ďťż
Francuscy studenci kontra rząd




Hayes - 2006-03-11, 09:19
Co sądzicie o wydarzeniach we Francji. Czy protestujący studenci mają rację?
Czy to rządowa ustawa o możliwości zatrudniania studentów na 2 letni okres próbny z opcją zwolnienia bez podania przyczyny jest dobra?




0wn4g3 - 2006-03-11, 09:29
Nie jest. W przypadku zwolnienia pracodawca powinien potrafić wyjaśnić przyczyny zwolnienia. Ta ustawa otwiera furtkę do zatrudniania za psie pieniądze i zwalniania przed uplywem 2 lat pracy, następnie zatrudnianiu kolejnego młodego na 2 lata itd, itp. Żydohinduski system zatrudnienia... Zupełnie jak w Anglii



Hayes - 2006-03-11, 09:37
zgadzam się w zupełności ciekawe co na to inni



Mario - 2006-03-11, 09:52

Żydohinduski system zatrudnienia... Zupełnie jak w Anglii :/

Nie rozśmieszaj mnie.
Tak źle jest w tej Angli, że połowa młodych polaków juz tam jest.

Wiedz że z punktu widzenia ekonomii rynek pracy jest takim samym rynkiem jak np:pomidorów, gumy do żucia czy prześcieradeł. I jeśli chętnych do pracy jest więcej niz potrzeba to cena roboczogodziny powinna być (i jest ) niska.

I jeśli głupi rząd wprowadzi ustawą cenę minimalną (czyli tzw. najniższą krajową) wszyscy którzy chcieli by wykonać pracę najmniej płatną pozostaną bezrobotnymi.
W ten sposób, głupi rząd majstrując przy rynku pracy stwarza bezrobocie - z którym później tak namiętnie walczy. Trwoniąc podatkowe pieniądze płacone przez tych, którzy pracują.

A jeśli chodzi o wydarzenia we Francji to powiem tylko tyle, że kraj ten w swojej postępowości przekracza już wszystko co Marks, Engels i Lenin wymyśliliby razem, gdyby się spotkali na niezłej popijawie. Szkoda że studenci (choć myslę że to raczej jakaś wspierana przez związki zawodowe banda niedouczonych oszołomów), którzy powinni być matreriałem na nową Francję, mają tak zsocjalizowane poglądy.




0wn4g3 - 2006-03-11, 09:58

Nie rozśmieszaj mnie.
Tak źle jest w tej Angli, że połowa młodych polaków juz tam jest.

I wszyscy pracują wg swoich kwalifikacji, za normalne stawki...
Proponuję Ci poczytać więcej o tym jak w Anglii się zatrudnia ludzi, niekoniecznie chodzi o Polaków.
Zresztą topic jest o francuzach, nie angolach...


Wiedz że z punktu widzenia ekonomii rynek pracy jest takim samym rynkiem jak np:pomidorów, gumy do żucia czy prześcieradeł. I jeśli chętnych do pracy jest więcej niz potrzeba to cena roboczogodziny powinna być (i jest ) niska.

Aleś mnie pouczył... Myślisz że amerykę odkryłeś? Chodzi tu o prawa pracowników. Chyba że wyznajesz zasadę "wyzysk pracownika najlepszą metodą wzbogacenia się".



0wn4g3 - 2006-03-11, 10:03
I jeszcze jedno.

Szkoda że studenci (choć myslę że to raczej jakaś wspierana przez związki zawodowe banda niedouczonych oszołomów), którzy powinni być matreriałem na nową Francję, mają tak zsocjalizowane poglądy.

Anonimowego studenta nazywasz niedouczonym oszołomem? Skąd wiesz kim są ludzie? Może tylko boją się o swoją przyszłość? Pięknie Cię nauczono osądzać innych... Zanim kogoś nazwiesz niedouczonym oszołomem spojrzyj w lustro, człowieczku...



Mario - 2006-03-11, 12:03

Nie rozśmieszaj mnie.
Tak źle jest w tej Angli, że połowa młodych polaków juz tam jest.

I wszyscy pracują wg swoich kwalifikacji, za normalne stawki...



