ďťż
Minister Gospodarki Morskiej
j0shu4 - 2006-05-05, 19:51 zaciekawiło mnie co wspolnego z gospodarka morska ma wspolnego nowy minister Rafał Wiechecki oto jego oficjalne CV : Rafał Sylwester Wiechecki urodził się 25 września 1978 r. w Piotrkowie Trybunalski. W 1997 r. ukończył Liceum Ekonomiczne przy Zespole Szkół Zawodowych Nr 2 w Tomaszowie Maz. W 2002 r na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytet Szczeciński uzyskał tytuł mgr prawa. Pracę magisterską napisał z zakresu prawa pracy pod kierunkiem prof. dr hab. A. Chobota na temat "Zatrudnienie pracownicze i niepracownicze ze szczególnym uwzględnieniem kontraktów menedżerskich" i otrzymał na koniec studiów ocenę bardzo dobrą. W trakcie studiów prawniczych odbywał m.in. praktykę w Komendzie Powiatowej Policji - Szczecin Pogodno w Wydziale ds. Nieletnich oraz w Sądzie Rejonowym w Tomaszowie Maz. w IV Wydziale Prawa Pracy. Brał udział w programie przybliżający pracę Policji organizowanym dla studentów prawa - w zmotoryzowanych nocnych patrolach w Kompanii Interwencyjno - Patrolowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Od 2002 aplikant w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu przy Sądzie Okręgowym w Szczecinie, a od 2005 r. w Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie gdzie pracował również jako asystent sędziego Sądu Apelacyjnego. W 2005 r. ukończył Wydział Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego na kierunku zarządzanie i marketing o specjalności zarządzanie finansami publicznymi gdzie uzyskał tytuł mgr ekonomii. Pracę magisterską napisał z pod kierunkiem prof. dr hab. A. Szewczuka na temat "Transeuropejskie Sieci Transportowe " i otrzymał na koniec studiów ocenę bardzo dobrą. Od czerwca 2004 r. jest asystentem posła Parlamentu Europejskiego Sylwestra Chruszcza, który pełni funkcję w-ce przewodniczącego Komisji Transportu i Turystyki PE. Od 2004 r. jest członkiem Rady Programowej Polskiego Radia Szczecin. Od 2002 r. redaktor tygodnika "Nowa Myśl Polska" jako redaktor odpowiedzialny kolumny Ziemie Zachodnie w "Myśli Polskiej". Od 2001 r. publicysta miesięcznika "Wszechpolak". Był laureatem Wojewódzkiego Finału Olimpiady Matematycznej, jak również finalistą teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Działa na polu społecznym m.in. udzielał bezpłatnych korepetycji wychowankom Domów Dziecka w Szczecinie, a od 2004 r. jest Przewodniczącym Komisji Oświaty i Zdrowia w Radzie Osiedla Śródmieście - Północ w Szczecinie. Od 2002 roku członek Zarządu Okręgowego Stronnictwa Liga Polskich Rodzin w Szczecinie i Rzecznik Prasowy oraz członek Zarządu Miejskiego w Szczecinie. W latach 2002 - 2004 Prezes Okręgu Zachodniopomorskiego Młodzieży Wszechpolskiej, w latach 2003 - 2005 członek Rady Naczelnej Młodzieży Wszechpolskiej, a od 2003 r. Kierownik Wydziału Szkoleniowego MW. We wrześniu 2005 ukończył aplikacje sędziowską zdając egzamin przed komisją powołaną przez Ministra Sprawiedliwości przed komisję egzaminacyjną Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. W grudniu 2005 r. został wpisany na listę adwokatów Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Podczas wyborów na Sejm V kadencji został wybrany Posłem. 9 listopada 2005 roku został w obecnej kadencji Sejmu najmłodszym wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Ustawodawczej oraz członkiem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Od marca 2006 r. przewodniczący Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Mario - 2006-05-05, 21:36 J0shu - rozumiem że twoim zdniem Minister Gospodarki Morskiej powinien mieć zdany żeglarski patent sternika jahtowego. W najgorszym przypadku posiadać ze dwa kutry i koniecznie znać się na wyplataniu sieci rybackich. Porównując osiągnięcia nowego ministra do jego wieku, trzeba przyznać że chłopak ma głowę na karku. Podoba mi się że władza trafia w młode ręce. j0shu4 - 2006-05-06, 05:25 Mario a chcialbys zeby prawnik byl twoim lekarzem ? znajomosc od kuchni problematyki resortu zwlaszcza w takim drazliwym punkcie jest chyba raczej wskazana, szkoda ze BLAaa nie jest czlonkiem LPR Flo - 2006-05-06, 06:57 jak sie go dziennikarze zapytali o limity polowowe na Baltyku to powiedzial ze nie musi wszystkiego wiedziec No wszystiego to nie, ale to powinien, w koncu minister, a moze figurant? hefajstos - 2006-05-06, 10:45 Joshu to chyba nie tak,bo idąc tym tokim rozumowania to co drugi minister nie powinien nim być. Achaja - 2006-05-06, 10:51 dzisiaj rano oglądałam powtórkę szkła kontaktowego panowie pokazali okładkę Polityki z przed 8 lat - a na niej młody minister jako kibic - zdecydowanie jestem przerażona PS. chciałam znleźć to zdjęcie w internecie, ale mi się nie udało, może ktoś z Was potrafi - warto zobaczyć j0shu4 - 2006-05-06, 11:04 Joshu to chyba nie tak,bo idąc tym tokim rozumowania to co drugi minister nie powinien nim być. a moze wlasnie tak ? chcialbym rzadu fachowcow a mam zafundowany przez PiS cyrk tylko dlatego ze w zamian za poparcie tzreba cos komus dac czyz nie ? podobna miala byc 4 RP , jezeli w zalozeniu ma to byc republika kolesi to ja zdecydowanie mysle o emigracji hefajstos - 2006-05-06, 11:23 No więc dobrze,to powiedz mi j0shu jakie wykształcenie powinni mieć wiceprezydenci kołobrzescy,wicestarosta,starosta.Czy nie decyduje tutaj poparcie,pewien układ? Celowo pominąłem prezydenta gdyż ten jest wybierany bezpośrednio przez społeczeństwo. Joshu tak było tak jest i będzie i to za rządów każdej partii w Polsce. Dlatego nie rozumiem tej histerii teraz. simplicissimus - 2006-05-06, 11:34 No więc dobrze,to powiedz mi j0shu jakie wykształcenie powinni mieć wiceprezydenci kołobrzescy,wicestarosta,starosta.Czy nie decyduje tutaj poparcie,pewien układ? Celowo pominąłem prezydenta gdyż ten jest wybierany bezpośrednio przez społeczeństwo. Joshu tak było tak jest i będzie i to za rządów każdej partii w Polsce. Dlatego nie