ďťż
Perfumowa trauma
myśliwiec - 2006-02-08, 06:24 Czy mieliście jakieś okropne przeżycia (psycho-fizyczne) po powąchaniu tudzież obfitym spryskaniu się jakimiś perfumami? Ja nie znoszę Eternity Kleina, kiedyś spsikałam sie idąc na uczelnię (dostałam w prezencie i wypadało choć raz ) i nie wytrzymałam ... musiałam zwymiotować. Okropne przezycie. Ciągle za mną chodzi. NIe znoszę Eternity. Drażnią mnie ciężkie piżmowe zapachy. Brrr Flo - 2006-02-08, 06:54 A ja kiedys krecilem sie po Twoim miejscu pracy z CK BE, co zostalo zarejestrowane przez evoe Ciekawe czy tez bys zwymiotowala myśliwiec - 2006-02-08, 07:50 CK Be jest OK. Ten zapach neci i drazni ale w bardzo subtelny sposob. Ja wyczuwam w nim przede wszystkim brzoskwinię i jakieś przyprawy. Nutka piżma jest bardzo dyskretna. Bardzo męskie, choć przyznam, że na mnie działaja raczej ciepłe zazpachy w stylu Magnetismu Escady. Bardzo erotyczne są Envy for Men, a też mają piżmo... Hmmm, z tym pizmem to tak nie do końca na wymioty zbiera Mieliśmy mówić o traumach! myśliwiec - 2006-02-08, 07:55 A tak poza tym to będąc w pierwszych miesiącach ciąży kupiłam sobie Hugo Bossa Intense... Potem nie mogłam na nie patrzeć. Wogóle mam tendencję so skupowania różności. Może topik z wymianami otworzymy? Hmmm. Mam niepasujący mi podkład Diora Sculpt - dwa lub trzy razy uzyty... Kolor nr 200 (jasny beż). Wygładza i wyrównuje. Vin - 2006-02-08, 07:57 Mam buty. Skórzane. Dwa razy użyte. Już ich nie chcę. Wymienię na lakier do paznokci - pod warunkiem, żebył góra dwa razy używany. Ma być w bordowym kolorze. myśliwiec - 2006-02-08, 08:05 zlosliwiec mam pomaranczowy, nie moze byc? Vin - 2006-02-08, 08:11 Nie może byc - ma być bordowy. A ten podkład to jeszcze dobry otwarty od tylu miesięcy ? Koleżanka nie ma netu, ale prosiła żebym zapytała : Zamieni męża na kilogram krówek albo mordoklejek. Są chętne ? myśliwiec - 2006-02-08, 08:14 podklad jest nowy - kupilam go dokladnie 10 stycznia mam meza ale nie zamienie na nic BLAaa - 2006-02-08, 08:37 Kiedys stałem sobie na jakiejś oficjałce za takim jednym łysym z pożyczką i ciagnęlo od niego jakimś szambem, omal mnie nie cofnęło po sniadaniu. Jakas mieszanina brutala i damskim "Być może". Dreams - 2006-02-08, 10:30 Zapachy to ważna rzecz. Przynajmniej dla mnie. Jak mi mężczyzna nie zapachnie tak jak trzeba, to choćby ze złota był uczucie niechęci - bądź odrazy przeważy.. Na szczęście mężczyźni już o siebie dbają i w większości pięęęęęęknie pachną! A kobiety? Co powiecie o kobietach??? jakie zapachy lubicie? hej mężczyźni!!! Flo - 2006-02-08, 10:31 Zapachy to ważna rzecz. Przynajmniej dla mnie. Jak mi mężczyzna nie zapachnie tak jak trzeba, to choćby ze złota był uczucie niechęci - bądź odrazy przeważy.. Na szczęście mężczyźni już o siebie dbają i w większości pięęęęęęknie pachną! A kobiety? Co powiecie o kobietach??? jakie zapachy lubicie? hej mężczyźni!!! jakie? Sensi - Giorgio Armani i damski Mexx Nie zapomne tego zapachu, nie zapomne kobiety ktora tak pachniala Achaja - 2006-02-08, 