ďťż
Policja zamknęła sieć do wymiany nielegalnych plików
Generał - 2007-04-17, 11:37 Policjanci z Koszalina (Zachodniopomorskie) zamknęli największą w Polsce sieć komputerową, służącą do wymiany nielegalnych danych, która działała na terenie studenckiego miasteczka Politechniki Koszalińskiej. Jej administratorzy udostępnili 35 tetrabajtów programów, filmów i plików muzycznych. Rzecznik koszalińskiej policji Mariusz Łyszyk poinformował, że zatrzymano trzech administrujących siecią studentów III roku. Za zgodą prorektora do spraw studenckich Politechniki Koszalińskiej przeszukano również pokoje 40 użytkowników sieci. Według ustaleń policji, zamknięta sieć działała na terenie studenckiego miasteczka od trzech lat. W przeszukaniach, które zaczęły się o godz. 6 rano, wzięło udział 60 policjantów z Koszalina, Szczecina, funkcjonariusze Straży Granicznej i przedstawiciele Związku Producentów Audio-Video. W czasie akcji zabezpieczono 16 laptopów, stacjonarny komputer, który był serwerem sieci oraz 60 twardych dysków. Ich zawartość oceni biegły z zakresu informatyki. Zatrzymani administratorzy po przesłuchaniu w charakterze świadków zostali już zwolnieni do domu - powiedział Łyszyk. Za rozpowszechnianie cudzych utworów muzycznych, programów komputerowych i filmów grozi do dwóch lat więzienia. (zel) Źródło McCool - 2007-04-17, 11:40 Najszczersze kondolencje wszystkim złapanym studentom składam. Martius - 2007-04-17, 11:45 Partia Piratow . a jezeli chodzi o politechnikę koszalińską to słyszałem że szybkie łącza tam mają ? edit : juz znalazłem Przepustowość łącza do Internetu dostarczonego przez Politechnikę (100Mbps) jest wielokrotnie wyższa od znanych i stosowanych powszechnie rozwiązań dostępnych dla firm i osób prywatnych. Dzięki temu możliwe jest m.in. korzystanie w czasie rzeczywistym z telewizji interaktywnej wysokiej rozdzielczości, transmisji na żywo oraz wszelkich innych zasobów wymagających rozwiązań sieciowych najnowszej generacji. Inwestycja przyczyni się do podniesienia poziomu kształcenia uczniów oraz przygotowania ich do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym. Deja Vu - 2007-04-17, 14:38 :] Partia Piratow . a jezeli chodzi o politechnikę koszalińską to słyszałem że szybkie łącza tam mają ? edit : juz znalazłem Przepustowość łącza do Internetu dostarczonego przez Politechnikę (100Mbps) jest wielokrotnie wyższa od znanych i stosowanych powszechnie rozwiązań dostępnych dla firm i osób prywatnych. Dzięki temu możliwe jest m.in. korzystanie w czasie rzeczywistym z telewizji interaktywnej wysokiej rozdzielczości, transmisji na żywo oraz wszelkich innych zasobów wymagających rozwiązań sieciowych najnowszej generacji. Inwestycja przyczyni się do podniesienia poziomu kształcenia uczniów oraz przygotowania ich do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym. Martius - 2007-04-17, 16:13 Ty też widzę widzę że na predkość łącza nie powinieneś narzekać McCool - 2007-04-17, 17:02 :lol: Ty też widzę widzę że na predkość łącza nie powinieneś narzekać może to jakiś niedobitek z politechniki Flo - 2007-04-17, 17:33 i dobrze, uczyc sie a nie zasysac Didi - 2007-04-18, 06:12 Kod: Zaznacz całyOświadczenie Kolegium Rektorskiego Politechniki Koszalińskiej Wyrażamy głębokie zaniepokojenie działaniami koszalińskiej policji przeprowadzonymi w dn. 17.04.2007 r. na terenie osiedla akademickiego przy ul. Rejtana w Koszalinie. Wejście funkcjonariuszy do akademików nastąpiło z naruszeniem prawa - bez wymaganego przepisami Ustawy Prawo o