ďťż
Kłopoty z "Neostradą"
Wald - 2007-09-06, 16:48 Moje kłopoty z „Neostradą W dniu 8 sierpnia stwierdziłem, że nie mam sygnału neostrady. Zadzwoniłem więc na Infolinię pod numer 0800 102 102. Tam po dość długim oczekiwaniu poinformowano mnie, że na złożony przeze mnie wniosek migracyjny została linia rozkrosowana. Jako żywo, nigdy nie składałem takiego wniosku, a moja umowa kończy się dopiero w lutym!. Kiedy stanowczo zaprotestowałem, że to nieprawda - odesłano mnie do „Błękitnej linii” TP S.A. Tam potwierdzono, że moja linia jest rozłączona na mój wniosek. Kiedy zaprzeczyłem, kazano mi poczekać, po czym stwierdzono, że rzeczywiście nie było żadnego wniosku i musiała nastąpić jakaś pomyłka – człowieka, lub systemu. Ponownie skierowano mnie do Infolinii. Tam jednak zostałem teraz zbyty, ponieważ już nie jestem abonentem neostrady więc oni mi nie mogą w niczym pomóc, a nawet nie przyjmą zgłoszenia reklamacyjnego. Znowu musiałem zadzwonić do błękitnej linii. Po wielu korowodach przyjęto to zgłoszenie. Powiedziano, że zostanę telefonicznie poinformowany o sposobie rozwiązania sprawy. Jednakże nie otrzymałem żadnego telefonu, ale po ok. 2 godzinach sygnał neostrady się pojawił. Dałem sobie więc spokój. Minęło 12 dni. W dniu 20 sierpnia stwierdziłem, że znów nie mam internetu. Ponownie zadzwoniłem na infolinię. Okazało się, że znów mi odłączono sygnał w związku ze zgłoszeniem przeze mnie migracji. Znów to samo! I odesłano mnie na „Błękitną linię”. Tam po długim oczekiwaniu poinformowano, że ponownie zaistniała pomyłka, że rzeczywiście teraz też nie było zgłoszenia. Kazano mi czekać, aż mi przywrócą internet, ale nie powiedziano kiedy to się stanie. Konsultantka poinformowała, że zostało dziś do mnie wysłane pismo w sprawie poprzedniej reklamacji z 8 sierpnia, i bym we własnym interesie czekał na nie, nie robiąc nic. A drugiego zgłoszenia nie przyjmą, zanim poprzednie nie zostanie zakończone. Poczekałem więc, mając nadzieję, na jakieś konkretne wyjaśnienie. No i otrzymałem je 22 sierpnia. Przyznano się, że zdarzenie zaistniało wskutek zbiegu niekorzystnych zdarzeń i przepraszają oraz zapewniają, że stale podnoszą jakość swych usług i dokładają wszelkich starań, by spełniały one moje oczekiwania. I to pisemko wysłano do mnie dokładnie w tym dniu, kiedy ponownie zrobiono mi to samo, za co mnie przeproszono i zapewniono o wysokiej jakości swych usług... Udałem się więc 23 sierpnia do telepunktu TP S.A. Zgłosiłem sprawę. Pracownik sprawdził stan mojej usługi neostrada. Stwierdził, że prawdopodobnie umowa została ze mną rozwiązana wskutek jakiegoś błędu systemowego, którego już nie da się odwrócić i prawdopodobnie jedyną radą będzie chyba podpisanie przeze mnie z TP S.A. nowej umowy na usługę. I że będę ją musiał podpisać na przynajmniej roczny termin (a koniec dotychczasowej umowy upływa 28 lutego). Dopiero potem będę się mógł złożyć skargę i ubiegać o zwrot części zapłaty oraz o odszkodowanie za brak sygnału (przez faktyczny okres). Te gwarancje dot. odszkodowania i zwrotu zapłaty są zawarte w umowie z TP S.A. (§5 pkt 1 i 3). Wtedy też będę mógł ubiegać