12:11 Ja znam taką jedną osobę, za którą unoszą się bardzo nieprzyjemne zapachy prawie zawsze - MĘCZARNIA A jeżeli chodzi o perfumy, to głowa mnie zaczyna od razu boleć gdy czuję jakieś słodkie, duszące zapachy – od razu won mi z auta. A ulubiony damski Jadowe Diora, ale tylko na wyjścia, a na dzień to używam kilku BLAaa - 2006-02-08, 12:11 Co powiecie o kobietach??? jakie zapachy lubicie? hej mężczyźni!!! Co Ty? W życiu nie zapamietam tych nazw!! Dreams - 2006-02-08, 12:23 Co Ty? W życiu nie zapamietam tych nazw!![/quote] Nie chodzi o nazwy, tylko o rodzaj zapachu... Nutę zapachową.. hej chłopaki, pewnie czytaliście "Pachnidło".. Koneserzy.. Didi - 2006-02-08, 12:23 od jakiegos roku uzywam ultravioletu bardzo ladny i przyjemny zapach kobieta tez sie podoba BLAaa - 2006-02-08, 13:06 Moja połowica ma hopla na punkcie Salvadora Dali. Nawet ładne. W sumie ma tego full. Na jej nos moge pachnieć wyłącznie Dune, ale że mi się też podoba, to sie nie opieram. Kupiła mi kiedyś coś takiego - Baldesarini czy coś w tym rodzaju. Dobre. No i Armani Mania. Osobiście preferuje u kobiet, a szczególnie tej jednej zapach delikatny wiosenny, ale wiadomo ile to chłop czasami ma do powiedzenia? myśliwiec - 2006-02-08, 13:46 uwielbiam perfumy, zapachy, perfumy sa jak muzyka... perfumy sa jak faceci: ten wygląda bardzo pięknie, niestety, tylko wygląda, tamten podobałby się mamie, za innym piszczą wszystkie koleżanki, ale ja nic nie czuję... z zapachem jest podobnie. Ten pierwszy był miły, ale zbyt zwyczajny, kolejny za agresywny. Następne próby również mało udane. I nagle... ledwo dotknął mego nadgarstka, a już miałam pewność, że to ten, mój i tylko mój, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Wyszłam z perfumerii, unosząc w buteleczce mój nowy zapach... nikomu nie powiem jaki Chater_ - 2006-02-08, 13:49 Nie wiem nic o perfumowej traumie ![]() BLAaa - 2006-02-08, 14:20 uwielbiam perfumy, zapachy, perfumy sa jak muzyka... perfumy sa jak faceci: ten wygląda bardzo pięknie, niestety, tylko wygląda, tamten podobałby się mamie, za innym piszczą wszystkie koleżanki, ale ja nic nie czuję... z zapachem jest podobnie. Ten pierwszy był miły, ale zbyt zwyczajny, kolejny za agresywny. Następne próby również mało udane. I nagle... ledwo dotknął mego nadgarstka, a już miałam pewność, że to ten, mój i tylko mój, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Wyszłam z perfumerii, unosząc w buteleczce mój nowy zapach... nikomu nie powiem jaki Płyn po goleniu WARS Żartuję... No powiedz jaki. Może bedę mial pomysł, bo to jakies Walentynki, czy cóś się zbliżają. kamila - 2006-02-08, 14:28 Ja znam taką jedną osobę, za którą unoszą się bardzo nieprzyjemne zapachy prawie zawsze - MĘCZARNIAteż znam taką osobę.. Pięknie wszytsko zostało powiedziane przez- myśliwiec (perfum jak muzyka).. Zbyt często zmieniam perfumy, ale to wynika z tego faktu, że jeszcze nie znalazłam "tego swojego", aczkolwiek lubię orzeźwiające, lekkie.. typu: cytrusowe, -zielona herbata ZAINTERESOWANA - 2006-02-08, 14:39 