ďťż
stancja vs. akademik
Roman - 2006-08-01, 21:18 jednym z dylematów przyszłego studenta jest zapewnienie sobie dachu nad głową są różne drogi - akademik, kawalerka, pokój przy rodzinie jakie są plusy i minusy każdej? ja nie wiem jeszcze nie byłem studentem pewnie są tu bardziej doświadczeni szczególnie doświadczenie z Trójmiasta byłoby mile widzianie, albowiem tam mi się wylądowało Sato - 2006-08-01, 22:14 AKADEMIK: + zawsze jest z kim pogadac/pograc/wypic browarka/wymienic sie filmami itp itd + latwiej zdobywac materialy do szkoly/znalesc pomoc w przypadku problemow ze skumaniem czegos + jest wesolo i duzo sie dzieje + wysoki wspolczynnik "nieprzewidywalnosci" co moze stac sie za chwile - problemy z zasypianiem, gdy nagle ktos postanawia przeniesc imprezke wlasnie do twojego pokoju - znikajace w tajemniczych okolicznosciach jedzenie z lodowki - prywatnosc.. jaka prywatnosc? - za duzo funduszy idzie na uzywki - chałas w najmniej oczekiwanych momentach Najgorszy problem to to na kogo trafisz w pokoju, ale da sie zyc jak nie dasz wejsc sobie na glowe. STANCJA: + jest zwykle ciszej, mozna sie skupic - mieszkanie z wascicielami to okropny pomysl, przerabialem to juz na kilku stancjach. - problem z imprezowaniem na miejscu/sprowadzaniem znajomych (kiedys wlascicielka zadzwonila o 3 w nocy do moich rodzicow na skarge... ale co tam, mialem urodziny wtedy) - jesli mieszkasz ze starszymi ludzmi to problemy z kozystaniem z wody/urzadzen agd to chleb codzienny - dziwne zachowanie wlascicieli w stylu podsluchiwanie/grzebanie w rzeczach Reasumujac, ilosc plusow i minusow wymienionych wyzej to tylko wycinek tego co mozna by spisac. Wszystko zalezy od finansow na zycie studenckie i stylu zycia. Imprezowicz wybieze pewnie akademik, a domator zdecydowanie stancje, ale nie dowiesz sie jak to jest dopuki sam nie sprawdzisz. Olga - 2006-08-01, 22:20 Wszystko zależy od tego jaki styl życia preferujesz. Tylko Ty tak na prawdę wiesz co lubisz a czego nie. Każdy ma inny gust, zamiłowania i potrzeby związane ze studiowaniem. Akademik: ciągła impreza, hałas, dziesiątki ludzi mareszujacych przez pokój o różnych porach dnia i nocy. Jeśli coś takiego Ci odpowiada, nie przeszkadza w nauce, pozwala się wyspać to jest to coś dla Ciebie. Akademik to miejsce dla ludzi chętnych na wieczną zabawę, bez ciągot do cichych, samotnych dni Nie wiem jakie są warunki w akademiku, który masz na oku, ale jeśli jedna łazienka na piętrze, lub jedna łazienka na 4 pokoje Ci odpowiada to nie ma sprawy. Ja jestem osobą, która się do życia w akademimu absolutnie nie nadaje, bo preferuję ciszę, spokój i jestem typem 'okresowego samotnika' Akademik to raj dla WZT Z nim o tym pogadaj Pokój przy rodzinie: coś dla osób lubiących spokój, którym do tego nie przeszkadza całodobowa kontrola Oczywiście nie wiadomo na kogo się trafi. Odradzam pokój przy rodzince z małym dzieckiem Czesto takie oferty są zamieszczane przez osoby starsze. I tutaj też rożnie bywa. Jedni trafią na przemiłą staruszkę, która będzie przynosić domowe ciasteczka i zapraszać na pyszne obiadki, a inni dostaną się w łapy upierdliwej baby, która będzie kontrolować każdy krok, przesadnie oszczedzać wodę, światło i wszystko inne .. do tego będzie mieć narwanego kota i hopla na punkcie kryształów, którymi zastawi cały Twój pokój tak, że nie bedziesz miał gdzie swoich rzeczy rozpakować (tak trafiła moja koleżanka ) Czyli jak widać ... trzeba mieć szczęście, aby cieszyć się spokojem u boku miłej osoby wynajmujacej pokój Kawalerka: chyba tak na początku to nie jest najlepszy pomysł Warto zamieszkać z kimś, mieć z kim pogadać, nie być w pustym domu. Po prostu poznać ludzi i pomieszkać z nimi żeby ułatwiać sobie start w nowym miejscu. Dla mnie kawalerka to zbyt wielka samotnia. No chyba, że masz kogoś z kim możesz pognieździć się w tej kawalerce Stancja: Zależy kto co rozumie przez stancję, bo widzę, że Sato uważa ją za coś innego niż ja. Bycie na stancji a mieszkanie z właścicielem bo wg mnie dwie różne sprawy Stancja/wynajmowanie mieszkania z innymi studentami to mój faworyt. Oczywiście zależy na jakich współlokatorów się trafi. Najlepiej szukać w conajmniej dwie osoby. Wtedy łatwiej sobie kogoś wspólnie dobrać, a i raźniej jest na początku. Nie ma takiej kontroli ze strony właściciela (chyba, że trafisz na takiego co będzie dwa razy dzienie wpadać, ale zapewne już przy rozmowie 'kwalifikacyjnej' widać czy to taka osoba), mieszkasz z rówieśnikami, masz swobodę. Trzeba tylko załatwić kilka kwestii prawnych, dogadać się co do ceny, spisać korzystną umowę i mieszkanie jest w pewnym sensie Twoje/ Wasze Wg mnie stancja to najlepsze rozwiązanie, ale jak już na początku napisałam - zależy kto co lubi Powodzenia Elfik - 2006-08-02, 00:02 Jak mówi moja koleżanka "na stancji się mieszka. W akademiku się bywa" I ja właśnie taki sposób na mieszkanie w czasie studiów wybralam (spokojne mieszkanko z koleżanką i kolegą, a na imprezy lub siedzenie ze znajomymi można się umówić w akademiku.). Zdecydowanie lubię to, że wracając z zajęć mam względny spokój, a nie tłum ludzi, ciągłe chodzenie i chaos. No i kuchnia jest własna - to też plus:) WZT - 2006-08-02, 09:57 Ja mieszkalem w akademiku z malymi przerwami(jak mnie z niego wywalili to sie nocowalo po roznych miejscach/stancje/dworzec/bursa) i faktycznie jak to Ola napisala dlamnnie najlepszy byl akademik:D W Akademiku jest fajnnie wedlug mnie bo: -Zawsze jest z kim wypic-odpada picie do lustra -zawsze jak ma sie dola i chec do zalania robaka to zawsze sie ktos chetny znajdzie aby TObie pomoc w zalewaniu/pocieszaniu -niema to jak impreza przez tydzien w akademiku -uczucie jak sie budzi i swego pokoju sie niepoznaje-tego sie nieda opisac to trzeba przezyc -jak jestes glodny a kasy brak to zawsze ktos ciebie poratuje jakas konserwa -Poznajesz sporo osob z roznych czesci Polski -Poznajesz osoby z roznych specjalizacji co moga sie okazac pomocne pozniej(np. jesli jestes slaby z jakiegos przedmiotu np. jezyk niemiecki i znasz kogos z tego kierunku to zawsze moze Tobie cos pomoc) -Poznajesz osoby z twego kierunku ale sa np. o rok wyzej(zawsze mozna unich jezyka zasiegnac na temat danego wykladowcy, notatki i inne pomoce naukowe) -masz stale oplaty za akademik czyli- mozesz spac przy zapalonym swietle, moczyc sie pod prysznicem przez 2 godziny codziennie a cena za akademik bedzie taka sama. -zawsze mozna dostac jakas dotacje od szkoly na akademik w stancji to ja bylem dosc krotko ale z tego co widzialem to : spokoj normalne warunki do nauki kazdy ma swoj pokoj A bursy nie polecam bo: mieszkasz z ludzmi z podstawowki, liceum i ciebie tez tak samo traktuja-tzn. jak dzieci wstaja do szkoly o 8 rano to masz pobudke o tej 7 rano i nikogo nie obchodzi ze ty akurat masz na 12.... Ja bym gdybym jeszcze