ďťż
Wielgus rezygnuje
McCool - 2007-01-07, 14:51 Watykan: Rezygnacja abp. Wielgusa była słuszna Watykan nie ma wątpliwości: rezygnacja abp. Stanisława Wielgusa z urzędu arcybiskupa warszawskiego i jej przyjęcie przez Ojca Świętego to najlepsze rozwiązanie. Stolica Apostolska spodziewa się kolejnych ataków na Kościół przy pomocy dokumentów tajnych komunistycznych służb. "Postępowanie arcybiskupa Wielgusa w minionych latach reżimu komunistycznego poważnie naruszyło jego autorytet, także wobec wiernych, przez co niezależnie od jego pokornej i poruszającej prośby o przebaczenie, rezygnacja z urzędu arcybiskupa warszawskiego i jej przyjęcie przez Ojca Świętego wydaje się odpowiednim rozwiązaniem" - oświadczył w Radiu Watykańskim rzecznik Watykanu, ojciec Federico Lombardi. To bezprecedensowe oświadczenie. Kompletnie przeciwne do opinii prymasa Polski Józefa Glempa, który popiera swojego niedoszłego następcę. Rzecznik Watykanu dodał też, że sprawa abp. Wielgusa nie będzie prawdopodobnie ostatnim atakiem w Polsce na osobistość kościelną przy pomocy dokumentów tajnych służb minionego - komunistycznego - reżimu. "<Prawda was wyzwoli> - mówi Chrystus. Kościół nie boi się prawdy. Aby być wiernymi swemu Panu, jego członkowie muszą zawsze potrafić uznać własne winy. Życzymy Kościołowi w Polsce by zdołał przeżyć i przezwyciężyć z odwagą i jasnością ten trudny czas, aby mógł wciąż wnosić swój cenny i wyjątkowy wkład wiary i misyjnego zapału do Kościoła europejskiego i powszechnego" - zakończył swe oświadczenie Lombardi. Już się bałem, że będzie szedł w zaparte. Dobrze zrobił, tylko szkoda że trochę późno i można rzec, że pod wywartym naciskiem. Arkadiusz K - 2007-01-07, 17:07 Mam nieodparte wra żenie, że zrobił to pod naciskiem Watykanu. Dobrze zrobił, powinien zrobić to zaraz po ukazaniu się artykułu skoro wiedział jaka jest prawda. kołysanka - 2007-01-07, 18:12 Zupełnie niepotrzebnie wypierał się wszystkiego jeszcze dwa dni temu. Myślę, że o całym negatywnym odbiorze i skutku w postaci odwołania ingresu, przede wszystkim zadecydowało właśnie to, że kłamał. Każdy popełnia błędy... ale to było i niepotrzebne i naiwne. Przeraziła mnie inna rzecz... Zachowanie tych wszystkich starszych ludzi w i przed kościołem O mało nie zlinczowali dziennikarzy i ludzi którzy ośmielili się mieć odmienne poglądy, a epitety i szarpanina godna najgorszych pseudokibiców... I to niby pobożni chrześcijanie tuptający co niedziela do kościółków i przyjmujący w pokorze i czystości sumienia komunię świętą, oburzeni na dzisiejsze pokolenie młodych ludzi pozbawionych zasad i moralności Ciemnogród... McCool - 2007-01-07, 18:34 Wie ktoś może co w TV Trwam i Radiu Maryja gadają na ten temat? BLAaa - 2007-01-07, 18:54 Po pierwsze: Wielgusa zlustrowano z naruszeniem obowiązujących w Polsce przepisów, jak wielu innych, co z uwielbieniem robi kilku oszołomów. Po drugie: jak podala Panorama, Lech Kaczyński wczoraj spotkał się z hierarchami kościola i niejako wymusił odpowiedź na pytanie, czy mozna odwołac ingres. Uważam, że to wyjatkowy nietakt. Co ja mówię - u tego faceta to norma. Po trzecie: Gazeta Polska, prawicowy brukowiec działa na polityczny obstalunek, więc sprawa nie była kościelna, tylko polityczna. I po czwarte: Lustrować należalo w 1990-1991r, a nie po 16 latach. kołysanka - 2007-01-07, 19:03 I po czwarte: Lustrować należalo w 1990-1991r, a nie po 16 latach. pisałam o tym samym przy innej okazji (lustracja, niestety, wraca jak bumerang... ) - zgadzam się w 100% astic - 2007-01-07, 19:17 Będzie numer jak się potwierdzi że pisbrothers maczało w tym palce. Gang ojca R już go nie poprze QB - 2007-01-07, 19:47 BLAA czyli Gazeta Polska jest zla bo napsiała prawde???? uswiadomila nam z kim mamy doczynienia to chyba dobrze ze czlowiek ktory jeszcze tydzen temu w zywe oczy mowil ze nie byl wspolpracowniekiem a teraz udaje wielka skruche zostanie pozbawiony tej funkcji. Kosciol jet umoczony w wspolprace z SB po uszy i mam nadzie ze bedziem dowiadywac sie wiecej