się o przywrócenie stanu usługi sprzed tej nieszczęsnej awarii i poprzedniego terminu obowiązywania umowy. Poinformowany zostałem, że powiadomią mnie telefonicznie, kiedy moja linia będzie przygotowana do ponownego podłączenia usługi. Ja nie wiem dlaczego, ale jakoś nie uwierzyłem, że po podpisaniu nowej umowy będę mógł cokolwiek wskórać w kwestii zwrotu zapłaty, odszkodowania i przywrócenia terminu ważności umowy. Okazywało się, kiedy dzwoniłem kolejny raz, w ich dokumentacji pojawiają się nie wiadomo skąd coraz to nowe dane. Powstają chyba w główkach pracujących w „Błękitnej linii” konsultantek. Inne zaś zgłaszane przeze mnie propozycje i wnioski nie są wcale odnotowywane. Odniosłem wrażenie, że te konsultantki tam siedzą i gadają z ludźmi nie mając zbyt wielkiego pojęcia o swojej pracy. Jeszcze na wszelki wypadek zadzwoniłem 23 sierpnia po południu na infolinię neostrady i tam okazało się, że ja już zamówiłem nową umowę na założenie neostrady... Propozycję mi złożoną wpisano jako mój akces na nową neostradę... Konsultant z „infolinii” powiadomił mnie jednak, że mam poczekać na telefoniczną informację o gotowości mojej linii telefonicznej i ewentualnie zdecydować się, czy kontynuować starą umowę, czy podpisać nową. W dniu 27 sierpnia ok. godz. 15.15 zauważyłem, że pojawił się sygnał neostrady. Niestety próby połączenia się spełzły na niczym. Przy pomocy konsultanta z „Infolinii” neostrady uzyskałem nowy numer ID użytkownika, PIN i wreszcie miałem internet. Stare ustawienia nie działały, ale uzyskałem nowe. Ok. godz. 17.35 zadzwonił do mnie pracownik telepunktu z Kołobrzegu i powiedział, że muszę do niego przyjść w celu podpisania nowej umowy!... Powiedziałem, że zanim podejmę decyzję skonsultuje się z „błękitną linią”. I tak zrobiłem. Jednakże w trakcie rozmowy z konsultantką „błękitnej linii” zauważyłem, że połączenie internetowe się urwało. Zostałem rozłączony!!! Była godzina 17.47. Konsultantka z "błekitnej linii" nie mogła w to uwierzyć! Połączenie z „błękitną linią” skończyło się po 18.00. A telepunkt jest czynny do 18-tej. Następnego dnia – 28-ego – udałem się więc do telepunktu. Pracownik powiedział, że jeśli chcę mieć internet, muszę podpisać nową umowę – na rok. I że wczoraj zostałem ponownie rozłączony, ponieważ jej nie podpisałem! Ja nawet nie miałem na to szansy! Wczoraj nie mogłem zdążyć jej podpisać! (Jednakże mimo nie podpisania umowy, zostałem do internetu podłączony. Bez mojego podpisu! I potem bez uprzedzenia zostałem rozłączony!) Następnego dnia poszedłem do „telepunktu”, ale tam niczego nowego się nie dowiedziałem. Otrzymałem tylko potwierdzenie, że zostałem ponownie rozłączony, bo nie podpisałem umowy. Jak wspomniałem – nie miałem nawet na to szansy! Podpisanie nowej umowy podobno ma nastąpić tak, jakbym kontynuował starą – jeśli chodzi o zobowiązania TP S.A., a jako nową, jeśli chodzi o moje zobowiązania. Tzn. ja podpisuję na co najmniej rok, nie mogę korzystać z żadnej promocji czy gratisów, z której korzystają nowi abonenci. TP S.A. nie musi mi dawać nowego modemu, żadnej ulgi, tylko łaskawie przedłuża obowiązywanie umowy