Niestety zawsze znajdą się osoby, które "pięknie pachną"... Zaś ja ostatnio mam napad na Rush Guccie'go (pewnie tak się nie pisze, ale wiadomo o co chodzi). Lekko słodkawy ale jakiś tak pociągający. Zresztą na pierwszym miejscu stawiam Envy albo jakieś kwiatowe zapachy... Budyn - 2006-02-08, 14:50 a juz osobiscie od wielu latek adidas black to juz chyba klasyka a pobocznie oriflame midsummer (mam caly komplet ) i hugo bossa baldessanini czy jak to sie tam pisze te ostatnie perfumy maja dosyc ciekawy statyczny zapach Budyn - 2006-02-08, 14:54 a co do perfum to raczej nie mam jakichs na ktore jestm uczulony albo cos... Vin - 2006-02-08, 15:04 Najlepszy perfum to mydło + woda. Jak się regularnie używa to nie ma przykrych niespodzianek. Budyn - 2006-02-08, 15:32 owszem ale mozna do tego dodac nutke namietnego zapachu Vin - 2006-02-08, 16:49 Inteligencja namiętnie pachnie. Szczególnie uszy wyczuwają jej zapach. groszeq - 2006-02-08, 17:05 Gucci Rush... tak powinna pachnąć prawdziwa kobieta: seksownie i zmysłowo Tisaja - 2006-02-08, 17:05 Zainteresowana............Gucci Rush....jest mój Myśliwiec dziś na mój zapach poleciałabyś do ubikacji... pachnę dziś Eternity Moment.... Miałam kiedys zapach,od którego bolała mnie głowa....To była Venezia od Laury Biagiotti....jednak kiedy oddałam te perfumy siostrze to zapach na niej strasznie mi się podobał...Chyba tak jest,że nie każde perfumy na danej osobie tak samo pachną..... Oprócz Gucci rush(NAJ !) kocham zapachy właśnie Laury...lubie eksperymenty...choc bywają dość kosztowne... Są dwa zapachy męskie....które doprowadzają mnie do palpitacji serca i zaćmienia zdrowego rozsądku..... i powodują one intensywne i nerwowe rozglądanie się za źródłem owego zapachu..... BrathSabbath - 2006-02-08, 17:20 Najwspanilszy zapach jaki do tej pory widziałem ... damski niestety jest .... to "euphoria" od Calvina Kleina (mamie na gwiazdke kupiłem) jest cudny i niedopoisania, zmysłowy i wspaniały ...a męski ? Agent wie jaki jest najładniejszy ... jakieś takie angilelskie perfumy męskie ... są boskie po prostu i przecudne ale nie pamietam jak sie nazywały a dowiedziałem sie o nich w bardzo ciekawej sytuacji ... kiedy okazało się ze moje ubrania przeszły zapachem smażonej ryby ... fuuuuuuu bleeeeee.... Agent mnie uratował ! BrathSabbath - 2006-02-08, 17:22 a i zabijanie brzydkiego zapachu perfumami to poprostu ochyda i syfilizm... a wyrzej wymieniona sytuacja była wyjątkowa Vin - 2006-02-08, 17:28 Co wy wiecie o zapachach. Klasyka, klasyka, klasyka - a nie jakaś masowa odzieżówka. Achaja - 2006-02-08, 19:23 Ja znam taką jedną osobę, za którą unoszą się bardzo nieprzyjemne zapachy prawie zawsze - MĘCZARNIA A jeżeli chodzi o perfumy, to głowa mnie zaczyna od razu boleć gdy czuję jakieś słodkie, duszące zapachy – od razu won mi z auta. A ulubiony damski Jadowe Diora, ale tylko na wyjścia, a na dzień to używam kilku JADOR'E DIORA - oczywiście mialo być Achaja - 2006-02-08, 19:24 Co wy wiecie o zapachach. Klasyka, klasyka, klasyka - a nie jakaś