ďťż
Zamieszki w Kopenhadze
Colinare - 2007-03-03, 18:47 Nocne zamieszki w Kopenhadze, 300 osób zatrzymanych Duńska policja zatrzymała w nocy z piątku na sobotę blisko 300 młodych ludzi, wznoszących barykady w Kopenhadze i podpalających samochody, śmieci oraz różne przedmioty w proteście przeciwko operacji usuwania dzikich lokatorów z budynku dawnego teatru. Doszło do starć między policjantami a grupami zamaskowanych demonstrantów i podpalaczy, rzucających w wielu miejscach w policję wyrwanymi z bruku kamieniami, a niekiedy również koktajlami Mołotowa. Zatrzymaliśmy w nocy 188 osób i około 90 (w sobotę) nad ranem. Od czwartku (wtedy zaczęły się zamieszki) zatrzymano już w sumie około 500 osób - powiedział przedstawiciel policji w Kopenhadze. W nocy z piątku na sobotę jedna z grup młodych ludzi wdarła się do budynku szkoły położonego w sąsiedztwie dawnego teatru i zaczęła wyrzucać przez okna ławki, krzesła, biurka i komputery. Liczba demonstrantów sięgnęła tysiąca. Co najmniej jedna osoba została ranna. Policja użyła gazów łzawiących, zatrzymując najbardziej agresywne osoby. Wśród aresztowanych jest wielu Niemców, przybyłych z południa, by wesprzeć duńskich buntowników. Rzecznik policji twierdzi, że "sytuacja jest pod kontrolą". Była to druga już noc zamieszek i starć w centrum kopenhaskiej dzielnicy Noerrebro i sporadycznie w innych punktach miasta. Poprzednio do kilkunastogodzinnych przepychanek z policją doszło w czwartek i w nocy z czwartku na piątek. Zatrzymano wówczas prawie 250 osób, a rannych i pokaleczonych zostało ok. 25. W piątek i w nocy z piątku na sobotę do akcji wkroczyły setki funkcjonariuszy, uzbrojonych w specjalne uniformy i gaz łzawiący. Wzmocnione siły policyjne, w tym oddziały przybyłe spoza stolicy, próbowały wyprzeć młodych demonstrantów i przybyłych na ich wezwanie sympatyków oraz gapiów, by umożliwić straży pożarnej gaszenie podpalonych pojazdów, zasnuwających kłębami dymu i zapachem spalenizny całą dzielnicę. Opuszczony budynek kopenhaskiego teatru jest od lat symbolem młodzieżowej subkultury, a jednocześnie miejscem koczowania grup młodzieży. Konflikt wokół budynku trwa od 2000 roku, kiedy lokalne władze sprzedały zajęty przez dzikich lokatorów budynek ugrupowaniu religijnemu. Młodzież twierdzi, że budynek stał się spontanicznie utworzonym ośrodkiem kultury alternatywnej, i domaga się zaakceptowania jej praw do dysponowania nim. Lewicowi aktywiści, którzy wykorzystywali go jako bazę już od 1981 roku, konsekwentnie odmawiali opuszczenia budynku mimo sądowego nakazu eksmisji. W trakcie nocnych starć rzecznik centrum młodzieżowego o imieniu Jan zapowiedział na sobotę działania, zmierzające do zdezorganizowania ruchu ulicznego w mieście poprzez "precyzyjnie wymierzone akcje, powodujące zamęt". Walka będzie trwała jeszcze długo. Dopóki nie będzie w Kopenhadze Domu Młodzieży, dopóty będzie toczyć się walka o jego uzyskanie - zapowiedział. QB - 2007-03-03, 19:07 lać lać i jeszcze raz lac, "alternatywna młodziez" hehehe spend cpunstwa i innych odchylenców zajęcie budynku przez zasiedzenie, co to jest?? budynek jest prywatna wlasnoscia i koniec tematu mam znajomego w kopenhadze pisal mi o tym miejscu i ost słowo jakei by uzyl o tym miejscu to "ośrodek kultury".... Uri - 2007-03-03, 19:14 nie wykorzystuj tych wydarzeń to wieszania psów na "lewicy" jako takiej, to zwykły populizm Colinare - 2007-03-03, 19:27 QB, zgadza sie, ale wiesz jacy oni są... nawet nie pomyslą, żeby uzbierac pieniadze i coś kupić ... za szkody pewnie tez nie zapłacą... a jestem pewny, że szkody jakie wyrządzili, przekraczaja cene niejednej posiadlosci Uri, populizm jest lewicowy przeciez Uri - 2007-03-03, 19:29 populizm jest uniwersalnym narzędziem politycznym stosowanym przez partie każdej opcji. tak samo jak takie bojówki. skończ może przedszkole, mhmm? QB - 2007-03-03, 20:00 połapać i obciazyc kosztami może wtedty zaczna myslec, jak dzi s podawali przyjechali tam specjalnei ludzie z innych krajów tylko po to aby sie pobic z policja czy prawicowi czy lewicowi niewazne to zwykle bydło i tyle. WZT - 2007-03-07, 01:29 Zonk: W nocy z niedzieli na poniedziałek, nieznani sprawcy wrzucili do ambasady Danii w Warszawie serię płonących przedmiotów zrobionych z Lego. Zostawili jako prezent kolejne postacie lego - krwawego policjanta, pobitego polityka, zniszczone więzienia i samochód policyjny. Razem dołączone były różne notatki typu "dziś Lego - jutro Dania" i "eksmitować ambasadę". Także wrzucono do skrzynki pocztowej stare gnijące warzywa z notatką "więźniowie domagją się posiłków wegetariańskich - McDonalds to dla krwawych policjantów". zrodelko: http://cia.bzzz.net/latajace_lego
|