Szkolnictwie Wyższym wezwania rektora (art. 227), a także niezgodnie z zawartym pomiędzy Komendą Miejską Policji w Koszalinie a Politechniką Koszalińską porozumieniem w sprawie współpracy. Takim postępowaniem policja naruszyła autonomię i suwerenność uczelni wyższej, zagwarantowane prawem i tradycją. Sprawą zajmie się w dn. 18.04.2007 r. Senat Politechniki Koszalińskiej. Rektor prof. Tomasz Krzyżyński nie wyklucza interwencji w tej sprawie u Komendanta Głównego Policji oraz zawiadomienia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W imieniu Kolegium Rektorskiego Prof. dr hab. inż. Tomasz Krzyżyński Deja Vu - 2007-04-18, 10:32 A co tam prawo. Prawo w Polsce jest po stronie silniejszego. Takie prawo. SatH^Raa - 2007-04-20, 11:02 Głośno o tym w Internecie (i nie tylko), każdy chyba serwis od tym pisał, nie wspominając o telewizjach. Raz ze względu na samą akcję, dwa ze względu na protest władz uczelni: http://www.tu.koszalin.pl/open.php?menu ... -pk_070418 Google - ponad 90.000 trafień: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=pol ... ka+policja Znalazłem też wypowiedź jednego z administratorów: http://napisy.info/forum/index.php?show ... st&p=67717 Flo - 2007-04-20, 21:34 Dla mnie to niepojete. Do zwyklego czlowieka moga wejsc normalnie a do akademika prawo kaze pytac rektora? A czemu prawo nie kaze pytac dozorcy o zgode? Moim zdaniem prawo w tej kwestii jest stukniete i chroni piratow. Jakby policja pytala sie rektora czy moze wejsc, to ten na pewno by poinformowal swoich studentow i nastala by chwilowa legalnosc. Rektor chroni przestepcow. Ta tak jestem po stronie policji McCool - 2007-04-21, 20:21 Ja tam nie wiem, ale warto przeczytać wypowiedź jednego z zatrzymanych adminów. Z jego wypowiedzi wynika, że policja dokonała nalotu i właściwie sami nie wiedzieli czego szukają. Doprowadzili do zaprzestania działania sieci, odcięli 1000 użytkowników od internetu. Czy choćby to nie jest przypadkiem nadużyciem? Rektor chroni przestepcow. Teraz to pojechałeś. Flo - 2007-04-21, 21:45 Ja tam nie wiem, ale warto przeczytać wypowiedź jednego z zatrzymanych adminów. Z jego wypowiedzi wynika, że policja dokonała nalotu i właściwie sami nie wiedzieli czego szukają. Doprowadzili do zaprzestania działania sieci, odcięli 1000 użytkowników od internetu. Czy choćby to nie jest przypadkiem nadużyciem? Rektor chroni przestepcow. Teraz to pojechałeś. McCool - 2007-04-21, 21:50 Ja tam nie wiem, ale warto przeczytać wypowiedź jednego z zatrzymanych adminów. Z jego wypowiedzi wynika, że policja dokonała nalotu i właściwie sami nie wiedzieli czego szukają. Doprowadzili do zaprzestania działania sieci, odcięli 1000 użytkowników od internetu. Czy choćby to nie jest przypadkiem nadużyciem? Rektor chroni przestepcow. Teraz to pojechałeś. Flo - 2007-04-22, 07:34 wierzysz w to ze wszyscy studenci maja na dyskach full legal? redlovebloodgirl - 2007-04-22, 09:40 Flo-mieszkam na miasteczku studenckim agh, jeszcze kilka lat temu policja aby wejsc na teren akademikow musiala pytac rektora o zgode czemu? bo to 'teren prywatny'. teraz juz moze wejsc ot tak, jednak miasteczko i tak pozostaje jedynym miejscem gdzie bez obaw mozna pic piwko na lawce Flo - 2007-04-22, 09:46 Flo-mieszkam na miasteczku studenckim agh, jeszcze kilka lat temu policja aby wejsc na teren akademikow musiala pytac rektora o zgode czemu? bo to 'teren prywatny'. teraz juz moze wejsc ot tak, jednak miasteczko i tak pozostaje jedynym miejscem gdzie bez obaw mozna pic piwko na lawce moje