rozumiem tej histerii teraz. Starosta kołobrzeski to człowiek, który chyba na samorządzie "coś" się tam zna. Wicestarosta też, od początku samorządnej RP jest człowiekiem z wyboru. A my mamy ministra, co zielonego pojęcia nie ma o rybołówstwie. Nawet limitów kwot połowowych nie zna. Istna bzdura. A ten sektor gospodarki potrzebuje natychmiastowej transformacji. Czesław Hoc w październiku ubiegłego roku w rozmowie ze mną w TKK zarzekał się, że PiS nie będzie się dogadywało z Samoobroną ani z LPR, że utworzy rząd fachowców. Sugerował, że zastanawiałby się nawet nad swoją obecnością w partii, która dogaduje się z przestępcami. A dziś, nikomu to nie przeszkadza. Bo liczy się władza i wybory samorządowe. Ale pocieszam się jedną rzeczą: znając Leppera, niedługo stawka wzrośnie. Populiści muszą wskazywać kogoś, jako tego złego. A na siebie nie wskażą. Więc Kaczory mogłyby się zastanowić, w jaki ciekawszy sposób popełnić polityczne samobójstwo. hefajstos - 2006-05-06, 11:59 No więc konretnie,jakie wykształcenie powinien mieć polityk,a może to nie jest ważne, tylko ważne jest doświadczenie. Starosta jest z wyboru ,ale nie bezpośredniego i zgadzam się ,że zna się na tym co robi. Donald Tusk,Rokita też się zarzekali ,żę z PIS-em będą tworzyć rząd-czy się mylę? Flo - 2006-05-06, 12:19 No więc konretnie,jakie wykształcenie powinien mieć polityk,a może to nie jest ważne, tylko ważne jest doświadczenie. A jakie on ma doswiadczenie, skoro na podstawowe pytanie nie znal odpowiedzi? Zawsze bedzie polegal na doradcach? Zreszta wyjdzie szydlo z worka, jeszcze pomyli Baltyk z Oceanem Indyjskim, zobaczycie hefajstos - 2006-05-06, 12:31 Czyli Lepper będzie świetnym ministrem rolnictwa?Były rolnik,z doświadczeniem. Flo - 2006-05-06, 12:37 Czyli Lepper będzie świetnym ministrem rolnictwa?Były rolnik,z doświadczeniem. swietnym to pojecie wzgledne, swietnym dla jego zwolennikow chyba Doswiadczenie jakies tam ma, ale nie na wielka skale, ale przede wszystkim jest oszolomem, a tacy ludzie na takich stanowiskach nie wrozy nic dobrego. Popadamy ze skarjnosci w skrajnosc. Jedna skrajnosc to minister nie znajacy sie na gospodarce morskiej a druga skrajnosc to minister oszolom z doswiadczeniem. Ministrami powinnio zostac ich najlepsi doradcy a nie politycy!! simplicissimus - 2006-05-06, 12:41 Hefi, ministrem powinien być człowiek, który ma doświadczenie w danym temacie. Ale doświadczenie w prowadzeniu danej polityki w tym temacie: a nie, że jak ktoś był rybakiem, to może być ministrem gosodarki morskiej, a jak miał świnki i pole pszenicy, to może zostać ministrem rolnictwa. Rozumiem, jakby facet przez 10 lat zajmował się polityką morską w mninisterstwie, potem awansował na sekretarz stanu, a potem może prowadził negocjacje z Unią w dziedzinie rybołóstwa. A tu nic! Co do Leppera. To człowiek, który umie paść krowy, a nie kierować ministerstwem. To raz. Dwa, to przestępca, skazany prawomocnymi wyrokami sądowymi, populista, cham i ignorant, kłamca, oszust i szalbierca. W dodatku złodziej i rozbójnik. Teraz będzie wicepremierem. Tu akurat jego umiejętności rolnicze nie mają znaczenia. Zbieranie zboża, a kwestie dopłat dla rolników i sprawne kierowanie całym pionem ludzi, to dwie różne rzeczy. ewe - 2006-05-06, 17:39 Długoimienny aż się dziwię ,że powtarzasz te bzdury o Lepperze jako przestępcy . Nie można tak oceniać , bo prowadzi to w ślepy zaułek . Np: porównaj kogos z dawnych struktur SOLIDARNOŚCI , KOR'u itp. Ci wielcy ludzie popełnili według prawa przestępstwa zagrożone nawet śmiercią a jednak my ich oceniamy jak bohaterów . Lepper przestępstwa były zagrożone max kilkoma latami a walczył on także w sprawie pokrzywdzonych. Nie powinniśmy się poddawać aż takiemu praniu mózgu przez media ,które chyba tylko ślepy nie zauważa .To już nie jest takie trendy tylko chwalić PO za nazywanie się liberałami pastor - 2006-05-06, 23:57 A mi sie przypomina pewna sytuacja z filmu "Kariera Nikosia Dyzmy" ... jak "panowie ministrowie" opowiadali jak wymieniali sie stolkami i od czego sa "fachury" ... a po co ma wiedziec co i jak? Wazne, ze jest... Achaja ... kiedys byl pan minister na okladce jesli sie nie myle "Polityki", stal razem z kolegami... marek - 2006-05-07, 06:11 ... chciałam znleźć to zdjęcie w internecie, ale mi się nie udało, może ktoś z Was potrafi - warto zobaczyć bardzo proszę ![]() http://www.dziennik.pl -------------------------------- Zgadzam się że, można krytykować do woli nowych wicepremierów - rzecz jasna, jeżeli ktoś ma taką wolę bo dali się poznać przez lata działalności publicznej, ale nowy minister jeszcze nic nie zrobił i nic o nim nie wiadomo. Dajcie mu czas na palnięcie jakiegoś głupstwa To zdjęcie, sprzed 8 lat, to ile on miał wtedy - 20? Zeman, nigdy w życiu nic głupawego nie zrobiłeś? Flo - 2006-05-07, 07:24 moze i cos zrobil Zeman, ale nie jest ministrem Achaja - 2006-05-07, 07:44 A mi sie przypomina pewna sytuacja z filmu "Kariera Nikosia Dyzmy" ... jak "panowie ministrowie" opowiadali jak wymieniali sie stolkami i od czego sa "fachury" ... a po co ma wiedziec co i jak? Wazne, ze jest... Achaja ... kiedys byl pan minister na okladce jesli sie nie myle "Polityki", stal razem z kolegami... właśnie o tym pisałam, a Marek zamieścił - ja jestem tym przerażona, nie mówiąc już nawet o niekompetencji, rybakom nie jest lekko, a teraz niech Bóg ma ich w swojej opiece... Flo - 2006-05-07, 08:28 A mi sie przypomina pewna sytuacja z filmu "Kariera Nikosia Dyzmy" ... jak "panowie ministrowie" opowiadali jak wymieniali sie stolkami i od czego sa "fachury" ... a po co ma wiedziec co i jak? Wazne, ze jest... Achaja ... kiedys byl pan minister na okladce jesli sie nie myle "Polityki", stal razem z kolegami... właśnie o tym pisałam, a Marek zamieścił - ja jestem tym przerażona, nie mówiąc już nawet o niekompetencji, rybakom nie jest lekko, a teraz niech Bóg ma ich w swojej opiece... marek - 2006-05-07, 