0wn4g3 - 2006-03-11, 12:39

Pracują za takie stawki, na jakie się godzą pracować. Dobrowolnie i własnoręcznie podpisują umowę, z której, jak przypuszczam zamierzają się wywiązać. Nikt ich pod pistoletem nie trzyma.
Masz dziwne poglądy, pokaż mi jak wynegocjować pensję o wysokości naszej średniej krajowej. Nie chodzi mi o zawody marginalne, tylko zwykłe. przeciętne zawody, dostępne dla 90% populacji. Po prostu drżę w oczekiwaniu Twojego spektakularnego pokazu.


Wyznaję raczej zasadę "Ciężka, uczciwa praca najlepsza metodą do wzbogazenia się". Nie wiem ile masz lat (za mało, czy za dużo), ale z takimi poglądami to raczej powinnaś cię przeprowadzić na Kubę. Tam podobno nie ma "wyzysku pracownika" <-(cóż to za wyrażenie?) i wszyscy są szczęśliwi.
Lat mam w sam raz, ani za dużo ani za mało. Generalnie próby oceniania wieku innych użytkowników na forum uważam za przejaw totalnego buractwa. Poza tym proponuję douczenie się naszego języka, "powinnaś cię" woła o pomstę do nieba. Natomiast Twoje poglądy są, lekko mówiąc utopijnym mlamlaniem. Na Kubę to możesz wysyłać swoich znajomych, ja dobrze wiem gdzie się czuję najlepiej.


Co do Twojego drugiego postu, to wybacz, ale wyraziłem przypuszczenie, że ci studenci są niedouczonymi oszołomami.
[...]się nie pomyliłem i do tego nikogo nie obraziłem

Dla mnie bardzo jasno napisałeś o swoim mniemaniu o protestujących. Jakbyś był douczony, tobyś potrafił poszperać, znaleźć wcześniejsze publikacje, i dowiedzieć się że obecne zamieszki ze studentami są efektem totalnie olewającego podejścia rządu do petycji studentów, że ich próby zwrócenia uwagi kończyły się ostrzeżeniem władz o rozpędzeniu ewentualnych demonstracji siłą, po prostu, gdybyś był douczonym oszołomem tobyś wywnioskował że ci ludzie są sfrustrowani i rozpaczliwie chcieli zwrócić na siebie uwagę mediów. Bo wszyscy do tej pory mieli ich przyszłość w głębokim poważaniu.



Mario - 2006-03-11, 13:27
»
... pokaż mi jak wynegocjować pensję o wysokości naszej średniej krajowej. Nie chodzi mi o zawody marginalne, tylko zwykłe. przeciętne zawody, dostępne dla 90% populacji. Po prostu drżę w oczekiwaniu Twojego spektakularnego pokazu.
Przykro mi - to moja tajemnica. Gdybym cię nauczył tej tajemnej sztuki, miałbym o jednego konkurenta na rynku więcej. Masz takie same szanse posiąść tą umiejętność jak ja.

Lat mam w sam raz, ani za dużo ani za mało. Generalnie próby oceniania wieku innych użytkowników na forum uważam za przejaw totalnego buractwa. Poza tym proponuję douczenie się naszego języka, "powinnaś cię" woła o pomstę do nieba. Natomiast Twoje poglądy są, lekko mówiąc utopijnym mlamlaniem. Na Kubę to możesz wysyłać swoich znajomych, ja dobrze wiem gdzie się czuję najlepiej.
Wcale mnie nie interesuje Twoja data urodzin. Po prostu próbuje sobie jakoś wytłumaczyć Twoje poglądy - dlatego założyłem:
1 masz dużo lat - pamiętasz komunę i być może za nią tęsknisz (wiadomo praca była dla wszystkich - co z tego że słabo płatna)
2 masz mało lat i nie funkcjonujesz jeszcze na konkurencyjnym rynku pracy, wejdziesz weń za kilka lat i obawiasz się czy ci się uda, dlatego z przyjemnością powitałabyś takie anty-rynkowe rozwiązania, jakie chcą francuscy studenci.
Niczego więcej poza tym nie miałem na myśli. Uważam że wypominanie literówek jest większym internetowym buractwem, niż moja wątpliwość odnośnie wieku rozmówcy, która może mieć zresztą wpływ na jego poglądy.