mieszkanie tez teren prywatny a moga wejsc jesli istnieja prawdopodobienstwo ze w domu mam cos nielegalnego McCool - 2007-04-22, 09:49 wierzysz w to ze wszyscy studenci maja na dyskach full legal? Nie wierzę Ale rozbiega się o to, że policja nie może odwalać chałtury, być ponad prawem. Śmię twierdzić, że się za dużo filmów amerykańskich naoglądali przed tą akcją Demurrer - 2007-04-22, 09:53 wierzysz w to ze wszyscy studenci maja na dyskach full legal? Nie wierzę Ale rozbiega się o to, że policja nie może odwalać chałtury, być ponad prawem. Śmię twierdzić, że się za dużo filmów amerykańskich naoglądali przed tą akcją Demurrer - 2007-04-22, 10:00 W temacie i jak najbardziej na czasie: http://www.gazetaprawna.pl/index.php?ac ... .1.0.1.htm McCool - 2007-04-22, 10:15 W temacie i jak najbardziej na czasie: http://www.gazetaprawna.pl/index.php?ac ... .1.0.1.htm Si. Czytałem o tym jakiś czas temu. Aczkolwiek jak zasysa ktoś np. muzykę z p2p to z reguły musi udostępnić też swoje zasoby, więc w tym przypadku może się nieświadomie znaleźć na celowniku policji. W praktyce jednak sprawy o naruszenie praw autorskich w internecie rzadko znajdują finał w sądzie. Dlaczego tak się dzieje? – Skomplikowane jest postępowanie dowodowe. Poza tym droga prawna jest dosyć uciążliwa i występują trudności w ustaleniu wartości szkody – podkreśla Andrzej Kuśmierczyk. abebe - 2007-04-22, 12:28 mój koleś - były lider zespołu Scrat, otwiera kiedyś w majtkach drzwi swojego mieszkania( wcześniej usłyszał dzwonek) o 8.33, a tu Policja, pach pach pliki pirackie, sprawa wyrok, wyjechał do Irlandii, nie był żadnym piratem, hakerem czy cós w tym rodzaju, 2 jakieś nielegalne płyty znaleźli, kiedyś to głośna sprawa była. McCool - 2007-04-22, 17:00 mój koleś - były lider zespołu Scrat, otwiera kiedyś w majtkach drzwi swojego mieszkania( wcześniej usłyszał dzwonek) o 8.33, a tu Policja, pach pach pliki pirackie, sprawa wyrok, wyjechał do Irlandii, nie był żadnym piratem, hakerem czy cós w tym rodzaju, 2 jakieś nielegalne płyty znaleźli, kiedyś to głośna sprawa była. Może ktoś policjantom fałszywy cynk sprzedał, że chłopina handluje pirackim towarem. ewe - 2007-04-23, 05:37 Tam szło na większą skalę, dlatego odwiedzili Politechnikę. 1. Jak mam książkę pożyczoną z biblioteki, to nie mogę jej nikomu odstąpić do przeczytania ? 2. A jeśli kupię książkę i skopiuje kilka kartek i odstąpię koledze ze szkoły ? 3. Jeśli nagram film np: z TVP 1 i pożyczę go kolegom , to co jestem piratem ? 4. Jeśli np: sam zaśpiewam czyjąś znaną piosenkę, to też przecież nie płacę żadnych tantiemów autorowi, i co wtedy? TAk się zastanawiam , czy my już jesteśmy wariatami czy dopiero z nas ich robią ? P.S. Z tytułu tantiem autor "dostaje za płytę " ok 2zł. więc kto przywłaszcza resztę? cushu - 2007-04-23, 09:19 2. A jeśli kupię książkę i skopiuje kilka kartek i odstąpię koledze ze szkoły ? (...) 4. Jeśli np: sam zaśpiewam czyjąś znaną piosenkę, to też przecież nie płacę żadnych tantiemów autorowi, i co wtedy? Kilka kartek nie, ale kserowanie całej książki jest nielegalne. Spotkałem się z punktami ksero, które odmawiały wykonania takiej usługi. Jeśli zaśpiewasz ją publicznie powinieneś odprowadzić za to pieniądze do odpowiedniej organizacji, która się tym zajmuje (zapomniałem jej nazwy) Martius - 2007-04-23, 09:35 tak trzeba wykonać opłatę Debile-Zaiks Demurrer - 2007-04-23, 09:42 To jest niekończąca się dyskusja o granice dozwolonego użytku osobistego. Martius - 2007-04-23, 11:15 Czy kiedykolwiek była jakaś