minimum o rok. Normalnie przedłużając umowę podpisuje się tylko aneks do starej. Wtedy rzeczywiście jest tylko przedłużenie jej na jakichś nowych warunkach, ewentualnej promocji związanej z kontynuowaniem. A w tej sytuacji tracę przywileje zarówno nowego abonenta, jak i kontynuującego. Szczególne to! Dzwoniłem jeszcze na „błękitną linię” i „infolinię” neostrady. I znów uzyskałem obietnicę, że do mnie zadzwonią. A konsultant z „infolinii” poinformował, że jednak muszę podpisać nową umowę, jeśli chcę mieć internet. Jednakże nie wiedział, lub nie chciał powiedzieć, czy poniosę jakieś konsekwencje z powodu nie podpisania nowej umowy i kto będzie winny zerwania starej – ja, czy TP S.A?. Dowiedziałem się też, że Telekomunikacja ma 2 tygodnie na ustosunkowanie się do mojej skargi i że termin rozpoczęcia tego okresu zaczyna się 23 sierpnia, a nie 20-ego – od którego nie mam internetu. Termin ten przesunęło o 2 dni oczekiwanie na odpowiedź na moją skargę dot. poprzedniego rozłączenia neostrady w dniu 8.08. Dziwny obyczaj – nie przyjmują nowej skargi, zanim klient nie dostanie odpowiedzi na poprzednią. Tak można usprawiedliwiać i przesuwać w nieskończoność załatwianie kolejnych skarg nie załatwiając żadnej. A na ostateczne rozpatrzenie, załatwienie sprawy podobno mają aż 30 dni... Za każdym razem, gdy dzwoniłem na „błękitną linię” prosiłem, by ktoś kompetentny, zorientowany w sprawie, zadzwonił do mnie i wyjaśnił, co się dzieje, jakie są przyczyny odłączenia i kiedy mogę liczyć na ponowne podłączenie? I prawie za każdym razem taką obietnicę kontaktu ze strony TP S.A. uzyskiwałem. Czekałem na to 11 aż dni!... W dniu 29 sierpnia rano wreszcie zadzwonił do mnie przedstawiciel TP S.A. Powiedział, że on się teraz będzie zajmował moją sprawą i jeszcze się będzie ze mną kontaktował. Niestety – zorientowałem się, że on prawie wcale nie zna mojej sprawy i od nowa musiałem mu wszystko wyjaśniać. Spodziewałem się kogoś zapoznanego ze sprawą, a zadzwonił ktoś zupełnie prawie „zielony” pod tym względem. Kolejne telefony na "Błekitną linię" i infolinię techniczną "Neostrady" niczego nowego nie wniosły. Dostawałem tylko informację, że sprawa jest w toku i żebym czekał. Podobno został wyznaczony jakiś monter, który zajmie się moją sprawą i przyjdzie do mnie do domu, by też sprawdzić, czy ja czegoś nie pogmatwałem. Wreszcie 31 sierpnia ok. godz. 10.00 zadzwoniono do mnie, żebym sprawdził czy mam sygnał. Okazało się, że TAK! Zapytałem, czy muszę podpisywać nową umowę, ale okazało się to niepotrzebne. W wyniku tego całego zawirowania zmieniły mi sie tylko parametry dostępu do usługi. Ale wszystko przynajmniej działa! Potem jeszcze dzwoniono do mnie z przeprosinami i zapewnieniami, że za dni, kiedy nie miałem dostępu do internetu, zostanie mi zmniejszony abonament. Choć na koniec doczekałem się przynajmniej przeprosin... W zasadzie jestem zadowolony, ale niedosyt pozostał. Nie mówiąc o zszarganych nerwach... Didi - 2007-09-06, 17:11 W pracy mielismy podobne przeboje z neostrada i za kazdym razem synchronizowano nam linie przepinano w skrzynkach mierzono i w kolko to