Dla mnie bardzo jasno napisałeś o swoim mniemaniu o protestujących. Jak byś był douczony, to byś potrafił poszperać, znaleźć wcześniejsze publikacje, i dowiedzieć się że obecne zamieszki ze studentami są efektem totalnie olewającego podejścia rządu do petycji studentów, że ich próby zwrócenia uwagi kończyły się ostrzeżeniem władz o rozpędzeniu ewentualnych demonstracji siłą, po prostu, gdybyś był douczonym oszołomem to byś wywnioskował że ci ludzie są sfrustrowani i rozpaczliwie chcieli zwrócić na siebie uwagę mediów. Bo wszyscy do tej pory mieli ich przyszłość w głębokim poważaniu.
Uwagę zwrócili. Nic nie wskórali, Francja się stacza.

Gdyby ci studenci byli dobrze wyuczonymi specjalistami to podejrzewam że:
- spędzali by czas nad książkami zamiast robić zadymy.
- nie obawiali by się o swoja przyszłość, bo dobra praca dla specjalistów (nawet po 2 latach stażu) zawsze się znajdzie.



0wn4g3 - 2006-03-11, 13:38
Pominę już Twoje pseudoelokwentne wywody i spointuję całą Twoją urzekającą historię tak:
http://biznes.interia.pl/news?inf=727003

Krótko pisząc, ktoś kogoś wykorzystuje...

Ty chyba reprezentujesz stronę pracodawcy z jego racjami. Najlepiej by było gdyby ludzie tyrali 20 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, za 500 złotych, bez ubezpieczeń i składek.


Uważam że wypominanie literówek jest większym internetowym buractwem, niż moja wątpliwość odnośnie wieku rozmówcy
Nie nazywaj innych niedouczonymi oszołomami, sam nie potrafiąc sklecić zdania po polsku.
Jeżeli masz coś jeszcze do mnie, zapraszam na priv. Za duży offtop się robi.



Mario - 2006-03-11, 14:03

Pominę już Twoje pseudoelokwentne wywody i spointuję całą Twoją urzekającą historię tak:
http://biznes.interia.pl/news?inf=727003


Zanim bezmyslnie wkleisz przypadkowy link do jakiejś wiadomości, przeczytaj skąd one pochodzą i odwiedź strony tych którzy je wydają. Wtedy będziesz pewna czyje interesy te artykuły maja za zadanie bronić:
http://www.ivea.ie/ivea.htm
http://www.unison.org.uk/


Ty chyba reprezentujesz stronę pracodawcy z jego racjami. Najlepiej by było gdyby ludzie tyrali 20 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, za 500 złotych, bez ubezpieczeń i składek.
CZy najlepiej? Tego nie wiem. Rynek o tym decyduje. Podejrzewam, że w Korei za 500 zł = 152 USD mogłabyś znależć chętnego na taką pracę. W Polsce raczej nie bardzo.

Sprawę "nieduczonych oszołomów" i literówek uważam za zamkniętą. Nie możesz mi zabronić kogokolwiek tak nazywać tylko dlatego, że to nieładnie.



0wn4g3 - 2006-03-11, 14:15
Nie bezmyślnie i nie przypadkowy. To raz. Dwa. Ten artykulik skąd by nie pochodził, potwierdza fakt, że nawet w Anglii, czy Irlandii istnieje wyzysk pracownika.
Acha, weź oświeć mnie jeszcze czym są te organizacje, ciekaw jestem Twojej teorii.
Wrócę ze spaceru z synem i chętnie poczytam Twoją definicję IVEA. ]

P.S. Nie pisz do mnie "pojechałaś, pewna" itd, bo kobietą nie jestem. Ale do stwierdzenia tego potrzeba trochę szczątkowej inteligencji, więc myślę że dasz sobie rade...



Mario - 2006-03-11, 15:23
Przeczytaj ze zrozumieniem pierwszy akapit tekstu do którego umieszcasz link. To powinno wystrczyć.



