ďťż
Mamy niezłomnego biskupa




Demurrer - 2006-10-27, 08:04
Piękna karta ordynariusza koszalińsko-kołobrzeskiego
Mamy niezłomnego biskupa
Ksiądz biskup Kazimierz Nycz jest bohaterem opublikowanego fragmentu książki o walce peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa z Kościołem w Polsce. Ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski został przedstawiony jako ten, który esbekom powiedział twarde i stanowcze "nie”.
Chodzi o słynną już książkę, którą przygotowuje do publikacji ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, legendarny kapelan "Solidarności”. Pracuje nad nią od roku i - zgodnie z tym co zapowiada - ujawni w niej metody walki SB z Kościołem i nazwiska tych księży, którzy donosili jako tajni współpracownicy oraz tych, którzy oparli się esbeckiemu werbunkowi.
Na razie światło dzienne ujrzała część książki mówiąca o duchownych, którym esbecy nie dali rady. Fragment opracowania ks. Isakowicza-Zaleskiego opublikował katolicki miesięcznik "W drodze”. Wymienieni są w nim trzej księża, w tym ksiądz biskup Kazimierz Nycz, ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski (pozostali dwaj to biskupi Wacław Świerzewski i Jan Szkodonia).
- Wybraliśmy ten fragment, bo chcieliśmy zabrać głos w dyskusji o lustracji w Kościele jaka toczy się obecnie w Polsce - mówi dominikanin Paweł Kozacki, redaktor naczelny w "W drodze”. - To, co pisze w nim ksiądz Zaleski pokazuje, że Kościół miał w swoich szeregach duchownych, którzy nie dali się złamać. W dzisiejszych czasach takie świadectwo jest ważne i potrzebne.
Ksiądz Isakowicz-Zaleski szczegółowo opisuje sposoby nieudanej próby pozyskania do współpracy biskupa Nycza. Służba Bezpieczeństwa zainteresowała się nim w 1974 roku. Ksiądz biskup pracował wówczas w parafii pod wezwaniem świętej Elżbiety w Jaworznie-Szczakowej (niedaleko Krakowa). Esbecy chcieli, żeby zaczął donosić na swojego proboszcza. Pierwszym krokiem było rozpoznanie duchownego i opracowanie jego skrupulatnej charakterystyki.
- "Nie stwierdzono, by uprawiał świecki styl życia i nie ujawniono jego kontaktów z kobietami. Osobowość jego cechuje się tym, że nie używa napojów alkoholowych, nie pali, nie posiada własnego środka lokomocji, a korzysta tylko z państwowej i miejskiej komunikacji autobusowej” - pisali esbecy w swoim raporcie.
Po rozpoznaniu rozpoczęła się brutalna inwigilacja. Funkcjonariusze SB śledzili rodzinę późniejszego biskupa ("Określono ją jako rodzinę całkowicie związaną z Kościołem - pisze ksiądz Isakowicz-Zaleski). Oczywiście szukano też pretekstu do nawiązania kontaktu z księdzem Nyczem. W tym celu sfingowano włamanie do świątyni, ale duchowny nie chciał rozmawiać z przybyłymi na miejsce esbekami. Rok później przerwano werbunek z "braku możliwości”.
Bezpieka przypomniała sobie o księdzu w 1978 roku, kiedy ten został skierowany na studia doktoranckie do Krakowa. Funkcjonariusze zdecydowali, że spróbują porozmawiać z duchownym (zaocznie nadali mu nawet kryptonim "Katecheta”). Jednak każda z trzech rozmów do jakich doszło zakończyła się fiaskiem. Ostatecznie werbunku zaniechano w 1986 roku. Oto fragment końcowego raportu SB: - "Kandydat zdecydowanie odmówił spotkania twierdząc, że tematy dotyczące spraw kościelnych należy omawiać z kardynałem Macharskim, a prywatnie nie będzie rozmawiał z przedstawicielami milicji. W związku z powyższym składam wniosek o wyrejestrowanie wymienionego kandydata na TW i przekazuję materiały do archiwum” - kwitował niepowodzenie esbek.
- Nie chcę zbyt szczegółowo komentować tej sprawy, bo tu nie chodzi o to, aby robić ze mnie jakiegoś bohatera - mówi ksiądz biskup Kazimierz Nycz. - Najważniejsze w tej publikacji jest to, że unaocznia ona w jak zmasowany i bezwzględny sposób Służba Bezpieczeństwa prześladowała duchownych. Zapewniam jednak, że księży, którzy powiedzieli "nie” było zdecydowanie więcej niż tych, którzy z takich czy innych przyczyn zbłądzili. Dlatego proszę o patrzenie na ten problem Kościoła we właściwych proporcjach - apeluje biskup Nycz.




