ďťż
Żona przewodniczącegogo Rady powiatu zatrudniona niezgodnie




trodat70 - 2005-09-07, 11:54

Skoro więc takie zainteresowanie moją osobą już nastąpiło, i taka krytyka i odrobina nienawiści w wydaniu lokalnym, jadu i glutów, to będę kontynuował pokaz.

Oto wcale nie tak dawno, Centroprawica w Radzie Powiatu oskarżyła Zarząd i przewodniczącego Rady Powiatu o łamanie prawa. Wystosowano pismo do wojewody, które nic nie wniosło. Owszem, wojewoda zareagował, ale jego biuro się ośmieszyło. Dosłownie.

Cytuję pismo kursywą, pogrubiony tekst to mój komentarz, nawiasy wycinają numery aktów prawnych:

Szczecin, 31 maja 2005 r.
Rada Powiatu w Kołobrzegu

Działając na podstawie (...) ustawy o samorządzie powiatowym (...), zwracam uwagę na naruszenie prawa zaistniałe podczas podejmowania uchwały Nr XXIII/200/2005 Rady Powiatu w Kołobrzegu w sprawie wyboru członka Zarządu Powiatu Kołobrzeskiego.
Powołując się na upoważnienia ustawowe (...) Rada Powiatu w Kołobrzegu w par. 1 uchwały Nr XXIII/200/2005 postanowiła wybrać członka Zarządu Powiatu Kołobrzeskiego Pana Antoniego Szarmacha, który w chwili wyboru na członka Zarządu Powiatu pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Rady.
Jednakże w treści art. 14 ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym, wyraźnie wynika, iż radny wchodzący w skład zarządu nie może pełnić funkcji, o których mowa w ust. 1, tj. przewodniczącego i wiceprzewodniczącego rady powiatu. Tymczasem z chwilą podjęcia kwestionowanej uchwały przez Radę Powiatu w Kołobrzegu radny Anotni Szarmach naruszył powyższy zakaz ustawowy pełniąc jednocześnie funkcje: członka Zarządu Powiatu i wiceprzewodniczącego Rady Powiatu. Rada Powiatu w Kołobrzegu dopiero po podjęciu kwestionowanej uchwały (...) przyjęła rezygnację Antoniego Szarmacha z funkcji (...), naruszając tym samym art. 14. ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym.
Chciałbym zaznaczyć, iż to, że obie uchwały weszły w życie w tym samym dniu nie zmienia faktu, iż "związanie" Rady uchwałą następuje już w chwili jej podjęcia (ogłoszenia wyników głosowania).

Kto zna ustawę o samorządzie powiatowym i jej stosowanie w praktyce, ten wie, w jaki sposób odbywa się wybór nowych członków Zarządu i Prezydium. Niemal wszystkie rady w taki sposób, jak to zrobiono w Kołobrzegu, wybierają swoich przedstawicieli do Zarządu i Prezydium. Czyli najpierw następuje wybór, potem rezygnacja, rada przyjmuje i po sprawie. Nie ma kolizji prawa i tak też twierdzi prof. Marek Chmaj oraz inni eksperci od prawa, w tym dr Mikołaj Święcki. Tak też stwierdziła radczyni prawna starostwa. Ale nie spodobało się to Centroprawicy, więc to zaskarżyła. A oto ostatni akapit pisma:

Z uwagi na powyższe, organ nadzoru stwierdza, iż uchwała Nr XXIII/200/2005 została podjęta z naruszeniem prawa. W związku z tym wzywam Radę Powiatu w Kołobrzegu do przestrzegania przepisów obowiązującego prawa.

No, piękna abstrakcja biura prawnego wojewody. Kpina! Wicewojewoda, który podpisał pismo, wzywa Radę do przestrzegania prawa. Skoro uchwała jest zła, to dlaczego nie została uchylona? Jeśli nie została uchylona, to jest dobra i obowiązuje, a to oznacza, że zarówno awantura wszczęta przez Marię Storczyk, jak i pismo wojewody, nic nie zmieniły, bo i zmienić nie mogły. Poszły do kosza. Sprawa nie powróciła, jak do tej pory. I nie powróci, bo wicewojewoda nie miał racji, a to potwierdzili niezależni eksperci. Pani Maria też niepotrzebnie zrobiła taką awanturę. Ktoś niepotrzebnie jej to poradził. Tylko kto...


Oj Gandalfie. Czytam te dokumenty które zamieszczasz to na łamach forum( nie wiem po co??? , nie wiem skąd je masz po co to komu??? jesteś urzędasem???) i zabij nie widzę z ich treści oskarżania kogokolwiek!!! widzę dązenie radnych opozycji na piśmie .,merytorycznie uzasadniających łamanie prawa i niekompetencję przewodniczącego Rady
Powiatu w Kołobrzegu.Oglądałem to , radni wyszli wtedy przed głosowaniem nie??ale zgodnie!!! Byłem pod wrażeniem!!!( a z inne beczki : baliscie sie , że Toni nie przejdzie i zostanie bez fuchy??? eeee niemożliwe)
I z tych pdpowiedzi wynika , że radni Centroprawicy ze swoją szefową p,Marią Storczyk , która w ich imieniu podpisuje dokumenty mieli racje ! Brawo radni opozycji A przewodniczący został zobowiązany do przestrzegania prawa już istniejącego , a nie so kombinowania w imię interesu partyjnego kolegii. !A swija drogą jakie stanowisko miała zająć radczyni pracująca w starostwie i przez SLD finansowana???
A na sesji przecież przyznała ,że radni opozyscji mają rację , że zachodzi kolizją prawna.
A skąd te ekspertyzy niezależnych biegłych??? Starostwo ich powoływało??? i zapłaciło???Nie znam tych nazwisk.To nie byL przewodniczący pewny jednak.Powiedz coś więcej o tych ekspertach jak możesz , z jakich ośrodków??
Przypomina mi to ekspertów Cimoszewicza...... Ci Twoi to nie tacy sami i ustawieni???
Na drugi raz nie informuj członków Forum , że radne opozycyjne donosiły wykonując swoją ustawową pracę , nie manipuluj ludzmi ok???
A ja lubie te Baby za ich skuteczność w walce z betonem.Hej




BLAaa - 2005-09-07, 12:08


A swija drogą jakie stanowisko miała zająć radczyni pracująca w starostwie i przez SLD finansowana???


Stąpasz po kruchym lodzie. SLD, ani żadna inna partia nie finansuje żadnego urzędnika zatrudnionego w Starostwie na etacie. Pilnuj się.

A jeżeli chodzi o beton, to sorry, ale to raczej te urocze panie zasługuja na takie miano.



Gandalf - 2005-09-07, 12:21
Jak widzę, wszyscy błogosławią moją siwiznę. Niektórzy także mają niezwykłą radochę ze swoje anonimowości. I dobrze. Ale nie będę rozmawiał z osłami, którzy rzucają na mnie kalumnie, podejrzenia i kłamstwa. Niech głoszą odtąd monologi lub zboczone dysputy między sobą. A pochłonie ich fałsz Khazad-Dum. Ameno.



Tisaja - 2005-09-07, 13:55
Gandalfie........tylko ,że ten temat spowodował utworzenie nowych kont.....z nowymi nickami......i doprawdy....jeden bądź dwa są osobami nie ukrywajacymi się za płaszczykiem anonimowości.......Ty również jesteś całkiem nowym nickiem....nie sądzę jednak abyś nie znał forum wcześniej.....i nie pisał postów wcześniej........

