ďťż
Staż w WKU Kołobrzeg




Tom - 2007-04-20, 18:21
Wojskowa Komenda Uzupełnień w Kołobrzegu poszukuje chętnych do odbycia stażu na stanowiskach pracowników biurowych.

Wymagania:
- wykształcenie co najmniej średnie;
- podstawowa znajomość obsługi komputera;

Na staż mogą zostać skierowani:
- bezrobotni do 25 lat;
- bezrobotni do 27 lat (pod warunkiem, że nie minęło 12 miesięcy od daty określonej
w dyplomie lub innym dokumencie poświadczającym ukończenie szkoły wyższej);

Bezrobotnemu w trakcie trwania stażu przysługuje:
- stypendium w wysokości zasiłku dla bezrobotnych wypłacane przez urząd pracy,
- 2 dni wolne za każde 30 dni kalendarzowych odbywania stażu.

Zainteresowani mogą zgłaszać się do Powiatowego Urzędu Pracy w Kołobrzegu pok. 18 lub uzyskać informacje w WKU w Kołobrzegu tel. 094 3522900 w. 220.




Agunia - 2007-04-20, 18:42

- stypendium w wysokości zasiłku dla bezrobotnych wypłacane przez urząd pracy,


to może napisz ile to wynosi?
na pewno będzie tłum chętnych



Martius - 2007-04-23, 07:30

wyzysk



james - 2007-04-23, 13:24
a jak odbede taki staz to nie bede musial isc do wojska




telka_es - 2007-04-23, 13:56
a ja mam pytnko....

czy ktoś może wie, jakie długie są teraz staże - chodzi mi o minimum konieczne..
bo może bym sie na jakiś załapała....... ale na dlugo nie chce...........



Budyn - 2007-04-23, 15:02
idzisz na ile chcesz jak znajdziesz prace mozesz zerezygnowac



Mafi - 2007-04-23, 16:14

idzisz na ile chcesz jak znajdziesz prace mozesz zerezygnowac
Jak to idziesz na ile chcesz? Idzie się na tyle na ile urząd pracy dostał pieniądze i na tyle na ile skierował. Bo mowa tu chyba o stażach dla absolwentów?

Kiedyś były na 3 m-ce, 6 lub 9. Nie wiem czy dalej tak jest czy nie.



astic - 2007-04-23, 16:26
Teraz przysługuje 12 miesięcy każdemu, pieniędzy na starze nie brakuje. Z reguły umowę podpisuję się na 3 lub 6 miesięcy. Ja miałem dwie umowy na 6 miesięcy w trakcie znalazłem prace i bez problemu można zrezygnować. Wynagrodzenie bajkowe 420.27 PLN



telka_es - 2007-04-23, 18:54
czyli 3 miesięczne są teraz dostępne ?

bo ja dłuższego nie chce.......... w przeciwieństwie do innych... a pracy nie zamierzam szukać tylko wakacyjny staż sobie załatwić by zając czas a przy okazji by było pożytecznie.........



skorp!on - 2007-04-23, 19:26
420,27 czy 1420,27? Mój znajomy szuka roboty, ale ta pierwsza sumka to chyba błąd?



Flo - 2007-04-23, 19:27

420,27 czy 1420,27? Mój znajomy szuka roboty, ale ta pierwsza sumka to chyba błąd?

420,27 kolego, to zaden blad. To staz a nie robota za godziwe pieniadze



astic - 2007-04-23, 20:08

420,27 czy 1420,27? Mój znajomy szuka roboty, ale ta pierwsza sumka to chyba błąd?

420,27 kolego, to zaden blad. To staz a nie robota za godziwe pieniadze



Flo - 2007-04-23, 20:19

420,27 czy 1420,27? Mój znajomy szuka roboty, ale ta pierwsza sumka to chyba błąd?

