ďťż
Prezydent oczyszczony z zarzutów radnych




simplicissimus - 2006-03-22, 13:33
No, to dwie sprawy mniej. Oto ostanie zdanie z uzasadnienia prokuratora, w odmowie wszczęcia śledztwa: "stwierdzić należy, że działania Prezydenta Miasta były racjonalne i były adekwatne do posiadanej wiedzy i zaawansowania procesu inwestycyjnego oraz podejmowane były w interesie Gminy Miejskiej Kołobrzeg i mieszczą się w regułach zachowań „dobrego gospodarza”, tym bardziej, że realną była całkowita całkowita utrata dofinansowania tej inwestycji ze środków Unii Europejskiej”.

Ciekawe co na to radni.




Demurrer - 2006-03-22, 13:52
Podkreślenia wymaga (z tego co podał Długi), że prokuratura nie tyle nawet umorzyła postępowanie, a w ogóle odmówiła wszczęcia. Nie był więc nawet punku zaczepienia, cienia podejrzenia, aby w ogóle podjąć się dalszego badania sprawy. Innym słowy oznacza to, wniosek był zupełnie bezzasadny.

Tak jak mówiłem – zwykła polityczna hucpa.



Foreigner - 2006-03-22, 13:53
Wojna panie Bedzie wojna.

Czy takie stanowisko prokuratury nie uwidacznia, ze henryk B. jest z "ukladu"



Gargamel - 2006-03-22, 14:07
Jak już o Prezydencie piszemy,to warto zaznaczyć ,że w sprawie apelacyjnej Rosiak -Bieńkowski sędzia sądu apelacyjnego niemalże parsknął śmiechem odnośnie wyroku,który zapadł w naszym kołobrzeski sądzie.Za głowę się złapał.....

Foreigner ,a może syn jego jest z układu?




Foreigner - 2006-03-22, 16:21
Kto wie w dzisiejszych czasach. Napewno ja jestem z "ukladu"



qrczak - 2006-03-23, 10:47
Prokuratura jest z "układu".
Radni milczą, chyba się pozbierać nie mogą.



Foreigner - 2006-03-23, 11:15
Uprzejmie donosze, ze radni tez sa z "UKLADU"

"Uklad" rzadzi, "uklad" radzi,
"Uklad" nigdy cie nie zdradzi



pluskwa - 2006-03-23, 11:33
Szbko mamy kampanię wyborczą do samorządu w tym roku Termin nieznany, trzeba kuć żelazo póki gorące, co?



Easy Rider - 2006-03-23, 14:04
Jak już o prezydencie piszemy to warto zaznaczyć, że panu prezydentowi w Koszalinie na sprawie ze zwycięzcą i pogromcą Hendryka ( jak na razie ,fakty!) towarzyszyła małżonka, pani Ewa G i skamlący solidaruch, no i gwiazda polskiego sądownictwa Anna Bogucka Skowrońska.
Pan Stefan, bardzo się ucieszył z powrotu sprawy do Kołobrzegu.

A w kwestii tematu Długiego - jedna sprawa mniej pana Henryka ale i tak zostało mu full - Rosiak, Błaszczyk itd buehehehe



Gargamel - 2006-03-23, 15:12
W sprawie Błaszczyka to chyba Błaszczykowi zostało.Ty manipulancie.
No tak, sądzia-były sekretarz PZPR może coś przeoczy. Módl się Easy,módl ,bo jak Henry wygra(a tak się stanie) to już nawet mikrofon na loda zamienisz.



Demurrer - 2006-03-23, 17:50
Zabawnie cicho w tym temacie.

Gdzie się podziały wszystkie szczekaczki??
A gdzie nasza młodzież wszechdemokratyczna, która apelowała o napisanie donosu na prezydenta, niewybrednie sugerując różne machloje??
Może przepraszam?



Vin - 2006-03-23, 18:11

Zabawnie cicho w tym temacie.