Doprawdy dziwny to temat i dziwni nieznani ludzie rzucający w siebie oskarżeniami.........




Gargamel - 2005-09-07, 14:30
Gandalfie mam tylko nadzieję, że radnym,prawnikiem lub dyrektorem jakiejś szkoły to ty nie jesteś bo to błyaby tragedia.Po pierwsze Ustawa o Systemie Oświaty uszeregowana jest w artykółach,ustępach i punktach a nie paragrafach.Piszesz art.38 paragraf 1 .Może tobie się ustawy pomyliły, bo ja takowej z paragrafami i o nazwie Ustawa o Systemie Oświaty to nie znam.
Czytaj i się ucz.
Art.38 ust.1 pkt2
Organ, który powierzył nauczycielowi stanowisko kierownicze w szkole lub placówce w przypadkach szczególnie uzasadnionych, po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty, a w przypadku szkoły i placówki artystycznej oraz placówki, o kórej mowa w art.2 pkt 7, dla uczniów szkół artystycznych, prowadzonej przez jednostkę samorządu terytorialnego po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego MOŻE ODWOŁAĆ NAUCZYCIELA ZE STANOWISKA KIEROWNICZEGO W CZASIE ROKU SKOLNEGO BEZ WYPOWIEDZENIA.
Wspomnę, że ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje kierownicze zakazuje prowadzenia działalności przez dyrektora szkoły !!!
Powiem więcej Starosta i całe kumoterstwo(czyt.SLD) w powiecie nie przestrzega prawa chociaż przysięgali, że będą stać na straży prawa.No cóż głupio trochę powiedzieć kolesiowi z partii "słuchaj odwołuję jutro twoją żonę ze stanowiska"



ZAINTERESOWANA - 2005-09-07, 14:54

Gandalfie mam tylko nadzieję, że radnym,prawnikiem lub dyrektorem jakiejś szkoły to ty nie jesteś bo to błyaby tragedia.Po pierwsze Ustawa o Systemie Oświaty uszeregowana jest w artykółach,ustępach i punktach a nie paragrafach.Piszesz art.38 paragraf 1 .Może tobie się ustawy pomyliły, bo ja takowej z paragrafami i o nazwie Ustawa o Systemie Oświaty to nie znam.
Czytaj i się ucz.
Art.38 ust.1 pkt2
Organ, który powierzył nauczycielowi stanowisko kierownicze w szkole lub placówce w przypadkach szczególnie uzasadnionych, po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty, a w przypadku szkoły i placówki artystycznej oraz placówki, o kórej mowa w art.2 pkt 7, dla uczniów szkół artystycznych, prowadzonej przez jednostkę samorządu terytorialnego po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego MOŻE ODWOŁAĆ NAUCZYCIELA ZE STANOWISKA KIEROWNICZEGO W CZASIE ROKU SKOLNEGO BEZ WYPOWIEDZENIA.
Wspomnę, że ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje kierownicze zakazuje prowadzenia działalności przez dyrektora szkoły !!!
Powiem więcej Starosta i całe kumoterstwo(czyt.SLD) w powiecie nie przestrzega prawa chociaż przysięgali, że będą stać na straży prawa.No cóż głupio trochę powiedzieć kolesiowi z partii "słuchaj odwołuję jutro twoją żonę ze stanowiska"

W takim razie co sądzisz o mieście? "Oaza" uczciwości?
P.S.
Może chociaż raz mi odpowiesz, bo pomyślę, że się mnie boisz...



Gandalf - 2005-09-07, 15:50
Słuszne są twe domysły. Jestem sobie magikiem. A, "artykóły", pisze się tak: artykuły. Bądź zdrów.



Wald - 2005-09-07, 18:25

HA,HA,HA BLAaa jesteś mistrzem demagogii CO Z PRAWEM PANIE RADNY i PRZEWODNICZĄCY SLD? obowiązuje coś takiego w powiecie czy nie?BLAaa sięgnąłeś dna absurdu
Gargusiu! Nie ścigaj ludzi z SLD! To nie smurfy! Ty to dopiero jesteś demagogiem!



Gandalf - 2005-09-07, 20:33
Niestety, autor tego tematu, którego podłego imienia lepiej nie wymawiać, do tej pory nie dostarczył ni słowa z dokumentacji zebranej w tej sprawie. Więc, aby ukrócić opluwanie mojej skromnej, czarodziejskiej osoby, a także innych forumowiczów, wreszcie osób zainteresowanych, poniżej zamieszczam wyjątki.

Kursywa – tekst oryginalny, bold – komentarz Gandalfa, podkreślenie – zaznaczenie szczególnych głupot, nawiasy wcinają paragrafy.

Szczecin, 27 lipca 2005 r.
Wojewoda Zachodniopomorski do Zarządu Powiatu w Kołobrzegu
Działając na podstawie (…) ustawy o samorządzie powiatowym (…), wzywam Zarząd Powiatu w Kołobrzegu do rozwiązania umowy o pracę z Panią Anną Fijałkowską-Zabielską – Dyrektorem Ośrodka Szkolno-Wychowawczego „Okruszek” w terminie 30 dni o dnia otrzymania niniejszego pisma.
Z posiadanych przez organ nadzoru informacji oraz przesłanych przez Starostę Kołobrzeskiego dokumentów wynika, iż kierownik jednostki organizacyjnej powiatu, tj. pani Fijałkowska-Zabielska, jest wspólnikiem „Elektro-Eko-Fijałkowska-Zabielska” spółka jawna.
(…)
Tu następuje wypis opinii prawnej
W związku z powyższym, w trybie art. 85a ust. 1 ustawy o samorządzie powiatowym wzywam organ wykonawczy powiatu do podjęcia odpowiedniego aktu. W razie bezskutecznego upływu określonego na wstępie terminu, działając w trybie art. 85a ust. 2, po powiadomieniu ministra właściwego do spraw administracji publicznej, wydam w przedmiotowej sprawie zarządzenie zastępcze.

Okazało się, że wojewoda miał błędne informacje. Przykładem niech będzie tu, że pani Anna nie jest zatrudniona według umowy o pracę, a więc zwolnić jej nie można. Jest nauczycielem mianowanym, a stanowisko dyrektora objęła w wyniku wygranego konkursu. To oczywiście, nie przykleja jej do stołka, ale nie pozwala jej zwolnić w trybie podanym przez wojewodę.
Anna Fijałkowska-Zabielska, która jest wspólnikiem, nie właścicielem firmy (można to sprawdzić w Krajowym Rejestrze Sądowym), przedstawiła opinię prawną w swojej sprawie, którą posiadała już dawniej, a która powstała 15 listopada 2002 r. Na tej podstawie dalej zajmuje stanowisko. Prawnicy odpowiadają w niej na pytanie: czy kierownik jednostki organizacyjnej powiatu będący w okresie pełnienia funkcji jednocześnie wspólnikiem spółki jawnej łamie zakaz określony w art. 4 pkt. 6 tzw. ustawy antykorupcyjnej. I piszą we wnioskach, po przedstawieniu rozbioru paragrafów, oto tak:

Spółka jawna działa pod własna firmą, jest wyposażona we własny majątek i zdolność prawną, a zatem stanowi organizację wyposażoną w podmiotową osobowość. W konsekwencji wspólnik reprezentujący spółkę działa za spółkę, a nie w imieniu wszystkich pozostałych wspólników i w imieniu własnym, Kierownik jednostki organizacyjnej powiatu, będący wspólnikiem spółki jawnej nie może być uznany za prowadzącego działalność gospodarczą na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami w rozumieniu art. 4 ust. 6 tzw. ustawy antykorupcyjnej. Przepis wprowadza jednak w okresie pełnienia funkcji zakaz zarządzania taką działalnością, bycia przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Kierownik jednostki organizacyjnej powiatu powinien zatem powstrzymać się w okresie zajmowania stanowiska od reprezentowania i prowadzenia spraw spółki jawnej, gdyż są to czynności przedstawicielskie. W tym celu konieczne jest umowne wyłączenie prawa wspólnika będącego kierownikiem jednostki organizacyjnej powiatu od reprezentowania na zewnątrz i prowadzenia spraw spółki w zakresie dopuszczonym przez przepisy Kodeksu Spółek Handlowych.