o dzilalnosci "czarnych panow" w latach PRL-u dziewuszka - 2007-01-07, 21:01 Szedł w zaparte, bo Kościół miał podobno zapewnienie - chyba Kiszczaka, ale pewna nie jestem- że ich wszystkie teczki zostały zniszczone. Dlatego był taki pewny swego. A tu.... niespodzianka McCool - 2007-01-07, 21:21 Racja, jeśli w zaparte się wypierał swojej współpracy z SB, to musiał mieć "plecy". Jednak się chłop przeliczył. Szkoda tylko, że przez takie sytuacje dowiadujemy się, że Kościół rządzi się takimi samymi świńskimi prawami, jak to ma nie raz miejsce w polityce. dziewuszka - 2007-01-07, 21:24 Taaaa... lepiej było pozostać w slodkiej niewiedzy... McCool - 2007-01-07, 21:31 Z resztą... Mohery i tak ciągle uważają, że Wielgus jest czyściutki jak ich berecik po praniu simplicissimus - 2007-01-08, 06:01 Po pierwsze: Wielgusa zlustrowano z naruszeniem obowiązujących w Polsce przepisów, jak wielu innych, co z uwielbieniem robi kilku oszołomów. Po drugie: jak podala Panorama, Lech Kaczyński wczoraj spotkał się z hierarchami kościola i niejako wymusił odpowiedź na pytanie, czy mozna odwołac ingres. Uważam, że to wyjatkowy nietakt. Co ja mówię - u tego faceta to norma. Po trzecie: Gazeta Polska, prawicowy brukowiec działa na polityczny obstalunek, więc sprawa nie była kościelna, tylko polityczna. I po czwarte: Lustrować należalo w 1990-1991r, a nie po 16 latach. Nie masz racji Blaa, po wtóre się z tobą nie zgadzam. 1. Wielgus został zlustrowany przez komisję kościelną, a ta, zgodnie z prawem kanonicznym, ma kanoniczne prawo zawiadomienia Kościoła o grzechu. 2. Prezydent i jego ludzie zrobili sporo, by ten ingres został odwołany. Jak widziałeś lub nie, prezydent klaskał w bazylice, gdy Wielgus złożył rezygnację. I uważam, że zrobił dobrze, bo Wielgus byłby swoistą zgagą Kościoła, a tak zostanie jedynie puszczony bąk. Smród nie zniknie szybko, ale jest wyraźny sygnał z Watykanu: nie pasiecie się sami, nad wami jest papież. 3. Gazeta Polska na prawicy to taki sam periodyk jak Trybuna na lewicy: czyli nic specjalnego. Poza tym, bez względu na formę, autor artykułu miał rację: Wielgus kręcił lody z SB. 4. Ja zamiast lustracji, proponuję otworzyć archiwa. Społecznie, ludzie tamtego reżimu i tak byliby skończeni. Hasło: zobacz, kto na ciebie donosił i się na tym wzbogacił, jest Blaa tak samo aktualne i uważam, że nie powinno się o tym zapomniać, bo takie jest zapotrzebowanie polityczne. Oczywiście, można było zapomnieć o starych czasach, wystarczyło przecież tylko powiedzieć: tak, współpracowałem. Zobacz, wielu ludzi nie ma odwagi cywilnej na to - Wielgus przykładem - tak samo jak wówczas nie miało odwagi powiedzieć NIE. BLAaa - 2007-01-08, 06:22 Nie masz racji Blaa, po wtóre się z tobą nie zgadzam. 1. Wielgus został zlustrowany przez komisję kościelną, a ta, zgodnie z prawem kanonicznym, ma kanoniczne prawo zawiadomienia Kościoła o grzechu. 2. Prezydent i jego ludzie zrobili sporo, by ten ingres został odwołany. Jak widziałeś lub nie, prezydent klaskał w bazylice, gdy Wielgus złożył rezygnację. I uważam, że zrobił dobrze, bo Wielgus byłby swoistą zgagą Kościoła, a tak zostanie jedynie puszczony bąk. Smród nie zniknie szybko, ale jest wyraźny sygnał z Watykanu: nie pasiecie się sami, nad wami jest papież. 3. Gazeta Polska na prawicy to taki sam periodyk jak Trybuna na lewicy: czyli nic specjalnego. Poza tym, bez względu na formę, autor artykułu miał rację: Wielgus kręcił lody z SB. 4. Ja zamiast lustracji, proponuję otworzyć archiwa. Społecznie, ludzie tamtego reżimu i tak byliby skończeni. Hasło: zobacz, kto na ciebie donosił i się na tym wzbogacił, jest Blaa tak samo aktualne i uważam, że nie powinno się o tym zapomniać, bo takie jest zapotrzebowanie polityczne. Oczywiście, można było zapomnieć o starych czasach, wystarczyło przecież tylko powiedzieć: tak, współpracowałem. Zobacz, wielu ludzi nie ma odwagi cywilnej na to - Wielgus przykładem - tak samo jak wówczas nie miało odwagi powiedzieć NIE. ad. 1 Żyjemy w Polsce, a nie w Iranie. Prawo