420,27 kolego, to zaden blad. To staz a nie robota za godziwe pieniadze



telka_es - 2007-04-24, 07:22
na rzeczywistość która nas otacza i jej pokusy to nawet 1420 nie jest godziwie.......

zawsze na coś zabraknie.............




astic - 2007-04-24, 09:10

na rzeczywistość która nas otacza i jej pokusy to nawet 1420 nie jest godziwie.......

zawsze na coś zabraknie.............


W miarę jedzenia apetyt rośnie i tak jak nawet ma się 1 000 000 to też na coś zabraknie.



Jery - 2007-04-24, 11:37
Wynagrodzenie to może i nie, ale to się chyba nazywa "stypednium"
i nie 420,27 zł tylko 470,27 zł Odbywałem staż w WKU i może być, nie było źle



Geralt - 2007-04-24, 20:36

nie 420,27 zł tylko 470,27 zł

ooo, widze, ze poszlo w gore o niecale 9 zl:) wiem, bo bylem na czyms takim w BPH'u i powiem, ze jezeli chodzi o staz w konkretnym miejscu, a nie jakies tam WKU to pozniej sa szanse, zeby tam zostac, po polrocznym stazu w BPH'u pracowalem tam normalnie jako doradca przez 6 miesiecy, ale odszedlem do innego Banku, bo nie widzi mi sie fuzja BPH z PeKaO SA



McCool - 2007-04-24, 22:37
Przegięcie... Żeby być murzynem we własnym kraju. Bez urazy dla murzynów.



SatH^Raa - 2007-04-25, 07:32
Pewnie McCool. Zamiast iść na staż to lepiej opierdzielać się bez roboty, nie mieć kompletnie pieniędzy i zostać po szkole z pustym CV...



Mafi - 2007-04-25, 07:57
Dokładnie. W większości ogłoszeń o pracę potrzebne jest doświadczenie - tego sobie życzą pracodawcy. Lepiej naprawdę załapać się na staż i przemęczyć te kilka miesięcy za taką stawkę - mieć co wpisać do cv i przede wszystkim mieć szansę na to, że jak się sprawdzimy to pracodawca nas zatrudni. Co nie zmienia faktu, że w trakcie odbywania stażu można szukać innej pracy, bo jeśli rezygnujemy z niego na rzecz pracy, którą znaleźliśmy to nie ponosimy żadnych konsekwencji z tego tytułu. Sama mam koleżanki, które po stażach zatrudnione zostały w fajnych miejscach. I są zadowolone.



McCool - 2007-04-25, 09:02

Pewnie McCool. Zamiast iść na staż to lepiej opierdzielać się bez roboty, nie mieć kompletnie pieniędzy i zostać po szkole z pustym CV...
Sorry winetu, ale jest teraz na tyle dużo roboty, że aby zdobyć doświadczenie, nie trzeba iść się zniżać do rangi murzyna, aby zdobyć notkę w CV, a z tymi zarobkami są naprawdę zabawni.



SatH^Raa - 2007-04-25, 09:20

Pewnie McCool. Zamiast iść na staż to lepiej opierdzielać się bez roboty, nie mieć kompletnie pieniędzy i zostać po szkole z pustym CV...
Sorry winetu, ale jest teraz na tyle dużo roboty, że aby zdobyć doświadczenie, nie trzeba iść się zniżać do rangi murzyna, aby zdobyć notkę w CV, a z tymi zarobkami są naprawdę zabawni.



cushu - 2007-04-25, 09:33
Skoro na staże za 420zl idą murzyni, to kto idzie na bezpłatne?



qrczak - 2007-04-25, 09:38

Pewnie McCool. Zamiast iść na staż to lepiej opierdzielać się bez roboty, nie mieć kompletnie pieniędzy i zostać po szkole z pustym CV...
Sorry winetu, ale jest teraz na tyle dużo roboty, że aby zdobyć doświadczenie, nie trzeba iść się zniżać do rangi murzyna, aby zdobyć notkę w CV, a z tymi zarobkami są naprawdę zabawni.