Gdzie się podziały wszystkie szczekaczki??
A gdzie nasza młodzież wszechdemokratyczna, która apelowała o napisanie donosu na prezydenta, niewybrednie sugerując różne machloje??
Może przepraszam?



(...) radzę pobrać nauki z zakresu tolerancji dla innych poglądów i szacunku dla ludzi mających inne poglądy. Przecież w dziedzinie tolerancji przoduje „światłe” PO. (...)




Demurrer - 2006-03-23, 18:18
Gdzie się podziali wszechkrytykanci prezydenta?
Tak może być Vincento?



Vin - 2006-03-23, 18:21
ejo ejo
Mnie tam bez różnicy.



Foreigner - 2006-03-23, 18:39
Z tego co pamietam to ta jak ty to mowisz mlodziez wszechdemokratyczna wystosowala apel wraz z mlodymi socjalistami
Tresci apelu chyba nie znasz, wnioskuje po sposobie twojej wypowiedzi.



Demurrer - 2006-03-23, 18:43

ejo ejo
Mnie tam bez różnicy.


Bez różnicy, a głos zabierasz?



Vin - 2006-03-23, 19:43

ejo ejo
Mnie tam bez różnicy.


Bez różnicy, a głos zabierasz?



Gargamel - 2006-03-24, 07:30
Wiesz Demurrer gdzie sa wszyscy krytykanci prezydenta?
U Adama Wieczorka w programie



Achaja - 2006-03-24, 07:44

Wiesz Demurrer gdzie sa wszyscy krytykanci prezydenta?
U Adama Wieczorka w programie


A ja ostatnio w programie u Adama Wieczorka widziałam Cezarego Kalinowskiego, to on też jest krytykantem



BLAaa - 2006-03-24, 10:27
Prokuratura odmówiła wszczęcia postepowania i Heniu pewnie odetchnął z ulgą.
Brak postepowania w tej sprawie wyłączył możliwośc dopuszczenia dowodów w postaci zeznań świadków, a tu było kilku radnych, którzy mieli coś do powiedzenia. Ulan zapowiedział zażalenie. Znów trzeba czekać, czy spełni swoją zapowiedź.



simplicissimus - 2006-03-24, 10:29
Jestem ciekaw, na co się zażali. Bo w takim zażaleniu trzeba wskazać jasno, jakie błędy popełniła prokuratura. Z tym może być problem.



qrczak - 2006-03-24, 10:30
Brak postepowania w tej sprawie wyłączył możliwośc dopuszczenia dowodów w postaci zeznań świadków, a tu było kilku radnych, którzy mieli coś do powiedzenia.



BLAaa - 2006-03-24, 10:35
Nie wiem na co się zażali, bo faktycznie, wbrew pozorom nie jest to łatwa sprawa. A jeżeli chodzi o zeznania, to choćby te, że pewien naczelnik wprowadził radnych w błąd. Prokuratura nie doszukała się wystarczających przesłanek, ale są tacy, co twierdxzą, że gdyby miała zeznania członków wiadomej komisji, to przesłanki takie już by się znalazły.
To oczywiście gdybanie, odbijam tylko pewne rozczarowanie niektórych zaangażowanych.



simplicissimus - 2006-03-24, 10:52
Na szczęście są protokoły z tych komisji a ja mam z nich materiały, fakt faktem zmontowane. Ale byłem na tych komisjach i nie zgodzę się, że naczelnik wprowadził radnych w błąd. On po prostu sprzeciwiał się niezwykle agresywnym zarzutom stawianym przez radnego Mielnika, który rzekomo widział jakieś dokumenty, których jednak nie ma i których prokuratura też nie znalazła. Doskonale pamiętam, że Mielnik zarzucał na komisji prezydentowi, że grozi miastu utrata pieniędzy z Unii ze względu na kaszanę przy przygotowaniu przetargu i poszczególnych faz projektów. Prezydent zadeklarował, że bierze w tej sprawie wszelkie konsekwencje na siebie. Jak na razie, prokuratura potwierdziła, że prezydent jest czysty i prawa nie złamał. Ja pytam, czego więc jeszcze chcieć? Oczywiście, można, tak jak radny Dębiec, mieć uprzedzenie do prokuratora i zaskarżyć pismo. Co będzie, jak Koszalin to wykpi, przed czym już radnych ostrzegają prawnicy? Owszem, można ściągnąć NIK. Jak NIK nic nie znajdzie, to pozostanie jedna, najgłupsza konstatacja: że NIK to PiS i nie można liczyć na sprawiedliwość. Spiskowe teorie dziejów tworzy się najłatwiej. Tylko potem nikt nie ma odwagi powiedzieć: przepraszam, pomyliłem się.