I do tego nawiązała A. Zabielska-Fijałkowska, co jest potwierdzone odpowiednią uchwałą wspólników, która odbiera jej możliwość prawa i obowiązku reprezentowania spółki. Ona także pismem z dnia 19 sierpnia 2005 r. wystosowała do wojewody odpowiednie pismo, które zacytuję tylko w słowie końcowym, bo cała reszta została już zacytowana z innych dokumentów, a się powtarza:

Powołanym pismem wezwał Pan Zarząd Powiatu w Kołobrzegu „do rozwiązania umowy o pracę” ze mną Dyrektorem (…). Rozwiązanie takiej umowy nie jest jednak możliwe, ponieważ nie jestem zatrudniona jako Dyrektor na podstawie takiej umowy. Ponieważ jestem nauczycielem mianowanym mój stosunek do pracy jako nauczyciela powstał na podstawie aktu mianowania, a funkcja Dyrektora Ośrodka została mi powierzona po wygraniu przeze mnie konkursu przeprowadzonego w tym celu. Wobec powyższego nie zachodzą żadne przesłanki do rozwiązania ze mną jako nauczycielem pracy, co najwyżej, jeżeli zostanie utrzymane dotychczasowe stanowisko Pana Wojewody, mogę zostać odwołana z pełnione funkcji.
(…)
Niestety w piśmie brak jest wskazania podstaw prawnych co do twierdzenia, iż fakt odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki jawnej przesądza o tym, że wspólnik spółki jawnej prowadzi działalność gospodarczą. Należy podkreślić, że zgodnie z art. 31 KSH odpowiedzialność wspólników ma charakter subsydiarny, tzn. następuje tylko w przypadku braku możliwości zaspokojenia się wierzyciela z majątku spółki. Wysnuwanie na tej podstawie wniosku, iż wspólnik prowadzi działalność gospodarczą, musiałoby prowadzić do uznania, że taką działalność prowadzą także członkowie zarządów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, gdyż także i oni w podobnych okolicznościach ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania takiej spółki. Stanowiska takiego w żaden sposób nie da się obronić.
Pragnę podkreślić, że wszelkie działania, jakie podejmowałam, czynione były i są z uwzględnieniem obowiązujących przepisów

Wojewodzie pozostało jeszcze kilka dni na odpowiedź. I póki co, wszystko wskazuje na to, że pani Zabielska-Fijałkowska nie tylko nie złamała prawa, ale także może dalej pełnić swoje obowiązki jako dyrektor „Okruszka”.
Czy może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego więc tyle wiader pomyj wylano w tym temacie, choć niemal nikt nie wie, o co tu chodziło i nie zasięgnął nigdzie języka, poza kątami i różnymi podejrzanymi osobnikami? Dlaczego tak kłamliwie potępiono uczciwą kobietę? Raz już napisałem: wyroki feruje się łatwo, zwłaszcza gdy nie ma się kompetencji do ich wydawania. Zaczekajmy, aż sprawa rozstrzygnie się na poziomie administracyjnym. Wtedy podyskutujemy.



dziadek - 2005-09-07, 20:52
[quote="Gandalf"]

Czy może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego więc tyle wiader pomyj wylano w tym temacie, choć niemal nikt nie wie, o co tu chodziło i nie zasięgnął nigdzie języka, poza kątami i różnymi podejrzanymi osobnikami? Dlaczego tak kłamliwie potępiono uczciwą kobietę?

mój kolega Ci odpowie;

Nikt nie chce osiągnięcia prawdy samej dla siebie, tylko chce mieć rację wobec tłumu - stąd demagogiczność i płycizna argumentacji.

Zresztą są spłyciarze szczerzy i programowi. Ci ostatni podlizują się publiczności z całą świadomością swej zamaskowanej nad nią wyższości, między wierszami dając dyskretnie wyraz dla swej pogardy zrozumiałej dla wtajemniczonych.

Wystarczy bowiem wylać kubeł pomyj na łeb, aby być w niektórych, niezbyt zresztą ciekawych sferkach mile widzianym, choćby się było skończonym durniem i błaznem.

TWÓRCZOŚĆ LITERACKA BRUNONA SCHULZA, 1935r.




Czesiumłodszy - 2005-09-07, 21:58
Tak sobie skanuję wzrokiem tą dyskusję i za bardzo nie wiem o co chodzi i nie bardzo mnie to interesuje. Gandalf jednak przytoczył jakiś konkret, co pozwoliło mi zorientować się w sytuacji, a że ze względu na zboczenie zawodowe, jak coś takiego zobaczę to od razu uważniej czytam, to pozwolę sobie podzielić się pewnymi refleksjami, jakie nasuwają się po lekturze tego tekstu.

1. Wojewoda popełnił gafę odnośnie rozwiązania umowy o pracę, bo rozwiązać można w tym wypadku, co najwyżej stosunek pracy nawiązany na podstawie mianowania, czyli może odwołać.
2. Należy jednak zwrócić uwagę, że art. 5 ust. 1 pkt 2 tzw. ustawy antykorupcyjnej daje możliwość „odwołania ze stanowiska” w razie stwierdzenia jednego z naruszeń, o którym mowa w art.4 tejże ustawy.
3. Czyli tak naprawdę problem sprowadza się do stwierdzenia, czy doszło do naruszenia owego art. 4 ustawy antykorupcyjnej. Aby to jednak stwierdzić musiałabym zobaczyć odpis z KRS. Bo w tym wypadku nie wystarczy sama uchwała wspólników. Musi być to uchwała zmieniającą umowę spółki, która wyłączałby reprezentację jednego wspólnika. Taka uchwała podlega konstytutywnemu wpisowi do KRS.

P.S. Celowym błędem bądź niekompetencją sporządzających przytoczoną opinię jest jurydyczne zrównywanie subsydiarnej odpowiedzialności wspólników spółki jawnej z odpowiedzialnością za zobowiązania spółki z o.o. jej członków zarządu.



Gandalf - 2005-09-07, 22:04
Czesiumłodszy
ponieważ ty jesteś prawnikiem i oni są prawnikami, twoje słowo przeciwku ich. Decyzję podjemie wojewoda, a wyrok wyda sąd. Znasz zasady tak samo dobrze, jak ja. Po co więc oskarżać? Może najpierw sprawdź przepis i komenatarz.



Czesiumłodszy - 2005-09-07, 22:09

Czesiumłodszy
ponieważ ty jesteś prawnikiem i oni są prawnikami, twoje słowo przeciwku ich. Decyzję podjemie wojewoda, a wyrok wyda sąd. Znasz zasady tak samo dobrze, jak ja. Po co więc oskarżać? Może najpierw sprawdź przepis i komenatarz.