samo...serwisant do neostrady przyjezdzal do nas tak czesto ze przeszlismy z nim na ty... heh w domu od ponad 3-4 lat mam internet z tkk i nie narzekam na cale szczescie Sowa - 2007-09-07, 19:59 Mam neostradę od 31.08.2006 r. Poczatkowo szybkość przekazu była wspaniała. Potem miałem nieco problemów z łączem.Kilka razy musiałem usuwać i wgrywać program modemu. Po zainstalowaniu Liverbox - a znowu poprawiła się sytuacja.Internet pracował wzorowo do ubiegłego tygodnia. W ubiegłym tygodniu zaczęły się jakieś dławienia w przekazach , wyłączenia na 2 - 3 godziny lub też krótkie przerwy w łączach. Poprawiło się dziś - lecz parametry pobierania sa dość niskie.Pracuję cały dzień bez problemów ( z wyjatkiem szybkości łacza). Neostrada podobno co pewien czas ma kłopoty z łączem w coraz innym okręgu i ma kłopoty z serwisowaniem . gdzyż zatrudnia stażystów i studentów na obsłudze biura obsługi i TP na "Błekitnej linii " na zasadzie "blondynka"(małe koszty chociaż niekompetentne). Prawdopodobnie zakończyli 'treningi" w KOŁOBRZEGU i zabiorą się z zabawkami do innej miejscowości ( sygnały od dobrze poinformowanych). To wróżyłoby kilka miesięcy spokoju. Łącza radiowe sa jeszcze gorsze - więc nie usiłuję już nic przełaczać. Trzeba się pogodzić z głupotą biur obsługi ale nie poddawać się i nie denerwować , tylko każdy problem szybko zgłaszać na "błekitna linię" i żądać pilnego załatwienia. . Tisaja - 2007-09-08, 16:42 Nie widze problemów... Nic a nic... skorp!on - 2007-09-08, 19:16 Z Neostradą jest różnie. U jednych są problemy, a u innych nie. W pracy od dwóch lat mam Neostrade i ani razu nie było awarii. Natomiast mój były sąsiad ma bez przerwy problemy. Ciągle wyskakują błędy w połączeniu, czy niska prędkość. Wald - 2007-09-09, 12:06 Ja nie mam i nie miałem żadnych problemów z szybkością transferu. Był on zawsze dobry. (a nawet lepszy ). Problem wystąpił tylko z połączeniem. I żeby była jasność - moim zdaniem ten błąd TP SA nie wystąpił w Kołobrzegu, tylko coś runęło w centralnym sytemie. W tej chwili wszystko działa jak najbadziej prawidłowo! Wald - 2007-09-09, 12:07 Nie widze problemów... Nic a nic... W czym nie widzisz problemów? Czy dlatego, że Ciebie nie dotyczy? Sowa - 2007-09-09, 15:41 Dzis próbowałem problem zgłosic pod Nr 0800102102 - specjalista stwierdził ,że przyczyną chwilowych wyłączeń , wahań szybkości jest program antywirusowy (mam AVAST). Nalezy zainstalować zalecany program (PANDA - płatny) i to pomoże. Nie mógł wyjaśnić , dlaczego dotychczas działało dobrze. Oczywiście reklamacji nie przyjął , od tego jest "błekitna linia". A "błekitna linia" odsyła do obsługi technicznej internetu. Ale ogólnie nie jest źle,trzeba tylko kilka razy dzwonić. Tisaja - 2007-09-09, 17:00 Nie widze problemów... Nic a nic... W czym nie widzisz problemów? Czy dlatego, że Ciebie nie dotyczy? SatH^Raa - 2007-09-09, 19:08 Sowa, przyciąłem Ci kontekst polityczny. Bruno - 2007-09-09, 20:33 Wysoka awaryjnosc neo w kg jest spowodowana za duza iloscia przydzielonych uslug DSL (jak u nich brakuje, to podbieraja pasma indywidualnym z neo). Wald - 2007-09-11, 14:28 Nie widze