Gargamel - 2006-03-24, 11:07
Tak naprawdę to idzie tylko o to, żeby prezydentowi nogę podstawć,bo przecież wybory się zbliżają.



Didi - 2006-03-24, 11:13
ja tam za nim nie przepadam...



Easy Rider - 2006-03-24, 11:40

W sprawie Błaszczyka to chyba Błaszczykowi zostało.Ty manipulancie.
No tak, sądzia-były sekretarz PZPR może coś przeoczy. Módl się Easy,módl ,bo jak Henry wygra(a tak się stanie) to już nawet mikrofon na loda zamienisz.

taa, były prezydent też mi tak mówił, ale to jego wywieźli nie mnie.
A gdzie wolność słowa?
Twoje groźby, wyrocznie są żałosne



j0shu4 - 2006-03-24, 11:50

W sprawie Błaszczyka to chyba Błaszczykowi zostało.Ty manipulancie.
No tak, sądzia-były sekretarz PZPR może coś przeoczy. Módl się Easy,módl ,bo jak Henry wygra(a tak się stanie) to już nawet mikrofon na loda zamienisz.

a od kiedy to ty decydujesz co w rece bedzie trzymal easy ?
nie zagalopowales sie przypadkiem ?



Gargamel - 2006-03-24, 12:05
Dla mnie rozgarniętych, to oczywiście przenośnia,dzienniakarz -plotkarz.To ma oznaczać nie mniej nie więcej jak policzek w twarz dziennikarza ,który co chwila przekłamuje rzezywistość.To B.Błaszczyk ma sprawę założoną przez urząd miasta w o pomówienie.
To nie jest problem prezydenta tylko B.Błaszczyka,bo to on ma sprawę.

Easy wolność słowa polega na tym ,że można mówić co się chce ,tyle tylko,że należy odpowiadać za to co się mówi.



qrczak - 2006-03-24, 12:08
Gdzie się podziały wszystkie szczekaczki??



j0shu4 - 2006-03-24, 12:09
nie jestem mniej rozgarniety i rozumiem co napisales
niemniej jednak publiczne grozenie dziennikarzom jacy by nie byli jest bardzo niebezpiecznym objawem z twojej strony i zaczynam sie coraz baczniej przygladac twoim wypowiedziom
od dochodzenia prawdy sa sady i tam prosze kierowac wszelkie spory
jezeli masz cos do easyego zaloz mu sprawe w sadze innym tez polecam te droge
na grozenie przyzwolenia nie bedzie ostrzegam



Gargamel - 2006-03-24, 12:31
"gdzie się podziały tamte szczekaczki,gdzie się podziały tamte sny"..to chyba jakoś tak leciało radny Mielnik to chyba kajzerkami się zapchał

jot zero szu cztery, jeszcze raz.Trzymać loda zamiast mikrofonu oznacza tylko tyle ,że nikt poważny nie będzie słuchał tego co ma do powiedzenia taki dziennikarz.