A czy ja wydałem jakiś sąd (oprócz niedotyczącego istoty sporu- P.S.)? Podsumowałem raczej dyskusję nie przesądzając, czy doszło do naruszenia art.4. Ty w ogóle czytasz moje posty?



Gandalf - 2005-09-07, 22:12
Mnie zainteresowały twoje słowa:
Celowym błędem bądź niekompetencją sporządzających przytoczoną opinię jest jurydyczne zrównywanie subsydiarnej odpowiedzialności wspólników spółki jawnej z odpowiedzialnością za zobowiązania spółki z o.o. jej członków zarządu.
Ja nie potrafię osądzić, czy to błąd, ty zapewne tak, bo masz większą wiedże w tej kwestii ode mnie. Ale wyraź to z całą pewnością, a wzbogacisz tę dyskusję o ciekawy element. Tymczasem post scritpum. Eh, takie rzucanie słów w przepaść.



Czesiumłodszy - 2005-09-07, 22:24

Mnie zainteresowały twoje słowa:
Celowym błędem bądź niekompetencją sporządzających przytoczoną opinię jest jurydyczne zrównywanie subsydiarnej odpowiedzialności wspólników spółki jawnej z odpowiedzialnością za zobowiązania spółki z o.o. jej członków zarządu.
Ja nie potrafię osądzić, czy to błąd, ty zapewne tak, bo masz większą wiedże w tej kwestii ode mnie. Ale wyraź to z całą pewnością, a wzbogacisz tę dyskusję o ciekawy element. Tymczasem post scritpum. Eh, takie rzucanie słów w przepaść.


Powtarzam P.S. nie dotyczy istoty sporu dlatego stało się P.S. Jako prawnik nie mogłem po prostu przejść nad tym do porządku dziennego.

Tak, powterdzam jest to błąd.



trodat70 - 2005-09-08, 05:49


A swija drogą jakie stanowisko miała zająć radczyni pracująca w starostwie i przez SLD finansowana???


Stąpasz po kruchym lodzie. SLD, ani żadna inna partia nie finansuje żadnego urzędnika zatrudnionego w Starostwie na etacie. Pilnuj się.

A jeżeli chodzi o beton, to sorry, ale to raczej te urocze panie zasługuja na takie miano.



trodat70 - 2005-09-08, 06:31


A swija drogą jakie stanowisko miała zająć radczyni pracująca w starostwie i przez SLD finansowana???


Stąpasz po kruchym lodzie. SLD, ani żadna inna partia nie finansuje żadnego urzędnika zatrudnionego w Starostwie na etacie. Pilnuj się.

A jeżeli chodzi o beton, to sorry, ale to raczej te urocze panie zasługuja na takie miano.



trodat70 - 2005-09-08, 06:33


A swija drogą jakie stanowisko miała zająć radczyni pracująca w starostwie i przez SLD finansowana???


Stąpasz po kruchym lodzie. SLD, ani żadna inna partia nie finansuje żadnego urzędnika zatrudnionego w Starostwie na etacie. Pilnuj się.

A jeżeli chodzi o beton, to sorry, ale to raczej te urocze panie zasługuja na takie miano.



trodat70 - 2005-09-08, 06:43

Mnie zainteresowały twoje słowa:
Celowym błędem bądź niekompetencją sporządzających przytoczoną opinię jest jurydyczne zrównywanie subsydiarnej odpowiedzialności wspólników spółki jawnej z odpowiedzialnością za zobowiązania spółki z o.o. jej członków zarządu.
Ja nie potrafię osądzić, czy to błąd, ty zapewne tak, bo masz większą wiedże w tej kwestii ode mnie. Ale wyraź to z całą pewnością, a wzbogacisz tę dyskusję o ciekawy element. Tymczasem post scritpum. Eh, takie rzucanie słów w przepaść.


Powtarzam P.S. nie dotyczy istoty sporu dlatego stało się P.S. Jako prawnik nie mogłem po prostu przejść nad tym do porządku dziennego.

Tak, powterdzam jest to błąd.



ZAINTERESOWANA - 2005-09-08, 07:48
Oj trodat70, nie uważasz, że trochę zaczynasz przesadzać i za bardzo ziejesz jadem? Uspokój się chociaż do ogłoszenia wyroku, czy decyzji (nie pamiętam na jakim etapie jest ta sprawa), a później krytykuj i wypominaj ile wlezie. jeżeli taka będzie Twoja wola i słuszność po Twojej stronie oczywiście.
P.S.
Podoba mi się Gandalfie to, że w końcu przedstawiłeś meritum sprawy i dokumenty potwierdzające Twoje stanowisko. Z niecierpliwością i ciekawością czekam na zakończenie "tej" sprawy...



pluskwa - 2005-09-08, 11:09

(...) Zal tylko , że w tak pięknym mieście jakim jest Kołobrzeg musimy to cierpieć i na to patrzeć i tracić czas!! wiesz dobrze <że nie byłoby tego gdyby wybory do powiatu były uczciwe!!! ale wtedy rządziłby Powiatem kto inny co nie??? Mocne stwierdzenie. Weźmiesz za nie odpowiedzialność także publicznie Piecząteczko?
PS nudni jesteście w swoim zacietrzewieniu, mimo ze nagłaśniacie pewne fakty. Poczekam na finał po sesji. Ktoś wie kiedy to będzie?



Gandalf - 2005-09-08, 11:56
Piecząteczko Dobre sobie. Ciekawe z którego urzędu ją wyrzucili i komu przybija lewe stemple



julianpp - 2005-09-08, 12:38
Przytoczę opinię prawną opublikowana w prasie, gdy sytuacja była taka sama. Różne są tylko firmy.

Cyt.
Działalność gospodarcza dyrektora szkoły

„Pełnię funkcję dyrektora zespołu szkół. Jednocześnie jestem współwłaścicielem apteki na podstawie koncesji (spółka cywilna). W statucie gminy zapisano, że szkoła jest jednostką organizacyjną. Ogłoszono konkurs na dyrektora zespołu szkół, który odbędzie się 12 maja. Czy w takim przypadku - według obowiązującego prawa - mogę piastować stanowisko dyrektora?
Ustawa z 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne określa ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej odnoszące się do kierowników jednostek organizacyjnych gminy - czyli także dyrektorów szkół. Przepis art. 4 pkt 6 ustawy stanowi, że osoby takie nie mogą w okresie zajmowania stanowiska prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Przepis ten nie odnosi się jedynie do działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie produkcji roślinnej i zwierzęcej, w formie i w zakresie gospodarstwa rodzinnego.
Według ustawy z 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej, działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, handlowa, budowlana, usługowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Nie ma wątpliwości, że taką działalnością jest także prowadzenie apteki. To ograniczenie odnosi się więc również do wspólnika w spółce cywilnej. Jeżeli zaś chodzi o sankcje naruszenia tego zakazu to przewiduje je przepis art. 5 pkt 2 ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej. Otóż w przypadku jego naruszenia właściwy organ, czyli zarząd gminy, rozwiązuje umowę o pracę z takim kierownikiem jednostki organizacyjnej najpóźniej po upływie miesiąca od dnia, w którym uzyskał informację o przyczynie rozwiązania umowy o pracę.”
Do spółki cywilnej, czy jawnej w tym przypadku stosuje się tę samą wykładnię.
Dorota Bąbiak-Kowalska



obserwer_anonim - 2005-09-08, 13:13
Długoimienny, pisma od wojewody szukaj u zródła, tj. w Starostwie, a i ich interpretacje prawna tam otrzymasz, chociaz czasem jest odmienna od wydanej przez wojewode. Komu jak komu, ale Tobie dadza od reki.


