ďťż
PRAWDZIWI KIBICE!!! :-)
piter_Radzikowo - 2006-03-27, 14:33 Z badań przygotowanych na zlecenie sponsora piłkarskich mistrzostw świata, firmę Duracell, wynika, iż dla angielskiego i szkockiego kibica losy jego drużyny są ważniejsze niż przyszłość ich związku małżeńskiego lub partnerskiego. Według dr. psychologii Arica Sigmana ok. 94 proc. mężczyzn, na ogólną liczbę 2 tys. ankietowanych, zadeklarowało, iż nigdy by nie porzuciło swojej drużyny, nawet wówczas, gdyby jej się nie wiodło w rozgrywkach. Równocześnie 52 proc. ankietowanych przyznało, iż wycofałoby się ze związku małżeńskiego lub partnerskiego, w którym przestałoby się układać. "Gdyby mężczyźni wykazywali równą wierność, zaangażowanie, gotowość do poświęceń i uczciwość w swoich osobistych związkach, tak jak w stosunku do swojej ulubionej piłkarskiej drużyny - to współczynnik rozwodów z dnia na dzień zmniejszyłby się o połowę" - cytuje dr. Sigmana poniedziałkowy "The Scotsman". "Wygląda na to, iż w świecie, w którym wszystko staje się coraz mniej pewne, w którym tradycyjne wartości przestały dominować, futbol zajął miejsce dawnych lojalności. Gdy politycy bywają nazywani kameleonami, praca i związki międzyludzkie są nietrwałe, lojalność mężczyzn zarezerwowana jest dla piłki nożnej, ponieważ w nią wierzą" - dodaje. "Futbol jest katalizatorem pozwalającym mężczyznom na wyrażenie ich emocji" - podkreśla. Badania wskazują też, iż co czwarty ankietowany mając do wyboru udział w pogrzebie kogoś z rodziny, lub obejrzenie meczu swej drużyny w tym samym czasie, wybrałby mecz. Ponad połowa ankietowanych zadeklarowała gotowość wyjazdu do każdego miejsca na terenie wysp brytyjskich dla obejrzenia swojej drużyny na wyjeździe. Z kolei analitycy banku Morgan Stanley wyliczyli, iż brytyjscy fani futbolu wydają średnio 1.597 funtów rocznie po to, by śledzić dokonania swojej ulubionej drużyny. Najbardziej hojną rękę mają mieszkańcy Londynu, wydając ponad trzy razy więcej niż przeciętna (4.929 funta). W 2005 roku w W. Brytanii na bilety na mecze, sezonowe karnety, abonament sportowych płatnych kanałów telewizyjnych oraz na sportowe akcesoria i pamiątki wydano ogółem 23 mld funtów. Najwięcej - średnio 549 funtów wydano na sezonowe karnety. Dalsze miejsca zajęły koszta dojazdów na mecze i zakwaterowanie na wyjeździe. Przeciętny kibic wydaje rocznie 166 funtów na abonament sportowych kanałów telewizyjnych, 160 funtów na indywidualne mecze oraz 129 funtów na akcesoria. Na pomniejsze pozycje składają się m. in. członkostwo w klubie fanów, pamiątki i opłaty za jednorazową możliwość oglądania meczu. ZA ONET.PL Mafi - 2006-03-27, 18:43 Z badań przygotowanych na zlecenie sponsora piłkarskich mistrzostw świata, firmę Duracell, wynika, iż dla angielskiego i szkockiego kibica losy jego drużyny są ważniejsze niż przyszłość ich związku małżeńskiego lub partnerskiego. (...) to zdanie mi się najbardziej spodobało już nawet nie musiałam dalej czytać- prawdziwi kibice hyhy RUDA - 2006-03-27, 19:43 Z badań przygotowanych na zlecenie sponsora piłkarskich mistrzostw świata, firmę Duracell, wynika, iż dla angielskiego i szkockiego kibica losy jego drużyny są ważniejsze niż przyszłość ich związku małżeńskiego lub partnerskiego. (...) Kibicowanie fajowe, ale dzieki bardzo za takiego faceta skorp!on - 2006-03-27, 22:33 Ja lubię ogladać sport, ale nigdy nie przeżywam w jakiś sposób wyników naszej reprezentacji. Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy żyją tylko sportem, którzy za wszelką cenę zbierają autografy czy jakies tam rzeczy związane np. z klubami. Im jestem starszy tym mniej ogladam sport w tv czy na żywo. Zwisa mi czy Polska reprezentacja piłkarska wygra z San Marino czy nie , czy Małysz wygrał jakiś tam puchar czy tym podobnym. Gdybym miał wybierać sport a rodzinę to nie zastanawiałbym się. Nigdy bym nie zostawił dziewczyny / żony czy dzieci dla sportu. Z że koóś jest głupi to jego sprawa. Flo - 2006-03-28, 07:23 Mozna kochac sport, ale nie zatracac sie dla niego. Ja przezywam wydarzenia sportowe, czasem jezdze na wyjazdy, ale to nie przeszkadza mi w zyciu prywatnym
|