ďťż
PIS przeciw mediom!!!! (oprócz TV Trwam)
Olaf - 2006-02-03, 18:47 Co myślicie o akcji zamknięcia drzwi mediom przez PIS przy podpisywaniu paktu stabilizacyjnego? Czy w Kołobrzegu mamy korespondenta Radia Maryja i Telewizji Trwam? Proponuję temu korespondentowi zgłosić się do Pana Posła Czesława H. oraz Pana Rzecznika UM Piotra P. i uzgodnić terminy ważnych wydarzeń w naszym mieście, aby telewidzowie i radiosłuchacze jedynie wiarygodnych polskich mediów mieli możliwość jako pierwsi poznać kluczowe dla naszego miasta hity! 0wn4g3 - 2006-02-03, 23:56 Myślę, że w końcu można zaczerpnąć z Amerykańskich pomysłów organizacji kontatków dziennikarze - politycy. Dziennikarze są selekcjonowani, akredytowani, mają swoją salę konferencyjną, terminy spotkań i nie włóczą się jak karaluchy po budynku senatu, czy innym Białym Domu Bardzo mi się podobał pomysł z takim załatwieniem sprawy, w końcu wszyscy pseudodziennikarze opluwający obecną opcję rządzącą "przewidywali" taki obrót spraw. Skoro przewidywali, to kiego się dziwią? Mnie to tam ubawiło setnie, zwłaszcza butna postawa protestacyjna niektórych oszołomów dziennikarskich Z innej beczki - "Gwóźdź do truny PO" - Jan Maria Rokita w wywiadzie dla Austriackiego "Der Standard": Jeżeli Jarosław Kaczyński chce zostać dyktatorem, to nie znajdzie partnerów do współpracy ZAINTERESOWANA - 2006-02-04, 08:58 Oprócz zniesmaczenia całą sytuacją proponuję przenieść temat do innego działu, wydaje mi się, że tutaj on nie pasuje. Poza tym jak jeszcze trochę pożyjemy to dowiemy się, że jedyną słuszną doktryną jest racja głoszona przez o. Rydzyka i jego telewizję. Suzy - 2006-02-04, 11:48 ... pachnie to całkiem nie fajną selekcją ... dziennikarz nie może przecież obawiać się pisania nieprzychylnych artykułów dla "władzy", spodziewając się nie wpuszczenia na konferencję ... takie działania wywołują dużą presję... wydawcy nie chcą "podpadać" i selekcjonują dobre ale kąśliwe artykuły... dziennikarze zastanawiają się czy warto pisać skoro potem czeka ich za to banicja ... nie podoba mi się to ... najważniejsze dla kraju decyzje zapadają nie w mediach ogólnie dostępnych, państwowych i publicznych a w katolickiej stacji Ojca milionera ... już chyba nic mnie nie zdziwi, po tym co ostatnio widzę ... Eureka - 2006-02-04, 17:34 Z innej beczki - "Gwóźdź do truny PO" - Jan Maria Rokita w wywiadzie dla Austriackiego "Der Standard": Jeżeli Jarosław Kaczyński chce zostać dyktatorem, to nie znajdzie partnerów do współpracy Pięknie zareagował dziennikarz Angory. 1. Żaden dyktator nie szuka "partnerów do współpracy", lecz wykonawców (polecamy jakiś podręcznik historii). 2. Za granicą nie szczeka się na własne państwo, nawet jeśli chwilowo ma twarz Kaczyńskiego. Nie te "Standardy", Panie Rokita HO!HO! - 2006-02-04, 17:39 A ja Ciebie Eureko za kulturalną osobę miałem. 