ďťż
Wakacyjne refleksje
Colberg - 2007-08-10, 22:10 Podzielicie się swoimi wakacyjnymi obserwacjami? Może być ciekawie... Niedawno wróciłem z Czech. No normalnie kocham ten kraj. Dlaczego? 1. W czeskiej TV nie podkręcają dźwięku podczas emisji reklam. 2. Piwo z sokiem lub wynalazki typu "Reds" są tam nieznane. 3. Standardowo 0,5 litra browca z kija to 2 złote. 4. Fantastycznie rozwinięty system taniego transportu państwowego (autobusy i kolej). 5. Sklepy przemysłowe czynne od 8 lub 9. Bar na ryneczku już od 5.30! 6. Restauracyjki i gospody znaleźć można w każdej prawie wiosce. I nieźle tam zjeść! 7. Świetnie oznakowane szlaki piesze i rowerowe. Przy tym nikt nikomu nie depcze po piętach. 8. O 22.00 życie zamiera. Ludzie idą spać... Colberg - 2007-08-10, 22:12 Zapomniałem. O barach dworcowych. Niezapomniany klimat... Agunia__ - 2007-08-11, 07:25 moze nie wakacyjna ale refleksja kocham GB za: 1. szybkie i ciche pociagi 2. dobre wynagrodzenie za prace 3. niski podatek 4. dotrzymywanie slowa 5. ludzie potrafia sie bawic i nie udawac kogo innego na ulicach - sa ciagle soba 6. krajobrazy i mgielne poranki 7. zorganizowanie i przepraszajaca wrec policje, ktora mimo wszystko zawsze jest pomocna zwlaszcza w duzych miastach 8. pomysl, ze w kazdym centrum miasta sa mapy obszaru o promieniu 200m - nie da sie zgubic 9. dobre drinki 10. mix narodowosci, kultur i ludzi nienawidze GB za: 1. lewostronny ruch 2. puby sa zamykane punkt 23 (czasami troszeczke pozniej) 3. podatek od zwrotu podatku 4. totalne lanie za przepisy drogowe (sytuacja z zycia: jade autobusem przed nami osobowka staje na srodku skrzyzowania, wysiada z niej pani i idzie na zakupy do sklepu - ruch zblokowany na 20min) 5. biurokracje - wszedzie sa potrzebne papierki 6. smieciarki jezdzace raz w tygodniu 7. ilosc deszczu i to by bylo na tyle - jednak lubie ten kraj ... chociaz tesknie do tej malej Polski... kude... Achaja - 2007-08-11, 08:01 moze nie wakacyjna ale refleksja kocham GB za: 1. szybkie i ciche pociagi 2. dobre wynagrodzenie za prace 3. niski podatek 4. dotrzymywanie slowa 5. ludzie potrafia sie bawic i nie udawac kogo innego na ulicach - sa ciagle soba 6. krajobrazy i mgielne poranki 7. zorganizowanie i przepraszajaca wrec policje, ktora mimo wszystko zawsze jest pomocna zwlaszcza w duzych miastach 8. pomysl, ze w kazdym centrum miasta sa mapy obszaru o promieniu 200m - nie da sie zgubic 9. dobre drinki 10. mix narodowosci, kultur i ludzi ostatnio duzo słyszałam o ekscesach w Krakowie?? czy tak się zachowują na co dzień u siebie w kraju?? mimoza - 2007-08-11, 08:11 kocham Kołobrzeg za wszechobecne buractwo... tylko u nas w takiej skali... Tisaja - 2007-08-11, 09:27 kocham Kołobrzeg za wszechobecne buractwo... tylko u nas w takiej skali... Taa.... a ja za marudy i cyników.... Agunia__ - 2007-08-11, 15:21 Achaja u siebie sa grzeczni i zachowuja wszelkie normy - ale nie broniac i nie oczerniajac powiem ze gdziekolwiek by nie jechali na wakacje tak sie zachowywuja, szaleja, pija, spijaja sie etc - przynajmniej nie robia burd z policja - maja wpojony respekt. redlovebloodgirl - 2007-08-11, 21:36 ostatnio duzo słyszałam o ekscesach w Krakowie?? czy tak się zachowują na co dzień u siebie w kraju?? ba, ja nawet widzialam godzina 12 w poludnie, facet w rozowej sukience, blond warkoczyki...razem z towarzyszami szli prawie na czworakach-widac ze korzystali ze znizek typu 'do 18 piwo jest tansze':P cushu - 2007-08-11, 21:41 Widać buractwo nie tylko w Kołobrzegu.. no ale czego się spodziewać po ludziach, którzy z dorobku własnej kultury znają tylko Szekspira MAJAK - 2007-08-12, 10:51 Jestem na bieżąco - właśnie przejechałem kawałek europy. Naprawdę poza drogami nie musimy mieć tych kompleksów z przed lat. Cieszy zwłaszcza wartość złotówki , która pozwala bez strachu przed utratą połowy miesięcznego dochodu wejść na obiad do restauracji czy wypić kawę w ulicznym ogródku. Kołobrzeg pod wieloma względami może byc porównywany do innych miast tej wielkości w europie zachodniej. cushu - 2007-08-18, 09:28 Bornholm - przepiękna architektura.. właśnie tak wyobrażałem sobie północ europy, ale nie myślałem, że znajdę to tak blisko Kołobrzegu. Twierdza Hammershus - siedzisz sobie na trawie, za tobą pasą się owce, pod tobą skaliste 80 metrowe klifowe wybrzeże, a przed tobą przepływają wielkie tankowce, a to wszystko w średniowiecznych ruinach. Ceny porównywalne jak w Anglii, paliwo tyle co w Polsce, Policja pracuje tylko 2 godzinny dziennie, podobno bardzo tanio można nocować pod namiotem. Japanek - 2007-09-20, 22:08 Ja nie mogę zapomnieć Tossa de Mar, niewielka mieścina na wybrzeżu Costa Brava w Hiszpanii nad samym morzem śródziemnym.. ah.. poprostu miasteczko ze snu. Jasne budynki, koloru mleka i capuccina, wąskie uliczki, utrzymane w stylu jaki pamięta się z.. Zorro miasteczko sprawia wrzenie małego i bardzo przytulnego. Cudowne zapierające dech w piersiach widoki, okropnie słona, ale też niesamowicie czysta woda. I przepiękne ruiny zamku na skale przy samej plaży... koniecznie muszę tam jeszcze kiedyś pojechać
|