ďťż
Głupie drzewa czy głupia władza?




simplicissimus - 2006-05-08, 06:26
Już od roku drzewa rosnące wzdłuż alei i dróg padają ofiarami fatalnej ustawy. Także w Kołobrzegu i okolicach. Drzewa wycina się, bo są zagrożeniem dla kierowców. Ja się zastanawiam, jaką winę ponosi 100-letni dąb? Co, na drogę wychodzi i korzeń podstawia? Oczywiście, gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze.

Więcj, tu:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 069327.767




Flo - 2006-05-08, 08:28
no tu sie musze zgodzic, ze to nie drzewa wjezdzaja na samochody lecz samochody na drzewa.



ewe - 2006-05-08, 08:52
W Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad robić coś trzeba ,jak budować dróg sie nie chce to chociaż drzewa wycinają .



cichy - 2006-05-08, 08:57
taaa, ale czasami to nie Ty zle prowadzisz tylko ktos z naprzeciwka i nie masz, gdzie uciec.




simplicissimus - 2006-05-08, 11:07
Okej, ale to nadal nie jest wina drzew, tylko kierowców. Jeśli postępować według tego myślenia, że kierowcy muszą mieć gdzie uciekać, to trzeba by zlikwidować budynki, chodniki, barierki i przystanki autobusowe, które też zagrażają kierowcom.



Flo - 2006-05-08, 11:08
widzicie drogie dzieci ile niebezpieczenstw czyha na kierowcow



cichy - 2006-05-08, 11:16

Okej, ale to nadal nie jest wina drzew, tylko kierowców. Jeśli postępować według tego myślenia, że kierowcy muszą mieć gdzie uciekać, to trzeba by zlikwidować budynki, chodniki, barierki i przystanki autobusowe, które też zagrażają kierowcom.
oj nie histetyzuj...ja pisalem o drzewach przy trasach, a nie w miescie, na wsi



Achaja - 2006-05-08, 11:19
jest w Kołobrzegu pare miejsc, z których jest naprawdę bardzo trudno wyjechać, gdyż drzewa ograniczają widoczność, co stwarza zagrożenie dla użytkowników dróg, dlatego jestem zdania, że w niektórych miejscach należy zrobić z tym porządek, choć na miejsce tych starych warto zasadzić inne, które nie będą tak ograniczały widoczności



Tisaja - 2006-05-08, 12:01

taaa, ale czasami to nie Ty zle prowadzisz tylko ktos z naprzeciwka i nie masz, gdzie uciec.

Szkoda drzew.. to prawda. Prawdą jest też fakt,że ktoś kiedyś źle zaplanował drogi, lub też w złym miejscu i bez wyobraźni posadził drzewa-jedno z dwojga. Myslę tu np. o ulicy Walki Młodych. Piesi stoją za drzewami i wpadaja na jezdnię "znikąd". Nie mam tu absolutnie pretensji do pieszych. Jednak sytuacja jest dość nieciekawa... a takich miejsc jest wiele.
Nie należy więc użalać się nad nieprzemyślanymi decyzjami,które zapadły w daaawnych czasach, a dbać o interesy ludzi żyjacych w tym mieście i ich bezpieczeństwo.

Długoimienny napisał/a:
Okej, ale to nadal nie jest wina drzew, tylko kierowców. Jeśli postępować według tego myślenia, że kierowcy muszą mieć gdzie uciekać, to trzeba by zlikwidować budynki, chodniki, barierki i przystanki autobusowe, które też zagrażają kierowcom.



simplicissimus - 2006-05-08, 12:12
Proponuję uporządkować dyskusję. Zostawmy sprawę pojedynczych drzew w mieście w spokoju. Tu rzeczywiście potrzebny jest pewien rozsądek i każdy się zgodzi, że widoczność na krzyżówkach jest ważna. Mówimy o alejach na drogach.