0wn4g3 - 2006-02-05, 02:12 Pasujesz do tej taczki gnoju. Pięknie reprezentujesz "wartości" propagowane przez PO. Więcęj tam takiego chamstwa jest? A podobno bydło, tępota i buractwo miało być z PISem, a tu proszę... Taka niespodzianka, no, no, no. padalec - 2006-02-05, 15:42 Pasujesz do tej taczki gnoju. Pięknie reprezentujesz "wartości" propagowane przez PO. Więcęj tam takiego chamstwa jest? A podobno bydło, tępota i buractwo miało być z PISem, a tu proszę... Taka niespodzianka, no, no, no. smirnoff - 2006-02-05, 22:04 powalilo jak widze ten PiS na maxa...nie dosc ze w tej partii rzadza kretyni to jeszcze boja sie normalnej prasie pokazac...wedlug PiS TV Trwam to jedyna sluszna TV...a jedyne radio ro radio ma...ryja jaka partia takie i media...czyli ZALOSNE... qrczak - 2006-02-05, 22:07 Bo PiS to taka świętojebliwa partia i z tym trzeba się pogodzić. PZPR reaktywacja nas czeka. report5 - 2006-02-05, 22:22 Anegdota wczoraj bylim na otwarciu biura Czesława Hoca, pan poseł witał wszystkich długo - a było kogo, oj było - a o nas /dziennikarzach/ zapomniał - nim sobie przypomniał, po jakims kwadransie -zastanawiałem się całkiem poważnie - co to oznacza - ? ha, oprócz tego jest taki wesoły zwyczaj, że o dziennikarzach mówi się per media - no i oczywiście jakis przemawiający - walnął, że media lekceważą i krytykują pis - no i ja z moniką i piotrek stoimy i myślimy - no jasne - nas tu nie ma - to nasze cienie , bo my zgdonie z tym co powiedziano włąsnie lekceważymy, był jeszcze podobno artrur z kuriera i chyba tez lekceważył... relacja z otwrcia biura posła w tym tygodniu w tkk - m.in. ks. K. Zdarko o mediach, prezydnt o swoim elektoracie, strosta nie odpowie na jedno drazliwe pytanie a szefowa koła radia maryja - normalnie ma taką jazdę że heja... - qrczak - 2006-02-05, 22:28 REport zatrudnij się w Radiu jedynym słusznym to poseł będzie z Tobą gadał. Proponuję też zmianę nazwy na Telewizja Katolicka Kołobrzeg i będzie ok. Wsyęp zapewniony wszędzie. report5 - 2006-02-05, 22:41 REport zatrudnij się w Radiu jedynym słusznym to poseł będzie z Tobą gadał. Proponuję też zmianę nazwy na Telewizja Katolicka Kołobrzeg i będzie ok. Wsyęp zapewniony wszędzie. spokos wodza, poseł jest słuszny i tolerancyjny, chciałem tylko dać klimat, opisać zjawisko - czesław jest bardzo w porzo... byle się nie popsuł, trzeba się modlić... qrczak - 2006-02-05, 22:43 REport zatrudnij się w Radiu jedynym słusznym to poseł będzie z Tobą gadał. Proponuję też zmianę nazwy na Telewizja Katolicka Kołobrzeg i będzie ok. Wsyęp zapewniony wszędzie. spokos wodza, poseł jest słuszny i tolerancyjny, chciałem tylko dać klimat, opisać zjawisko - czesław jest bardzo w porzo... byle się nie popsuł, trzeba się modlić... BLAaa - 2006-02-06, 08:55 Tfu, na psa urok. Achaja - 2006-02-06, 09:17 REport zatrudnij się w Radiu jedynym słusznym to poseł będzie z Tobą gadał. Proponuję też zmianę nazwy na Telewizja Katolicka Kołobrzeg i będzie ok. Wsyęp zapewniony wszędzie. spokos wodza, poseł jest słuszny i tolerancyjny, chciałem tylko dać klimat, opisać zjawisko - czesław jest bardzo w porzo... byle się nie popsuł, trzeba się modlić... Vin - 2006-02-06, 11:44 PiS dobrze robi. Dla lewicy oczywiście. Myślę, że ludzie już teraz nie moga doczekać się kolejnych wyborów i chyba juz wiedzą czy chcą rządów lewicy czy prawicy. WZT - 2006-02-06, 13:23 PiS dobrze robi. Dla lewicy oczywiście. Myślę, że ludzie już teraz nie moga doczekać się kolejnych wyborów i chyba juz wiedzą czy chcą rządów lewicy czy prawicy. a co z opcja tzw. "srodkowa"???? Vin - 2006-02-06, 15:10 Środek też wybierze lewicę patrząc na cyrk w prawicy. HO!HO! - 2006-02-06, 15:34 Środek też wybierze lewicę patrząc