problemów... Nic a nic... W czym nie widzisz problemów? Czy dlatego, że Ciebie nie dotyczy? Vin - 2007-09-11, 18:02 tez mam neo juz dluuuuuuugo i nie ma zadnych problemow nie zauwazylam zadnych przerw ani czegos podobnego a na 102 zawsze mozna wszystkiego sie dowiedziec Wald - 2007-09-13, 07:54 tez mam neo juz dluuuuuuugo i nie ma zadnych problemow nie zauwazylam zadnych przerw ani czegos podobnego a na 102 zawsze mozna wszystkiego sie dowiedziec Mam pytanie! Czy ktoś mi może odpowiedzieć? Ja mam neostradę już 4 lata. Prawie cały ten czas korzystałem z modemu dostępowego otrzymanego w zestawie instalacyjnym. Działał mi on zawsze znakomicie... ma tylko jedną wadę: za każdym razem po włączeniu kompa trzeba ręcznie łaczyć się z Neostradą. To irytujące! Zakupiłem więc router ASMAX AR 701U. Zniknął problem z potrzebą recznego łaczenia się z internetem, ale pojawił sie nowy; co jakiś czas jestem odłączany od internetu i muszę ponownie, już ręcznie, wchodząc w ustawienia routera łaczyć się z nim. Czasami przerywa mi to połaczenie w najmniej odpowiednim momencie. Podobno (te rozłaczenia) jest to celowe działanie TP SA, by zapobiec dzieleniu sygnału na większą ilość komputerów... Czy ktoś może mnie poinformować, czy to prawda? A może jest sposób uniknięcia ręcznego łączenia się z wykorzystaniem modemu neostrady. Ja mam Sagema F@st 800. Ja wiem, że ten problem rozwiązałby livebox, ale wiąze się to z podpisaniem kolejnej umowy na dłuższy czas. A na razie mam jeszcze sporo czasu do zakończenia obowiązującej. Jeśli ktoś zna odpowiedź na moje wątpliwości - proszę o info. cichy - 2007-09-13, 08:06 tez mam neo juz dluuuuuuugo i nie ma zadnych problemow nie zauwazylam zadnych przerw ani czegos podobnego a na 102 zawsze mozna wszystkiego sie dowiedziec Mam pytanie! Czy ktoś mi może odpowiedzieć? Ja mam neostradę już 4 lata. Prawie cały ten czas korzystałem z modemu dostępowego otrzymanego w zestawie instalacyjnym. Działał mi on zawsze znakomicie... ma tylko jedną wadę: za każdym razem po włączeniu kompa trzeba ręcznie łaczyć się z Neostradą. To irytujące! Zakupiłem więc router ASMAX AR 701U. Zniknął problem z potrzebą recznego łaczenia się z internetem, ale pojawił sie nowy; co jakiś czas jestem odłączany od internetu i muszę ponownie, już ręcznie, wchodząc w ustawienia routera łaczyć się z nim. Czasami przerywa mi to połaczenie w najmniej odpowiednim momencie. Podobno (te rozłaczenia) jest to celowe działanie TP SA, by zapobiec dzieleniu sygnału na większą ilość komputerów... Czy ktoś może mnie poinformować, czy to prawda? A może jest sposób uniknięcia ręcznego łączenia się z wykorzystaniem modemu neostrady. Ja mam Sagema F@st 800. Ja wiem, że ten problem rozwiązałby livebox, ale wiąze się to z podpisaniem kolejnej umowy na dłuższy czas. A na razie mam jeszcze sporo czasu do zakończenia obowiązującej. Jeśli ktoś zna odpowiedź na moje wątpliwości - proszę o info. Wald - 2007-09-13, 10:28 a moze wlacz w routerze opcje automatycznego wznawiania polaczenia... Wydaje mi się, że mam włączone. Chyba, że nie... Podpowiedz, jak mam to sprawdzić. cichy - 2007-09-13, 10:50 a moze