08:54 A mi sie przypomina pewna sytuacja z filmu "Kariera Nikosia Dyzmy" ... jak "panowie ministrowie" opowiadali jak wymieniali sie stolkami i od czego sa "fachury" ... a po co ma wiedziec co i jak? Wazne, ze jest... Achaja ... kiedys byl pan minister na okladce jesli sie nie myle "Polityki", stal razem z kolegami... właśnie o tym pisałam, a Marek zamieścił - ja jestem tym przerażona, nie mówiąc już nawet o niekompetencji, rybakom nie jest lekko, a teraz niech Bóg ma ich w swojej opiece... qrczak - 2006-05-07, 11:52 Np: porównaj kogos z dawnych struktur SOLIDARNOŚCI , KOR'u itp. Ci wielcy ludzie popełnili według prawa przestępstwa zagrożone nawet śmiercią a jednak my ich oceniamy jak bohaterów . Lepper przestępstwa były zagrożone max kilkoma latami a walczył on także w sprawie pokrzywdzonych. Demurrer - 2006-05-07, 20:55 Gośc jest konkretny i rozsądny. (wiem z pewnego źródła ) Wykształcenie też ok. Ale na gospodarce morskiej to rzeczywiście się nie zna. ewe - 2006-05-08, 08:59 QURCZAK no powiedz jakie to przestępstwa popełnił Lepper ? j0shu4 - 2006-05-08, 09:01 przypominam ze temat dotyczy ministra gospodarki morskiej nie andrzeja leppera wredniak - 2006-05-08, 11:54 Demurrer,wlasnie widac na zdjeciu jak konkretny i rozsadny jest ten gosc. Moze ministrami uczynimy naszych mafiozo,beda bardziej konkretni i skuteczni. Demurrer - 2006-05-08, 12:08 Demurrer,wlasnie widac na zdjeciu jak konkretny i rozsadny jest ten gosc. Moze ministrami uczynimy naszych mafiozo,beda bardziej konkretni i skuteczni. Wyluzuj. Ile on miał wtedy lat. Na meczu nigdy nie byłeś? W sumie nie chcę go bronić, bo nic mi do niego, ale tak się po prostu składa, że mój bliski znajomy razem z nim studiował i świetnie go zna. Mam więc info z pierwszej ręki od osoby którą darzę dużym zaufaniem. Wiem więc że Wiechecki dużo się uczył i był spoko kumplem i w tematach i dyskusjach politycznych wykazywał duży umiar i rozsądek (w większości spraw). Blisko, a zostałby sędzią w Sądzie w Szczecinie. I co ? Wtedy też byś podważał jego kompetencje tylko dlatego, że jak był w liceum to mu fotkę zrobiono jak na mecz jechał? Rozsądnym natomiast zarzutem jest okoliczność, że się nie zna na gospodarce morskiej. Wald - 2006-05-08, 15:52 jakos nie moge sie doszukac zadnych powiazan oprocz tego ze mieszkajac w szczecinie pewnie widzial w porcie statki jezeli sie myle prosze mnie wyprostowac zahartowany w bojach wojownik mlodziezy wszechpolskiej ministrem ? przeciez to wiekszy folklor niz teki leppera i giertycha, moim zdaniem to dopiero ewenement juz doszukano sie jego zdjecia na okladce polityki sprzed 8 lat ilustrujacego artykul "liga chuliganow" no chyba ze sie myle ..... W obecnym rządzie jest wielu podobnie "kompetentnych" ministrów... wredniak - 2006-05-08, 16:45 Wyobraz sobie Demurrer,ze w przeciwienstwie do tego osobnika nie zachowywalem sie jak bandzior. Wyjazd na mecz usprawiedliwieniem bandytyzmu. Masz ciekawa mentalnosc. Osobnik w jego wieku powinien odrozniac dobro od zla. Jesli tego nie potrafi to znaczy,ze ma cos z glowa. Mowisz o sadzie i sedziach. Pewna pani w naszym regionie wydawala wyroki w sprawach np. o kradziez pomimo,ze sama byla przylapywana na kradziezach w sklepach. Taki jest nasz wymiar sprawiedliwosci.Nie wolno podwazyc kompetencji sędziego. Zgadzasz sie z tym ?Bo ja tego nie akceptuje. Demurrer - 2006-05-08, 17:52 Wyobraz sobie Demurrer,ze w przeciwienstwie do tego osobnika nie zachowywalem sie jak bandzior. Wyjazd na mecz usprawiedliwieniem bandytyzmu. . Skąd wiesz, że zachowywał się jak bandzior? Byłeś tam z nim? Ze zdjęcia wywodzisz takie wnioski? Ciekawe. j0shu4 - 2006-05-08, 18:11 Demurrer z tego zdjecia akurat duzo widac:) przypomne tylko slynna afere z faszystowskim pozdrowieniem jaka byla reakcja ? fotografowani "wszechpolacy" pozdrawiali fotografa nie wnikam kim byl od poczatku chodzilo mi tylko o kompetencje i tutaj doszlismy do porozumienia co do przeszlosci ok kazdy ma cos za uszami i jezeli faktycznie jest fajnym czlowiekiem i co wazne z klasa niech sie wypowie jasno na ten temat niech powie jechalem z kumplami na mecz bylismy bojowo nastawieni coz grzechy mlodosci prezydenci wielkich mocarstyw w mlodosci palili maryche i tez im to wybaczono wlasciwie chcialem tylko odniesc sie do dzisiejszych wypowiedzi na temat tego zdjecia romana giertycha z pewnoscia slyszales te wypowiedzi, nie uwazasz tego za zenujace ? ogladajac z zona wiadomosci bylismy conajmniej zazenowani tym ze minister giertych w zywe oczy robi z wszystkich imbecyli padalec - 2006-05-08, 18:12 Ja też, jak gdzieś jadę PKP, to się tak zachowuję jak minister, a nie jestem chamem ani bandziorem. Demurrer - 2006-05-08, 19:17 Demurrer z tego zdjecia akurat duzo widac:) przypomne tylko slynna afere z faszystowskim pozdrowieniem jaka byla reakcja ? fotografowani "wszechpolacy" pozdrawiali fotografa nie wnikam kim byl od poczatku chodzilo mi tylko o kompetencje i tutaj doszlismy do porozumienia co do przeszlosci ok kazdy ma cos za uszami i jezeli faktycznie jest fajnym czlowiekiem i co wazne z klasa niech sie wypowie jasno na ten temat niech powie jechalem z kumplami na mecz bylismy bojowo nastawieni coz grzechy mlodosci prezydenci wielkich mocarstyw w mlodosci palili maryche i tez im to wybaczono wlasciwie chcialem tylko odniesc sie do dzisiejszych wypowiedzi na temat tego zdjecia romana giertycha z pewnoscia slyszales te wypowiedzi, nie uwazasz tego za zenujace ? ogladajac z zona wiadomosci bylismy conajmniej zazenowani tym ze minister giertych w zywe oczy robi z wszystkich imbecyli Do LPR bardzo mi daleko i wiem jakie osobniki bywają wśród wszechpolaków więc rozumiem zniesmaczenie wielu cała tą sytuacją. Niemniej tak się zdarzyło zupełnie przypadkowo, że wiem trochę więcej o nowym ministrze niż przeciętny telewidz stąd moja wypowiedź. A czy będzie dobrym ministrem to się okaże. Na pewno jego wykształcenie bardziej predestynuje