Easy Rider - 2006-03-24, 12:42
i znowu się zaczyna jazda na mnie - bez żadnego uzasadnienia
po drugie - teksty Gargamela - zupełnie nie w temacie
a co do słuchania czy nie słuchania, ostatnio nagrałem kilka programów, na drugi dzień wszystkie już ( na nośnikach ) leżału na biurku prezydenta
Gargamelu - Twój Prezydent = mój najwierniejszy słuchacz i (widz)



Easy Rider - 2006-03-24, 12:48

Wiesz Demurrer gdzie sa wszyscy krytykanci prezydenta?
U Adama Wieczorka w programie


A ja ostatnio w programie u Adama Wieczorka widziałam Cezarego Kalinowskiego, to on też jest krytykantem



Gargamel - 2006-03-24, 12:57
Easy ty naprawdę już nie widzisz swojej stronniczości.Uczciwie,jesteś obiektywny?
Widziałem twój program z ex policjantem,trochę jakby lepiej mówi po polsku,ale to i tak na razie szósta klasa podstawówki.Wyłączyłem po dwóch minutach,bo jak można reagować na pytanie zadawane po raz tysięczny kto jest najgorszym prezydentem i dlaczego Henryk..chociaż nikt poza tobą i może jeszcze kilkoma osobami tego nie powiedział brrrrrr szkoda gadać.



Easy Rider - 2006-03-24, 13:22

Easy ty naprawdę już nie widzisz swojej stronniczości.Uczciwie,jesteś obiektywny?
Widziałem twój program z ex policjantem,trochę jakby lepiej mówi po polsku,ale to i tak na razie szósta klasa podstawówki.Wyłączyłem po dwóch minutach,bo jak można reagować na pytanie zadawane po raz tysięczny kto jest najgorszym prezydentem i dlaczego Henryk..chociaż nikt poza tobą i może jeszcze kilkoma osobami tego nie powiedział brrrrrr szkoda gadać.

nie było takiego pytania
jeśli cała centrolewica, samoobrona, odłam Pisu kojarzony z panem Antonim, peesele, komitet, W Dębca, PO, Sebastian KA, Młodzi Demokraci, Stowarzyszenie Przyjaciół Kołobrzegu to parę osób, to kto Cię uczył matematyki, Chuck Norris?



BLAaa - 2006-03-25, 17:16

Swoja drogą, pięknie się radni ośmieszyli, ale tak to jest, dali sie kilku krzykaczom podpuścić i ciekawe jak z tego wybrną. Ulan już próbuje, zobaczymy co mu z tego wyjdzie, myślę że nic, ale ma facet dużo szczęścia więc zobaczymy.

Ja to widzę trochę inaczej.
Radni mili rację, że proces inwestycyjny był przygotowany na [beeeep]. Świadczy o tym fakt zwiększenia wartości inwestycji i to w dniu przetargu. Dla przecietnego zjadacza chleba wygląda to jak przewał, chociaz nie musi nim być.
Jeżli chodzi o prokuraturę, to ja odbrałem jej decyzję mniej więcej tak: "odwalcie się od nas, jeżeli chcecie mieszać w tym politycznym tyglu, to róbcie to sami".
O tym, czy były jakieś myki dowiemy się przy rozliczeniu projktu.



simplicissimus - 2006-03-25, 19:34

Ja to widzę trochę inaczej.
Radni mili rację, że proces inwestycyjny był przygotowany na [beeeep]. Świadczy o tym fakt zwiększenia wartości inwestycji i to w dniu przetargu.


Czy proces inwestycyjny był przygotowany "na odwal", tak to nazwijmy, to bez względu na układ odniesienia ocena subiektywna. Jedni powiedzą, że tak, inni, że nie. Jeśli przyjdzie NIK, to oceni, jak to było. I też będą komentarze: a że kontrolerzy mieli klapki na oczach, albo działali na zlecenie. Normalne zarzuty w samorządowym tyglu, rozgrzanym zwłaszcza w okresie przedwyborczym. Niech przykładem będzie W. Cimoszewicz, puszczony z dymem jak czarownica na stosie. Wystarczyła jakaś Jarucka. Tak tu wystarczy jakiś Ulan, Dębiec, albo i Gargamel.