wlacz w routerze opcje automatycznego wznawiania polaczenia... Wydaje mi się, że mam włączone. Chyba, że nie... Podpowiedz, jak mam to sprawdzić. Sowa - 2007-09-13, 14:17 Mam LIVERBOX i obecnie problemy z przerwami w łączu , rozłaczenia ,itp. Nie było tego przed 2 tygodniami. W reklamacjach wina jest po mojej stronie , bo używam programu antywirusowego AVAST ( bezpłatnego) a nie PANDY płatnego dla TP. PANDA jest niżej oceniana w sprawności wyłapywania wirusów i bardziej"zamula" system niż AVAST. Przez ponad 1 rok uzywania AVAST nie utrudniał pracy neostrady. Obecnie też nie utrudnia , gdy sieć nie jest przeładowana - zresztą fachowcy śmieją się z głupiego tłumaczenia pomocy technicznej neostrady. Jak podaje jeden z kolegów prawdopodobnie łacze jest przeładowane lub zastosowano specjalny podgląd łacz z okazji wyborów. j0shu4 - 2007-09-13, 14:29 Mam LIVERBOX i obecnie problemy z przerwami w łączu , rozłaczenia ,itp. Nie było tego przed 2 tygodniami. W reklamacjach wina jest po mojej stronie , bo używam programu antywirusowego AVAST ( bezpłatnego) a nie PANDY płatnego dla TP. PANDA jest niżej oceniana w sprawności wyłapywania wirusów i bardziej"zamula" system niż AVAST. Przez ponad 1 rok uzywania AVAST nie utrudniał pracy neostrady. Obecnie też nie utrudnia , gdy sieć nie jest przeładowana - zresztą fachowcy śmieją się z głupiego tłumaczenia pomocy technicznej neostrady. Jak podaje jeden z kolegów prawdopodobnie łacze jest przeładowane lub zastosowano specjalny podgląd łacz z okazji wyborów. z calym szacunkiem ale co to jest podglad lacz z okazji wyborow jakos nie moge sobie tego wyobrazic kolega przypadkiem nie pracuje w amerykanskim NSA lub chociaz w komorce Macierewicza ? WZT - 2007-09-13, 14:53 to moze topik zostanie przeniosiony do innego dzialu?? Jak podaje jeden z kolegów prawdopodobnie łacze jest przeładowane lub zastosowano specjalny podgląd łacz z okazji wyborów. r00t - 2007-09-13, 15:41 ...antywirusy mogą upośledzać połączenie sieciowe. I nie tyczy się to tylko neostrady (mówię to z doświadczenia). Te programy ingerują w drogę pakietów między sprzętem (sterownikiem) a oprogramowaniem, wystarczy jakaś bliżej nieokreślona usterka i już problem. Czasami są też nadgorliwie ustawione i uznają za atak jakąś tam aktywność na interfejsie odłączając sieć. Tłumaczenie pomocy tech. neostrady nie jest pozbawione sensu. Sam średnio 3 razy dziennie mówię przez telefon o antywirusach do abonentów TKK. Osobiście uważam, że najlepszym antywirusem i firewallem jest nasz mózg... nie ma lepszego zabezpieczenia przed wirusami. Po pierwsze odpowiednia przeglądarka (selektywna java dla określonych domen) i klient poczty, po drugie aktualizowany system, po trzecie najpierw myślimy potem klikamy - wirusy nie mają szans a i my nie mamy kłopotów z "zamulaniem" komputera i padającym łączem. Sowa - 2007-09-13, 18:32 WZT jesteś blisko teorii spiskowej pewnej partii. Po wyborach poprawi się łaczność. Teraz mamy okazje wymienić się doświadczeniami w sprawie neostrady w Kołobrzegu. Nie uznaję żadnej partii i jest mi przykro , że znowu będę zmuszony wybierać między członkami