Vin - 2006-10-27, 11:36
a moze bys tak strescil
przeczytalam tylko ze serce rosnie
troche za dlugie, nie ?



WZT - 2006-10-27, 13:53

a moze bys tak strescil
przeczytalam tylko ze serce rosnie
troche za dlugie, nie ?


dla tych co sie brzydza czytania wielki myslowy skrot:

byl przez bezpieke obserwowany, byla brana mozliwosc zwerbowania go na tajniaka ale sie niedal....ot taki wielki skrot-reszte doczytacie w pierwszym poscie...



report - 2006-10-27, 14:20
ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski - mowił o tym jakieś daw tygodnie temu w tvn24 - ? cos jakby lekko spóźniona ta rewelka - ale niewatpliwie ważna publikacja




dziewuszka - 2006-10-27, 18:09

Pięknie. Serce rośnie.

To ironia czy szczery podziw?



Demurrer - 2006-10-27, 18:39

Pięknie. Serce rośnie.

To ironia czy szczery podziw?



report - 2006-10-27, 21:13
bez urazy demi ale tak sformułowałes posta, że nie bardzo było wiadomo - ,. tym bardziej teraz gdy żartuje się że o nowym zakonie wśród duchownych - zakonie konfidentów, bez urazy ale rozumiem dziewuszkę że się zapytała...

bez wątpienia biskup bohaterskim człowiekiem jest



Demurrer - 2006-10-28, 08:27

bez urazy demi ale tak sformułowałes posta, że nie bardzo było wiadomo - ,. tym bardziej teraz gdy żartuje się że o nowym zakonie wśród duchownych - zakonie konfidentów, bez urazy ale rozumiem dziewuszkę że się zapytała...

bez wątpienia biskup bohaterskim człowiekiem jest


reporcik

proszę na temat, oki?
Nie zaczepiaj, oki?



Stavro - 2006-10-28, 09:41

Pięknie. Serce rośnie.

To ironia czy szczery podziw?



report - 2006-10-28, 09:50

bez urazy demi ale tak sformułowałes posta, że nie bardzo było wiadomo - ,. tym bardziej teraz gdy żartuje się że o nowym zakonie wśród duchownych - zakonie konfidentów, bez urazy ale rozumiem dziewuszkę że się zapytała...

bez wątpienia biskup bohaterskim człowiekiem jest


reporcik

proszę na temat, oki?
Nie zaczepiaj, oki?



BLAaa - 2006-10-28, 14:53
Nie złamał się? No i gucio.

Drazni mnie biskup swoimi kazaniami. 17 lat po komunie ciagle wraca do tamtych czasów, czyli jest z deka zwichniety...



Wald - 2006-10-28, 16:26

Pięknie. Serce rośnie.
A powód tego wzrostu



dziewuszka - 2006-10-28, 16:27

Pięknie. Serce rośnie.

To ironia czy szczery podziw?



dziewuszka - 2006-10-28, 16:29
Poza tym z tego co widzę powyżej, nie tylko ja tak odebrałam twojego posta Demi



Demurrer - 2006-10-28, 16:56

Poza tym z tego co widzę powyżej, nie tylko ja tak odebrałam twojego posta Demi

Może w końcu jakiś post na temat ?



dziewuszka - 2006-10-28, 16:59

Poza tym z tego co widzę powyżej, nie tylko ja tak odebrałam twojego posta Demi

Może w końcu jakiś post na temat ?



SatH^Raa - 2006-10-30, 08:49

Mistrzyni offtopów nie pisuje na temat
Jak mistrzyni offtopów zacznie zbierać ostrzeżenia za pisanie nie na temat, to w ogóle skończy się dla niej pisanie. Rozumiemy się?
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©