go do innych działów administracji rządowej, niekoniecznie tego w którym się znalazł. Uważam też że przekreślanie człowieka z powodu jednego zdjęcia zawiewa dulszczyzną. Sądzę że w czasach licealnych czy studenckich niejeden z forumowiczów był uczestnikiem bardziej „wesołych” wydarzeń niż te uchwycone na zdjęciu, ale chyba nikt nie ma zamiaru z tego powodu rezygnowac z własnych ambicji. Ponadto Wiechecki to mój rocznik i jest już ministrem. Tylko pogratulowac. Achaja - 2006-05-09, 05:07 wlasciwie chcialem tylko odniesc sie do dzisiejszych wypowiedzi na temat tego zdjecia romana giertycha z pewnoscia slyszales te wypowiedzi, nie uwazasz tego za zenujace ? ogladajac z zona wiadomosci bylismy conajmniej zazenowani tym ze minister giertych w zywe oczy robi z wszystkich imbecyli widziałam to - totalna tragedia i zenada Dreams - 2006-05-09, 06:33 Hmmm... i jaki z tego wniosek? Lepiej się nie wychylać.... Achaja - 2006-05-09, 08:02 dokładnie, tym bardziej, że w pociągach jest napisane, że nie wolno się wychylać BLAaa - 2006-05-09, 09:39 Bronić Rafała Wiecheckiego nie zamierzam, to gwoli ścisłości. Tytuł jego pracy magisterskiej na studiach ekonomicznych - "Transeuropejskie Sieci Transportowe " - może świadczyć o tym, że liznął jednak trochę tzw. gospodarki morskiej. A w zasadzie nie gospodarki morskiej, tylko polityki morskiej. jest to pojęcie szersze i obejmuje spektrum spraw związanych z "morzem" plus zagadnienia sieci i ciągów transportowych. Nie będę zamęczał was teorią. Wiechecki wpakował się po uszy. Polityka morską kraju rządzą specyficzne układy i związki, również zawodowe. Najgorsze w tym wszystkim są grupy nacisku wywodzące się z "dużego" biznesu, jak np. biznes paliwowy. Jeżeli będzie miał twardy kark, to sobie poradzi, jeżeli się ugnie, to wystrzelą go z fotela szybciej, niż jemu się może zdawać. Mnie osobiście cieszy, że będzie musiał sięgnąć po fachowców z innych opcji, bo inaczej sobie nie poradzi. Jeżeli mógłbym mu zasugerować, to niech lepiej zagospodaruje jakąś grupę trzydziesto-czterdziestolatków. Obiektywnie mówię, że cieszy mnie utworzenie tego resortu. dotychczas za gospodarkę morską i rybołówstwo odpowiadało dwóch podsekretarzy stanu w dwóch różnych ministerstwach, chociaż faktycznie niektóre zagadnienia znajdowały się i w innych. hefajstos - 2006-05-09, 13:17 Demurrer z tego zdjecia akurat duzo widac:) przypomne tylko slynna afere z faszystowskim pozdrowieniem jaka byla reakcja ? fotografowani "wszechpolacy" pozdrawiali fotografa nie wnikam kim byl od poczatku chodzilo mi tylko o kompetencje i tutaj doszlismy do porozumienia co do przeszlosci ok kazdy ma cos za uszami i jezeli faktycznie jest fajnym czlowiekiem i co wazne z klasa niech sie wypowie jasno na ten temat niech powie jechalem z kumplami na mecz bylismy bojowo nastawieni coz grzechy mlodosci prezydenci wielkich mocarstyw w mlodosci palili maryche i tez im to wybaczono wlasciwie chcialem tylko odniesc sie do dzisiejszych wypowiedzi na temat tego zdjecia romana giertycha z pewnoscia slyszales te wypowiedzi, nie uwazasz tego za zenujace ? ogladajac z zona wiadomosci bylismy conajmniej zazenowani tym ze minister giertych w zywe oczy robi z wszystkich imbecyli Dokładnie o to idzie.Dla mnie to dziennikarska podłość i tyle. Demurrer - 2006-05-09, 13:23 Dokładnie o to idzie.Dla mnie to dziennikarska podłość i tyle. Bez przesady. Jak taki zbieg okoliczności nastąpił, to raczej naturalne że pokazują to zdjęcie. Nawet w ramach ciekawostki. Za to komentarze są przesadzone, żeby nie rzec - histeryczne. hefajstos - 2006-05-09, 14:51 No więc po co się takie zdjęcia publikuje?Dla zabawy,przychylności.Przeciętnie inteligentny czlowiek zdać sobie powinien sprawę z tego co spowoduje tego typu zdjęcie....domysły,złośliwość,zawiść,nienawiść,chamstwo.Chłopak nic złego nie zrobił ,a już się musi tłumaczyć. Zaznaczam ,że na LPR to nie "moja" partia. j0shu4 - 2006-05-09, 16:40 hefajstos jak sie z toba zgadzalem teraz niestetyy sie nie zgadzam zdjecie ukazalo sie na okladce polityki 8 lat temu nie teraz normalne ze sie je przypomina wlasnie gdy zostal ministrem przeciez to zaden wyskok dziennikarski, PiS znany jest z tego ze przypomina ludziom zdjecia z dawnych lat vide Jolanta Kwasniewska , ja widze w tym wolnosc prasy nic wiecej kazde inne postrzeganie jest bledne Wald - 2006-05-09, 18:07 Wyobraz sobie Demurrer,ze w przeciwienstwie do tego osobnika nie zachowywalem sie jak bandzior. Wyjazd na mecz usprawiedliwieniem bandytyzmu. . Skąd wiesz, że zachowywał się jak bandzior? Byłeś tam z nim? Ze zdjęcia wywodzisz takie wnioski? Ciekawe. hefajstos - 2006-05-10, 11:18 A cóż to za kryterium Waldi-nienawiść w oczach.Jak to się mierzy,bada czy sprawdza....za wyraz twarzy takie larum?chyba wszyscy tu piszący nie są tak święci....co .Ja sam się przyznaję ,że kilka głupstewek się zrobiło. takie są prawa młodości! joshu ja nie odbieram dziennikarzom prawa do pokazywania tego zdjęcia.Stwierdzam natomiast ,że to w/g mnie podłe działanie i tylko to miałem na myśli. Mario - 2006-05-10, 21:00 Rządzi niedługo, ale już pierwszy pomysł mi sie podoba. Nie wierzę, że go zrealizuje, ale prznajmiej głośno o nim mówi. Po tym, jak polityka poprzedników spowodowała ucieczkę armatorów na Cypr i inne tanie bandery, nowy minister ma życzenie by Polska również była tanią banderą. Wreszcie ktoś zauważył że lepiej jest mieć mało niż wcale. Marko23 - 2006-05-11, 09:00 Wczoraj jadąc z Łodzi do Kołobrzegu słuchałem wywiadu w jakimś radiu łódzkim z ministrem Wiecheckim i na pewno mogę stwierdzić, ze chłopak ma głowę na karku.Nie mam pojęcia czy zna się na gospodarce morskiej, ale nie jest to na pewno Nikoś Dyzma. Co ciekawe, oprócz dyrektora PŻM - u Pawła Brzezickiego, który zostanie wiceministrem, Wiechecki wymienił trzy nazwiska osób związnych z LPR, ktore będa mu pomagać w organizacji ministerstwa, wśród których znalazł się Robert Żłobiński z