na cyrk w prawicy. Dokładnie. Dlatego środek nie będzie już miał racji bytu. Ponoć to taki plan Vin - 2006-02-06, 15:39 Plan PiSu ? HO!HO! - 2006-02-06, 15:45 Plan PiSu ? Nie sądzę. Tak niektórzy komentatorzy twierdzą, że Kaczyńskiemu na rękę jest silna lewica. Tworzy to bowiem czytelny podział sceny politycznej. Mi się wydaje, że aż tak to chyba nikt nie główkuje. kraall - 2006-02-06, 17:25 Wbij się w tętnicę Kaczora i uratuj nas. evoe - 2006-02-06, 21:43 0wn4g3 - tylko kompleksy leczy się zakazami. Ludzie światli nie boją się krytyki. Ludzie światli sami potrafią przyznać się błędu. Ludzie światli wiedzą, że prawda obroni się sama. Zasada jest prosta - jeśli się czegoś boimi, to boimi się konsekwencji. Jeśli konekwencje są dobre, to robiona przez nas rzecz jest dobra. A idąc dalej - nie ma się czegoś bać. Aż jestem zaskoczona, że miłośnik PiS głosował (zgodnie z deklaracją i cytując prawie dosłownie) na Sebe. Skoro PO to gnój, kim jest ktoś... Wrodzony takt zabrania mi dkończyć zdanie. Konsekwencj nie jest Twoją mocną stroną. qrczak - 2006-02-06, 22:14 Plan PiSu ? Nie sądzę. Tak niektórzy komentatorzy twierdzą, że Kaczyńskiemu na rękę jest silna lewica. Tworzy to bowiem czytelny podział sceny politycznej. Mi się wydaje, że aż tak to chyba nikt nie główkuje. Wirnik - 2006-02-06, 23:18 ....o czym wy mowicie ?.....w niedzielę widze was w kosciele !....i walic mi do koszyka papierkami a nie miedziakami...bezboznicy..wy jedni.... Nie podnosic mi reki nad czarnym kolorem ! ...bo dzięki niemu macie takie imprezy w zyciu jak chrzty, komunie czy śluby !.... Won...szatani ! smirnoff - 2006-02-07, 08:53 ....o czym wy mowicie ?.....w niedzielę widze was w kosciele !....i walic mi do koszyka papierkami a nie miedziakami...bezboznicy..wy jedni.... Nie podnosic mi reki nad czarnym kolorem ! ...bo dzięki niemu macie takie imprezy w zyciu jak chrzty, komunie czy śluby !.... Won...szatani ! czarnuchy to zlodzieje i klamcy...nic na to nie poradzisz wiec naprawde nic dobrego nie mozna o nic powiedziec Achaja - 2006-02-07, 10:03 A to czytaliście - jak nic równi i równiejsi Prowokacja - rządowa limuzyna dla o. Rydzyka "Fakt": Dziennikarze gazety przeprowadzili dziennikarską prowokację. Gazeta sprawdziła, jak potężne są wpływy dyrektora Radia Maryja. Zamówiła dla niego limuzynę w resorcie rolnictwa. Minister Krzysztof Jurgiel błyskawicznie spełnił życzenie. Osobiście wysłał rządowy samochód dla księdza Rydzyka. Co może ksiądz Tadeusz? Czy plotki o jego wpływach na władzę były tylko plotkami? "Fakt" postanowili sprawdzić. Dziennikarze biją się w piersi - użyli podstępu.REKLAMA Czytaj dalej Reporter ""Faktu" podszył się pod asystenta ojca Rydzyka. Spod jednego z warszawskich banków zadzwonił do sekretariatu ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Wybór nie był przypadkowy. Jurgiel jest częstym gościem audycji Radia Maryja. Dziennikarz "Faktu" zatelefonował do sekretariatu ministra. Pilna sprawa. Zepsuł się samochód księdza Rydzyka, trzeba mu szybko podstawić rządową limuzynę. Reakcja ministra Jurgiela przekracza najśmielsze oczekiwania. Minister osobiście wybiera samochód i wysyła wraz z kierowcą pod bank. Natychmiast! Na hasło "Ojciec Dyrektor" szef resortu zrobił z ministerstwa radio taxi. Jak do