ďťż
Polacy nie obejrza mundialu??????




Stavro - 2005-12-15, 12:16
http://sport.gazeta.pl/sport/1,65025,3068094.html

Polska jako jedyny kraj ktora ma swoja ekipe na mistrzostwach nie pokazal osowania...czy nie zobaczymy takze naszych mistrzostw

"Przestaję płacić abonament, jeśli nie kupią mistrzostw" - piszą rozzłoszczeni kibice...to w sumie nie jest zly pomysl

ale mam nadzieje ze mistrzostwa jednak obejrzymy...moze jednak Polsat Sport sie zlamie i kupi prawa...




skorp!on - 2005-12-16, 07:12
Jesli nie będzie w polskiej tv to wystarczy włączyć jakiś inny zagraniczny kanał tv i zapuścić głos z radia zwykłego lub radia internetowego. Już kiedyś jakieś rozgrywki tak oglądałem.
Ale i tak wolałbym iść do jakiegoś pubu i tam oglądać.
TVP lub Polsat Sport napewno wykupią prawa. Szczerze mówiąc wolę publiczną niż prywatną telewizję, bo pewnie będą puszczać reklamy w trakcie meczu



Stavro - 2005-12-16, 10:05

Szczerze mówiąc wolę publiczną niż prywatną telewizję, bo pewnie będą puszczać reklamy w trakcie meczu

ja juz wole Polsat...komentarz meczowy i pomeczowy jest o klase lepszy od tego na TVP...ale pewnie na 80% bedzie to TVP...wazne zeby bylo...



Didi - 2005-12-16, 10:09

TVP lub Polsat Sport napewno wykupią prawa. Szczerze mówiąc wolę publiczną niż prywatną telewizję, bo pewnie będą puszczać reklamy w trakcie meczu

haa!! blad spojrz

Niemieckie telewizje zapłaciły za mundial ponad 200 mln, włoskie ponad 60 mln, Polsat - cztery lata temu - 20 mln dol. Dziś niemal tyle samo (dane nieoficjalne: 17-20 mln euro) chce właściciel praw, firma Infront - informuje "Gazeta Wyborcza".

- Tyle kosztuje nas utrzymanie Polsatu Sport przez dwa lata - mówi "GW" Marian Kmita, szef redakcji sportowej w Polsacie. - Przyjęcie tej oferty oznaczałoby, że mundial byłby dla nas inwestycją deficytową. A czy prywatna firma może pozwolić sobie na robienie komuś prezentów?

Negocjacje, w których uczestniczy także TVP, toczą się od przeszło roku. I od przeszło roku nic się nie zmieniło. Infront nie obniżył żądań, które dla stacji są absolutnie nie do przyjęcia.

O ile można zrozumieć rachunek ekonomiczny prywatnego Polsatu (stracił cztery lata temu, bo mistrzostwa w Azji transmitowano wczesnym popołudniem, więc wpływy z reklam były niskie), to w TVP dochodzi jeszcze abonament i misja. "Przestaję płacić abonament, jeśli nie kupią mistrzostw" - piszą rozzłoszczeni kibice - czytamy w "GW".

I tu zaczyna się problem, bo z wcześniejszych działań TVP wynika (stacja odmawia komentarzy w sprawie MŚ), że uważa ona, iż abonament "finansuje działalność misyjną", i pyta, czy kupienie MŚ za - wygórowaną jej zdaniem - cenę jest misją. Większość kibiców odpowie, że tak. Ale TVP odpowiada: - Nie możemy wykorzystywać publicznych pieniędzy niegospodarnie, a cena za nabycie praw nie odpowiada wartości rynkowej. Tak TVP kilkakrotnie tłumaczyła już, dlaczego nie kupiła praw do imprez sportowych (m.in. meczów Wisły z Realem Madryt).

Dla "Gazety" Marian Kmita: szef sportu w Polsacie

Zakup praw do MŚ jest naszym priorytetem. Nie uważam jednak, że popełniliśmy błędy w negocjacjach. Problemem od początku jest cena. Pośrednik FIFA wylicza ją m.in. na podstawie wielkości polskiego rynku reklamowego, ale naszym zdaniem robi to w oderwaniu od rzeczywistości. Twierdzi np., że załamanie na rynku po ataku na WTC, już się skończyło i telewizje zarabiają na reklamach tak, jak przed tragedią. To nieprawda. Infront traktuje Polskę jako szósty pod względem zainteresowania piłką nożną, ale także rozwoju gospodarczego, rynek w Europie, po Anglii, Niemczech, Hiszpanii, Włoszech i Francji. Podaje nam więc cenę zbliżoną do poziomu państw, których gospodarki są znacznie bardziej zaawansowane, a obroty na rynku reklamowego są znacznie wyższe. Naszym zdaniem te wyliczenia także są mylne, bo naszej gospodarce do tych państw jeszcze daleko. Jak wyglądają negocjacje? Polegają głównie na przesyłaniu analiz rynkowych, do których każda ze stron dodaje propozycję ceny. Oczekiwania Infrontu są dla nas wciąż zbyt wygórowane, mimo że wykazaliśmy się dużą elastycznością w negocjacjach, dodając do oferty wyjściowej kilka milionów złotych. Za cenę, jaką proponuje Infront, można utrzymać działalność Polsatu Sport przez dwa lata. Oferta Infrontu oznacza, że mundial byłby dla nas inwestycją deficytową. A czy firma prywatna może pozwolić sobie na robienie komuś prezentów? Bardzo istotną kwestią jest też sprawa niekodowania sygnału. Polscy widzowie mogli obejrzeć losowanie na antenie ARD. Niemiecka stacja wbrew obietnicom nie zakodowała sygnału z ceremonii losowania. Takie postępowanie pozbawia mistrzostwa ekskluzywności, uderzając w ich oglądalność, co przekłada się na rynek reklamowy. Do kiedy muszą się skończyć rozmowy? Infront nie podał terminu, teoretycznie mogą więc trwać nawet do maja. Mamy jednak nadzieję, że Infront obniży teraz cenę, bo czas gra na niekorzyść wszystkich stron, także Infrontu.

Robert Korzeniowski: szef sportu w TVP dla "GW"

Nie mogę komentować negocjacji, nie mam uprawnień. To tajemnica handlowa, a poza tym jako szef redakcji sportowej muszę dbać o to, by imprezy miały odpowiednią oprawę czy komentarz, a nie o zakup praw. Negocjacje komentować może jedynie prezes Dworak, wiceprezes Gaweł lub rzecznik prasowy TVP. Mamy świadomość, że kibice domagają się mistrzostw w telewizji publicznej, powołując się na jej misję i abonament. 38 proc. ludzi płaci abonament i chce mistrzostw. Też uważam, że to bardzo ważna impreza, druga po igrzyskach olimpijskich, a dla niektórych nawet pierwsza.

wirtualnemedia.pl




kulA - 2005-12-16, 10:31
Prywatnym telewizja nie bedzie sie oplacac kupowac praw bo mecze polakow i tak beda musieli udostepnic tvp i podobnie chyba musi byc z finalem i polfinalami, wiec to co najciekawsze i tak bedzie musialo byc w tvp
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©