Kołobrzegu. Nie jestem zwolennikiem LPR-u ale uważam, że należy stawiać na młodych ludzi nie tylko w gospodarce morskiej, ale i innych dziedzinach. Wald - 2006-05-11, 16:28 A cóż to za kryterium Waldi-nienawiść w oczach.Jak to się mierzy,bada czy sprawdza....za wyraz twarzy takie larum?chyba wszyscy tu piszący nie są tak święci....co .Ja sam się przyznaję ,że kilka głupstewek się zrobiło. takie są prawa młodości! joshu ja nie odbieram dziennikarzom prawa do pokazywania tego zdjęcia.Stwierdzam natomiast ,że to w/g mnie podłe działanie i tylko to miałem na myśli. To nie da się widzieć nienawiści w oczach? To spójrz głęboko w oczęta "ministra" na omawianym zdjęciu. Zapewniam, że tam ją zobaczysz! A jakie znów podłe działanie dziennikarzy? Że pokazują prawdę? Taka ich rola! A jakby w takiej sytuacji pokazano np. Olejniczaka z SLD, to byłoby w porządku? Ot, selektywne rozumowanie... hefajstos - 2006-05-12, 11:43 No nie, ja nie mam takich zdolności jak p.Begger-[beeeeep] w oczach cy cóś. Co mnie obchodzi czy i z jaką miną,grymasem i jakim pociągiem jechał dany minister....może i nawet na pewno to kwestia tolerancji i zrozumienia przy którym ja pozostanę. Wald - 2006-05-14, 07:24 No nie, ja nie mam takich zdolności jak p.Begger-[beeeeep] w oczach cy cóś. Co mnie obchodzi czy i z jaką miną,grymasem i jakim pociągiem jechał dany minister....może i nawet na pewno to kwestia tolerancji i zrozumienia przy którym ja pozostanę. Dla draństwa tolerancji być nie może! Ja też pozostaję przy swoim... Eureka - 2006-05-14, 10:10 A cóż to za kryterium Waldi-nienawiść w oczach.Jak to się mierzy,bada czy sprawdza....za wyraz twarzy takie larum?chyba wszyscy tu piszący nie są tak święci....co .Ja sam się przyznaję ,że kilka głupstewek się zrobiło. takie są prawa młodości! joshu ja nie odbieram dziennikarzom prawa do pokazywania tego zdjęcia.Stwierdzam natomiast ,że to w/g mnie podłe działanie i tylko to miałem na myśli. To nie da się widzieć nienawiści w oczach? To spójrz głęboko w oczęta "ministra" na omawianym zdjęciu. Zapewniam, że tam ją zobaczysz! A jakie znów podłe działanie dziennikarzy? Że pokazują prawdę? Taka ich rola! A jakby w takiej sytuacji pokazano np. Olejniczaka z SLD, to byłoby w porządku? Ot, selektywne rozumowanie... hefajstos - 2006-05-18, 12:42 Doświadczenie w odczytywaniu charakteru człowieka ze zdjęcia?To chyba jakieś nadprzyrodzone zdolności. Nie można drugiego człowieka oceniać na podstawie wyrazu twarzy i dokonywać interpretacj osobowości-to bzdura bezgraniczna,to bełkot Jedni za młodych lat jeździli na mecz inni kradli(a może się częstowali) jabłkami z drzewa sąsiada,jeszcze inni bili w szkole kolegów w obronie lub dla hecy,pluli rzucali śnieżkami w ludzi,przeklinali,sikali za murem itp.. .Znam jak na razie dwie osoby o idealnej,nienagannej przeszłości-to chyba Eureka i Wald...tylko bez grymasów Wiecie w czyich oczach widzę nienawiść i złość....w każdych danego człowieka,którego np.nie lubię.Mogę tak?Ciekawe na jaki rezultat liczył autor tego zdjęcia i czym się kierował? ......z miłośći zamieścił te zdjęcie,nie z nienawiści ,bo z miłośći. Przyznać Wam muszę,że zdjęcie wywołuje uśmiech na mojej twarzy i nic więcej BLAaa - 2006-05-18, 19:34 Doświadczenie w odczytywaniu charakteru człowieka ze zdjęcia?To chyba jakieś nadprzyrodzone zdolności. Nie można drugiego człowieka oceniać na podstawie wyrazu twarzy i dokonywać interpretacj osobowości-to bzdura bezgraniczna,to bełkot Jedni za młodych lat jeździli na mecz inni kradli(a może się częstowali) jabłkami z drzewa sąsiada,jeszcze inni bili w szkole kolegów w obronie lub dla hecy,pluli rzucali śnieżkami w ludzi,przeklinali,sikali za murem itp.. .Znam jak na razie dwie osoby o idealnej,nienagannej przeszłości-to chyba Eureka i Wald...tylko bez grymasów Wiecie w czyich oczach widzę nienawiść i złość....w każdych danego człowieka,którego np.nie lubię.Mogę tak?Ciekawe na jaki rezultat liczył autor tego zdjęcia i czym się kierował? ......z miłośći zamieścił te zdjęcie,nie z nienawiści ,bo z miłośći. Przyznać Wam muszę,że zdjęcie wywołuje uśmiech na mojej twarzy i nic więcej Na podstawie zdjęcia moge określic wyłacznie, czy ktos jest przystojny, czy nie. I nic więcej. Znam za to kogos od głów, kto robi obcym ludziom "ocenę" nie sprawdzajć ich. Różnie bywa. Mimo, że nie jestem zwolennikiem LPR, to dawna przeszłośc kibola obecnego ministra GM lata mi luźnym kalafiorem. Foreigner - 2006-05-19, 07:55 Glupstwa w mlodosci popelnial kazdy, niech sie chlopak wykaze. Wcale nie uwazam Eureka, ze jest za malody na "bycie" ministrem. Mlody to i moze bedzie mial inne spojrzenie, pozbawione nalecialosci PRL Co do zdjecia, to wybacz hefajstos, ale nienawisc z oczu bije i to widac (i ta piesc pewnie wlasnie chcial ja otworzyc by fotoreporterowi reke z usmiechem podac ). Prosze nie pisz w ten sposob bo to smieszne, widac ze bije z niego agresja. NIemniej jednak to jest zdjecie z mlodosci. Bledy w mlodosci popelnia kazdy. Jezdzil na mecze ok. Moze nawet rozrabial, ale z tego co mi wiadomo nikt go za nic nie skazal wiec to zdjecie mozna potraktowac jak folklor. Achaja - 2006-05-22, 05:31 W piątkowej wyborczej pisali o ministrze, że miał coś wspólnego z tematyką morską – pikietę jako wszechpolak pod bodajże PŻM-em BLAaa - 2006-05-22, 14:59 Piszę z przekonaniem, że przeczyta to Robert Żłobiński. GazetaWyborcza zrobiła jazdę Rafałowi Wiecheckiemu z tytułu jego wypowiedzi na temat portu śródlądowego w Schwedt. Powiedział on, że jest przeciwny niemieckim inwestycjom. Sz.P. Ministrze. Jeżeli niemcy prowadzą rozbudowę portu Schwedt, to tylko powinnismy się cieszyć. Na rozwoju portów śródlądowych w niemczech, a szczególnie na odrze może zyskać Szczecin. To on będzie typową przeładownią dla niemieckich portów śródlądowych. To polskie firmy zarobia na obsłudze ładunków. Polskie firmy żeglugi śródlądowej również. Głownie zarobiłyby firmy, ale też porty