tego doszło opisują w "Fakcie" dziennikarze tej gazety Piotr Chęciński i Marcin Kowalczyk. Achaja - 2006-02-07, 10:06 A to czytaliście - jak nic równi i równiejsi Prowokacja - rządowa limuzyna dla o. Rydzyka "Fakt": Dziennikarze gazety przeprowadzili dziennikarską prowokację. Gazeta sprawdziła, jak potężne są wpływy dyrektora Radia Maryja. Zamówiła dla niego limuzynę w resorcie rolnictwa. Minister Krzysztof Jurgiel błyskawicznie spełnił życzenie. Osobiście wysłał rządowy samochód dla księdza Rydzyka. Co może ksiądz Tadeusz? Czy plotki o jego wpływach na władzę były tylko plotkami? "Fakt" postanowili sprawdzić. Dziennikarze biją się w piersi - użyli podstępu.REKLAMA Czytaj dalej Reporter ""Faktu" podszył się pod asystenta ojca Rydzyka. Spod jednego z warszawskich banków zadzwonił do sekretariatu ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Wybór nie był przypadkowy. Jurgiel jest częstym gościem audycji Radia Maryja. Dziennikarz "Faktu" zatelefonował do sekretariatu ministra. Pilna sprawa. Zepsuł się samochód księdza Rydzyka, trzeba mu szybko podstawić rządową limuzynę. Reakcja ministra Jurgiela przekracza najśmielsze oczekiwania. Minister osobiście wybiera samochód i wysyła wraz z kierowcą pod bank. Natychmiast! Na hasło "Ojciec Dyrektor" szef resortu zrobił z ministerstwa radio taxi. Jak do tego doszło opisują w "Fakcie" dziennikarze tej gazety Piotr Chęciński i Marcin Kowalczyk. wredniak - 2006-02-07, 20:28 Achaja, to jest obrzydliwe klamstwo, atak zydokomuny na Kosciol, wiare i swieta osobe, ojca Tadeusza. Czarno widze dalsza kariere tych dziennikarzy. qrczak - 2006-02-07, 20:31 Achaja, to jest obrzydliwe klamstwo, atak zydokomuny na Kosciol, wiare i swieta osobe, ojca Tadeusza. Czarno widze dalsza kariere tych dziennikarzy. Czemu czarno Utrzymają się w "Fakcie". Swoja droga powinni nagrodę jakąś dostać dzięki nim się wyjaśniło kto tak naprawdę rządzi. A nie mówiłem, że PiS to taka świętojebliwa partia 0wn4g3 - 2006-02-07, 22:07 0wn4g3 - tylko kompleksy leczy się zakazami. Kompleksy? Zakazami? Rozumiem, że ludzie którzy nie przestrzegają żadnych zakazów nie mają też kompleksów? Jakaś dziwna mechanika... Ludzie światli nie boją się krytyki. Ludzie światli sami potrafią przyznać się błędu. Ludzie światli wiedzą, że prawda obroni się sama. Zasada jest prosta - jeśli się czegoś boimi, to boimi się konsekwencji. Jeśli konekwencje są dobre, to robiona przez nas rzecz jest dobra. Zupełnie jak Zen. Zacznij medytować. A na serio. Każdy boi się krytyki. W mniejszym, lub większym stopniu. Jeżeli ktoś nie boi się krytyki, to znaczy że jest zbyt ograniczony, aby zdawać sobie sprawę, że odpowiednio sformułowana krytyka może mu poważnie zaszkodzić. Jeżeli się obawiamy ewentualnych konsekwencji, to chyba swiadczy dobrze o rozwiniętym poczuciu odpowiedzialności. Kto się nie boi konsekwencji? Ludzie bez wyobraźni? Życie nie jest monochromatyczne... Aż jestem zaskoczona, że miłośnik PiS głosował (zgodnie z deklaracją i cytując prawie dosłownie) na Sebe. Miłośnik PiS? Lol, widać jaką uwagę przywiązujesz do tego co mówią inni. Nigdy nie deklarowałem sympatii do żadnej z partii. Obecne PO dla mnie jest gnojem i kropka. Mam prawo do swojego własnego zdania, a oceniam program i zachowanie partii jako