dyskusja , ja widzę cały czas jednostronna „próbę” polemiki z zamkniętymi łbami . ewe - 2007-04-23, 12:22 śmieszne te nasze prawo i głupieeeeeeeeee że hej. Ale za to produkuje się tylu prawników , choć i oni się ciągle sprzeczają. NAJLEPIEJ BYłO CHYBA W 1989r . Stare przepisy prawie wszystkie wyrzucono i było takie piękne kilka lat kiedy życie było prostsze i łatwiejsze. A teraz znowu ci pseudoprawnicy od legislacji znowu tworzą nikomu niepotrzebne śmieci .I Policja zamiast zajmować się prawdziwymi przestępstwami daje się wciągać w śmieszne akcje przeciw "piratom" . I to jest smutne. Bo znów występują przeciw milionom tzw"piratów",tylko w naszym kraju/ bo śmiem twierdzić ,że każdy człowiek posiadający komputer i dostęp do sieci jest piratem? cushu - 2007-04-23, 15:07 bo śmiem twierdzić ,że każdy człowiek posiadający komputer i dostęp do sieci jest piratem? taaa.. a ciekawe z czego żyją producenci oprogramowania? Nie widze w tym prawie niczego głupiego. Wystarczy pójść do sklepu i kupić sobie oryginalny film, muzykę, oprogramowanie - i wszystkie głupoty tego prawa znikną jak ręką odjął. Koala - 2007-04-23, 19:56 klik klik Flo - 2007-04-23, 20:42 klik klik i bardzo dobrze Deja Vu - 2007-04-24, 07:34 Wracamy do JASKIŃ. Cóż w domach muszą być ciężki meble do barykad, wiadra ze smołą i głazy na parapetach. Takiemu państwu prawa dziękuję. Co z konstytucją? Już nie obowiązuje w państwie kaczek? Demurrer - 2007-04-24, 07:46 Czy kiedykolwiek była jakaś dyskusja , ja widzę cały czas jednostronna „próbę” polemiki z zamkniętymi łbami . Oj trwa , trwa. Na bieżąco i regularnie o tym pisze np. Waglowski na http://prawo.vagla.pl/ Problem w tym, że uczestniczą w tej dyskusji głównie przedstawiciele organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Wniosek może z tego wynikać następujący: wiele mi mówi, że w Polsce kończą się czasy dozwolonego użytku osobistego. Oczywiście mógłby on pozostać (dyrektywa unijna temu nie przeszkadza), jednak istnienie takiego, wyraźnego dopuszczenia nie jest w ekonomicznym interesie dysponentów praw. Wobec braku jakiejkolwiek reprezentacji użytkowników praw w procesie ich stanowienia - oczyma wyobraźni widzę koniec tego dozwolonego użytku. Jeśli się tak stanie, że przepis art. 23 zniknie w obecnym brzmieniu z polskiej ustawy - tezy o legalności pobierania z internetu chronionych przez prawo autorskie utworów, co dziś można oceniać właśnie przez pryzmat dozwolonego użytku osobistego, nie będą już dłużej aktualne. Dura lex, sed lex. Do tego jednak czasu chętnie będę bronił tezy o potrzebie dopuszczenia tego wyjątku od generalnej zasady monopolu prawnoautorskiego, uzasadniając ją godnością człowieka, dostępem do dóbr kultury, wolnością słowa, prawami konsumenta, potrzebami poszukiwania równowagi, etc. Zdaję sobie też sprawę, że są osoby, które mają na temat tego przepisu (art. 23 w dzisiejszym jego brzemieniu) inne od mojego zdanie, jednak myślę, że jest o czym dyskutować i czego bronić. j0shu4 - 2007-04-25, 12:32 no to tak z przymruzeniem oka cytat ze strony : Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich 2007-04-23 Dziś obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich . W tym podniosłym dniu na -------------- pojawiło się ponad 100 nowych reli. Koala - 2007-05-17, 10:31 zamykają ludzi http://wiadomosci.onet.pl/1537181,11,item.html napisy.org Tomash - 2007-05-21, 19:45 Kinomania.org też padła szkoda troche, gdyby nie udostępniali napisów może by jeszcze była bo fajne zapowiedzi filmów tam mieli
|