ďťż
Obrona konieczna [temat wydzielony]
Slayer - 2006-12-12, 14:09 I wlasnie to jest chore...strzelisz w samoobronie....zabijesz...25 lat... No jezeli facet atakuje Cie powiedzmy kawalkiem kija, a Ty strzelasz mu w... glowe, no to chyba nie ma watpliwosci, ze przekroczyles granice obrony koniecznej. Odpowiadasz wowczas za zabojstwo (ew. nieumyslne spowodowanie smierci). Ale nawet wtedy sąd moze odstapic od wymierzenia kary (przyklad: niedawno byla taka sprawa, ze gostek zastrzelil mlodego gnojka, swojego sasiada, bo ten po pijaku probowal nocą wlamac sie do jego domu, cholera wie po co... Faceta uniewinniono). Wiec z tym Polskim prawen nie jest az tak tragicznie, no i w tym aspekcie (obrony koniecznej) idzie ku lepszemu. --- Temat wydzielony z http://forum.tkk.pl/engine/viewtopic.php?t=16159 loisslane - 2006-12-12, 14:16 No dobrze, ale skąd człowiek ma wiedzieć, jak zachowa się w takiej sytuacji? Kiedy ktoś go nagle atakuje, działają instynkty, nie będzie przeciez starannie wybierał kija odpowiedniej grubosci, zanim mu nim przywali. Mafi - 2006-12-12, 14:17 I wlasnie to jest chore...strzelisz w samoobronie....zabijesz...25 lat... No jezeli facet atakuje Cie powiedzmy kawalkiem kija, a Ty strzelasz mu w... glowe, no to chyba nie ma watpliwosci, ze przekroczyles granice obrony koniecznej. Odpowiadasz wowczas za zabojstwo (ew. nieumyslne spowodowanie smierci). [...] SatH^Raa - 2006-12-12, 14:22 Mafi... Ty jesteś słaba płeć, więc to trochę inny przypadek. Gdybyś ty strzelała na pewno sąd by Ci wybaczył. W sytuacji gdy prokurator wykaże, że napastnik był podobnej wielkości, na przykład pijany i że nie stanowił aż tak dużego zagrożenia to orzeczenie sądu pewnie mogłoby być różne. Zresztą kij to już narzędzie, więc kłopotu by nie było. Gorzej jeżeli napastnik byłby zupełnie nieuzbrojony... A tak w ogóle to wydzielam off-topic... Mafi - 2006-12-12, 14:27 Ale co za różnica czy był podobnej wielkości albo czy był pijany? I co... człowiek w obliczu zagrożenia życia ma myśleć o takicg rzeczach? bez jaj... Zresztą samo stwierdzenie napastnik... no bez jaj. Każdy ma prawo się bronić wszelkimi możliwymi metodami, bo tu się o życie rozchodzi. I jeszcze sąd będzie "wykazywał" czy ktoś miał się prawo bronić czy nie. Jak ktoś ma ochotę zaatakować - próbować odebrać komuś życie, to niech się liczy z tym, że sam je może stracić. Ja bym tam uniewinniała każdego kto w obronie własnej kogoś zabije... takie życie. loisslane - 2006-12-12, 14:35 Zgadzam się z Mafi i o tym pisałam juz wczesniej. W sytuacji zagrozenia człowiek moze zachowywac sie tak, ze nawet sie tego nie spodziewa. Mogą wejsc w niego nadludzkie sily i nie zdziwilabym sie wcale, gdyby filigranowa kobieta mocno przylała drągalowi o słucznej posturze. Dlatego takie porownywanie wzrostow, postur i potencjalnych fizycznych mozliwosci moze nie byc miarodajne. Slayer - 2006-12-12, 14:42 I wlasnie to jest chore...strzelisz w samoobronie....zabijesz...25 lat... No jezeli facet atakuje Cie powiedzmy kawalkiem kija, a Ty strzelasz mu w... glowe, no to chyba nie ma watpliwosci, ze przekroczyles granice obrony koniecznej. Odpowiadasz wowczas za zabojstwo (ew. nieumyslne spowodowanie smierci). [...] Slayer - 2006-12-12, 14:47 Ale co za różnica czy był podobnej wielkości albo czy był pijany? I co... człowiek w obliczu zagrożenia życia ma myśleć o takicg rzeczach? No jezeli w obliczu zagrozenia nie potrafisz myslec, to napewno nikt Ci nie da broni do reki i nie powinnas jej posiadac... W strachu ludzie robia naprawde glupie rzeczy; jednych strach paralizuje, w innych podowduje panike i poploch i wlasnie tacy ludzie nie powinni posiadac bronii, bo nie sa w stanie ocenic zagrozenia, moga tez zareagowac zbyt wczesnie