Wartość inwestycji nie zostałą zwiększona (to przewrót konstatacji Blaa w stronie biernej) i nie w dniu przetargu. Gwoli wyjaśnienia. W dniu otworzenia kopert okazało się, że najniższa oferta przewyższa o ok. 4 mln zł kwotę zamówienia ze strony miasta. Po sprawdzeniu okazało się, że projekt jest niedoszacowany, co wynika z błędu ze strony projektanta, który nie wziął 1,5 roku temu pod uwagę, że huty stali zostaną wykupione przez monopolistę i ceny stali, a także innych produktów budowlanych, pójdą w górę, w niektórych przypadkach o 150 procent. Do tego doszły tam jeszcze pewne ulepszenia projektowe, których chcieli radni. A więc koszt wykonania inwestycji wzrósł w wyniku czynników zewnętrznych. I teraz prezydent, jako zamawiający, pyta radnych, czy dadzą te 4 miliony, bo mu brakuje. Radni dali. Prezydent wybrał ofertę najniższą, bo posiadał środki na zwiększenie wydatków na inwestycję do pułapu proponowanego przez oferenta. Cała procedura, jak już ustalono, jest zgodna z prawem.

Niektórzy radni po prostu nie potrafią się przyznać, że wówczas, gdy było głosowanie i dyskusja, nie przyjrzeli się sprawie uważnie. Ostatnie głosowania wyraźnie dowodzą, że część radnych tylko po części orientuje się, za czym głosuje.



BLAaa - 2006-03-27, 09:48
Mógłbym się z Tobą zgodzić, ale są dwie rzeczy, które nie dają mi spokoju.
Pierwsza to sprawa aplikacji o środki UE na realizację inwestycji umownie nazwanych "sportowymi". Podczas aplikowania posłużono się starym projektem, co skutkowało tym, że wkład własny Gminy Miejskiej jest o c.a. 4 mln zł większy od pierwotnie planowanego. Gdyby podczas aplikowania posiadano aktualny projekt, to nas, jako podatników całe przedsięwzięcie kosztowałoby znacznie mniej. A jak mniej, to znaczy, że więcej wydalibyśmy na inne pilne wydatki miasta. Kto za to odpowiada? No przecież nie radni.
I druga - w przypadku budowy kładki prezydent potrafił unieważnić trzy przetargi, bo z ich rozstrzygnięć wynikało, że oferenci chcą za tę robotę znacznie więcej kasy, niż miasto sobie zaplanowało. W przypadku Inwestycji "sportoiwej" prezydent zatwierdził już pierwsze rozstrzygnięcie przetargowe, chociaż lampka ostrzegawcza powinna mu się była zapalić przy dużej liczbie (jak na nasze warunki) zapytań do specyfikacji istotnych warunków zamówienia - 128!!!.

Nie twierdzę, że prezydent dopuścił się przestępstwa, ale uważam, że Rada Miejska wykazała się dużą dbałością o gospodarowanie finansami publicznymi kierując wiadome zawiadomienie do właściwych organów. Podziałało to (tak myślę) jak zimny prysznic dla Henryka miłościwie nam panującego.



simplicissimus - 2006-03-27, 11:11
Blaa, przetargi nie zostały unieważnione, po prostu się jeszcze nie odbyły, ze względu na niedoszacowanie. Ale odbędą sięna tej samej zasadzie, trzeba będzie dołożyć kasę, chyba, że radni się nie zgodzą.

Blaa, podczas aplikowania posłużono się aktualnym projektem. Zdobywanie funduszy z Unii to nie jest chodzenie do sklepu tylko rozłożony co najmniej na rok zespół działań i procesów. Jak chcesz coś zmienić, to musisz zmieniać nie tylko projekt, ale studium wykonalności, operaty, załozenia aplikacji, etc. Gdyby taki ruch zastosować, miasto nie zdążyłoby wystąpić o kasę.