Demurrer - 2007-04-25, 09:39

Skoro na staże za 420zl idą murzyni, to kto idzie na bezpłatne?

Ja zaczynałem od bezpłatnego stażu w Kancelarii. W czerwcu minie 5 rok jak tam pracuję. Czasami warto zapłacić frycowe na początek.



Mafi - 2007-04-25, 09:41
Jak ktoś nie ma znajomości - kogoś kto mu załatwi pracę za 2000 zł/m-c. To taki staż to naprawdę szansa na znalezienie fajniej lub jakiejkolwiek pracy. Także McCool, nie obrażaj ludzi, którzy odbywają/odbywali taki staż. Może Ty będziesz miał łatwiej - jeśli tak, to gratuluję i zazdroszczę.



Agunia - 2007-04-25, 10:04
co racja, to racja.... staże czasami naprawdę się przydają
i czasami warto na taki pójść - nawet i bezpłatny (choć kiedyś słyszałam że to podobno nielegalne? )
oczywiście zależy do jakiej firmy....
np. gdybym mogła pójść na staż do Ernst & Young to bym im chyba nawet dopłaciła - nie no bez przesady ale zdobyć doświadczenie w takiej firmie, to naprawdę ogromny zysk, tym bardziej, że jeśli się ktoś sprawdzi i dostanie tam pracę, to później jest się już chyba tylko co raz lepszym w swojej dziedzinie, a co za tym idzie - zarabia się wielką kasę



Demurrer - 2007-04-25, 10:11

co racja, to racja.... staże czasami naprawdę się przydają
i czasami warto na taki pójść - nawet i bezpłatny (choć kiedyś słyszałam że to podobno nielegalne? )
oczywiście zależy do jakiej firmy....
np. gdybym mogła pójść na staż do Ernst & Young to bym im chyba nawet dopłaciła - nie no bez przesady ale zdobyć doświadczenie w takiej firmie, to naprawdę ogromny zysk, tym bardziej, że jeśli się ktoś sprawdzi i dostanie tam pracę, to później jest się już chyba tylko co raz lepszym w swojej dziedzinie, a co za tym idzie - zarabia się wielką kasę


No właśnie. Najważniejsze jest dokonanie wyboru takiego stażu nie z punktu widzenia zarobków, ale miejsca w których będzie się praktykować pod kątem jego prestiżu (wpis do CV) oraz przydatności zdobytego doświadczenia na dalszym rozwój zawodowy.



McCool - 2007-04-25, 11:43
Się zgadzam, co do miejsca, w którym się ten staż wykonuje. Tylko to się nazywa ekspansywność, a mi chodzi o godziwy zarobek. Co tu porównywać staż w kancelarii prawniczej (gdzie bądź co bądź jest to dość elitarny zawód), która daje furtkę do dalszego rozwoju, do stażu w WKU, który w moim mniemaniu jest mało rozwojowym etatem i równie dobrze można popracować przy sprzedaży owoców w warzywniaku, ale zarobić więcej.

Co do "obrażania" jak to Mafi powiedziałaś, to mam na myśli po prostu to, że jeśli sami nie będziemy znali swojej wartości, to nikt nas nie doceni i w tej Polsce nigdy nie będziemy godziwie zarabiali. Wielu pracodawców stać, żeby zapłacić więcej, ale dopóki sytuacja ich do tego nie zmusi, to nigdy tego nie zrobią. Spójrz na naszych zachodnich sąsiadów - też mają pełno wolnych etatów, ale nikt tam nie chce pracować, bo wypłata nie spełnia ich oczekiwań.



Mafi - 2007-04-25, 11:45
McCool... ale tu jest mowa tylko o stażu. Nie o etacie. Więc nie wyolbrzymiaj. Zawsze to jakiś początek i coś co może zaowocować dobrze płatną pracą. Te pieniądze nie pochodzą od pracodawcy, u którego taki staż odbywamy - pochodzi z pieniędzy unijnych, które na ten cel dostaje urząd pracy. Rozumiesz?