lub zbyt pozno (eksces ekstensywny). SatH^Raa - 2006-12-12, 14:48 Mafi, loisslane ja nie twierdzę, że to jest sprawiedliwe. Ale... sytuacja w ciemnej uliczce, dwie osoby, żadnych świadków i jeden trup. I jak ustalić kto był napastnikiem, a kto się bronił? Na słowo temu co przeżył? Chyba nie zawsze to jest takie oczywiste. Dlatego dochodzenia były i będą, tak samo jak pojawią się niejasne sytuacje i różne orzeczenia. Zresztą nie raz na pewno słyszałyście o problemach osób, które "za dobrze" się obroniły. Media zawsze takie sytuacje nagłaśniają. loisslane - 2006-12-12, 15:08 A jesli kobieta w trosce o swoje bezpieczenstwo odbedzie kurs samoobrony, to czy w takiej sytuacji bedzie swiadczylo przeciwko niej, ze umiala sie obronic? I, powiedzmy, skutecznie sie obroni przed atakiem bezbronnego, 190 - centymetrowego biedaka, on ucierpi bardziej niz ona i to na tyle, ze nie bedzie mogl juz opowiedziec swojej wersji, to wina spadnie na 155- centymetrowa kobietke? Mafi - 2006-12-12, 15:11 No właśnie to jest niesprawiedliwe... Człowiek, którego życie jest zagrożone, powinien mieć prawo się bronić wszelkimi możliwymi sposobami. Nawet jeśli napadnie go jakiś przykurcz... to przepraszam, mam ryzykować życiem, po to tylko, żeby nie zrobić komus kto mnie atakuje krzywdy? Noo... to jest dopiero chore. Slayer - 2006-12-12, 15:12 A jesli kobieta w trosce o swoje bezpieczenstwo odbedzie kurs samoobrony, to czy w takiej sytuacji bedzie swiadczylo przeciwko niej, ze umiala sie obronic? I, powiedzmy, skutecznie sie obroni przed atakiem bezbronnego, 190 - centymetrowego biedaka, on ucierpi bardziej niz ona i to na tyle, ze nie bedzie mogl juz opowiedziec swojej wersji, to wina spadnie na 155- centymetrowa kobietke? Zalezy od okolicznosci i od tego czy kobietka bedzie miala dopbrego adwokata Slayer - 2006-12-12, 15:18 Człowiek, którego życie jest zagrożone, powinien mieć prawo się bronić wszelkimi możliwymi sposobami. No i ma takie prawo, tylko ze zycie faktycznie musi byc zagrozone. Syriusz - 2006-12-13, 10:06 Był ktoś zwas zaatakowany ? W tedy adrenallina tak wali do głowy, że nie masz nawet możliwości logicznego myślenia. O prawidłowej oceny sytuacji już nie wspomnę. loisslane - 2006-12-13, 10:39 Był ktoś zwas zaatakowany ? W tedy adrenallina tak wali do głowy, że nie masz nawet możliwości logicznego myślenia. O prawidłowej oceny sytuacji już nie wspomnę. I tu się zgadzam. Trudno ocenić, w jaki sposób czlowiek zachowa się w sytuacji zagrożenia. W niepozornego, słabowitego ludzika mogą wejść nadludzkie siły. Palacz - 2006-12-13, 11:05 Dlatego podoba mi się prawo do obrony w USA . A tok myślenia jak się bronić żeby jak majmniej krzywdy wyrządzić napastnikowi moim zdaniem jest na poziomie orangutana. Slayer - 2006-12-13, 13:45 Był ktoś zwas zaatakowany ? W tedy adrenallina tak wali do głowy, że nie masz nawet możliwości logicznego myślenia. O prawidłowej oceny sytuacji już nie wspomnę. Dlatego wlasnie w Polsce jest tak trudno o uzyskanie pozwolenia na bron... ewe - 2006-12-14, 10:18 I bardzo dobrze ,że nie można dostać tak łatwo pozwolenia na broń. Choć wydaje mi się ,że i tak zbyt łatwo. Zasada działania jest też taka : jeśli przestępca zobaczy ,że masz broń -jeszcze chętniej użyje swojej. A to już dla broniącego się nie jest plusem. Może dzięki temu temu ,że trudniej u nas o broń mniej u nas przestępstw i wypadków z nią związanych Bonhart - 2006-12-14, 10:30 Ja powiem tak..jesli ktos mnie atakuje moge zakladac, ze chce mnie zabic...wtedy i ja powinienem miec prawo zabic napastnika. A jesli sie wlamuje do domu w nocy...to juz wogle nie powinno byc ale...bronie sie po prostu... Jesliby napastnicy wiedzieli, ze moga zginac przy probie ataku moze cos by sie zmienilo...
|