0wn4g3 - 2006-03-11, 18:50
Widzisz. Mało wiesz, dużo kłapiesz.
IVEA współuczestniczy w organizowaniu darmowych kursów dla emigrantów.
Czekałem na Twoją interpretację i wytłumaczenie co Cię tak zbulwersowało w tych oragnizacjach i tym artykule. Nie potrafisz tego zrobić, zasłaniając się pustymi frazesami (przeczytaj ze zrozumieniem, etc), pragnę abyś zakonotował sobie, że nie zamieszczam linków nie przeanalizowawszy wcześniej materiału. Skoro nie potrafisz jasno i logicznie uzasadnić swoich racji, tudzież przekonań, to szkoda klawiatury na dalszą dyskusję z Tobą.

A Francuzów w pełni popieram.[/center]



ewe - 2006-03-11, 19:07
Ja też żabojadów popieram ,choć nie przepadam za nimi . Walczyli zawzięcie ,może jakaś "polska szkoła" ?



Mario - 2006-03-11, 21:15

Widzisz. Mało wiesz, dużo kłapiesz.
IVEA współuczestniczy w organizowaniu darmowych kursów dla emigrantów.

Jeśli nadal wierzysz w to, że coś może być darmowe, to ponawiam zaproszenie na Kubę. Próbowałem poszukać skąd są finansowane ośrodki IVEA, ale jakoś dziwnie przemilczany jest ten fakt (trochę piszą o grantach z Unijnego EFS). Jeśli się tym nie chwalą oznaczać może jedynie że są tam marnotrawione pieniądze rządowe lub unijne.


Czekałem na Twoją interpretację i wytłumaczenie co Cię tak zbulwersowało w tych organizacjach
Myślałem że jesteś bardziej domyślny. W linkowanym tekście ciekawym jest to, że związki zawodowe niepokoją się nie tym, że cudzoziemcy mniej zarabiają od irlandczyków, ale tym że podcinają płace i zmniejszają siłę przetargową zorganizowanego - czyli związkowego -świata pracy. Sytuacja taka jest na wolnym rynku zrozumiała i korzystna zarówno dla pracowników emigrantów jak i dla konsumentów którzy mogą kupić tańsze usługi. Korzysta również irlandzka gospodarka, ponieważ emigranci z zasady wypełniają sporą lukę kadrową w mniej popularnych zawodach.
Tego nie ma w tym artykule, ale pamiętam że związki zawodowe w Irlandii wpadły na iście szatański pomysł. Zasłaniając się walką z wyzyskiem oraz dobrem emigrantów, wpływają na polityków, aby ci z kolei ustawowo zrównali płace emigrantom do poziomu irlanczyków. To oczywiście może spowodować nic innego, jak wykluczenie emigrantów z rynku pracy, ponieważ nie będą oni juz tak konkurencyjni na irlandzkim rynku.
Dalej w Twoim artykule jest jeszcze gorzej. Powstanie jakiś nowy urząd który będzie się zajmował zwalczaniem dyskryminacji emigrantów.
Jak napisałem wyżej. Najlepsze co rząd może zrobić na rynku pracy to nie wtrącać się. Rynek ten niepoddany żadnym naciskom sam ustali sobie właściwą średnią pensję, właściwy czas i godziny pracy, ilość urlopów i wszystko to w czym politycy lubią grzebać.

A Francuzów w pełni popieram.
Obie strony konfliktu to Francuzi. Masz na myśli tych studentów? Ja nie trzymam żadnej strony. Studentów wyjaśniłem dlaczego. A rząd francuski - bo 30 lat za późno zaczyna wprowadzać uczciwy rynek pracy. Teraz, gdy ludzie się poprzyzwyczajali do nieróbstwa i darmochy to nie jest juz tak łatwo tych zdobyczy socjalizmu odebrać. Źle zaczynają że od studentów - wprowadzają tym samym dyskryminację wiekową i jeszcze bardziej komlikują sytuację. Obserwuję sytuację we Francji od kilku lat i mogę śmiało powiedzieć że czeka ją nieuchronny smutny koniec.



Mario - 2006-03-20, 21:09
Jeszcze jeden link na temat.
http://wiadomosci.onet.pl/1320260,2678,kioskart.html
I ciekawe cytaty
"Francuzi urządzili sobie w środku Europy świat marzeń, socjalny raj z 35-godzinnym tygodniem pracy i sześcioma milionami stanowisk w sektorze państwowym. Francuzi jadą pierwszą klasą, chociaż wykupili bilet tylko na drugą”.
„Francja nie jest już reformowalna. Istnieje totalna blokada”.