całości. Nie obrażałm nikogo z PO indywidualnie. Reakcje niektórych parę postów wyżej, jasno pokazują jaki poziom kultury reprezentują fani PO... Przepraszam, POZIOM?! Jaki poziom... Partia wspierana przez ludzi którzy w tak prymitywny, rodem spod budki z piwem biorą udział w dyskusji? Jezu... Skoro PO to gnój, kim jest ktoś... Wrodzony takt zabrania mi dkończyć zdanie. Konsekwencj nie jest Twoją mocną stroną. Dołączasz do grona fanów PO? Bywa. Wrodzony takt? Myślę że Twoj takt już dawno poszedł na aukcji z dopiskiem "mało używany". Konsekwencja? Ja jestem konsekwentny. Czasami potrafię ponad dwa lata czekać na jedno słowo "przepraszam". Myślę, że dużo gorszymi cechami są fałsz, zakłamanie, nieszczerość... Co do mojej oceny PiSu... Wstrzymam się jeszcze trochę. Jak na razie PO zostało kilkukrotnie wydymane przez PiS i to w pięknym stylu... Co będzie dalej - zobaczymy. Ciężko oceniać rząd po paru miesiącach pracy. Wszystko jest kwestią czasu... Didi - 2006-02-07, 22:09 ![]() padalec - 2006-02-09, 21:44 own4g3 zastanawiam się czy wiesz, że żydów do PIS-u nie za bardzo przyjmują? padalec - 2006-02-09, 21:46 homoseksualistów chyba też nie. r00t - 2006-02-09, 22:25 Zupełnie jak Zen. Zacznij medytować. A na serio. Każdy boi się krytyki. W mniejszym, lub większym stopniu. Jeżeli ktoś nie boi się krytyki, to znaczy że jest zbyt ograniczony, aby zdawać sobie sprawę, że odpowiednio sformułowana krytyka może mu poważnie zaszkodzić. Jeżeli się obawiamy ewentualnych konsekwencji, to chyba swiadczy dobrze o rozwiniętym poczuciu odpowiedzialności. Kto się nie boi konsekwencji? Ludzie bez wyobraźni? Życie nie jest monochromatyczne... ... heh, no nie zgadzam się... kto się boi krytyki jest tchórzem. kto nie potrafi się przyznać do błędów jest ignorantem... to chyba jasne... Jeżeli obawiamy się ewentualnych konsekwencji to znaczy że nie jesteśmy pewni tego co robimy... czy robimy dobrze... konsekwencji nie trzeba się bać... trzeba je przyjmować takimi jakie są... nie ma innej drogi... bo niby jaka.. no można złapanym za rękę mówić "to nie moja ręka" owszem.. ale to nie jest domena ludzi otwartych i odważnych... 0wn4g3 - 2006-02-09, 23:04 Krzysiu, umiejętnie "sprzedana" krytyka jest równie niebezpieczna jak "czarne" public relations. Trąbiono na ten temat obszernie w mediach w okresie kampanii wyborczej O przyznawaniu się do błędów nic nie pisałem. Nie należy bać się konsekwencji? Należy je przyjmować jakimi są? Wow, twardziel jesteś. Ja, kiedy robię coś co jest potencjalnie ryzykowne, np awaryjne zatrzymanie maszynowni basenowej, najpierw uważnie analizuję sytuację i oceniam jakie mogą być konsekwencje danych działań. Obawiam się ewentualnych konsekwencji, więc najpierw myślę potem robię. Jeżeli dobrze pojąłem Twoją argumentację, to czyni ze mnie tchórza... Hmmmm... Wolę być zapobiegawczym tchórzem niż kimś bez wyobraźni, kto pędzi przed siebie wołając "Banzai!!! Lać na konsekwencje!"