partii przy urnie a nie głosowac na konkretnego "Kowalskiego" - którego znam i wiem , że mógłby mnie i moich znajomych właściwie reprezentować. Ale chyba dosyć spraw wyborczych na tym forum. Sprawy podglądu poruszam m.in. dlatego , że po niektórych wypowiedziach w sprawie artykułów lub na Forum dostaję emaile na swój adres od osób , których adresy poczty internetowej są już nieaktualne. Podobno ten adres jest tylko do wiadomości Moderatora i właściciela domeny,prawda? WZT - 2007-09-13, 19:11 WZT jesteś blisko teorii spiskowej pewnej partii. Po wyborach poprawi się łaczność. Teraz mamy okazje wymienić się doświadczeniami w sprawie neostrady w Kołobrzegu. Nie uznaję żadnej partii i jest mi przykro , że znowu będę zmuszony wybierać między członkami partii przy urnie a nie głosowac na konkretnego "Kowalskiego" - którego znam i wiem , że mógłby mnie i moich znajomych właściwie reprezentować. Ale chyba dosyć spraw wyborczych na tym forum. Sprawy podglądu poruszam m.in. dlatego , że po niektórych wypowiedziach w sprawie artykułów lub na Forum dostaję emaile na swój adres od osób , których adresy poczty internetowej są już nieaktualne. Podobno ten adres jest tylko do wiadomości Moderatora i właściciela domeny,prawda? eeeeeeeeeeeeeeeeee? Ale o co chodzi? Jakie e-maile o jakiej tresci? mozesz powiedziec wiecej cos na ten temat bo mnie bardzo zaciekawiles... i wytlumacz oco chodzi z tym moniotringiem bo boje sie wchodzic na tzw. "konserwy".... r00t - 2007-09-13, 19:19 Sowa: adres który wpisałeś w profil forum nie jest widoczny dla nikogo. Tylko dla admina i moderatorów. A co do maili w ogóle - w pole "od" listu można wpisać co się chce. Nawet nieistniejący/niedziałający adres. To że dostajesz takie maile o niczym nie świadczy - pewnie spam. Twój adres nie jest tajemnicą od momentu wysłania pierwszego listu do kogoś. Np. osoba do której wysłałeś list łapie trojana i cała jej książka adresowa z Outlooka wędruje w świat. Wystarczy, że twój znajomy napisze list ze śmieszną fotką i wyśle go do wszystkich ze swojej książki adresowej - wtedy wszyscy otrzymają między innymi twojego maila - itp. itd.... Szukanie jakiegoś związku między pisaniem tutaj a otrzymywaniem niezidentyfikowanych maili jest bezpodstawne. To tak na marginesie tematu o neostradzie. Sowa - 2007-09-13, 20:54 Miałbyś rację , gdyby tekst emaila nie dotyczył konkretnego postu. Moze to hakerzy? Wald - 2007-09-14, 10:14 Mam LIVERBOX i obecnie problemy z przerwami w łączu , rozłaczenia ,itp. Nie było tego przed 2 tygodniami. W reklamacjach wina jest po mojej stronie , bo używam programu antywirusowego AVAST ( bezpłatnego) a nie PANDY płatnego dla TP. PANDA jest niżej oceniana w sprawności wyłapywania wirusów i bardziej"zamula" system niż AVAST. Przez ponad 1 rok uzywania AVAST nie utrudniał pracy neostrady. Obecnie też nie utrudnia , gdy sieć nie jest przeładowana - zresztą fachowcy śmieją się z głupiego tłumaczenia pomocy technicznej neostrady. Jak podaje jeden z kolegów prawdopodobnie łacze jest przeładowane lub zastosowano specjalny podgląd łacz z okazji wyborów. Ja cały czas używam Avasta i z