Niestety 0wn4g3 Francja to degenerat społeczny, gospodarczy i moralny!
Co najgorsze grozi to całej Unii Europejskiej z Polską włącznie.



Foreigner - 2006-03-21, 06:04
Mario az tak tragicznie to chyba nie bedzie. Politycy roznych krajow zaczynaja dostrzegac zagrozenie w przerosnietych swiadczeniach socjalnych. Rynek pracy jak kazdy rynek najlepiej reguluje sie sam z jak najbardziej minimalna ingerencja panstwa. Francja chyli sie ku upadkowi i to od dluzszego czasu (bywam, pracowalem wiec wiem). Zabkom nawet sie dupy do pracy ruszyc nie chce. Nie mowiac juz o sprywatyzowaniu czegokolwiek (wtedy splonie pol Paryza). Miejmy nadzieje, ze nasz kraj pojdzie inna droga.



Suzy - 2006-03-21, 15:42
... zgadzam się z Mario... niestety ludzie nie zdają sobie sprawy, że za dużo udogodnień danych pracownikom odbija się właśnie na ich interesach i ich zatrudnieniu ... pracodawca nie da sobie krzywdy zrobić ... jeśli rząd zacznie wydłużać urlopy macierzyńskie pracodawcy zaczną zatrudniać więcej mężczyzn lub kobiet już z odchowanymi dziećmi a takie absolwentki będą miały marne szanse na zdobycie praktyki bo w odczuciu pracodawcy jak dostanie angaż zaraz taka zachce dziecka przecież ... jak podniesie się ZUS pracodawca zamiast zatrudniać dwie osoby , zatrudni jedną i będzie zmuszał ją do niepłatnych nadgodzin dla dobra firmy- "bo przecież kolejka bezrobotnych juz czyha na jego posadę i niech się cieszy, że ją ma" ...

... myślenie, że prawa socjalne i osłonki pomogą zapobiegać bezrobociu są głoszone właśnie przez osoby nie funkcjonujące na rynku pracy - jak słusznie zauważył Mario ... dlatego też uważam z całą stanowczością, że rynek powinien kształtować się sam...


Mario az tak tragicznie to chyba nie bedzie. Politycy roznych krajow zaczynaja dostrzegac zagrozenie w przerosnietych swiadczeniach socjalnych. .

... masz na myśli, że u nas to idzie może w innym kierunku ? nie sądzę



Foreigner - 2006-03-21, 16:33
No u nas nie idzie ku dobremu. Rzad sie zmieni za 4 lata wiec bedzxiemy mieli w plecy tylko okolo 20



Mario - 2006-03-25, 07:43

Ty chyba reprezentujesz stronę pracodawcy z jego racjami. Najlepiej by było gdyby ludzie tyrali 20 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, za 500 złotych, bez ubezpieczeń i składek.
CZy najlepiej? Tego nie wiem. Rynek o tym decyduje. Podejrzewam, że w Korei za 500 zł = 152 USD mogłabyś znależć chętnego na taką pracę. W Polsce raczej nie bardzo.



0wn4g3 - 2006-03-25, 13:36

[...]znaleźli się chętni na taką pracę.
Chętni?? Jesteś żałosny...


podejrzewam, że ci pracownicy są zadowoleni zarabiając aż 15 razy więcej niż w swoim kraju.
Na pewno są szczęśliwi, tak samo jak szczęśliwi byli "pracownicy" gułagów, czy obozów resocjalizacji w Chinach.

Pisałem że jesteś żałosny? Przepraszam. To zbyt łagodne określenie.
Tak jak pisałem wcześniej, szkoda klawiatury i nerwów na konwersację...

EOT



Slayer - 2006-03-25, 13:54
heh to ma byc francuska mloda inteligencja? przyszlosc narodu? teraz juz zawsze beda walczyc o swoje tlukac sie z policja ? pieknie...



Mario - 2006-03-26, 13:36

Pisałem że jesteś żałosny? Przepraszam. To zbyt łagodne określenie.
Tak jak pisałem wcześniej, szkoda klawiatury i nerwów na konwersację...