Szczecin i Świnoujście z tytułu opłat portowych, w szczególności za tranzyt (opłata za przejazd przez port). Dlatego rozwój niemieckich portów rzecznych nie jest dla nas zagrożeniem. Wręcz przeciwnie - niemiachy moga nam pomóc pozyskać kasę na uregulowanie Odry. Robercie, zapytaj czasami, możecie stworzyć niezłą pakę. Do polityki morskiej mam sentyment. Nie dołączę do grona krytykantów. Acha, pisałem, żebyście odpuścili sobie starszą ekipę i otoczyli się młodszym pokoleniem. tak zróbcie. Wiem, że rozpatrujecie pewnego pana z Kołobrzegu związanego z rybołówstwem. Nie wiem, czy były członek KC PZPR (sic! KC!!) byłby dobrym współpracownikiem. Lepiej dajcie szansę ludziom młodszym. Achaja - 2006-06-09, 08:44 to teraz trochę nowości w temacie LPR obstawia branżę swoimi Puls Biznesu 2006-06-08 Trwa kadrowa karuzela w urzędach z otoczenia gospodarki morskiej. Wiele wskazuje na to, że kluczem doboru kadr są nie tylko umiejętności. Rafał Wiechecki, mało doświadczony minister gospodarki morskiej, obstawia stanowiska w podległych mu firmach i instytucjach swoimi ludźmi - równie niedoświadczonym jak on sam. Przed tygodniem Józef Gawłowicz, nowy dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie, sympatyk PiS, zdymisjonował dyrektora ds. technicznych urzędu Andrzeja Borowca. Odwołany dyrektor, absolwent inżynierii środowiska Politechniki Szczecińskiej, pracował w UMS od 26 lat, a obecną funkcję pełnił od 1991 r. Na jego miejsce powołano zaś niezwiązanego z branżą 32-letniego Wojciecha, Łuczaka, do niedawna rzecznika prasowego Ligi Polskich Rodzin w Szczecinie. Według obecnego dyrektora UM Wojciech Łuczak spełnia kryteria, gdyż ma wykształcenie wyższe. Ukończył studia ekonomiczne o specjalności transportowej. W dotychczasowej karierze był m.in. akwizytorem ścierek, sprzedawał też napój gazowany. Decyzja o zmianie dyrektora wydaje się tym bardziej kontrowersyjna, że Andrzejowi Borowcowi nie przedstawiono zastrzeżeń co do wykonywanej pracy ani nie uzasadniono odwołania. Druga nominacja nie wzbudziła już takich emocji, ale również budzi wątpliwości. Ze stanowiskiem zastępcy dyrektora UMS ds. inspekcji morskiej rozstał się bowiem kapitan żeglugi wielkiej Mirosław Szajkowski, a na jego miejsce powołano Henryka Ramędę, absolwenta WSM, który wcześniej pracował w wielu firmach armatorskich. Ostatnio w Euroafrice. Ramęda nie jest jednak kapitanem żeglugi wielkiej, a tytuł ów jest warunkiem kandydowania na to stanowisko. Nowy wicedyrektor jest starszym mechanikiem, ale i na to znalazł się sposób. Ramęda będzie tylko pełnił obowiązki zastępcy dyrektora i wszystko jest zgodnie z prawem... Bogdan Tychowski Achaja - 2006-06-09, 08:51 i jeszcze coś Giertych promuje żonę ministra Rzeczpospolita 2006-06-09 Minister edukacji próbował zrobić dyrektorem prestiżowej organizacji polsko-niemieckiej żonę Rafała Wiecheckiego, ministra z LPR i byłego wszechpolaka. 28-letnia Magdalena Wiechecka, żona szefa resortu gospodarki morskiej, jest asystentką w firmie budowlanej. W środę została zaprezentowana jako jedyna kandydatka Ministerstwa Edukacji Narodowej na dyrektora Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (Jugendwerk). Instytucja powstała w 1991 roku w wyniku umowy między rządami Polski i Niemiec. Działa w Warszawie i Poczdamie, zrealizowała do tej pory kilkadziesiąt tysięcy projektów związanych m.in. z wymianą młodzieży. Praca w Jugendwerku to łakomy kąsek - polski dyrektor zarabia prawie 2 tysiące euro, pensje pracowników znacznie przekraczają płace w budżetówce. W środę i czwartek w Warszawie zebrała się rada organizacji, która miała głosować nad udzieleniem absolutorium obecnemu zarządowi i zaakceptować plan działań na następny rok. Ku zaskoczeniu polskich i niemieckich członków rady wiceminister edukacji MirosławOrzechowski przyprowadził na posiedzenie młodą kobietę. Przedstawił ją jako kandydatkę na nowego dyrektora. Gdy członkowie rady zaczęli pytać Wiechecką o jej wizję działalności organizacji, okazało się, że nie potrafi nic o tym powiedzieć. Nie ma też doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Dlaczego resort ją wybrał i to bez konkursu? - Z tego, co wiem, ta pani zna świetnie język niemiecki - powiedział "Rz" Roman Giertych, wicepremier i szef MEN. O sprawie dowiedział się przebywający za granicą premier, i - według jego współpracowników - od razu interweniował. W czwartek rano rozmawiał z Orzechowskim, zaraz potem Wiechecka zrezygnowała z kandydowania. Aleksandra Majda Liga stawia na rodzinę Rzeczpospolita 2006-06-09 Żona ministra gospodarki morskiej, asystentka w firmie budowlanej, miała pokierować międzynarodową instytucją o wielomilionowym budżecie. Zrezygnowała po interwencji premiera. Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży (Jugendwerk) działa od 15 lat i jest finansowana przez rządy obu państw. Jej szef zarządza olbrzymimi pieniędzmi - tylko w zeszłym roku Jugendwerk dostał ponad 9 milionów euro. W środę wiceminister edukacji Sławomir Orzechowski poinformował członków Polsko-Niemieckiej Rady Młodzieży, która nadzoruje działalność organizacji, że zmienia się jej szef. Kandydatką jest niespełna 30-letnia Magdalena Wiechecka, żona Rafała Wiecheckiego, ministra z LPR. Rada, która zebrała się w środę i czwartek wWarszawie, kandydaturę przyjęła z niedowierzaniem. - Poraziła nas nachalność w promowaniu tej osoby - relacjonuje Ziemowit Borowczak z rady. - Nie było o tym wcześniej mowy, zostaliśmy zaskoczeni. A od polskich kolegów dowiedzieliśmy się, że to żona ministra. W Niemczech taka sytuacja jest nie do pomyślenia - tłumaczy Silvia Shott. Nic nie potrafiła powiedzieć Szef MEN Roman Giertych nie widzi problemu. - Jeśli ktoś ma odpowiednie kwalifikacje, to nie będę dociekał, czyją jest żoną - odpowiada na pytanie o nepotyzm. Jednak, patrząc na CV Wiecheckiej, można mieć wątpliwości co dotych kwalifikacji. Dwa razy była na stypendium w Niemczech i