Tego rodzaju sztuczki zarzucano w pierwszej kadencji samorządu Bieńkowskiemu. Pytali się radni, czemu on ma niedoszacowany budżet. Prezydent odpowiadał, że inflacja leci w górę i nie wie dziś, jaką wartość pieniądz będzie miał jutro. Tu jest tak samo. Nie wiadomo, czy projekt wykonany dziś, po roku od uzyskania aplikacji, będzie miał podobne paradygmaty wykonalności finansowej. Takie życie i powiem ci Blaa, że identyczne problemy ma prezydent Torunia, bo dostał kasę na remont zabytków Starego Miasta. Do każdego obiektu musi dołożyć, bo nikt mu nie wykona inwestycji. Przypuszczam, że identycznie jest w innych miastach. Cenę aktualizuje wolny rynek, a projektanci mają to do siebie, że nie chcą zawyżać kosztów projektu, w myśl, że lepiej dołożyć, niż potem oddać.



BLAaa - 2006-03-27, 13:32
Tak myślałem, że gdzieś się nie rozumiemy. I już wiem gdzie.
Używam terminologii branżowej mówiąć "projekt". Pod tym pojęciem rozumiem komplet dokumentów aplikacyjnych. Łącznie ze studium wykonalności, wszelkimi pozwoleniami, odziaływanie na środowisko i co tylko tam trzeba.
Moim zdaniem "projekt" zawierał wadę, gdyż zawierał nieaktualny projekt techniczny. Są przepisy, które mówią, że powinny one być uaktualniane co najmniej raz na pół roku. I tu jest pies pogrzebany. Wiesz przecież, że ten użyty przy tej aplikacji był znacznie starszy.
Pierwszej kadencji Henryka nie ma co tu mieszać, bo wtedy inflacja galopowała, a obecna nie przekracza 3-4 proc.
Poczekajmy teraz co zrobi Rada.



simplicissimus - 2006-03-27, 14:12
Projekt był aktualny. Potwierdził to prokurator.

Co zrobi Rada? Nie wiem co zrobi, bo dziś upłynął termin złożenia zażalenia.



Gargamel - 2006-03-28, 10:45
U Przewodniczacego Rady był Łukasz Czechowski i sugerował ,że coś jest nie tak,ba nawet z jakimiś"lewusami" się dogadał i wystosowali wspólną histerię.Mam duże przekonanie ,że cała nagonka odbyła się na zlecenie,a może we wsparciu m.in.pewnego posła ,który przesadza z żelem.
Mam również informacje ,że Jacek Woźniak wystosował pismo do wojewody zchodniopomorskiego o przeprowadzenie prawidłowości całej inwestycji.
Moim skromnym zdaniem skompromitowali się ci wszyscy węszący tu i tam wszelkich nieprawidlowości. No ale cóż dla niektórych radnych to być albo nie być ....co nie BLAaa.



Achaja - 2006-03-28, 10:56

U Przewodniczacego Rady był Łukasz Czechowski i sugerował ,że coś jest nie tak,ba nawet z jakimiś"lewusami" się dogadał i wystosowali wspólną histerię.Mam duże przekonanie ,że cała nagonka odbyła się na zlecenie,a może we wsparciu m.in.pewnego posła ,który przesadza z żelem.
Mam również informacje ,że Jacek Woźniak wystosował pismo do wojewody zchodniopomorskiego o przeprowadzenie prawidłowości całej inwestycji.
Moim skromnym zdaniem skompromitowali się ci wszyscy węszący tu i tam wszelkich nieprawidlowości. No ale cóż dla niektórych radnych to być albo nie być ....co nie BLAaa.


Jak zwykle Gargamelowa teoria spisku



Foreigner - 2006-03-28, 11:01
A gargamel przesadza z zarzutami. podajesz ludzi z imienia i z nazwiska wiec chyba masz dowody. Jezeli nie jest to czyste pomowienie. U ciebie normalne ale po nazwisku to juz niezle. Na miejscu pana Czechowskiego pofatygowalbym sie do sadu.