masowa odzieżówka. Czyli co ?? Achaja - 2006-02-08, 19:25 a męskie lubię takie lekkie np. ACQUA DI GIO GIORGIO ARMANI Achaja - 2006-02-08, 19:26 to taki ogóreczek......... report5 - 2006-02-08, 19:30 starsze panie ze smugą - i panowie zabalsamowani tak, że jak kolo poda rękę to póxniej nie można uwolnić się od zapachu ... Vin - 2006-02-08, 20:44 Co wy wiecie o zapachach. Klasyka, klasyka, klasyka - a nie jakaś masowa odzieżówka. Czyli co ?? Quit - 2006-02-08, 21:07 fuuuuuuj.....ktoregos razu jak bylam na basenie Millenium, to tam plywala zolwim tempem wiekowa perfumeria w makijazu... bleeeeeh no nie dalo sie plywac noo, na szczescie ratownik smiechem - zartem umiejetnie zwrocil "damie" uwage, ze jednak nie powinna. iIe wiem czy poskutkowalo, bo nie plywam na Millenium, a szkoda, bo tutaj to basen sprzed kilkudziesieciu lat i gole suche rodzynki w przebieralni....fuuuuuuuuuj Achaja - 2006-02-09, 04:46 Co wy wiecie o zapachach. Klasyka, klasyka, klasyka - a nie jakaś masowa odzieżówka. Czyli co ?? myśliwiec - 2006-02-09, 07:51 choc jestem wierna zapachom, lubie nowosci, lubie perfumy... jak to moj znajomy - roznie mocno pier.... na tym punkcie, ktory od lat prowdzi perfumeie w kolobrzegu powiedzial: ten kto wymyslil przyslowie ze milosci nie mozna kupic za pieniadze nie kupowal nigdy perfum! mial racje w zaleznosci od pory roku lubie: romance laurena; miracle lancome, envy gucciego i gucci II - na lato, zima lubie otulac sie cieplym zapachem - allure chanel, chance chanel, magnetism escady lub.... cudowny montblank presence... ach ach ach. kiedys mialam sliczne 212 on ice herrery ale taka jedna ze zlosci zbila mi butelke, zazdrosnica wredna malpa niech sie w piekle smazy najwazniejsze ze stac mnie na dobre perfumy, kosmetyki - reszta to poezja. byc szczesliwym to najwazniejsze, a perfumy mi dodaja w zyciu radosci (oprocz meza i corki, ktorzy rzecz jasna sa przed perfumami ) potem dlugo dlugo nic, a potem to cala reszta... Vin - 2006-02-09, 08:31 Urzekła mnie Twoja historia. Skręcam się tu z zazdrości. U mnie na półce tylko mydełko Fa i najtańszy dezodorant. qrczak - 2006-02-09, 08:48 Urzekła mnie Twoja historia. Skręcam się tu z zazdrości. U mnie na półce tylko mydełko Fa i najtańszy dezodorant. I tak masz dobrze, pomyśl o tych co maja tylko szare mydło i nic więcej. Vin - 2006-02-09, 08:55 Niby tak. Ale i tak mnie cały czas z zazdrości skręca. myśliwiec - 2006-02-09, 10:51 Niby tak. Ale i tak mnie cały czas z zazdrości skręca. czemu? za ma milosc do perfum? Vin - 2006-02-09, 10:53 Za wszystko. myśliwiec - 2006-02-09, 10:55 zazdrosc to jeden z grzechow glownych!!! doprowadzic cie moze do szalenstwa Vin - 2006-02-09, 10:57 Jestem tylko człowiekiem. Wyląduję na oddziale niedługo. WZT - 2006-02-09, 11:41 Jestem tylko człowiekiem. Wyląduję na oddziale niedługo. powiedz kiedy i na jakim to moze Ciebie odwiedzimy i zlot w szpitalu zrobimy myśliwiec - 2006-02-09, 11:41 tak a propos traumy to jakos nie pyka mi z angelem... brrr, zbyt duszacy, kiedys kolezanka zakochana