Own4g3 - Jak Ci szkoda klawiatury i nerwów, to nie pisz i nie umieszczaj tu swych ponurych wynurzeń. Tym bardziej, jeśli one nic nie wnoszą poza obrażaniem.

Może wiesz coś więcej niż ja w sprawie koreańskich pracowników ze stoczni, ale ja jakoś nie doszukałem się informacji, że pracując, są oni trzymani pod naitym pistoletem.
Praca spawacza kadłubów statków jest zbyt odpowiedzialna by powierzać ją, jak to pisze GW "niewolnikom". Ale pisanina "GW" to osobny temat.

Stara rzymska zasada "Volenti non fit iniuria" stosowana była przez prawie dwa tysiące lat. Do czasu gdy osoby Twojego pokroju, totalitarni "obrońcy uciśnionych", specjaliści od dzielenia nieswojego, zaczęły dyktować płace minimalne, tworząc gigantyczne bezrobocie. Wtedy też zaczęto bezrobotnym wypłacać zasiłki. Aby wziąć na nie pieniądze, opodatkowano nieliczną resztę pracujących, generując jeszcze większe bezrobocie.

Kisiel kiedyś powiedział że socjalizm bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w normalnym ustroju.
Wydumany problem niskich płac pracowników koreańskich również.



0wn4g3 - 2006-03-26, 19:51
Człowieczku, nie oceniaj po pozorach.
Totalitarny obrońca uciśnionych? Leżę i płaczę ze śmiechu.
Zawsze wyznawałem zasadę: "Godziwy pieniądz za uczciwą pracę".
Skoro jesteś fanatykiem niewolniczego wyzysku, trudno. Jedź do Towarzysza Kima, macie takie piękne wspólne poglądy.

Do Twojej wiadomości. Koreańczycy pracują nie otrzymując za pracę nic, wypłaty są konfiskowane. Są niewolnikami systemu, pracują dla jego chwały. Ich lojalność i posłuszeństwo jest wymuszone faktem, że w domu ich rodziny są zakładnikami. Każde nieposłuszeństwo skończy się zamknięciem rodziny w obozie resocjalizacji, co jest równoznaczne z wyrokiem powolnej śmierci.

Widzę, że taki system Ci się spodobał. Modlę się aby ludzie Twojego pokroju nigdy nie sięgnęli po władzę.

P.S. Jakie obrażanie? Przyklaskując sposobowi "zatrudnienia" Koreańczyków w stoczni, sam pokazałeś czym jesteś.



Mario - 2006-03-26, 22:54

Totalitarny obrońca uciśnionych? Leżę i płaczę ze śmiechu.
A nie powinieneś. Tacy jak Ty, zazwyczaj zaczynają od pięknych haseł o wolności, równości i braterstwie. Kończy się, za to, zawsze tak, jak na Kubie lub w Korei.

Zawsze wyznawałem zasadę: "Godziwy pieniądz za uczciwą pracę".
Następne piękne hasło - tylko sprecyzuj jeszcze słowo "godziwy". Kto decydyje o tym czy pieniądz jest godziwy? Ja uważam że to pracownik sam wie ile musi dostać żeby wykonać uczciwą pracę - również jeśli wynagrodzenie jest względnie (dla innych) niskie.
Ty za to uważasz że pracownik jest niedorozwinięty i nie zdaje on sobie sprawy o tym, za jakie pieniądze ma pracować. Wobec tego, to rząd powinien zadecydować ile może zarobić. Również o tym że płaca 890 PLN / miesiąc jest dla niego zbyt niska, i ma nie pracować za takie psie pieniądze, tylko siedzieć w domu i dostawać zasiłek.