... @ padalec - Żydów nie przyjmują? Wow, to niech Żydzi sprawdzą w Izraelu czy są miejsca... To czyni ze mnie rasistę czy żydożercę? Bo zawsze mam wątpliwości z oceną swoich przekonań zwłaszcza w świetle tego, że Żydzi wciąż płaczą jaki to Holocaust był straszny i okrutny, a sami siedzą w kraju uzyskanym w drodze szantażu terrorystycznego i w odwecie za zabitego na służbie żołnierza ostrzeliwują osiedle z palestyńskimi cywilami walczącymi o ziemie kiedyś należące do nich. O ile dobrze pamiętam, Polacy mieli kilkukrotnie analogiczną sytuację jak Palestyńczycy... Zaiste, urzekające. Widziałeś Polaków z mandatem dyplomatycznym/poselskim w Izraelu? A izbie lordów? Nie? To może w senacie w Waszyngtonie? Też nie? Jeju. Na pewno gdzieś przyjmują Polaków... Łapiesz aluzję? Co do homo, to nie jestem pewiem. Przynajmniej raz PO zostało fachowo wydymane w dupsko przez PiS - vide historia Zyty Gilowskiej. No chyba że wynajeli jakiegoś "speca" na jedną akcję... Stary co to ma do oceny sprawności rządu? Tyle samo co roczna suma opadów w delcie Nilu? A może na efektywność ekipy rządzącej ma wpływ wielkość dziury ozonowej? r00t - 2006-02-09, 23:47 Krzysiu, umiejętnie "sprzedana" krytyka jest równie niebezpieczna jak "czarne" public relations. Trąbiono na ten temat obszernie w mediach w okresie kampanii wyborczej O przyznawaniu się do błędów nic nie pisałem. Nie należy bać się konsekwencji? Należy je przyjmować jakimi są? Wow, twardziel jesteś. Ja, kiedy robię coś co jest potencjalnie ryzykowne, np awaryjne zatrzymanie maszynowni basenowej, najpierw uważnie analizuję sytuację i oceniam jakie mogą być konsekwencje danych działań. Obawiam się ewentualnych konsekwencji, więc najpierw myślę potem robię. Jeżeli dobrze pojąłem Twoją argumentację, to czyni ze mnie tchórza... Hmmmm... Wolę być zapobiegawczym tchórzem niż kimś bez wyobraźni, kto pędzi przed siebie wołając "Banzai!!! Lać na konsekwencje!"... ...no nie do końca dobrze... bo chodziło mi też o to że trzeba myśleć przed.. a nie potem.. ale jak się już decyzję podjęło... cóż... trzeba ponieść jej konsekwencje... nie mówiłem "lać na konsekwencję z okrzykiem banzai..." ale o tym że po fakcie trzeba umieć się przyznać jak coś nie wyszło... a ryzyko...? cały czas ryzykujemy .. w mniejszym lub większym stopniu.. takie życie... simplicissimus - 2006-02-10, 00:05 Bardzo mi się podoba to, co r00t pisze. Mam wrażenie, że oto jakby postmodernistyczny filozof z myszą komputerową w ręku mówił: imperatyw hipotetyczny Kanta wymaga konsekwencji od siebie samego - robiąc coś, ponoszę za to konsekwencje tylko ja. A z drugiej strony, odnoszę takie oto wrażenie, jakby przez r00t'a przemawiał czysty utylitaryzm w stylu Mill'a: "Oto lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem i lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świnią"; z domieszką personalizmu Wojtyły: "Człowiek jest celem, nie środkiem, lecz odpowiedzialność za działanie w sferze ludzkiej jest obarczona prawem do błędu. Konsekwencje są nieodłącznym elementem reakcji ludzkiego zachowania. Z głową do góry może iść nie ten, co rozumie swój błąd, lecz ten, kto chce go naprawić". padalec - 2006-02-10, 07:52 Chciałbym się pochwalić: też miałem filozofię na studiach! Ach, Friedrich Wilhelm Nietzsche i jego koncepcja nadczłowieka... Długoimienny - genialny filozof, kompilator myśli ludzkiej, marnujący się na tej kołobrzeskiej ziemi. Jak Kant w swoim Królewcu. 0wn4g3 - 2006-02-10, 16:24 Nie ma bata - musimy go wylansować pluskwa - 2006-02-10, 17:48 Nie ma bata - musimy go wylansować sam sie promuje, nieźle znasz TKK od kuchni
|