ďťż
młodziaki w koprze
Swarog - 2006-09-04, 17:42 Kto do kopra w tym roku do pierwszej klasy poiszedł? i do jakiego profiliu?> jak tam rozpoczęcie roku? jak wychowawcy...? Geralt - 2006-09-04, 18:22 tak przy okazji K. Barta jest czyjas wychowawczynia? kejti - 2006-09-05, 13:19 Z tego co wiem K. Barta jest wychowawczynią klasy drugiej o profilu bio-chem. Jaga - 2006-09-05, 14:41 była moją wychowawczynią przez 3 lata:)bylo jak bylo ale mature mam zdana na 5 z bioli:] Trojan - 2006-09-05, 16:26 dobrze że bioli uczyła mnie Szafrańska Geralt - 2006-09-05, 16:38 moja byla przez 4 lata bylismy pierwsza klasa, z ktora Krycha pojechala na wycieczke szkolna Trojan - 2006-09-05, 16:43 moją była Hawryło , i tylko raz z nią gdzieś pojechaliśmy.....do teatru w Szczecinie Olcia - 2006-09-05, 17:21 moją była Hawryło , i tylko raz z nią gdzieś pojechaliśmy.....do teatru w Szczecinie a moją jest teraz i właśnie organizujemy wycieczke nad jezioro kamila - 2006-09-05, 17:26 Pani Helena E. moją wychowawczynia była, ostra, pożądna, wymagająca kobieta.. do matury dobrze przygotowała, baaaardzo dobrze wspominam lekcje języka polskiego i Dni Teatru redlovebloodgirl - 2006-09-05, 18:12 dobrze że bioli uczyła mnie Szafrańska dokladnie moja wychowawczynia byla p. Grzymkowska...wiec p. Karolek H. z filmow tez nie wie ktos czy maja teraz jakas klase pod opieka?;) Trojan - 2006-09-05, 20:44 dobrze że bioli uczyła mnie Szafrańska dokladnie moja wychowawczynia byla p. Grzymkowska...wiec p. Karolek H. z filmow tez nie wie ktos czy maja teraz jakas klase pod opieka?;) redlovebloodgirl - 2006-09-05, 20:46 i te jego koszule rozchadzace sie na brzuchu i ta pani (Wandzia?) na hustawce co byla wieksza od tej hustawki... Trojan - 2006-09-05, 20:48 miał świetne swetry , i ta jego wymowa (normalny człowiek mówi "linka" on mówił "lynka") , no i ta łysina , Grzymka wiedziała co lubimy fern - 2006-09-06, 06:13 Obie panie - Szafrańska i Grzymkowska, maja znowu klasy pod swoimi skrzydlami Geralt - 2006-09-06, 15:36 Pani Helena E. moją wychowawczynia była, ostra, pożądna, wymagająca kobieta.. do matury dobrze przygotowała, baaaardzo dobrze wspominam lekcje języka polskiego i Dni Teatru Elert? nie lubilem... w 3 klasie zmienilismy ja na Gauer, chyba najbardziej wyluzowana babka z polaka w calym koperniku... Geralt - 2006-09-06, 15:41 moją była Hawryło , i tylko raz z nią gdzieś pojechaliśmy.....do teatru w Szczecinie to Krycha poszla na calosc, bo pojechala z nami do poznania na prawie 2 dni i to w dodatku z Frankiem SatH^Raa - 2006-09-06, 15:49 Geralt +1. Nie będę tu tolerował takich niewybrednych określeń w stosunku do innych osób. Geralt - 2006-09-06, 15:55 Geralt +1. Nie będę tu tolerował takich niewybrednych określeń w stosunku do innych osób. ok, ok postanawiam poprawe Trojan - 2006-09-06, 16:22 Pani Helena E. moją wychowawczynia była, ostra, pożądna, wymagająca kobieta.. do matury dobrze przygotowała, baaaardzo dobrze wspominam lekcje języka polskiego