odbyła praktykę w jednej z tamtejszych firm. Ma czteroletnie doświadczenie zawodowe, pracowała m.in. w hurtowni i fabryce mebli, a obecnie jest asystentką kierownictwa w firmie budowlanej Moebius-Bau. Kompromitująca okazała się rozmowa członków rady z kandydatką na przyszłą szefową. - Nie była w stanie odpowiedzieć na żadne pytania dotyczące organizacji. Nie przedstawiła żadnego pomysłu na jej działanie. Wykazała się skandaliczną niekompetencją - mówi Maciej Krupa, członek rady ze stowarzyszenia Młodzi Demokraci. Podejrzenia wzbudzała teżprzynależność jej męża do Młodzieży Wszechpolskiej. Członkowie tej organizacji nie mają raczej sukcesów w zacieśnianiu stosunków polsko-niemieckich. Premier się wściekł - Przesłuchanie odbyło się w nie najbardziej kulturalny sposób - opowiada tymczasem wiceminister Orzechowski. - Nie sprawdzono jej kompetencji. Nikt nie rodzi się z doświadczeniem i wiedzą, ale przecież zarządzała grupami 50 osób i robiła rozliczenia finansowe - dziwi się minister. Jak ustaliliśmy, o całej sprawie jeszcze w środę dowiedział się premier Kazimierz Marcinkiewicz. Byłwściekły. W czwartek rano rozmawiał przez telefon z wiceministrem Orzechowskim. Ostatecznie Wiechecka zrezygnowała z ubiegania się o stanowisko. Kontrakt obecnego szefa Jugendwerku Piotra Womeli upływa za ponad półtora roku. Musi odejść, bo jak tłumaczy Orzechowski, stracił zaufanie ministra Romana Giertycha. Biegły rewident wykrył nieprawidłowości w opłacaniu składek ZUS dla Polaków pracujących w niemieckim oddziale Jugendwerku. Wnioskował o nieudzielanie zarządowi absolutorium. Ale jasne jest, że traci stanowisk o z powodów politycznych. Mianował go jeszcze rząd Leszka Millera ALEKSANDRA MAJDA Jak Giertych załatwiał pracę żonie ministra gospodarki morskiej Gazeta Wyborcza 2006-06-09 MEN chce odwołać dyrektora Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży. Zgłosił już nową kandydatkę - żonę Rafała Wiecheckiego, byłego wszechpolaka i ministra gospodarki morskiej. Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży działa od 1991 na mocy umów między rządami obu państw. Ma budować polsko-niemieckie porozumienie i organizować wymianę młodzieży (sfinansowała już wyjazdy 1,5 mln młodych ludzi). W tym roku na działalność organizacji nasz rząd wyłożył ok. 18,6 mln zł. Tyle samo rząd Niemiec. - Jest co dzielić - mówi nam jeden z członków organizacji. PNWM ma dwuosobowy zarząd wybierany na pięć lat przez ministrów ds. młodzieży z obu państw - z Niemiec dyrektorem jest Doris Lemmermeier, z Polski - Piotr Womel (wybrany trzy lata temu, za rządów SLD). Jest jeszcze 24-osobowa rada nadzorcza - po dwanaście osób z obu krajów, zasiadają w niej m.in. przedstawiciele czterech polskich ministerstw: Edukacji, Spraw Zagranicznych, Finansów i Pracy. Działalność organizacji ze strony polskiej nadzoruje Ministerstwo Edukacji. Miniona środa. W warszawskim hotelu Novotel doroczne obrady - miało być podsumowanie ubiegłego roku i omówienie planów. Wszystkich w osłupienie wprawił wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski (LPR). - Nieoczekiwanie oświadczył, że ministerstwo postanowiło odwołać Womela. I przedstawił nową kandydatkę na dyrektora, Magdalenę Wiechecką. Wszystkich wbiło w fotele, gdy pani Wiechecka potwierdziła, że jest żoną ministra ds. gospodarki morskiej. Przekonywała, że to nie będzie mieć wpływu na jej pracę - mówi Maciej Krupa, jeden z członków rady. Rafał Wiechecki jest najmłodszym w historii polskim ministrem, wywodzi się z szeregów Młodzieży Wszechpolskiej. Mówi się, że to jeden z najbliższych współpracowników ministra edukacji Romana Giertycha. Rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Kaja Małecka: - Kandydaturę pani Wiecheckiej rekomendował Paweł Sulowski, szef gabinetu politycznego MEN. Sulowski jest prawnikiem, zasiada w Radzie Politycznej LPR i podobnie jak Wiechecki wywodzi się z Młodzieży Wszechpolskiej. - Zadaliśmy jej sporo pytań, nie potrafiła nawet zarysować celów, jakie chciałaby realizować. Od początku istnienia Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży dbaliśmy, by trafiały tam osoby kompetentne i niezależne od władz. Gdy kandydatką na dyrektora jest żona jednego z polskich ministrów, to dla mnie jest to zagrożenie tej niezależności. W Niemczech to nie do pomyślenia, by małżonek kogoś z rządu otrzymywał takie stanowisko - nie kryje oburzenia Silvia Schott z rady. Wiechecka ma 28 lat. Skończyła zarządzanie i marketing na Uniwersytecie Szczecińskim. Dotarliśmy do jej CV - mówi biegle po niemiecku, ale w pracy w organizacjach pozarządowych nie ma żadnych doświadczeń. Pracowała m.in. w Goleniowskich Fabrykach Mebli, a teraz jest asystentką w firmie budowlanej Moebius-Bau Polska. Gerd Hoofe (CDU), sekretarz stanu w niemieckim Federalnym Ministerstwie ds. Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzieży, które nadzoruje PNWN. - Nic nie wiedziałem o planach polskiego rządu. Niezależnie od powodów takiej decyzji było wystarczająco dużo czasu, by poinformować o tym stronę niemiecką. Niemiecka dyrektor Doris Lemmermeier: - W Niemczech taka kandydatura poraziłaby opinię publiczną. Mam nadzieje, że polski rząd się z niej wycofa. O tym, że MEN forsuje do zarządu Wiechecką, nie wiedzieli nawet przedstawiciele polskich ministerstw zasiadający w radzie. W środę wieczorem ktoś powiadomił premiera. - Zmiana dyrektora leży w kompetencjach ministra edukacji i nie ma w tym nic dziwnego, że z tych kompetencji korzysta. Premier nie wiedział jednak, że MEN zgłosi małżonkę ministra Wiecheckiego - mówi "Gazecie" rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz. Według nieoficjalnych informacji Kazimierz Marcinkiewicz już interweniował w tej sprawie. Czwartek, znów hotel Novotel. Na godz. 9 zaplanowano spotkanie Orzechowskiego z Gerdem Hoofe. Orzechowski spóźnił się niemal godzinę. Po krótkiej rozmowie powiedział: - Magdalena Wiechecka wycofała swoją