Oczywiście, zapytam.

I co zapytałeś? I jaka jest interpretacja Zarządu Powiatu?
Jakie podjęli kroki?
Sądzę, że każda wpadka wojewody, nie poprawi jego notowań w kampanii do parlamentu.
Pozdrawiam



Gargamel - 2005-09-08, 13:36
Gandalf próbujesz się zrewanżować za tego "byka" z paragrafem w Ustawie o Systemie Oświaty i wytykasz jakiś bład, literówkę która przytrafić się może i przytrafia się na forum bardzo często BO TO JEST FORUM I NIKOGO NIE OBCHODZI CZY POSTAWIŁ,.- CZY Z DUŻEJ LITERY CZY MAŁEJ PISZE,CZY LITERT PRZESTAWIŁ ITP.
Czesiumłodszy co o do meritum sprawy to nie zgadzam się z kolejnością ,jestem tego pewien, że najpierw należy odwołać dyrektora z pełnienionej funkcji dyrektora, a dopiero potem i to w bardzą wyjątkowych sytuacjach pozbawić pracy nauczyciela.Powinno to wyglądać tak: 1.Starosta stwierdza naruszenie prawa 2.zwraca się do kuratora oświaty o opinię, który jest za odwołaniem.3Dyrektor szkoły przestaje być dyrektorem,zostaje odwołany, ale pozostaje nauczycielem mianowanym lub dyplomowanym(w zależności od stopnia awansu zawodowego) i może sobie być nauczycielem tyle tylko, że to zależy już od nowego dyrektora(głównie od tegoczy są godziny dla ex dyrektora)
Według mnie sprawa jest zwykłym cwaniactwem,krętactwem bo nie wiem jak inaczej to nazwać.
Starosta powinien sam stwierdzić nieprawidłowości w powyższej sprawie i usunąć to oczywiste tolerowanie,przyzwolenie na łamanie prawa.
Przykre jst to , że to dopiero Wojewoda musiał zadziałać gdyż opcja rządząca w starostwie(SLD) nie widziała tego problemu.Pisałem już wcześniej o tym , że jeśli to można nazwać wadą prawną tzn.rozwiązać umowę, która wg mnie powinna nakazywać odwołanie z funkcji to taką linię obrony przyjmie SLD.
Najsmutmiejsze jest to,że zwykły szary człowiek w podobnej sytuacji zleciałby ze stołka szybciej niż na nim zasiadł.
Ganedalf, czesiumłodszy i wszyscy inni jak chcecie to Wam podam stronę internetową ze stanowiskiem w tym wypadku MSWiA oraz licznę opinie prawne w powyższej sprawie wszak w prawie oświatowym "siedzę od lat" i jestem tego co piszę pewien tak bardzo jak to,że jestem mężczyzną.



Gandalf - 2005-09-08, 16:12
Dla mnie temat się wyczerpał. O głupotach niech głupczą głupcy. Zwłaszcza ci, którzy tu sami ze sobą z tych samych nicków rozmawiają i zaczepiają innych. Prawda julianpp?

Wszystko wyjaśni się do końca tego miesiąca. Tylko do tego czasu nie uduście się własnymi wymiocinami.



ZAINTERESOWANA - 2005-09-08, 17:05
Zobaczymy kto będzie się jeszcze pojawiał i wypowiadał na forum po 25 września...



trodat70 - 2005-09-08, 19:58

Dla mnie temat się wyczerpał. O głupotach niech głupczą głupcy. Zwłaszcza ci, którzy tu sami ze sobą z tych samych nicków rozmawiają i zaczepiają innych. Prawda julianpp?

Wszystko wyjaśni się do końca tego miesiąca. Tylko do tego czasu nie uduście się własnymi wymiocinami.


To oburzające!!!Ty nie powinines przebywać wśród ludzi.Musisz strasznie Siebie nienawidzić!!!Zal mi ciebie.Kto cie wychowywal???
a moze to ty jestes ta osoba ,która przez tyle lat ewidentnie łamie prawo???
nie prościej powiedziec mylę sie i powiedziec sorry ...?wszyscy sie mylą człowieku wyluzuj!!! i nie zabagniaj tego forym , gdzie sie ludzie spotykaja ,żeby wymieniać poglądy!!!
Miałem dac sobie dziś spokój , ale po takiej odzywce nie wytrzymałem .Ludzie nie protestujecie???



julianpp - 2005-09-08, 20:21
Trodacie70! Szkoda nerwów. Staram się rozumieć ludzi z oszronioną głową i mam dla nich różne uczucia - w tym wyrozumiałość. Moja kochana babcia żyła 89 lat, jej stworzyliśmy warunki by być Babcią. Jednak wiek niesie z czasem różne niespodzianki i to widać u Gandalfa. Trodacie70 skocz do młodszych na posty, tam czujemy się jak ryba w wodzie. Gandolfie bądź zdrów - długie masz imię



julianpp - 2005-09-08, 20:24
Gandalfie- przpraszam za o, bo długie masz imię.



dziadek - 2005-09-08, 20:25

Dla mnie temat się wyczerpał. O głupotach niech głupczą głupcy. Zwłaszcza ci, którzy tu sami ze sobą z tych samych nicków rozmawiają i zaczepiają innych. Prawda julianpp?

Wszystko wyjaśni się do końca tego miesiąca. Tylko do tego czasu nie uduście się własnymi wymiocinami.


To oburzające!!!Ty nie powinines przebywać wśród ludzi.Musisz strasznie Siebie nienawidzić!!!Zal mi ciebie.Kto cie wychowywal???
a moze to ty jestes ta osoba ,która przez tyle lat ewidentnie łamie prawo???
nie prościej powiedziec mylę sie i powiedziec sorry ...?wszyscy sie mylą człowieku wyluzuj!!! i nie zabagniaj tego forym , gdzie sie ludzie spotykaja ,żeby wymieniać poglądy!!!
Miałem dac sobie dziś spokój , ale po takiej odzywce nie wytrzymałem .Ludzie nie protestujecie???



trodat70 - 2005-09-08, 20:47

Nie jest prawdą, że JW upublicznił na forum treść uzasadnienia umorzenia postępowania, które gdzieś tam wyżej jest cytowane.

Faktycznie żadna rozprawa się nie odbyła. Sąd grodzki umorzył sprawę "z urzędu" nie doszukując sie znamion przestepstwa.
Odwołań żadnych nie było, bo od umorzenie nie przysługuje odwołanie, tylko zażalenie. Tryb i termin dokładnie określają przepisy. W terminie jedna z pań radnych sie nie zmieściła. Sąd grodzki zażalenia nie przyjął. Sąd okregowy (wydz. karny odwoławczy) poparł stanowisko SG. Na tym etapie sprawa zdechła. Chociaż wiem, że jest jeszcze jedno zażalenie.
Śpię spokojnie.

Aczkolwiek radzę uważnie przestudiować to uzasadnienie umorzennia postępowania. Jest to dokładna interpretacja gwarantowanej w Konstytucji RP swobody wypowiedzi. I sugeruje innym, szczególnie Trodatowi70 nie rzucać nazwiskami.
Bo to na co zwróciłem Ci uwagę gdzieś tam wyżej świadczy o tym, że nie poruszasz się pewnie po wąskiej granicy pomiędzy wolnościa słowa, a oszczerstwem.