kanoniczne jak widac dotyczy równiez instytucji świeckich... To jest żałosne. Ad. 2. Kaczory się wtrącili, czyli chcą mieć wpływ na Kościół. A to przypomina mi cos z przeszłości. Tez byli tacy, którzy chcieli mieć wpływ i zakładali teczki komu sie dało. Ad. 3. Nie mam uwag do Gazety Polskiej, że o tym pisała. Zastanawia mnie tylko łatwość z jaka przenikają do niej kwity różnych ważnych państwowych instytucji. Ad. 4. Tutaj zgoda. Slayer - 2007-01-08, 07:32 Heh wychodzi na to, ze najbardziej niedoinformowanym w tej sprawie, byl papież... W Watykanie teraz wielkie zdziwienie... Az sie wierzyc nie chce. Bonhart - 2007-01-08, 11:37 Heh wychodzi na to, ze najbardziej niedoinformowanym w tej sprawie, byl papież... W Watykanie teraz wielkie zdziwienie... Az sie wierzyc nie chce. ano to dziwne... ciezkie czasy dla papieza widac nastaly... Slayer - 2007-01-08, 14:31 Tymbardziej jest to podejrzane, gdyż w czasach zminej wojny Watykan miał jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) wywiad na świecie... Dlatego szczerze wątpie, by nie wiedzieli o współpracy Wielgusa z SB (tymbardziej, że agenci nachodzili go nawet w Watykanie). Bonhart - 2007-01-08, 14:47 Tymbardziej jest to podejrzane, gdyż w czasach zminej wojny Watykan miał jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) wywiad na świecie... Dlatego szczerze wątpie, by nie wiedzieli o współpracy Wielgusa z SB (tymbardziej, że agenci nachodzili go nawet w Watykanie). no to widocznie ktos zablokowal te informacje w ten sposob, zeby nie dotarly do papieza i na to wychodzi, ze w samym watykanie... a to juz byloby bardzo podejrzane... Slayer - 2007-01-08, 15:10 Tu troche przesadzasz, wątpie by ktokolwiek z otoczenia papieza utaił przed nim jakiekolwiek informacje. Wydaje mi sie, ze Benedykt o sprawie wiedział i byc moze zbagatelizował... Zreszta chyba nawet slusznie, bo Wielgus nikomu nie wyrzadzil krzywdy, na nikogo nie donosił, a w sprawie oburza mnie jedynie fakt, że wypieral sie swojej wspolpracy (bardz co badz) z SB i podpisania 'lojalki', czyli poprostu kłamał. Bonhart - 2007-01-08, 15:14 Tu troche przesadzasz, wątpie by ktokolwiek z otoczenia papieza utaił przed nim jakiekolwiek informacje. Wydaje mi sie, ze Benedykt o sprawie wiedział i byc moze zbagatelizował... Zreszta chyba nawet slusznie, bo Wielgus nikomu nie wyrzadzil krzywdy, na nikogo nie donosił, a w sprawie oburza mnie jedynie fakt, że wypieral sie swojej wspolpracy (bardz co badz) z SB i podpisania 'lojalki', czyli poprostu kłamał. mogl sie przyznac od razu i nie byloby calej sprawy... a tak pol swiata pokazywalo nasze babcie w beretach... qrczak - 2007-01-08, 19:43 Nawet jeżeli Kaczory interweniowały to tym razem w słusznej sprawie. Być może dzięki temu nie mamy prymasa donosiciela, który dla stanowiska byłby w stanie zrobić wszystko. Biedaczka zmusili krzykiem i groźbami, a Popiełuszki nawet betonowymi butami nie potrafili złamać. Prymas powinien być czysty jak łza, a nie kłamać i brnąć jak najdalej się da w kłamstwo. "Wielgie kłamstwo" jak głosił jeden z transparentów. simplicissimus - 2007-01-08, 20:17 Wydaje mi sie, ze Benedykt o sprawie wiedział i byc moze zbagatelizował... Zreszta chyba nawet slusznie, bo Wielgus, na nikogo nie donosił, Wydaje ci się. Myślisz, że papież odbiera jak Duch Święty wszystkie tematy i sygnały o kościele na świecie? Daj spokój. Papież dostał ostateczną informację ze strony swojej kongregacji i na tej podstawie podjął decyzję, której później bronił. Co do Wielgusa. Co robił, to wymaga wyostrzenia. Slayer - 2007-01-08, 22:17 Wydaje mi sie, ze Benedykt o sprawie wiedział i byc moze zbagatelizował... Zreszta chyba nawet slusznie, bo Wielgus, na nikogo nie donosił, Wydaje ci się. Myślisz, że papież odbiera jak Duch Święty wszystkie tematy i sygnały o kościele na świecie? Daj spokój. Papież dostał ostateczną informację ze strony swojej kongregacji i na tej podstawie podjął decyzję, której później bronił. Co do Wielgusa. Co robił, to wymaga wyostrzenia.
|