i Dni Teatru a propos dni teatru , pamiętasz może sztukę w której występowałaś ponad rok temu , chodzi mi o tą którą wystawialiśmy na żywca bo wogóle wcześniej prób nie mieliśmy ja grałem niemca Jaga - 2006-09-06, 17:11 no no ogólnie to w kopcy ciekawie było:) a zwłaszcza PO:P atram - 2006-09-06, 17:36 Kiedyś, to tam było fajnie- szczególnie jak kogoś uczyli: K. Karczewska, J. Kamiński, R. Ćwik czy Organ. Teraz to już pewnie nie wiecie o kim mowa?! Konsul - 2006-09-06, 17:38 Co za nazwa w ogóle "koper"? A nie rzodkiewka czy marchewka? Troszeczkę szacuneczku do, ewentualnie " czerwonego", Kopernika. W miarę możliwości trzymajcie poziom, jak macie małe możliwości, to się postarajcie, ta szkoła tego wymaga. Kiedyś to była elita, a teraz jakieś koperki i inna zielenina. echo - 2006-09-06, 18:00 brak wzorców - masakryczny. Mariol - 2006-09-06, 18:26 Ludziszku, to już nie można powiedzieć zdrobniale na ukochaną szkołę... Może zostańmy przy oficjalnej formie [I LO im. Mikołaja Kopernika] a nie jakiś tam "czerwony"- ta 'nazwa' poważaną szkołę obraża... paranoja.. dobrze że bioli uczyła mnie Szafrańska dokladnie moja wychowawczynia byla p. Grzymkowska...wiec p. Karolek H. z filmow tez nie wie ktos czy maja teraz jakas klase pod opieka?;) Konsul - 2006-09-06, 19:23 A jaka to zdrobniałość "koper" ? Kto jest uczniem tej szkoły, niech zdrobnień nie szuka, to nia ta szkoła. Mariol - 2006-09-06, 19:29 A jaka to zdrobniałość "koper" ? Kto jest uczniem tej szkoły, niech zdrobnień nie szuka, to nia ta szkoła.Niech każdy nazywa swoją szkołę jak chce... Byleby jej nie hańbił swoim ewentualnym niekulturalnym zachowaniem... Zdrobniałość jak każda inna... Konsul - 2006-09-06, 19:35 A nie zgadzam się. To tradycja wpływa na wyjątkowość mojej byłej szkoły im. Kopernika. I nie zgadzam się na żadne kopry, mlecze i inne tego typu określenia. To jest tradycja, pewne wartości. Ja wiem, że dla niektórej młodzieży to obce słowa, ale to tylko o niej świadczy. Mówię stop dla wszelkiej zielenizny dla określenia LO im. Kopernika. SatH^Raa - 2006-09-06, 19:43 Racja! "Czerwony" jest już wystaczająco obelżywe! Jako absolwent tego liceum stanowczo protestuje! Tisaja - 2006-09-06, 19:51 Jessooo.. "koper" Przez przypadek zajrzałam.. "koper" pfff.. Czerwony jest przyjety od dawien-dawna... i cóz ,że skojarzenia... O wykładowcach sie nie wypowiadam.. bo juz emerytowane postaci - zreszta znane. Ale jeszcze prof. Szafrańską (szacuneczek) miałam okazje poznać. Prof. Hawryło.. niestety też... prof. Kiwaczek.. upsss.. Barta też mnie uczył. Ale nie dane Wam niestety poznać takie postaci jak: prof .Bremberowicz, Kuna, Jankow, Kamieński, Towarek... Mocna ekipa.. i sławna. Konsul - 2006-09-06, 19:51 Na słowo "czerwony" nikt się nie obraża, to nazwa pochodząca od koloru szkoły . A już takie jakieś koperki, szczypiorki, koniczynki to się nie nadają. Konsul - 2006-09-06, 19:55 A przepraszam, szanowny Pan Kamieński to mój wychowawca, Pani Towarek- cóż, wesoło było , fizyka z panią Sus, i pierwsze lekcje matematyki z moją klasą pani Daszczyszak, no i pani Gauer, jako zbuntowana polonistka ))) Oj, łezka się kręci SatH^Raa - 2006-09-06, 20:07 Ale nie dane Wam niestety poznać takie postaci jak: prof .Bremberowicz, Kuna, Jankow, Kamieński, Towarek... Mocna ekipa.. i sławna. Zależy komu było nie dane. I dodałbym jeszcze z dwa kultowe nazwiska. Ale zaiste, bez nich to już inna szkoła. redlovebloodgirl - 2006-09-06, 20:13 Ale nie dane Wam niestety poznać takie postaci jak: prof .Bremberowicz, Kuna, Jankow, Kamieński, Towarek... Mocna ekipa.. i sławna. dane nam bylo poznac prof. Bremberowicz, jej lekcje polskiego wspominam najmilej i zaluje, ze uczyla moja klase tylko rok... Reszty nauczycieli niestety nie znam-znam tylko szafke prof. Jankow, ktora byla na zapleczu fizycznym az do zeszlego roku(zaplecze przeniesiono i historia o szafce zaginela..) Olcia - 2006-09-06, 20:30 O wykładowcach sie nie wypowiadam.. bo juz emerytowane postaci - zreszta znane. bla bla Ale jeszcze prof. Szafrańską (szacuneczek) miałam okazje poznać. Prof. Hawryło.. niestety też... bla bla... co niestety? Tis.. noo Prof. Hawryło jest naprawde fajna Podobają mi się z nią lekcje.. a wychowawcze to już kosmos Jak zaczyna dyskusje z 'jedyną zbuntowaną' w naszej klasie nie da się opisać (oczywiście, nie o mnie mowa ) prof. Janków - poznałam chodziłam do niego na prywatne lekcje coś się zawsze nauczyłam A pan Karol H. ... już nie mogę się doczekać tych pasjonujących lekcji Trojan - 2006-09-06, 21:32 rok temu wbiłem z dwoma kumplami na jedną z waszych lekcji wychowawczych i się przeraziliśmy jak można tak kłucic się z nauczycielką (byliśmy w szoku dlatego bo ją lubiliśmy ) Tisaja - 2006-09-06, 21:50 Ojojoj... jaki odzew.. SatH.. dawaj te dwa kultowe nazwiska... prof.Hawryło.. cóż... przykro mi.. Była zaraz po studiach.. przybyła do szkoły z historia.. i miała nadzieje zaistnieć ,jak wyzej przeze mnie wymienieni.. być moze jej przeszło. prof.Jankow.. jego "ławeczki"(regułki,które obowiązywały przez 4 lata ) i inne ciekawe pomysły.. ech.. prof.Kamieński i Bremberowicz... Po ostrym starciu na wjazd... Szacuneczek do końca szkoły. Cudne i odległe czasy. Mariol - 2006-09-06, 23:31 dane nam bylo poznac prof. Bremberowicz, jej lekcje polskiego wspominam najmilej i zaluje, ze uczyla moja klase tylko rok... Tak lekcje z prof. Bremborowicz bardzo mile wspominam... [Wreszcie nauczyłam się szybko pisać.. ] Emi pamiętasz jak nas odwiedziła w drugiej klasie... Jak prawie wszyscy przewertowali dokładnie streszczenie lektury.. kamila - 2006-09-07, 11:12 a propos dni teatru , pamiętasz może sztukę w której występowałaś ponad rok temu , chodzi mi o tą którą wystawialiśmy na żywca bo wogóle wcześniej prób nie mieliśmy ja grałem niemca taaa.. jest co wspominać Olcia - 2006-09-07, 12:12 rok temu wbiłem z dwoma kumplami na jedną z waszych lekcji wychowawczych i się przeraziliśmy jak można tak kłucic się z nauczycielką (byliśmy w szoku