tego powodu nie ma żadnej "krzywdy" dla mojej neostrady. Kiedyś używałem krótko właśnie tej polecanej przez TP SA Pandy. No, to wtedy miałem rzeczywiście problemy z zamulaniem kompa. Niech jaśniuteńki szlaczek trafi tego imiennika sympatycznego skąd inąd chińskiego misia. A z tym podglądem, to raczy kolega chyba żartować... Sowa - 2007-09-15, 21:21 Racja ...... Więc skąd emaile w mojej poczcie dotyczące konkretnych tematów poruszanych w dyskusji właśnie przeze mnie ? Ale zostawmy temat. Znam trochę działania od znajomego hakera. Dałem mu namiary w pewnej sprawie - obiecał "pogrzebać" Nie dotyczy to TKK. WZT - 2007-09-15, 21:30 Racja ...... Więc skąd emaile w mojej poczcie dotyczące konkretnych tematów poruszanych w dyskusji właśnie przeze mnie ? Ale zostawmy temat. Znam trochę działania od znajomego hakera. Dałem mu namiary w pewnej sprawie - obiecał "pogrzebać" Nie dotyczy to TKK. czegos tutaj nie rozumiem.... po prosiles hakera aby podlubal gdzies na jakims forum a swoj problem dotyczy zachowania twego e-mailu na forum.tkk.p czyli co ci da ze haker podlubie na jakims forum?A problem jest na forum.tkk.pl no chyba ze mylisz pojecia - np. PM z e-mailem ew. powiadomienie o jakims temacie na twojej skrzynce... no ale ja nigdy takiego problemu niemialem i troche tlumaczysz to zagadkowo... marek - 2007-09-16, 08:26 Przy tak ważnych personach, jak zarejestrowaniu użytkownicy TKK, to prędzej można się dorobić monitorowania łącza z powodu p2p niż polityki (uprzedzam ew. zarzut: nie twierdzę, że ściągasz). Osobiście szukałbym przyczyny w konfiguracji softwareowej lub sprzętowej, zwłaszcza, że używasz niezawodnego liveboxa. Może karta wifi od Sagema na "superbezpiecznym" protokole WEP, domyślnie w każdym ustawiona na kanale 10? Aha, jak rozpatrujesz powrót do tradycyjnych metod wymiany korespondencji, to przypominam, że na koperty niezawodny był czajnik na gazie. Sowa - 2007-09-16, 09:47 Dziękuję za rady. Ekspert od informatyki ma inne zdanie. Ja jestem tylko użytkownikiem . marek - 2007-09-16, 10:20 No jasne, ja nic nie mówię, ekspert to ekspert. Tak tylko, dzieliłem się luźnymi uwagami. WZT - 2007-09-16, 13:10 Dziękuję za rady. Ekspert od informatyki ma inne zdanie. Ja jestem tylko użytkownikiem . i co on mowi?? Podziel sie z nami wiedza bo tez jestem ciekaw Sowa - 2007-09-16, 21:00 Trzeba było czytać posty. WZT - 2007-09-17, 10:43 Trzeba było czytać posty. niesety w swoich postach nie wyjawiles opini tego eksperta Wald - 2007-10-10, 08:21 Sprawa jest już załatwiona pozytywnie. Mam internet, TP SA mnie przeprosiła i obiecali, że więcej takich pomyłek nie będzie. Sprawę w trakcie tych kołomyi zgłosiłem do "Komputer Świata". W ostatnim numerze tego czasopisma sprawa jest opisana. Oby te obietnice 'tepsy" nie były pustosłowiem - nie tylko w stosunku do mnie!... Sowa - 2007-10-10, 14:40 Faktyczmoe nieco się poprawiło w Kołobrzegu.Chyba Twoja interwencja dała efekty u "specjalistów " serwisu TP. 0wn4g3 - 2007-10-11, 07:27 Nigdy nie miałem problemów z NEO. Tylko że pierwszą rzeczą, jaką robiłem zawsze, jest wymiana routera Na Lucencie nigdy nie było kłopotu
|