Witaj BLAaa.No widzisz , dopiero teraz powiedziałes troche prawdy o całej sytuacji , w innej nieco atmosferze i przyznasz że nie jest to jeszcze sprawa tak triumfalnie wygrana przez JW , a z takim kretesem przegrana przez ww Panie , wiec czemu miała słuzyć ta obarczona inwektywami nagonka na radne , jezeli to nie koniec??? ponizeniu Ich podwazeniu autorytetów które niewątpliwie wypracowały sobie??
A z tą bezpieczną wg Ciebie interpretacją konstytucji byłbym ostrozny , bo intepretacje słów sa wielorakie ,wierz mi.Zależy to od wielu czynników. I nie wiem czy to koniec i twój spokojny sen , bo jak znam życie , to czeka cie jeszcze trochę...
A swoja drogą dziwi mnie , że ty masz wiedzę obiektywną o sprawie , a najbardzej zaciętym i wszstkowiedzącym w tej sprawie walczący jak lew jest Gandolf,jesteście krewnymi??? ciekawe....



julianpp - 2005-09-08, 20:49
Jest też inne:

"Człowiek potrafi każde nieszczęście swoje przypisać czyjejś winie".
( Fridrich Hebbel)



julianpp - 2005-09-08, 20:57

Jest też inne:

"Człowiek potrafi każde nieszczęście swoje przypisać czyjejś winie".
( Fridrich Hebbel)

Oczywiście to było w odpowiedzi na przysłowie dziadka

Dobrej nocki życzę
.....................................................................................
[size=7]"Myśleć to co prawdziwe, czuć to co piękne i kochać co dobre- w tym jest cel rozumnego życia."(Platon)[/size]



julianpp - 2005-09-08, 21:25

Dla mnie temat się wyczerpał. O głupotach niech głupczą głupcy. Zwłaszcza ci, którzy tu sami ze sobą z tych samych nicków rozmawiają i zaczepiają innych. Prawda julianpp?

Wszystko wyjaśni się do końca tego miesiąca. Tylko do tego czasu nie uduście się własnymi wymiocinami.

...........................................................................................................
Tu Cię boli Gandalfie, tj. wyżej przytoczony przeze mnie przepis prawny i identyczny prawie sytuacja. To cię tak wkurzyło. Teraz "jestem w domu".
Ja jestem bardziej cierpliwy. Czas dla mnie, to czas po wyborach.Inny rząd, inny wojewoda ...
Od słownictwa Twojego odciełam się.

"Największa mądrością jest czas, wszystko ujawni."[size=7]( Tales z Miletu)[/size=7]



simplicissimus - 2005-09-08, 22:39
Dziś zakończyłem sprawdzanie całej sprawy. Wygląda to tak. Poprzez działania opozycji wojewoda zakwestionował prawo pani dyrektor do sprawowania funkcji i zażądał od Zarządu Powiatu zwolnienia jej z pracy. To nie jest możliwe, ale Zarząd wie, że zachodzi możliwość odwołania pani dyrektor z pełnionej funkcji. Opinia prawna wojewody jest negatywna dla dalszej działalności Anny Fijałkowskiej-Zabielskiej. Jednak do odwołania nie doszło, gdyż od pisma wojewody odwołała się zainteresowana, która opiera się na innej opinii prawnej. Sprawa rozstrzygnie się wkrótce i będzie miała finał na najbliższej sesji Rady Powiatu. Ktoś tu pytał kiedy to. 30 września. Rozmawiałem z wicestarostą, z przewodniczącym rady, z naczelnikiem wydziału edukacji i samą zainteresowaną. Sprawa jest patowa. Co więcej, rodzice, gdy dowiedzieli się o decyzji wojewody, zagrozili rozpoczęciem protestu. Widać więc, że dyrektorka ma poparcie. Wiem także, że jeśli wojewoda podtrzyma swoją opinię, Zarząd odwoła dyrektorkę i ogłosi konkurs na to stanowisko. Takie zapewnienie przynajmniej padło w luźnych rozmowach.
Mam tylko dwie wątpliwości i dwa pytania. Gargamelu: co dało ci wyrzucenie tego tematu na forum i jaki miałeś w tym cel? Tylko nie mów, że chciałeś dyskusji w tej sprawie i wskazania na nadużycia, bo i tak ci nie uwierzę. Gandalfie: skąd wziąłeś dokumenty w sprawie Anny Fijałkowskiej-Zabielskiej i kto dał ci prawo do ich opublikowania? Ja także czytałem te dokumenty i wiem, że dokonałeś skrótów, nie do końca tak uczciwie, jak to określiłeś. To się nazywa manipulacja. Jaki miałeś w tym interes? Tylko nie mów, że chciałeś dać opinii publicznej możliwość zapoznania się z dokumentami lub ich ciekawszą częścią.
A poza tym, ludzie, co się tu dzieje? Obrzucacie się czym popadnie! Zastanawia mnie też, że wszyscy zabierają głos w sprawie, tylko nie zainteresowani: A. Fijałkowska, S. Fijałkowski, M. Storczyk, E. Giza, W. Adam i inni. To daje wiele do myślenia. Jedno jest pewne: następna sesja Rady Powiatu będzie gooorąca.



BLAaa - 2005-09-09, 06:34


Witaj BLAaa.No widzisz , dopiero teraz powiedziałes troche prawdy o całej sytuacji , w innej nieco atmosferze i przyznasz że nie jest to jeszcze sprawa tak triumfalnie wygrana przez JW , a z takim kretesem przegrana przez ww Panie , wiec czemu miała słuzyć ta obarczona inwektywami nagonka na radne , jezeli to nie koniec??? ponizeniu Ich podwazeniu autorytetów które niewątpliwie wypracowały sobie??
A z tą bezpieczną wg Ciebie interpretacją konstytucji byłbym ostrozny , bo intepretacje słów sa wielorakie ,wierz mi.Zależy to od wielu czynników. I nie wiem czy to koniec i twój spokojny sen , bo jak znam życie , to czeka cie jeszcze trochę...
A swoja drogą dziwi mnie , że ty masz wiedzę obiektywną o sprawie , a najbardzej zaciętym i wszstkowiedzącym w tej sprawie walczący jak lew jest Gandolf,jesteście krewnymi??? ciekawe....


Trodat, czy pieczątko - dla mnie sprawy już nie ma. Zażalenia nie na mnie byly pisane, tylko na Sąd Grodzki. Więc jeżeli ktoś się tu z kimś boksuje, to nie ja z paniami radnymi, tylko panie radne z Sądem Grodzkim. jedyne co mi przysługuje, to przyglądać się całej sprawie. I to robie. Jak już wspomniałem - śpię spokojnie.

Nie znam Gandalfa. Przynajmniej nie w tym wcieleniu.