dlatego bo ją lubiliśmy ) A... to byłeś Ty.. ja osobiście też lubie tą nauczycielke, ale w klasie są odmienne zdania co do niej.. no cóż.. każdy niby ma prawo wygłosić swoje zdanie.. stary_zgred - 2006-09-07, 12:50 ...Ale nie dane Wam niestety poznać takie postaci jak: prof .Bremberowicz, Kuna, Jankow, Kamieński, Towarek... Mocna ekipa.. i sławna... Komu nie było, temu nie było. Dorzucę jeszcze: - Nowosadko (fizyka) - Dyja-Janowska (historia) - Dyło (polski) - Buszta (polski) - Krawiec (dyrektor wuefmen) - Przybylski (vicedyrektor gegrafia) - Drzyga (biologia) - Kazana (matematyk) - Kopryna (francuski) - Barta (wf) Kolejność przypadkowa, pominiętych przepraszam. A Ty, Tisaja, jak możesz pamiętać takie nazwiska? Wydaje mi się, że jesteś za młoda, chociaż Bremborowicz uczyła moją córkę jeszcze trzy lata temu. fern - 2006-09-07, 13:36 Pani Bremborowicz uczyla jeszcze dwa lata temu Tisaja - 2006-09-07, 17:21 stary_zgred A Ty, Tisaja, jak możesz pamiętać takie nazwiska? Wydaje mi się, że jesteś za młoda, chociaż Bremborowicz uczyła moją córkę jeszcze trzy lata temu. Jak ja moge pamietac takie nazwiska? Toć Ci profesorowie mnie uczyli.. nie wymieniałam ,jak leci... wymieniałam moich profesorów... A ,że Tobie sie wydaje,że jestem za młoda.. cóż miło mi.. Nemo - 2006-09-09, 16:40 ...Ale nie dane Wam niestety poznać takie postaci jak: prof .Bremberowicz, Kuna, Jankow, Kamieński, Towarek... Mocna ekipa.. i sławna... Komu nie było, temu nie było. Dorzucę jeszcze: (.........) - Barta (wf) (.....). Jaga - 2006-09-09, 17:08 Ale nie dane Wam niestety poznać takie postaci jak: prof .Bremberowicz, Kuna, Jankow, Kamieński, Towarek... Mocna ekipa.. i sławna. heh z tego co prof. Bremborowicz wciąż uczyc i trzyma twardą, sprawiedliwą rękę na wszystkim i na wszystkich stary_zgred - 2006-09-09, 17:14 ...Jest co wspominac... A jest! I to nawet po 30 latach! slonkokg - 2006-09-09, 17:21 - Drzyga (biologia) A nie o Dżegę czasami chodzi? stary_zgred - 2006-09-09, 18:07 - Drzyga (biologia) A nie o Dżegę czasami chodzi? :| slonkokg - 2006-09-09, 18:16 - Drzyga (biologia) A nie o Dżegę czasami chodzi? stary_zgred - 2006-09-09, 18:18 No cóż, mogę się mylić. Poszkodowaną przepraszam. Ale taką pisownię znalazłem w necie, co nie znaczy, że jest na pewno poprawna :( Na poparcie cytat z reporta dla Radia Szczecin: "Ta wiadomość wywołała zdziwienie radnych z opozycji - mówi Urszula Drzyga - Matuszczak". Ale na stronie miasta pośród radnych figuruje Urszula Dżega- Matuszczak. I jak tu wierzyć mediom?? Hyyyhhhyyhyhyyy... Konsul - 2006-09-09, 18:29 Bo telewizja kłamie Ja czasy "kopernika" wspominam wspaniale. Człowiek chciał iść do szkoły ( oczywiście bez przesady ), spotkać znajomych, pogadać, posiedzieć na "zielonym". Bardzo dużo wyniosłem z tej szkoły. Może jakiś zlocik absolwentów - forumowiczów? Tisaja - 2006-09-09, 19:58 Yhm.. zlot.. na "zielonym" przy dźwiekach z radiolki... simplicissimus - 2006-09-09, 20:20 Barta Michał - równy gość. Nigdy