raz mialbym wybierac to bym wybral akademik. A co do wyboru to zawsze mozna zrobic tak: pol roku w akademiku a po polowie roku zmienic na stancje. redlovebloodgirl - 2006-08-02, 10:04 nie straszczcie mnie tak tym akademikiem poki co przezylam w nim kilka nocy ( w tym juwenalia ) i tak od pazdziernika wyladuje w nim juz chyba na troche... tzn dopoki nie znajde jakiegos milego mieszkania WZT - 2006-08-02, 10:06 nie straszczcie mnie tak tym akademikiem poki co przezylam w nim kilka nocy ( w tym juwenalia ) i tak od pazdziernika wyladuje w nim juz chyba na troche... tzn dopoki nie znajde jakiegos milego mieszkania kto Ciebie straszy tym akademikiem jak narazie to akademik jest chwalony Sylwia - 2006-08-02, 13:10 Roman, do Gdańska się wybierasz? Ja mieszkałam w akademiku i mam nadzieję, że dalej będę. Jak by nie patrzeć jest taniej. Możesz prać i prysznicować się ile chcesz Szczęśliwie mi się trafiło, że było w miarę spokojnie, ale były imprezy, po których hol wyglądał jak droga dla fakira... Akademik: ciągła impreza, hałas, dziesiątki ludzi mareszujacych przez pokój o różnych porach dnia i nocy. Jeśli coś takiego Ci odpowiada, nie przeszkadza w nauce, pozwala się wyspać to jest to coś dla Ciebie. Akademik to miejsce dla ludzi chętnych na wieczną zabawę, bez ciągot do cichych, samotnych dni Sylwia - 2006-08-02, 13:11 Roman, do Gdańska się wybierasz? Ja mieszkałam w akademiku (Gdańsk właśnie) i mam nadzieję, że dalej będę. Jak by nie patrzeć jest taniej. Możesz prać i prysznicować się ile chcesz Szczęśliwie mi się trafiło, że było w miarę spokojnie, ale były imprezy, po których hol wyglądał jak droga dla fakira... Akademik: ciągła impreza, hałas, dziesiątki ludzi mareszujacych przez pokój o różnych porach dnia i nocy. Jeśli coś takiego Ci odpowiada, nie przeszkadza w nauce, pozwala się wyspać to jest to coś dla Ciebie. Akademik to miejsce dla ludzi chętnych na wieczną zabawę, bez ciągot do cichych, samotnych dni Messenger - 2006-08-02, 15:16 najpierw to polecam akademik a pozniej w zależności od możliwości finansowych kawalerke. zawsze po roku/semestrze stwierdzisz czym sa dla ciebie studia i bedziesz wiedzial czego chcesz. w kawalerce tez ryzykujesz kontakt z przykrymi sasiadami lub policja podczas imprezy. Konsul - 2007-08-22, 15:16 Nowy rok akademicki za pasem. Dla mnie stancja lub ewentualnie wynajmowanie mieszkania. Akademik? Tak. Ale jak ma kolega i na imprezę zaprasza. VOLT - 2007-08-22, 15:31 [quote="WZT"]Ja mieszkalem w akademiku z malymi przerwami(jak mnie z niego wywalili to sie nocowalo po roznych miejscach/stancje/dworzec/bursa) quote] U Św. Brata Alberta byloby ci prościej. A ja mieszkalem na pierwszym roku na stancji miesiąc, na drugim roku 2 miesiące i na tym sie moja przygoda skonczyla ze stancjami. Mieszkalem tylko ze wzgledu na brak miejsc w DS. Akademik piekne czasy, tylko szkoda, ze juz zostalem inżynierem. Lucek - 2007-08-22, 15:32 Ja polecam akademik. Plusy i minusy jak wyżej. Mimo wszelkich utrudnień związanych z ilością osób w akademiku, w czasie jak w nim mieszkałem egzaminy i kolokwia poszły mi lepiej niż podczas pobytu na stancji. Widać przepływ informacji jest lepszy...... kazió - 2007-08-22, 15:42 a gdzie dokladnie w tym 3miescie wyladowales? jesli polibuda to cos o akademikach bede mogl ci napisac. jesli idziesz na 1 rok i nie jedziesz ze znajomymi to w zasadzie nie masz wyboru - akademik
|