nie wyglada, hyh no po prostu nie spelnia wymagan...



Flo - 2006-04-01, 12:18
jak pisalem nie wiem jak to nazwac wiec jest felieton
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©