nie zapomnę jego tekstu: "chłopaki, zostawcie Franka". Błaszczuk Zbigniew - niezapomniane lekcje PO. Błaszczyk Bogdan - zamiast o napalmie to gadał o społecznej odpowiedzialności za usuwanie psich odchodów z trawników. Bremborowicz Krysia - "buzia w ciup, rączki w małdrzyk". Fajnie było. Charkiewicz-Pisz Halina. Kiedyś na dzień nauczyciela dostała od nas laurkę z napisem "Dla Haliny Harkiewicz-Pisz". Przyczyniłem się do jej odejścia. Daszczyszak Anna - matematyka może mieć ładne oblicze ... i okrutne. Janków Mirosław - był jak pogoda na Jowiszu - nieprzewidywalny, no chyba że ... Kałuża Dorota - "ale pani profesor, ja nie ma takiego sprzętu w domu".... Kamieński Józef - po dziś dzień jesteśmy dobrymi znajomymi. Muciek Marek - filozofia z astronomią Organ Eugeniusz- to był ekspert, a teksty walił takie, że nie było takiego, którego by nie zmoczył Pieprzyk Marta - "Madame, mais je ne sais pas, parce que" - to nie wchodziło w rachubę Sus Zofia - ach te ławeczki niezapomniane.... Towarek Wanda - same złote przeboje, bo to była przebojowa nauczycielka: "Wandzia, jak tam twoje pędzle!!??" to było pytanie retoryczne Wardak Arnold - wychowawca w interesie, tfu, w internacie. Niezapomniane chwile. Byłem najgorszym uczniem w tej szkole. Colberg - 2006-09-09, 23:21 "Czerwony"... Można by opowiadać długo i barwnie... Ograniczę się do kilku nazwisk. Jadwiga Maj - koszmar mój największy. Dyktowanie z żółtych zeszytów i uczenie się tego na pamięć. Brrrry.... Łucja Końko - to z jej plastyki miałem jedną jedyną w życiu pałę na semestr... Ale czy to moja wina, że później miałem w planie rosyjski i potrzebowałem czasu na przepisanie zadań? Krystyna Karczewska - respekt. Kobieta o legendarnej wręcz tolerancji. I lubiąca inteligentnych uczniów SatH^Raa - 2006-09-10, 11:21 Spoko Nemo, ja kończyłem klasę o profilu imprezowym. Tak nas podobno nauczyciele nazwali (Janków?). Konsul - 2006-09-10, 12:01 Kiedyś miałem spis złotych cytatów pana Kamieńskiego, dawał teksty aż miło Ale mi mama podczas domowgo remanentu wszystko usunęła Ale jest jeszcze pamieć. No to może taki: "Zemsta indian zebrała w Europie bogate żniwo"- a propos chorób wenerycznych. Sylwia - 2006-09-10, 12:39 moją była Hawryło , i tylko raz z nią gdzieś pojechaliśmy.....do teatru w Szczecinie no nie przesadzaj, byliśmy tam jakieś 2, może nawet i 3, razy Sylwia - 2006-09-10, 12:54 Pani Helena E. moją wychowawczynia była, ostra, pożądna, wymagająca kobieta.. do matury dobrze przygotowała, baaaardzo dobrze wspominam lekcje języka polskiego i Dni Teatru a propos dni teatru , pamiętasz może sztukę w której występowałaś ponad rok temu , chodzi mi o tą którą wystawialiśmy na żywca bo wogóle wcześniej prób nie mieliśmy ja grałem niemca Nemo - 2006-09-10, 14:01 Spoko Nemo, ja kończyłem klasę o profilu imprezowym. Tak nas podobno nauczyciele nazwali (Janków?). Niezle Najlepsze jest to ,że tytuł : ''ludzi z buszu'' powinien był przypaść innej klasie , ale ktoś się pomylił i nam ją