Nie podważam pozycji pań radnych, szczególnie tych, które sobie same wypracowały. Za to one moja podważały nie raz. Żałujcie, że na pewnych dwóch sesjach nie było kamer. Zobaczylibyście jad. Są protokóły. Można sobie poczytać.
Nie jestem też chłopcem do bicia. jeżeli którykolwiek z radnych będzie mnie atakował, z pewnością dom odpór.



obserwer_anonim - 2005-09-09, 08:59
Długoimienny, nie mogę zgodzić się z Tobą w kwestii nazwisk osób jakoby najbardziej zainteresowanych, które powyżej podałeś. Oczywiście A. Fijałkowska, S. Fijałkowski, ale zapomniałeś o R. Ławrynowiczu i dopiero W. Adam, oraz pozostałym składzie Zarządu( czyzby był tylko malowany?). Zapomniałeś też o Społeczności Kołobrzeskiej, która chciałaby wiedzieć, czy prawo jest stanowione tylko i wyłącznie dla tych, którzy mają za sobą wpływowych współmałżonków.
A tak przy okazji, dziwi mnie dlaczego Starosta w tej sprawie nie zajął nigdy własnego stanowiska??? Z informacji podanej przez Ciebie wynika, że nie nakaz wojewody jest ważnydla Starosty , lecz kroki podjęte przez p. Fijałkowską??? Dziwi również fakt, że Starosta nie kieruje się opinią prawną prawników wojewody, lecz opinią prawną p. Fijałkowskiej? A przecież już raz p. Fijałkowski wyśmiał publicznie prawników wojewody podając własną interpretację i co??? Wojewoda raz jeszcze stanowisko podtrzymał, ale już tego pan. S.F. nie podał do publicznej wiadomości.
Wracając do tematu.
Nie słyszałem nigdy, aby któraś z radnych opozycyjnych kwestionowała prawo p. Fijałkowskiej do pracy w tym Ośrodku. Słuchałem dobrze. One zawsze mówiły wyłącznie o kolizji prawnej w tym temacie. Jednak w tej sprawie wybór należał wyłącznie do p. Fijałkowskiej. Ona tego nie zrobiła i teraz winą za własne zaniechanie obarcza się radne, które konsekwentnie, zgodnie z prawem, poszukiwały opinii prawnej u decydentów na różnych szczeblach władzy. Za to je ośmieszano, obrzucano, poniżano, a nawet była próba…
Nie prawdą jest, że finał sprawy rozegra się na sesji 30 września, lecz co najwyżej na sesji może być podana publiczna informacja o finale tej sprawy. To nie rada, a na pewno nie radne opozycyjne, mają moc decydowania o zatrudnieniu pracowników Starostwa (pomijam szczególne przypadki np.skarbnika…). Radni są wybrani do tego, aby stać na straży przestrzegania prawa, mówić i kontrolować nieprawidłowości. Kończąc ten wątek dodam za cytowanym dokumentem, że na tym etapie sprawy decyzję musi podjąć wojewoda.
A co do wspomnianego przez Ciebie protestu, to przypomnę, że niejednokrotnie p. F. przebywała w ciągu roku na długich urlopach i szkoła świetnie funkcjonowała. Pragnę też przypomnieć, że konkurs dyrektorski p. Zabielska wygrała chyba w 1998 r., lub jeszcze wcześniej. Potem już bez konkursu przedłużano z nią stosunek pracy. Sadzę też, że w Kołobrzegu nie brak ludzi mądrych, zdolnych i pr acowitych. Jest powiedzenie, że nie ma ludzi niezastąpionych.
Długoimienny „JAKI MASZ Interes” robiąc wyrzuty Gargamelowi? Gdybyś szerzej oczy i uszy otworzył, to wiedziałbyś, że informacja o sprawie wyszła ze Starostwa, jak zwykle „sekretnie” i to dużo wcześniej, zanim o pismach dowiedziały się Panie Radne. Uwierz Długoimienny, że Ty masz tylko te informacje, które Staś chce Ci przekazać i w takim zakresie na jaki On Ci pozwoli.

Piszesz „Jedno jest pewne: następna sesja Rady Powiatu będzie gooorąca”, ja dodam jako stały obserwator wszystkiego co się dzieje w lokalnych samorządach, że nie mam Twojej pewności, czy będę mógł obserwować te obrady, czy tez nie – bo być może tkk na ten czas ma już inne plany. To jest oddzielny temat.
P.S. Już widzę jak armia chłopów szykuje się na sesję przeciwko tym dwóm „babkom”.

Pytasz też Długoimienny Gandalfa ”jaki miałeś w tym interes?” „i kto dał ci prawo do ich opublikowania?”. Wiesz przecież , że to nie ja jestem Gandalfem, ale właśnie teraz ja Ciebie zapytam – Kto Tobie dał prawo i jaki Długoimienny Ty miałeś interes publikując w Kulisach (oczywiście pod innymi inicjałami) ten sam tekst, kropka w kropkę , który już później podpisując się swoimi inicjałami, czy nawet nazwiskiem podałeś na str. „Stowarzyszenia Dziennikarzy Kołobrzeskich”? Przypomnę, informacja była przedrukiem pisma, które było w posiadaniu zainteresowanych i sądu - dotyczyło sprawy- radne opozycyjne kontra radny J. Woźniak.
Długoimienny nie trzeba być dobrym obserwatorem, aby mówiąc słowami Pana M.Wolańskiego zauważyć na „czyim pasku chodzisz”.
Pozdrawiam



simplicissimus - 2005-09-09, 11:11
Jak ktoś chce ze mną podyskutować, szczególnie argumentami, na czyim pasku chodzę, zapraszam, można wpaść do TKK, zadzwonić do mnie. Mój numer jest znany i powszechnie dostępny. Wiem, że na tym forum wszystko jest takie proste, a płaszczyk anonimowości dodaje argumentów do powszechnego ekshibicjonizmu. I wiem, że taka dyskusja jest płowa, a nawet chora. Dlatego jej nie podejmę. Doświadczenie bierze górę. Jeśli ktoś się zawiódł, to dobrze. Dziś pisze o sprawie prasa, można przeczytać i zaspokoić potrzebę poznania prawdy, wg Ewy Dubois czy Marzeny Bamber.
Tekst o Jacku Woźniaku, mojego autorstwa, został opublikowany na stronie Kołobrzeskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, w którym zamieściłem 95 procent z treści wyroku. Podobnie było w "Kulisch". Wyrok zdobyłem drogą oficjalną. Artykuł podpisałem swoim nazwiskiem. Na kanwie tego napisałem także pracę semestralną z prawa prasowego oraz drugą z opinii publicznej, jako student Instytutu Politologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Obie na ocenę bardzo dobrą. Dobrze, że tych prac obserwatorze nie czytałeś, bo byś zapędził się dalej w swoich wnioskach. Mamy demokrację i masz do tego prawo. Ja mam prawo jednak tego nie słuchać. Powiem ci więcej: nie zamierzam tego słuchać.



simplicissimus - 2005-09-09, 11:25
Ach, nie dodałem ciekawszego. Za ten własnie artykuł, opozycja w Radzie Powiatu, a zwłaszcza Ewa Giza, krytykowały mnie i to publicznie. O mały włos, a sprawa znalazłaby się w sądzie. Tak więc przez proces Woźniaka ja zostałbym oskarżony. Dlatego też myślę, że jesteś obserwatorze z kręgu tych osób, które tak bardzo mnie nie lubią. Trudno. Chcąc mieć przyjaciół, trzeba mieć i wrogów.
Tekst mojego artykułu był na stronie KSD dostępny do czasu jej przebudowy, a więc kilka miesięcy. Był regularnie ściągany i bardzo popularny. Ewa Giza "chwaliła " mnie za ten artykuł przez kolegami dziennikarzami, przed innymi politykami prawej strony, ba, nawet przed Bronisławem Wildsteinem. I dobrze. Jeżeli tekst jest dobry, to się o nim mówi. A nie był zły, bo ani nikt go nie sprostował, ani nie poniosłem za niego kary w sądzie, czym mi grożono.
I jeszcze jedno. Jak sprawdziłem, Gandalf zacytował wyrok, nie mój artykuł. Nie wiem skąd go miał. Może dał mu Woźniak, może Stroczyk lub Giza. Może zdobył go z sądu. To był dokument do zdobycia. A dokuemnty z powiatu nie są ot tak sobie rozdawane. Poza tym, nie czytam waszych wynaturzeń, bo w waszym zacietrzewieniu jesteście nudni. Mam więcej spraw na głowie. Katedra się sypie, drzewa chcą wyciąć, adabar przebudować. Dajcie sobie ludzie na wstrzymanie, albo weźcie coś na przeczyszczenie, bo się tu pisać odechciewa.