kandydaturę. O powody zapytaliśmy samą kandydatkę. - Nie mam nic do powiedzenia. Nie będę o tym rozmawiać z "Gazetą" - ucięła Wiechecka. Ministerstwo Edukacji deklaruje, że nie zrezygnuje z wymiany polskiego dyrektora. Czy jest już następny kandydat? - Kandydatów mamy wielu, każdy może się zgłosić, jeśli zna niemiecki. Pan też! - ironizował w rozmowie z dziennikarzami Roman Giertych Magdalena Kula Demurrer - 2006-06-09, 08:56 Żenada ewe - 2006-06-09, 09:11 JAk sam powiedział , jest zwolennikiem naboru na stanowiska w formie konkursu i interesuja go tylko kompetencje merytoryczne. Pirat_kg - 2006-06-10, 06:13 Żenada dobrze powiedziane Achaja - 2006-06-12, 05:01 "Roazszalał" się nam minister Protegowany ministra Wiecheckiego "Gazeta Wyborcza" pisze, że na zastępcę dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie minister Wiechecki mianował partyjnego kolegę. Nie ma on żadnego doświadczenia w branży, a wcześniej handlował rajstopami i telefonami komórkowymi. Teraz ma odpowiadać za pogłębianie toru wodnego i ochronę nabrzeży. Dziennik dodaje, że działacz LPR Wojciech Łuczak od 1 czerwca jest zastępcą do spraw technicznych dyrektora Urzędu Morskiego. To stanowisko jest na tyle specjalistyczne, że do tej pory nikt nie odważył się obsadzić go z politycznego klucza. Piastował je pracownik z 26-letnim stażem pracy w urzędzie. Nagle został odwołany. Nowy wicedyrektor jest rzecznikiem prasowym szczecińskiej LPR, której Wiechecki - minister gospodarki morskiej - przewodzi. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że kolega ministra pracował ostatnio w Idei, gdzie był doradcą klienta biznesowego. Wcześniej był kierownikiem oddziału firmy producenckiej i odpowiadał za sprzedaż rajstop i podkolanówek. http://wiadomosci.onet.pl/1338351,11,item.html BLAaa - 2006-06-12, 05:48 Przy produkcji rajstop i ich dystrybucji jakieś sprawy techniczne lub procesy musiały miec miejsce Achaja - 2006-06-12, 07:55 Głos Szczeciński 2006-06-10 Minister edukacji próbował zrobić dyrektorem prestiżowej organizacji polsko-niemieckiej żonę ministra gospodarki morskiej, działacza LPR i byłego wszechpolaka napisała w piątek "Rzeczpospolita". 28-letnia Magdalena Wiechecka, żona szefa resortu gospodarki morskiej, jest asystentką w firmie budowlanej. W środę została zaprezentowana jako jedyna kandydatka Ministerstwa Edukacji Narodowej na dyrektora Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (Jugendwerk). Instytucja powstała w 1991 roku w wyniku umowy między rządami Polski i Niemiec. Działa w Warszawie i Poczdamie, zrealizowała do tej pory kilkadziesiąt tysięcy projektów związanych m.in. z wymianą młodzieży. Praca w Jugendwerku to łakomy kąsek - polski dyrektor zarabia prawie 2 tysiące euro, pensje pracowników znacznie przekraczają płace w budżetówce.W środę i czwartek w Warszawie zebrała się rada organizacji, która miała głosować nad udzieleniem absolutorium obecnemu zarządowi i zaakceptować plan działań na następny rok. Ku zaskoczeniu polskich i niemieckich członków rady wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski przyprowadził na posiedzenie młodą kobietę. Przedstawił ją jako kandydatkę na nowego dyrektora. Gdy członkowie rady zaczęli pytać Wiechecką o jej wizję działalności organizacji, okazało się, że nie potrafi nic o tym powiedzieć. Nie ma też doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Dlaczego resort ją wybrał i to bez konkursu? - Z tego, co wiem, ta pani zna świetnie język niemiecki - powiedział "Rz" Roman Giertych, wicepremier i szef MEN. O sprawie dowiedział się przebywający za granicą premier, i - według jego współpracowników - od razu interweniował. W czwartek rano rozmawiał z Orzechowskim, zaraz potem Wiechecka zrezygnowała z kandydowania. za świetnom znajomość niemieckiego 2 tyś euro - też bym chciała Achaja - 2006-06-12, 07:56 Głos Szczeciński 2006-06-10 Minister edukacji próbował zrobić dyrektorem prestiżowej organizacji polsko-niemieckiej żonę ministra gospodarki morskiej, działacza LPR i byłego wszechpolaka napisała w piątek "Rzeczpospolita". 28-letnia Magdalena Wiechecka, żona szefa resortu gospodarki morskiej, jest asystentką w firmie budowlanej. W środę została zaprezentowana jako jedyna kandydatka Ministerstwa Edukacji Narodowej na dyrektora Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (Jugendwerk). Instytucja powstała w 1991 roku w wyniku umowy między rządami Polski i Niemiec. Działa w Warszawie i Poczdamie, zrealizowała do tej pory kilkadziesiąt tysięcy projektów związanych m.in. z wymianą młodzieży. Praca w Jugendwerku to łakomy kąsek - polski dyrektor zarabia prawie 2 tysiące euro, pensje pracowników znacznie przekraczają płace w budżetówce.W środę i czwartek w Warszawie zebrała się rada organizacji, która miała głosować nad udzieleniem absolutorium obecnemu zarządowi i zaakceptować plan działań na następny rok. Ku zaskoczeniu polskich i niemieckich członków rady wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski przyprowadził na posiedzenie młodą kobietę. Przedstawił ją jako kandydatkę na nowego dyrektora. Gdy członkowie rady zaczęli pytać Wiechecką o jej wizję działalności organizacji, okazało się, że nie potrafi nic o tym powiedzieć. Nie ma też doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Dlaczego resort ją wybrał i to bez konkursu? - Z tego, co wiem, ta pani zna świetnie język niemiecki - powiedział "Rz" Roman Giertych, wicepremier i szef MEN. O sprawie dowiedział się przebywający za granicą premier, i - według jego współpracowników - od razu interweniował. W czwartek rano rozmawiał z Orzechowskim, zaraz potem Wiechecka zrezygnowała z kandydowania. za świetnom znajomość niemieckiego 2 tyś euro - też bym chciała ewe - 2006-06-12, 08:06 A myślałem ,ze tylko lewica tak się ustawiała Foreigner - 2006-06-12, 12:54 Naiwne bylo twoje myslenie ewe. Szczegolnie, ze w LPR brakuje kadr wiec czego sie spodziewac.
|