w tym zapachu spryskala sie tak mocno, ze nie moglam z nia gadac, obrazila sie jak jej powiedzialam ze zbyt mocno od niej jedzie myśliwiec - 2006-02-09, 11:43 uwielbiam perfumy, zapachy, perfumy sa jak muzyka... perfumy sa jak faceci: ten wygląda bardzo pięknie, niestety, tylko wygląda, tamten podobałby się mamie, za innym piszczą wszystkie koleżanki, ale ja nic nie czuję... z zapachem jest podobnie. Ten pierwszy był miły, ale zbyt zwyczajny, kolejny za agresywny. Następne próby również mało udane. I nagle... ledwo dotknął mego nadgarstka, a już miałam pewność, że to ten, mój i tylko mój, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Wyszłam z perfumerii, unosząc w buteleczce mój nowy zapach... nikomu nie powiem jaki Płyn po goleniu WARS Żartuję... No powiedz jaki. Może bedę mial pomysł, bo to jakies Walentynki, czy cóś się zbliżają. Vin - 2006-02-09, 11:51 Na walentynki Blaaa kup mydełko Fa. Vin - 2006-02-09, 11:52 Jestem tylko człowiekiem. Wyląduję na oddziale niedługo. powiedz kiedy i na jakim to moze Ciebie odwiedzimy i zlot w szpitalu zrobimy myśliwiec - 2006-02-09, 11:56 czy to nie ty chcialas zamienic meza na kilogram krowek? Vin - 2006-02-09, 11:56 Nie, to moja koleżanka chciała. myśliwiec - 2006-02-09, 11:57 siedzicie w tej agencji i snujecie plany, bynajmniej nie reklamowe Vin - 2006-02-09, 11:58 Bynajmniej. Pytasz z nudów, czy znalazłaś może chetną na wymianę ? WZT - 2006-02-09, 11:58 Jestem tylko człowiekiem. Wyląduję na oddziale niedługo. powiedz kiedy i na jakim to moze Ciebie odwiedzimy i zlot w szpitalu zrobimy myśliwiec - 2006-02-09, 11:59 z nudow zadna nie chceaz tytu krowek dac za cudzego - w koncu nie wiadomo jaki on - meza, moze za 1/4 kg skusi sie kolezanka, ale iryski ma do zaoferowania Vin - 2006-02-09, 11:59 WZT Jak jeszcze trochę poczytam o szczęściu myśliwca to szybciutko wyląduje na oddziale. Vin - 2006-02-09, 12:01 No dobra myśliwiec. Może być. Koleżanka nie chce irysków. W przypływie dobroci odda męża i dołoży kilogram zozoli. Zwrotów nie ma - męża oczywiście. myśliwiec - 2006-02-09, 12:01 WZT Jak jeszcze trochę poczytam o szczęściu myśliwca to szybciutko wyląduje na oddziale. no wiesz nie chcialabym zeby moje szczescie bylo powodem twego upadku widzisz jak malo do szczescia czlowiekowi potrzeba: maz, corka i flakon perfum Vin - 2006-02-09, 12:02 Mamy Cię myśliwiec. Naprawdę tak mało potrzeba Ci do szczęścia ? WZT - 2006-02-09, 12:03 WZT Jak jeszcze trochę poczytam o szczęściu myśliwca to szybciutko wyląduje na oddziale. czyli jak bedziesz szla do szpitala to daj odpowiednie info na forum... oki ? myśliwiec - 2006-02-09, 12:04 No dobra myśliwiec. Może być. Koleżanka nie chce irysków. W przypływie dobroci odda męża i dołoży kilogram zozoli. Zwrotów nie ma - męża oczywiście. nie wyobrazam sobie zwracac zozoli ! w koncu dla mnie 10 procent sie nalezy za pozytywne zalatwienia sprawy! dawaj tego meza kolezanka sie zgadza, mozecie dowiezc na myslliwska? myśliwiec - 2006-02-09, 12:05 Mamy Cię myśliwiec. Naprawdę tak mało