McCool - 2007-04-25, 11:50

McCool... ale tu jest mowa tylko o stażu. Nie o etacie. Więc nie wyolbrzymiaj. Zawsze to jakiś początek i coś co może zaowocować dobrze płatną pracą. Te pieniądze nie pochodzą od pracodawcy, u którego taki staż odbywamy - pochodzi z pieniędzy unijnych, które na ten cel dostaje urząd pracy. Rozumiesz?
Mafi, ja nie wiem, ale kiedy się oburzasz, to starasz się udowodnić że druga osoba jest głupsza od Ciebie Rozumiem jak najbardziej co do mnie piszesz - idiotą nie jestem... Czy z pieniędzy unijnych ta kasa jest, to akurat nie wiem, chyba że Ty takowe informacje posiadasz. Staże istniały jeszcze przed wejściem do UE bodajże.



Mafi - 2007-04-25, 11:52
No popatrz jak Ty mnie dobrze znasz.

Nie wiem gdzie Ty tu widziałeś moje oburzenie, wmawiasz sobie.

I nie próbuję udowodnić, że jesteś ode mnie głupszy. Odpowiadam argumentami na argumenty.



McCool - 2007-04-25, 12:00

No popatrz jak Ty mnie dobrze znasz.

Nie wiem gdzie Ty tu widziałeś moje oburzenie, wmawiasz sobie.

I nie próbuję udowodnić, że jesteś ode mnie głupszy. Odpowiadam argumentami na argumenty.


To nie pytaj się czy rozumiem, bo rozumiem, ale widzę że Ty nie rozumiesz, że tak piszesz

McCool... ale tu jest mowa tylko o stażu. Nie o etacie.



Mafi - 2007-04-25, 12:04
Ja mówię o stażach absolwenckich, nie wiem o jakich Ty masz. Pewnie, że lepiej iść do warzywniaka. Ciekawe co bardziej podpasuje przyszłemu pracodawcy - jak będziesz miał wpisane że pracowałeś w warzywniaku, czy że odbywałeś staż w banku, sądzie, urzędzie miasta... noo... ciekawe.

To jest szansa dla młodych ludzi. Nikt nikogo od razu po szkole bez doświadczenia w takich miejscach nie zatrudni - a na staż tak.



McCool - 2007-04-25, 12:13

Ja mówię o stażach absolwenckich, nie wiem o jakich Ty masz. Pewnie, że lepiej iść do warzywniaka. Ciekawe co bardziej podpasuje przyszłemu pracodawcy - jak będziesz miał wpisane że pracowałeś w warzywniaku, czy że odbywałeś staż w banku, sądzie, urzędzie miasta... noo... ciekawe.

To jest szansa dla młodych ludzi. Nikt nikogo od razu po szkole bez doświadczenia w takich miejscach nie zatrudni - a na staż tak.

Ale co Ty mi porównujesz staż w banku, sądzie czy urzędzie miasta, do WKU. To jest staż rozwojowy, człowiek w takiej pracy może się rozwinąć, czegoś się nauczyć, poza podbijaniem pieczątek, chociaż z drugiej strony często z autopsji wychodzi tak, że taki stażysta jest od najprostszych, mało skomplikowanych zajęć, tak jak praktyki...



Agunia - 2007-04-25, 12:16

chociaż z drugiej strony często z autopsji wychodzi tak, że taki stażysta jest od najprostszych, mało skomplikowanych zajęć, tak jak praktyki...

a skąd to wiesz?