Nie wiem gdzie przeczytałeś, że jestem fanatykiem niewolniczego wyzysku? Już Ci pisałem, że umowę o pracę zawierają dwie równe i wolne (w normalnych systemach) strony. Swoboda zawierania umów ma pierwszorzędne znaczenie. Zasada że "chcącemu nie dzieje się krzywda" drugie.
I jeśli ktoś jest pracocholikiem i lubi swoją pracę, za którą, uważa, że dostaje dobre pieniądze, to może chciałby pracować codziennie. Więc daj mu taką możliwość i nie wysyłaj go na przymusowe 26 dni urlopu (bo wystarcza mu 10). Nie każ mu pracować tylko 8 godzin dziennie, bo właśnie spłaca kredyt za mieszkanie lub zbiera na nowego Mercedesa i żeby szybciej go mieć, chciałby w robocie "przycisnąć".
Nie zwróciłeś pewnie uwagi na to, że te Twoje wszystkie zdobycze socjalizmu, krępują czyjąś wolność. A państwo które pod pięknymi hasłami je stosuje, jest w pewnym sensie totalitarne.
Wiesz jaka jest jeszcze miedzy nami różnica? - Ty po prostu nie lubisz pracować. Uważasz praca jest przykrą koniecznością wykonywaną wyłącznie dla pieniędzy. Wg Ciebie najlepiej jest żyć na rozpasanym socjalu, bo w każdej pracy jest wyzysk, mobbing i niewolnictwo.
Może rzeczywiście zostań na zasiłku, bo z takiego pracownika marny pożytek.

Modlę się aby ludzie Twojego pokroju nigdy nie sięgnęli po władzę.
Wielokrotnie sięgneli - i za każdym razem pozytywne efekty przerastały oczekiwania.
Za to, co robią ludzie Twojego pokroju zobaczysz we Francji, na Kubie, czy w Korei.



0wn4g3 - 2006-03-27, 05:21

Ty po prostu nie lubisz pracować. Uważasz praca jest przykrą koniecznością wykonywaną wyłącznie dla pieniędzy.

Umarłem ze śmiechu. Wszyscy co mnie znają doskonale wiedzą, jak olbrzymią satysfakcję daje mi moja praca, ile serca wkładam w to, co robię.


jeśli ktoś jest pracocholikiem i lubi swoją pracę, za którą, uważa, że dostaje dobre pieniądze, to może chciałby pracować codziennie. Więc daj mu taką możliwość i nie wysyłaj go na przymusowe 26 dni urlopu (bo wystarcza mu 10). Nie każ mu pracować tylko 8 godzin dziennie, bo właśnie spłaca kredyt za mieszkanie lub zbiera na nowego Mercedesa i żeby szybciej go mieć, chciałby w robocie "przycisnąć".
Nie trzeba być pracocholikiem, żeby lubić swoją pracę. Nie ma przymusu korzystania z urlopu, możesz wziąć ekwiwalent. Nie ma nakazu pracy po 8 godzin dziennie, są nadgodziny.

Co do reszty tekstu się nie odniosę, bo uważam że nie ma do czego.
Podsumowując.
Jesteś (_o_) a nie znawaca ludzi.
Swoje nadęte teksciki wydrukuj, złóż w kostkę i wepchnij w buty. Poszerzą Ci się horyzonty.

Nie rozpisuj się, bo nie chce mi się już z Tobą polemizować. Cya.



Foreigner - 2006-03-27, 05:42
Own4ge w tym topicu przerosles Gargamela. Dyskutowac z kims to jedno, ale obrazac go to drugie.

Z koreanczykami przyznam Own4ge racje oni nie maja za duzego wyboru. niemniej jednak w kazdym normalnym kraju nikt nikogo do pracy nie zmusza. Rzad w francji popelnil jeden blad. Objal ustawa tylko studentow, a nie caly narod francuski. Zabki sa tak nauczone socjalizmu, ze w ZSRR mogliby sie od nich wiele nauczyc (wiem z autopsji wiec daruj sobie Own4ge glupie teksty typu "wiem lepiej bo czytalem na necie badz w gazecie").

Jedno jest pewne, placa inimalna to wzrost bezrobocia i ograniczanie wolnego rynku. jest ona haslem partii populistycznych i demagogicznych (czyli LPR, Samoobrona, PiS). Mamy wolnosc slowa i wolny rynek. Masz leb na karku to kombinujesz i zarabiasz. Cos chyba o tym wiesz Own4ge.



SatH^Raa - 2006-03-27, 07:27
Ostrzeżenie dla 0wn4g3. Nie potrafisz normalnie, spokojnie dyskutować w tym wątku, to lepiej w ogóle się nie odzywaj...
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©