Porównałem szpaler drzew z róznymi urzadzeniami, które są normalnie na drodze. Jezdnie posiadają wysepki ze słupkami przeciwko pojazdom, tuż przy samej jezdni są domy, przystanki. Nie mówcie mi, że przystanek jest w odległości 5 metrów od drogi, bo jak jadę do Torunia to są trasy, gdzie przystanki stoją na linii drzew. Mało to się słyszy, że cieżarówka zahaczyła o dom lub wjechała w znak drogowy?

Proponuję także zwrócić uwagę na to, z czyjej winy kierowcy wjeżdżają w drzewa. W większości ze swojej. Czy z tego powodu mają z krajobrazu zniknąć tysiące drzew, często zabytkowych alej ze szlachetnym drzewostanem? Ktos widział jak na Mazurach wyglądają takie szlaki o długości 2 czy 3 kilometrów? Widziałem, jak wycięto aleję brzóz pod Bydgoszczą. W pień, co do jednej. Bo obowiązuje ustawa.

Zaionteresowanych odsyłam do artykułu Joanny Podgórskiej, pt.: "Polska masakra piłą mechaniczną" ("Polityka" nr 42 / 22-10-2005, s. 94).



Achaja - 2006-05-08, 12:24
ja mówiłam np o wyjeździe z ul. Szpitalnej w stronę szpitala, albo środkowy wyjazd na ulicę Wschodnią - nie pamiętam jakie drzewa są przy Łopuskiego, ale przy Wschodniej - zero żalu - stwarzają niebezpieczeństwo, brudzą i uczulają



simplicissimus - 2006-05-08, 13:46
Ul. Łopuskiego odpada. Drzewa są pomnikiem i nie można ich wyciąć, to znaczy nie powinno się ich wycinać. To platany klonolistne.



Flo - 2006-05-08, 13:54

Ul. Łopuskiego odpada. Drzewa są pomnikiem i nie można ich wyciąć, to znaczy nie powinno się ich wycinać. To platany klonolistne.

nawet bedzie apartamentowiec pod platanami



Achaja - 2006-05-08, 14:08

Ul. Łopuskiego odpada. Drzewa są pomnikiem i nie można ich wyciąć, to znaczy nie powinno się ich wycinać. To platany klonolistne.

Tu przy wyjeździe ze Szpitalnej też?? - tego właśnie nie byłam pewna - to tam np można postawić lustro



padalec - 2006-05-08, 18:26
Nienawidzę przyrody, gdyż czycha ona na moje życie. Jak to już kiedyś powiedział wspaniały myśliciel: "miejsce religii jest w kościele, a miejsce drzew w lesie".



Suzy - 2006-05-08, 20:52

Nienawidzę przyrody, gdyż czycha ona na moje życie. Jak to już kiedyś powiedział wspaniały myśliciel: "miejsce religii jest w kościele, a miejsce drzew w lesie".
zabawne ale niestety troszkę w tym prawdy .... drzewka - drzewkami ... przyroda - przyrodą... a bezpieczeństwo - bezpieczeństwem... chciałam przypomnieć, że czasem przyczyną wypadku jest śliska nawierzchnia i fakt, że samochód wpadnie w poślizg ... piękne są te nasze drzewka... oj, jak ich szkoda... ale bez przesady



Eureka - 2006-05-09, 21:18

Okej, ale to nadal nie jest wina drzew, tylko kierowców. Jeśli postępować według tego myślenia, że kierowcy muszą mieć gdzie uciekać, to trzeba by zlikwidować budynki, chodniki, barierki i przystanki autobusowe, które też zagrażają kierowcom.
Ciekawy jestem, czy dla uniknięcia czołowego zderzeniua zjechałeś choć raz w życiu na pobocze? Ja przerabiałem ten manewr na trasie Koszalin-Kołobrzweg i Kołobrzeg-Gościno, gdzie nie było drzew. Odnoszę wrażenie, że nie jesteś czynnym kierowcą. Czy się mylę?