McCool - 2007-04-25, 12:24

a skąd to wiesz?
Z kątowni



Mafi - 2007-04-25, 13:04

Ale co Ty mi porównujesz staż w banku, sądzie czy urzędzie miasta, do WKU. To jest staż rozwojowy, człowiek w takiej pracy może się rozwinąć, czegoś się nauczyć, poza podbijaniem pieczątek, chociaż z drugiej strony często z autopsji wychodzi tak, że taki stażysta jest od najprostszych, mało skomplikowanych zajęć, tak jak praktyki...
Porównuję wszystkie staże [również w WKU] do pracy w warzywniaku - za to ta to rozwojowa jak cholera. No i do cv jak znalazł.



slonkokg - 2007-04-25, 15:42
Staż to świetna sprawa. Byłam "murzynem" przez ponad rok, potem mi się poszczęściło i mnie zatrudniono, i oto jestem. Gdybym się cofnęła w czasie, znów bym poszła. Dzięki stażowi poznałam wiele spraw administracyjnych, myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że potrafię sobie poradzić w wielu sprawach kadrowych, mam pojęcie jeśli chodzi o przepisy związane z oświatą i zdobyłam wiele doświadczenia, nawiązałam naprawdę ważne znajomości, poznałam wielu ludzi w wielu instytucjach, nabrałam pewności siebie - nie żałuję ani chwili. Mieszkałam wówczas z rodzicami, było ustalone, że te pieniążki są dla mnie i potrafiłam z tych 450 pln odłożyć parę grosza na koncie, no i zawsze miałam na przysłowiowe waciki bądź niezbędnego w czasach studiów browarka Nie prosiłam się rodziców o kieszonkowe, to był mój pierwszy krok do jako takiej samodzielności!
Nie rozumiem podejścia ludzi, że "za wszy nie pójdę pracować". Ktoś zna swoją wartość, ale w pracy nie będzie wcale wartościowy, bo gówno będzie umiał za przeproszeniem, bo czysto teoretycznej i mało przydatnej szkole średniej. Znać swoją wartość nie wystarczy. I teraz, z tą świadomością, mogę spokojnie stwierdzić, że wybrałabym staż absolwencki, a nie jakiś warzywniak Jestem bogatsza o wiele bardziej w doświadczenia, niż moja koleżanka, co pracowała w handlu, za niewiele więcej Pozdrawiam.



McCool - 2007-04-25, 15:59
Jasne, ale ja i tak będę trzymał przy swoim. Owszem, warto próbować, szukać możliwości praktycznego wykorzystania swojej wiedzy, ale nie zawsze jest tak pięknie i różowo. Jednemu się może poszczęścić, inny będzie wspominał staż jako robota za pół darmo i nic w zamian. Zależy jak pracodawca, jak opiekująca się stażystą podchodzi do sprawy: albo chce go czegoś nauczyć, albo po prostu umywa sobie nim ręce przy brudnej robocie, a przy okazji ma święty spokój, bo nie musi go angażować do odpowiedzialnej pracy. Już nie raz słyszałem jak wyglądają choćby praktyki - taki praktykant zamiast być instruowany przy pracy, to jest wysyłany do najczarniejszej roboty, której po prostu już dosyć mają starzy pracownicy. W takim przypadku naprawdę lepiej sprzedawać warzywa, bo przynajmniej człowiek nauczy się biegłej obsługi kasy fiskalnej



Elfik - 2007-04-25, 17:44

Wynagrodzenie to może i nie, ale to się chyba nazywa "stypednium"
i nie 420,27 zł tylko 470,27 zł Odbywałem staż w WKU i może być, nie było źle


Kilka lat temu też miałam staż w WKU. Bywało tam całkiem zabawnie Ale od tego czasu zatrudnili sporo nowych osób i to już nie to samo podobno.



Flo - 2007-04-26, 15:02

Pewnie McCool. Zamiast iść na staż to lepiej opierdzielać się bez roboty, nie mieć kompletnie pieniędzy i zostać po szkole z pustym CV...
Sorry winetu, ale jest teraz na tyle dużo roboty, że aby zdobyć doświadczenie, nie trzeba iść się zniżać do rangi murzyna, aby zdobyć notkę w CV, a z tymi zarobkami są naprawdę zabawni.