dano. Z czego bylismy dumni i mielismy gdzieś uwagi ,że się nie uczymy na samych 4-ach i 5-ach. A jeśli chodzi o wspomnienia, to przypomniał mi się dr Wieczorek i słynny napis na ścisnie sali od P.O. ''Kochamy wieczorki z Wieczorkiem''. Szkoda ,że to przy remoncie sali zamalowali. Konsul-> zlocik?! hmm.....ciekawe ile osób by się zjawiło Ale może kiedyś dojdzie do skutku SatH^Raa - 2006-09-10, 14:20 Heh, przypominały mi się moje trzy wtopy w liceum, jakiś krzywe tekst gdzieś tam na korytarzu, albo poza. I oczywiście wszystkie trzy u Skorupińskiego, miałem rękę do niego po prostu. Za trzecim razem nauczony poprzednimi sytuacjami już sam wstałem do opowiedzi zanim jeszcze wyczytał moje nazwisko (nawet zakład wygrałem że będę tamtego dnia odpytywany). Oczywiście żalu żadnego nie miałem, obiektywnie patrząc wiedziałem, że sam byłem sobie winny. A kilka lat później, jak już został dyrektorem to przypadkiem trafiłem z kamerą do Kopernika i spotkaliśmy się na setce (takiej filmowej ). Ekhm... Uścisnął dłoń, uśmiechnął się znacząco... swój chłop. Olcia - 2006-09-10, 16:57 moją była Hawryło , i tylko raz z nią gdzieś pojechaliśmy.....do teatru w Szczecinie no nie przesadzaj, byliśmy tam jakieś 2, może nawet i 3, razy Trojan - 2006-09-10, 17:32 moją była Hawryło , i tylko raz z nią gdzieś pojechaliśmy.....do teatru w Szczecinie no nie przesadzaj, byliśmy tam jakieś 2, może nawet i 3, razy Sylwia - 2006-09-10, 18:13 temat: młodziaki w koprze, a wypowiadaja sie w wiekszosci absolwenci SatH^Raa - 2006-09-10, 18:16 temat: młodziaki w koprze, a wypowiadaja sie w wiekszosci absolwenci Młodziaków nie ma to sobie temat przywłaszczyliśmy. Olcia - 2006-09-10, 18:55 temat: młodziaki w koprze, a wypowiadaja sie w wiekszosci absolwenci Młodziaków nie ma to sobie temat przywłaszczyliśmy. SatH^Raa - 2006-09-10, 19:46 temat: młodziaki w koprze, a wypowiadaja sie w wiekszosci absolwenci Młodziaków nie ma to sobie temat przywłaszczyliśmy. Peny - 2006-09-11, 08:59 Wczoraj zabralam siez a ogladanie 1oo dniowki i tak mnie jakos wzielo .. Przypomnialy mi sie stare, dobre, beztroske czasy, szczegolnie lekcje historii.. taki przedsmak tego jak wygldaja wyklady na studiach Szeroko pojeta nuda, wszyscy przysypiali. Poruszenie w klasie nastepowalo gdy pani Dyja tworzyla powiedzenia typu: "Łeb jak sklep... a w sklepie puste półki" yennefer - 2006-09-11, 14:19 no to i ja wrzucę swoje trzy grosze, jako że dziś właśnie odwiedziłam moją kochaną szkółkę i zebrało mi sie na wspomnienia.. Kopernik to bardzo piękny okres w moim życiu, zwłaszcza 2 ostatnie lata, to wysiadywanie na "zielonym", w holu, no i przede wszystkim ludzie, nie mówiąc o nauczycielach, z których każdy miał swój specyficzny sposób bycia. Mi trafiły się te największe "siekiery", jak nazywano K. Bartę i H. Dyję, aczkolwiek i tak bywało wesoło (Peny, taaak, te teksty były dobre...aż bym je chciała usłyszeć jeszcze raz na żywo ). No ale mój niekwestionowany autorytet to prof. Madzia Gauer, nikt