Gargamel - 2006-03-28, 11:55
Jak to,jak zwykle? Jak zwykle nazywam rzeczy po imieniu,a to nie po waszych myślach.To prawda co napisałem!!!!!!!! Łukaszek tak był pewien swego ,że nawet w obecności kamer wręczał to pisemko przewodniczącemu.Widziało to kilka tysięcy mieszkańców naszego miasta.
Foreigner nie odróżniasz i nie znasz sensu wyrazu "pomówić",nie masz też najprawdopodobniej telewizora i nia oglądasz wiadomości, bywaj.



Foreigner - 2006-03-28, 12:14
Przypominam, ze nazwales mnie oszczerca i czlowiekiem bez Honoru i nawet nie raczyles przeprosic. Coz... caly ty. Mowie o wizycie pana Czechowskiego u przewodniczacego rady.
Nazywasz rzeczy po imieniu Odpowiedz w takim razie na moje pytania w tym topicu:
http://forum.tkk.pl/engine/viewtopic.ph ... &start=150 Dlaczego nie doczekalem sie odpowiedzi



Foreigner - 2006-03-28, 12:17
Na telewizor mnie stac i pewnie na sporo rzeczy o ktorych ty mozesz pomarzyc dlatego jestes zdeklarowanym lizusem pana HB. powodzenia tylko nos wytrzyj bo moze ci sie pobrudzic. Nie zapomnij ogladac tez dzisiaj wiadomosci na swoim wspanialym telewizorze marki "Rubin" w full kolorze. Boze co za gosc dawno sie tak z czyjejs glupoty i zacietrzewienia nie usmailem



BLAaa - 2006-03-28, 12:44

U Przewodniczacego Rady był Łukasz Czechowski i sugerował ,że coś jest nie tak,ba nawet z jakimiś"lewusami" się dogadał i wystosowali wspólną histerię.Mam duże przekonanie ,że cała nagonka odbyła się na zlecenie,a może we wsparciu m.in.pewnego posła ,który przesadza z żelem.
Mam również informacje ,że Jacek Woźniak wystosował pismo do wojewody zchodniopomorskiego o przeprowadzenie prawidłowości całej inwestycji.
Moim skromnym zdaniem skompromitowali się ci wszyscy węszący tu i tam wszelkich nieprawidlowości. No ale cóż dla niektórych radnych to być albo nie być ....co nie BLAaa.


Nie jest prawdą, że Jacek Woźniak napisał do wojewody wniosek o dokonanie kontroli procesu inwestycyjnego obiektów sportowych. Ale może to zrobić, skoro bardzo prosisz.
Prawdą jest, że na wniosek Jacka i Darka wojewoda wszczął postepowanie wyjaśniające w stosunku do prezydenta, ale w innej sprawie.

Jeżeli chodzi o projekt techniczny, to jego ważność trwa rok, od zatwierdzenia przez Urząd Miejski. Ciekawe, czy projekt techniczny uzyty do aplikacji łapał sie w tym rocznym terminie.



simplicissimus - 2006-03-28, 13:00
27.03
Moim zdaniem "projekt" zawierał wadę, gdyż zawierał nieaktualny projekt techniczny.

28.03
Jeżeli chodzi o projekt techniczny, to jego ważność trwa rok, od zatwierdzenia przez Urząd Miejski. Ciekawe, czy projekt techniczny uzyty do aplikacji łapał sie w tym rocznym terminie.




BLAaa - 2006-03-28, 17:39

27.03 Moim zdaniem "projekt" zawierał wadę, gdyż zawierał nieaktualny projekt techniczny.

28.03
Jeżeli chodzi o projekt techniczny, to jego ważność trwa rok, od zatwierdzenia przez Urząd Miejski. Ciekawe, czy projekt techniczny uzyty do aplikacji łapał sie w tym rocznym terminie.




Gargamel - 2006-03-29, 17:03
Czyżby o zarząd "Kotwicy" chodziło?



BLAaa - 2006-03-30, 09:08

Czyżby o zarząd "Kotwicy" chodziło?

Przecież to nie była jakaś tajemnica.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©