potrzeba Ci do szczęścia ? a co wiecej trzeba? maz i corcia nawet wystarcza perfumy to dodatek Vin - 2006-02-09, 12:05 WZT żartowałam. Przez takie dodatki ( perfumy ) nie wyląduje na oddziale. Ale dzięki za troski. Byliśmy w programie Mamy Cię . myśliwiec - 2006-02-09, 12:06 WZT żartowałam. Przez takie dodatki ( perfumy ) nie wyląduje na oddziale. Ale dzięki za troski. Byliśmy w programie Mamy Cię . Vin - 2006-02-09, 12:07 Mamy Cię myśliwiec. Naprawdę tak mało potrzeba Ci do szczęścia ? a co wiecej trzeba? maz i corcia nawet wystarcza perfumy to dodatek WZT - 2006-02-09, 12:09 WZT żartowałam. Przez takie dodatki ( perfumy ) nie wyląduje na oddziale. Ale dzięki za troski. Byliśmy w programie Mamy Cię . i pretekst do wypicia piwa szlag trafil myśliwiec - 2006-02-09, 12:09 Mamy Cię myśliwiec. Naprawdę tak mało potrzeba Ci do szczęścia ? a co wiecej trzeba? maz i corcia nawet wystarcza perfumy to dodatek Vin - 2006-02-09, 12:17 W sobotę przed Katedrą o 15 wymiana. Facet będzie czekał z fioletową walizką w żółte kropki. myśliwiec - 2006-02-09, 12:20 ide do sklepu po te zozole w nosie mam ps. fioletowy to ulubiony kolor dzieci z uposledzeniem, chcesz mi powiedziec przez to, ze maz kolezanki dla mojej kolezanki, niezbyt sie nadaje? Vin - 2006-02-09, 12:26 Nic Ci nie chcę przez to powiedzieć. Też lubię fioletowy - jestem upośledzona ? myśliwiec - 2006-02-09, 12:26 zartowalam Vin - 2006-02-09, 12:28 Ze mnie, z koleżanki czy z upośledzonych dzieci ? myśliwiec - 2006-02-09, 12:28 mam takie wlasnie poczucie humoru czasem moze niezrozumiale Vin - 2006-02-09, 12:29 W moim poczuciu humoru nie mieści się humor o niepełnosprawnych i upośledzonych. Bywaj. myśliwiec - 2006-02-09, 12:31 ani z ciebie ani z kolezanki ani tym bardziej z dzieci z sytuacji zartuje bo przeciez zaamiana meza to takze zart... chyba ze nie, to wtedy nie chcialabym byc na miejscu meza... to przykre dowiedziec sie ze ktos jest warty jedynie kilogram krowek WZT - 2006-02-09, 12:36 Kobity PAX PAX PAX PAX bo moderator sie wkurzy i temata wywali do smietnika myśliwiec - 2006-02-09, 12:38 masz racje dawac o traumie perfumowej U-S - 2006-02-09, 12:54 Pobodają mi sie prawie wszystkie perfumy i to jest moja trauma! Półki uginają mi się od tego, butelek mam full, rzuca mnie jak czuję Być może.. Pamietacie te perfumy? U-S - 2006-02-09, 12:56 A tak w ogóle to apetyt na zapachy zmienia mi się jak w kalejdoskopie. Wczoraj Donna Sergio Tacchini, dzisiaj Boss Intense, a już myślę, czy by sobie nie fundnąć Romę Laury Biagiotti-bardzo lubię klasyczne perfumy, ale od Channel Mademoiselle boli mnie głowa i to strasznie, choć u innych pań bardzo mi sie podobają. groszeq - 2006-02-09, 14:46 To jakie perfumy danego dnia "założę" zależy od mojego nastroju, ubioru, miejsca, gdzie się wybieram itp Dlatego w łazience mam trochę tych perfum może nawet troszkę dużo Co do traumy to pamiętam, że kiedyś (dawno dawno temu, kiedy chodziłam do takiego czegoś, co sie gimnazjum zowie ) no wiec kiedyś za mocno popsikałam sie perfumami, wręcz