tak ciekawie i z takim zaangażowaniem nie umiał przekazać swojej wiedzy, nawet na studiach nie spotkałam na razie wykładowcy, który mógłby mi Ją zastąpić. I pozdrawiam prof. Beatkę Kieś, moją zakręconą wychowawczynię, jej sposób bycia jest nie do podrobienia ile się naśmialiśmy na jej lekcjach to tylko wiemy my i ona f16 - 2006-09-17, 20:45 Wczoraj zabralam siez a ogladanie 1oo dniowki i tak mnie jakos wzielo .. Przypomnialy mi sie stare, dobre, beztroske czasy, szczegolnie lekcje historii.. taki przedsmak tego jak wygldaja wyklady na studiach Szeroko pojeta nuda, wszyscy przysypiali. Poruszenie w klasie nastepowalo gdy pani Dyja tworzyla powiedzenia typu: "Łeb jak sklep... a w sklepie puste półki" ja pamietam to tak: "łeb jak sklep tylko półek brak " f16 - 2006-09-17, 20:48 prof. Beatkę Kieś, moją zakręconą wychowawczynię, jej sposób bycia jest nie do podrobienia ile się naśmialiśmy na jej lekcjach to tylko wiemy my i ona taaaa... i tyle sie nauczylismy.... "koniec zartow moi drodzy, zaczynamy sie uczyc" i tak przez lata, uczylismy sie przewracac kartki w ksiazce z niemieckiego. pani kies - zero umiejetnosci pedagogicznych, na glowe mozna bylo wejsc QB - 2006-10-20, 21:15 a ktos mial zajecia z jedynym doktorem w okresie kiedy chodzilem. czyli z Markiem Mućkiem:)??? to jest dopiero wariat(w pozytywnym sensie) zawsze na angielskim sie duzo dzialo co bylo skutkiem nazego zachowania i jego słabych nerwów, koniec końców uczyl b.dobrze, ale te jego słynne rzuty kluczami, obrażanie sie:) heh bylo fajnie, niby bylismy okropni zli i wogole dzieci szatana, ale ost jak go spotkalem to mowil, ze szkoda ze nas nie ma w czewonym. Długo nie bylem ale ponoc zielone juz nie jest zielone??? o F.Barcie to mozna by ksiazke napisac, cała ekipa wf byla dobra:) inni ciekawi ludzie to napewno Karczewska:), Wieczorek:), Marek Kieś i słynne ośle uszy i dialogi do przepisywania:), Trojan - 2006-10-20, 21:54 miałem z nim kilka lekcji , wporządku koleś , z tego co wiem to kilka osób do tej pory wisi mu kasę za korki , skutecznie przed nim uciekali na przerwach redlovebloodgirl - 2006-10-22, 12:07 Długo nie bylem ale ponoc zielone juz nie jest zielone??? cooo? we wrzesniu jeszcze bylo no...zielone ludzie z kopernika, dajcie znac co i jak bo tu zaraz padne z wrazenia kamila - 2006-10-23, 12:46 Emi, jutro się wybiorę to Ci powiem, muszę z jedną nauczycielką porozmawiać, więc przy okazji zobaczę co z tym zielonym Olcia - 2006-10-23, 16:36 zielone nadal jest zielonym.. chyba, że jestem daltonistką kawon - 2006-10-23, 16:41 gdzie tam zielone. Jest malachitowe Peny - 2006-10-23, 17:06 Długo nie bylem ale ponoc zielone juz nie jest zielone??? cooo? we wrzesniu jeszcze bylo no...zielone ludzie z kopernika, dajcie znac co i jak bo tu zaraz padne z wrazenia QB - 2006-10-24, 18:35 no tak mi sie zdawało ze cos z nim zrobili, to wina Układu i Szarej Sieci!!! Jak widac wpływ agentury jest wszędzie, ale szeroko rozumiane siły patriotyczne zbadaja