Budyn - 2007-04-26, 15:09
zgadzam sie praca jest ale tez zalezy co chce sie robic wystarczy troche motywacji i dobrze poszukac



skorp!on - 2007-04-26, 16:15
Nie mogę zrozumieć dlaczego stażysta MUSI zarabiać mniej niż inny pracownik lub ZNACZNIEJ mniej. Moich kilku znajomych było na stażu i robili po tygodniu to samo, co inni pracownicy. A suma 470zł jest śmieszna. I nie moge zrozumieć takiej odpowiedzi, że trzeba od czegoś zacząć i nawet taka suma to coś dla początkujących. I jeśli młody (jak ktoś ma 27 lat to już nie jest taki młody) człowiek pójdzie na staż to z czego opłaci mieszkanie? A gdzie wydatki? Zresztą zdaje mi się, że kuroniówki więcej dostaje się w UP
Trzeba siebie szanować.

Zresztą teraz jest łatwiej znaleźć pracę i za większą sumę niż kiedyś. Wystarczy poszukać.

Ale nie zgodzę się z telka_es, że 1400zł to mało. To już konkretna suma jak na Kołobrzeg. Tylko szkoda, że na tak drogi Kołobrzeg.



telka_es - 2007-04-26, 17:15



Ale nie zgodzę się z telka_es, że 1400zł to mało.


napisałam,że niezawsze jest to godziwe wynagrodzenie, czyli odpowiednie rodzaju ilości jakości pracy oraz kwalifikcji danego pracownika, co stanowi przejaw wyzysku i to często !
czasami nawet 3 000 to będzie za mało do wysiłku jaki dana osoba wkłada w wykonanie pracy

btw. kontynuując wątek "mało" dla mnie 1400 to mało na miesięczne utrzymanie

410 mieszkanie i to tylko skromny pokoik
450 szkoła - miesieczna opłata
100 - elektryka + gaz
60 - internet
jeszcze telefon 70,-
sieciówka by prouszać się po mieście 30, -

i 280 zł zostaje na 30 dni życia

a gdzie książki do szkoły gdzie najtańsza kosztuje 39.99, nie mówie już o opłatach za języki, czymś do ubrania i drobnych przyjemnościach.......... zycie jest cholernie drogie - na szczęście mam rodziców - a i tak do końca miesiąca brakuje i nie mówie że brakuje wtedy gdy pozwalam soie na wszystko, brakuje nawet wtedy gdy wielu rzeczy sobie odmawiam.............

naprawde podziwiam i szanuje ludzi którzy zarbiają 800 zł i utrzymują rodzine dla mnie to mission immposible i wielki naprawde wielki respect dla nich........



telka_es - 2007-04-26, 17:25
i nie moge zrozumieć i nigdy nie zrozumiem jednego ; jak człowiek cięzko codziennie pracujący fizycznie od 25 lat może zarabiać dziś 1400 zł - skoro tej kwoty już się czepiliśmy.....

dla mnie to jest niepojęte - to MAŁO - w prówaniu do cen nas otaczających.......

z czym tu zakładać rodzine - sie ni da po prostu ni da.......
nie moge tego pojąć .....

wiec co się dziwić ze kredyty są dziś tak popularne........

a tak wogóle wogóle i tak wole robić w POLSCE za "murzyna" bo jestem u siebie, niż za murzyna za granicą chociaż za lepsze pieniądze..........



padalec_ - 2007-04-26, 17:46


a tak wogóle wogóle i tak wole robić w POLSCE za "murzyna" bo jestem u siebie, niż za murzyna za granicą chociaż za lepsze pieniądze..........

Murzyni tak mają,
a WKU to solidna firma, więc bez problemu powinni znaleźć wolontariuszy.
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©