wylałam na siebie z pół flakoniku. Potem oddychać nie mogłam i wszędzie dookoła czułam ten zapach to było bleeeee. Potem chodziłam po dworzu bez kurtki, żeby ten zapach wywietrzyć, a to był grudzień Jak sie skonczyła owa historia, nie pamiętam, ale teraz bardziej uważam ile perfum leję na siebie dankul - 2006-04-21, 15:51 Odnosnie mojej osoby to: CK be - wyzwolony i dla kobiet i dla facetow tak jak "ogorkowy" ck one lecz be nie jest takMDŁy Desire Blue Dunhill - pozniej mi sie znudzily cos mi w nich nie pasowało ale są ok Acqua Di Gio Pour Homme Giorgio Armani - mistrzostwo!!! In Motion Hugo Boss - trwałe i konkretne Flo - 2006-04-21, 15:53 a ja obecnie CK BE i MEXX Diversity no i balsam zapachowy Davidoff Achaja - 2006-04-21, 16:06 zdecydowanie na wyjście Jador Diora - jest taki.............. Flo - 2006-04-21, 16:09 zdecydowanie na wyjście Jador Diora - jest taki.............. (.....)? padalec - 2006-04-21, 16:46 Wars, Brutal i Przemysławka. Preferuję Brutala, gdyż jest kwintesencją mojej duszy. Hilfiger True Star - w chwilach romantycznych porywów, ale tylko w połączeniu z jazzem i kieliszeczkiem wytrawnego Chardonnay. Achaja - 2006-04-21, 17:01 zdecydowanie na wyjście Jador Diora - jest taki.............. (.....)? Flo - 2006-04-21, 17:01 zdecydowanie na wyjście Jador Diora - jest taki.............. (.....)? yennefer - 2006-04-21, 23:25 od niepamiętnych czasów mam sentyment do zapachu Incandessence, od początku gdy się z nim zetknęłam, czułam, [a raczej mój nos czuł] że to "mój" zapach i to poczucie zostalo mi do dziś na wieczór, zależnie od nastroju, mogą być mocniejsze wonie, np. Isabella Rossellini, w sumie ostatnio rzadko eksperymentuję i raczej jestem wierna swoim faworytom, ale czasami można zaszaleć i pokusić sie na coś nowego kołysanka - 2006-04-22, 13:31 Od jakiegoś czasu jestem wierna CK - delikatny, poprawiający mi nastrój Truth, a ostatnio nieco cięższa, zmysłowa Euphoria Z męskich lubię zapachy Hugo Bossa - "szary" klasyk i Baldessarini... no i oczywiście CK Eternity, ale nie wiem czy w tym wypadku moje zmysły nie reagują bardziej na to kto nim pachnie... Poza tym, jak ktoś tu już wspomniał, ten sam zapach na różnych osobach może mieć zupełnie inną duszę więc czasem trudno ocenić. Co do perfumowej traumy, kiedyś słyszałam trafną wskazówkę odnośnie ilości perfum, jakiej należy jednorazowo użyć: Tyle żeby wiedziano, że byłeś w pokoju, a nie że nadchodzisz Peny - 2006-04-23, 08:17 ja mam taka jedna traume... moja wykladowczyni od ekonimii uzywa niezmiernie duszacych i ostrych perfum, nie znam nazwy ale od tego zapachu trzymam sie z daleka. jednak jej ten zapach najwyrazniej sie bardzo podoba i pewnie uzywa go od dawna, bo zatracila umiar w dozowaniu tego specyfiku na siebie! Zawsze gdy wchodzi do sali prosi o uchylenie okien, bo jej duszno jest. (ciekawe czy jest swiadoma ze to przez jej 'smrodki' ) hmm.. moglaby przestac swylewac na siebie hektolitry tego jakze nieprzyjemnego i uciążliwego zapachu... o wiele latwiej byloby wytrzymac na wykladzie
|