ta sprawę! a tak powaznie , Szybowski jeszcze pracuje?? Olcia - 2006-10-24, 18:59 no tak mi sie zdawało ze cos z nim zrobili, to wina Układu i Szarej Sieci!!! Jak widac wpływ agentury jest wszędzie, ale szeroko rozumiane siły patriotyczne zbadaja ta sprawę! a tak powaznie , Szybowski jeszcze pracuje?? a pracuje pracuje.. i powiem nawet, że ma się dobrze.. ( ) japro - 2006-10-24, 19:01 no to sie wypowiem jako KOT z kopernika uczeszczam do czerwonego do klasy 1f - humanistyczno-lingwistyczna, wychowawczyni P. Grzymkowska inne klasy pierwsze maja wychowawcow nastepujacych mat-fiz koperianski pierwszy - P.Daszczyszak a reszta ... uppsss nie wiem Olcia - 2006-10-24, 19:07 no to sie wypowiem jako KOT z kopernika uczeszczam do czerwonego do klasy 1f - humanistyczno-lingwistyczna, wychowawczyni P. Grzymkowska inne klasy pierwsze maja wychowawcow nastepujacych mat-fiz koperianski pierwszy - P.Daszczyszak a reszta ... uppsss nie wiem gratuluje Ci wychowawcy 3 lata z kalendarza a co do reszty wychowawców humanistyczna - prof. A. Górnisiewicz ; biolchem - prof. Lucyna Szafrańska, historyczno-geograficzna ? - prof. H. Elert i i... i... e.. nie pamiętam kogo ma hist-społeczna redlovebloodgirl - 2006-10-24, 19:26 uczeszczam do czerwonego do klasy 1f - humanistyczno-lingwistyczna, wychowawczyni P. Grzymkowska no prosze...z mat fizu p. Grzymkowska przeszla na humanow...czyzby stracila wiare w fizyke po nauce naszej klasy? i co do cholery stalo sie z zielonym??!! Olcia - 2006-10-24, 20:11 i co do cholery stalo sie z zielonym??!! Emila, spokojnie zielone jest na swoim miejscu.. kolor ciągle ten sam (może troche jaśniejsze ) ale zielone nadal jest zielonym jak nie wierzysz, to moge Ci zrobic zdjęcie redlovebloodgirl - 2006-10-24, 20:45 jestem spokojna....co te studia robia z czlowiekiem a tak na serio to chce zdjecie Olcia - 2006-10-25, 13:05 jestem spokojna....co te studia robia z czlowiekiem a tak na serio to chce zdjecie jutro je dostaniesz Quit - 2006-10-26, 12:51 Jesssuuu musze sie przyznac, ze jak przeczytalam "mlodziaki w koprze", to wcale nie pomyslalam o "czerwonym", a o mlodych ziemniakach w koprze hehehhe Kiedyś, to tam było fajnie- szczególnie jak kogoś uczyli: K. Karczewska, J. Kamiński, R. Ćwik czy Organ. Teraz to już pewnie nie wiecie o kim mowa?! Przerobilam p. Kaminskiego, M. Wozniaka i R. Cwika (no nie nauczyl mnie chlopina angielskiego, sama sie naumialam pozniej), p. Karczewska (zwana pieszczotliwie "Karczesia" za moich czasow) nie byla moim nauczycielem, za to "przerabialam" p. Sus (brrrr), i p. Charkiewicz-Pisz (nie pamietam czy nazwisko sie pisalo przez "h" czy "ch" wiec prosze o wybaczenie bledu) i wbrew opiniom wolalam jej polski od polskiego p. Gauer, ktora mi sie pozniej trafila. Nigdy nie lubilam "zielonego".... Trojan - 2006-10-26, 13:11 p. Charkiewicz-Pisz to już legenda , miałem z nią tylko 1 rok , i fakt faktem , wspominam ją ze wszystkich trzech polonistek najwięcej , a jest co wspominać........
|