Koala - 2006-05-09, 21:51
niewiem czy wiecie ale teraz wq unijnych norm drzewa nie moge stac nie blizej niz 5 metrow od jezdni? hahaha niektore sa 30cm to czasy prl i nasze kochane drogi sa az do teraz

achaja to drzewko na szpitalnej to kasztanowiec mozna go wyciać juz nie jedno auto sie na nim zatrzymało wszystko przez predkosc, i nie rowna kostke w tamtych miejscach a po deszczyku ta kostka jest jak lodowisko

na wschodniej hmmm stare lipy i tak juz troche przezedzili te drzewa tam



wredniak - 2006-05-09, 21:57
Eureka, Dlugoimienny nie przerabial takiego manewru. Jest tylko szczesliwym posiadaczem karty rowerowej wiec wybacz mu ze bredzi.



Achaja - 2006-05-10, 05:02

niewiem czy wiecie ale teraz wq unijnych norm drzewa nie moge stac nie blizej niz 5 metrow od jezdni? hahaha niektore sa 30cm to czasy prl i nasze kochane drogi sa az do teraz

achaja to drzewko na szpitalnej to kasztanowiec mozna go wyciać juz nie jedno auto sie na nim zatrzymało wszystko przez predkosc, i nie rowna kostke w tamtych miejscach a po deszczyku ta kostka jest jak lodowisko

na wschodniej hmmm stare lipy i tak juz troche przezedzili te drzewa tam


Co do przepisu o dzrewach, też coś takiego słyszałam, a co do drzewa, to chyba myślimy o różnych, mi chodzi o to drzewo, któer rośnie przy ulicy Łopuskiego, przy wyjeździe ze Szpitalnej, zasłania kompletnie widok z lewej, a lipy przy Wschodniej – nic nie będę mówić



simplicissimus - 2006-05-11, 04:51
Kilka rzeczy, gwoli sprostowania.
1. Normy unijne, jakie by nie były w przypadku przyrody, dotyczą sadzenia nowych drzew. Jak ktoś chce, nie wrzuci na forum konkretny paragraf z konkretnej dyrektywy.

2. Duża część drzewostanu rosnącego przy drogach jest chroniona prawem - to są zabytki przyrody. Ktoś może się z tym nie zgadzać, ale zabytek ma to do siebie, że to jego dobro jest najważniejsze a jego zniszczenie, w tym wypadku drzewa, to duuuuuuuuuże kary naliczane nie przez sąd, a gminę.

3. Raport policji, którym dysponuje Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, ewidentnie wskazuje, że poślizgi, stłuczki, wypadki, w przytłaczającej większości to wina kierowców, wynikająca z braku umiejętności prowadzenia pojazdu, z braku doświadczenia na drodze, nie dostosowania prędkości i techniki jazdy do warunków panujących na drodze, błędy przy manewrze wyprzedzania i innych manewrach, etc. Nie piszcie mi, że na zakręcie wpadacie w poślizg i za stłuczkę odpowiada drzewo, bo tam stoi. W myśl tej zasady, co by tam nie stało, bedzie temu winne. Rozumiem, że jak jest zwolnienie do 70 km/h a kierowca jedzie 120 km/h i wpadnie w poślizg ze skutkiem odwiedzin drzewa, to też wina tego ostatniego? No oczywiście, zapomniałem, kierowcy muszą mieć 5-pasmowe autostrady, ze 100-metrowym poboczem, żeby mieć gdzie uciekać.

4. Dendrolodzy znają tyle metod mogących poprawić sytuację na drogach: przycinka drzew, przycinka pielęgnacyjna, przesadzanie drzew. Wycinka powinna być ostatecznością. Ale nie w Polsce. U nas idzie się po najniższej linii oporu. Drzew się nie pielęgnuje, bo nie ma pieniędzy. Nie przesadza - bo to za drogie. To się je wycina na mocy ustawy. A drewno trafia do tartaków. Szlachetne gatunki za śmieszne grosze. Żeby jeszcze ta ustawa nakładała na gminę lub administratora drogi nasadzenia zastępcze. Też nie. Dlaczego? Bo tę ustawę pisało się pod konkretne lobby. Tak jak ustawę o polowaniach, biopaliwach i "lub czasopisma".



ewe - 2006-05-11, 07:04
Oj to fakt . A tych lobbystów to pod mur tylko , oszustów
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©