obserwer_anonim - 2005-09-09, 21:46
Zawiodę Cię z pewnością mówiąc, że nie mogę potwierdzić uczuć do ciebie, które mi przypisujesz. Współczuję Ci szczerze, tak wielu ważnych spraw, które masz na głowie. A do tego musisz się jeszcze zajmować personalnymi (tymi ze Świecznika), a do tego jakieś niunie zawracają Ci głowę. Uwierz, że Ci współczuję i pozdrawiam.



stary_zgred - 2005-09-10, 08:23
Płowa dyskusja??? Nie znałem takiego określenia, muszę się chyba douczyć :)



trodat70 - 2005-09-10, 13:00

Jak ktoś chce ze mną podyskutować, szczególnie argumentami, na czyim pasku chodzę, zapraszam, można wpaść do TKK, zadzwonić do mnie. Mój numer jest znany i powszechnie dostępny. Wiem, że na tym forum wszystko jest takie proste, a płaszczyk anonimowości dodaje argumentów do powszechnego ekshibicjonizmu. I wiem, że taka dyskusja jest płowa, a nawet chora. Dlatego jej nie podejmę. Doświadczenie bierze górę. Jeśli ktoś się zawiódł, to dobrze. Dziś pisze o sprawie prasa, można przeczytać i zaspokoić potrzebę poznania prawdy, wg Ewy Dubois czy Marzeny Bamber.
Tekst o Jacku Woźniaku, mojego autorstwa, został opublikowany na stronie Kołobrzeskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, w którym zamieściłem 95 procent z treści wyroku. Podobnie było w "Kulisch". Wyrok zdobyłem drogą oficjalną. Artykuł podpisałem swoim nazwiskiem. Na kanwie tego napisałem także pracę semestralną z prawa prasowego oraz drugą z opinii publicznej, jako student Instytutu Politologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Obie na ocenę bardzo dobrą. Dobrze, że tych prac obserwatorze nie czytałeś, bo byś zapędził się dalej w swoich wnioskach. Mamy demokrację i masz do tego prawo. Ja mam prawo jednak tego nie słuchać. Powiem ci więcej: nie zamierzam tego słuchać.


Powiedz mi Długoimienny,dlaczego ten temat sprawy Jacka Wożniaka wymagał upublicznienia???Nie masz tematów do prowadzenia swojej działalności?? Jest tak wiele problemów w mieście ,tyle niesprawiedliwości , ludzkich dramatów którym mógłbyś sie bardzo przydać.
Pochwalam , że studiujesz ,uczysz się , jesteś ambitny wpłynie to być może na poprawę Twojego " warsztatu " zawodowego.
I nie obrażaj się gdy słyszysz słowa krytyki ,Od krytykujących można się wiele nauczyć



trodat70 - 2005-09-10, 13:32


Witaj BLAaa.No widzisz , dopiero teraz powiedziałes troche prawdy o całej sytuacji , w innej nieco atmosferze i przyznasz że nie jest to jeszcze sprawa tak triumfalnie wygrana przez JW , a z takim kretesem przegrana przez ww Panie , wiec czemu miała słuzyć ta obarczona inwektywami nagonka na radne , jezeli to nie koniec??? ponizeniu Ich podwazeniu autorytetów które niewątpliwie wypracowały sobie??
A z tą bezpieczną wg Ciebie interpretacją konstytucji byłbym ostrozny , bo intepretacje słów sa wielorakie ,wierz mi.Zależy to od wielu czynników. I nie wiem czy to koniec i twój spokojny sen , bo jak znam życie , to czeka cie jeszcze trochę...
A swoja drogą dziwi mnie , że ty masz wiedzę obiektywną o sprawie , a najbardzej zaciętym i wszstkowiedzącym w tej sprawie walczący jak lew jest Gandolf,jesteście krewnymi??? ciekawe....


Witam Cię BLAaa.
Z tego co tu piszesz moznaby wysnuć wniosek , że jesteś strasznie niesprawiedliwie potraktowany przy swojej szlachetności , kulturze osobistej i łagodności.A przecież to Ty przez całe lata , wykorzystując znajomych z mediów , w tkk,radiu , kulisach bezkarnie obrzucasz błotem kogo sobie upatrzysz.I nie ma dla Ciebie żadnych granic , czy to osoba prezydenta miasta , czy Papieża , czy kobiety , czy ideałów dla innych osób , wartości ,a słownictwo tak paskudne , że od dawna dzięki Twojej "twórczości" nie kupuję już kulis i moja rodzina również.Nie masz za grosz jakiejś refleksji , cienia przyzwoitości.Jesteś osobą , która ma wpływ na czytających , na młodzież ,pomyśl o tym jaki dajesz przykład.Jeśli tylko znajdziesz przeciwnika SLD , użyjesz wszystkich metod aby zniszczyć , zdeptać,zaszmacić.Po co tyle pomyj wylewsz ludziom na głowę. ? ja nie rozumiem,Nie rozumiem też jak to robisz , że te media cie nie pogonią ,mają same kłopoty z tobą.A wszystko dla SLD...
wyluzuj trochę z tym SLD. ( to Gandalf juz mądrze pisze tu na forum w czasie przeszłym o SLD to koniec )Czasami nawet mi sie podoba co mówisz jak nie wtrącasz interesów SLD , Stasia,i nie jesteś wulgarny.
A jeżeli chodzi o sesje , to pewnie że żałuję iż nie oglądamy wszystkich sesji ale słyszałem ,że to Twoja robota i przewodniczącego,bo wtedy były ważne dla Was sprawy....a w protolołach nic tam nie znajdę ,wiesz jakie w powiecie są protokoly.Przecież była o to wojna nie tak dawno , co sesja była do póżna.Ale jak oglądam sesje z powiatu , to trafia mnie że faceci z opozycji są takie mazgaje , ani be , ani me.A czasami jak Ty najeżdżasz na kobiety , to potrzebny byłby facet, żeby Ci dowalić nie??? w zeszłej kadencji byli Faceci też bywało gorąco,alę radne kobiety zawsze mogły liczyć na wsparcie mężczyzn jak SLD się na nie darło
I nie mów , że nie znasz Gandalfa..... Pomyśl o tym co napisałem wcześniej.Bywaj

Trodat, czy pieczątko - dla mnie sprawy już nie ma. Zażalenia nie na mnie byly pisane, tylko na Sąd Grodzki. Więc jeżeli ktoś się tu z kimś boksuje, to nie ja z paniami radnymi, tylko panie radne z Sądem Grodzkim. jedyne co mi przysługuje, to przyglądać się całej sprawie. I to robie. Jak już wspomniałem - śpię spokojnie.

Nie znam Gandalfa. Przynajmniej nie w tym wcieleniu.

Nie podważam pozycji pań radnych, szczególnie tych, które sobie same wypracowały. Za to one moja podważały nie raz. Żałujcie, że na pewnych dwóch sesjach nie było kamer. Zobaczylibyście jad. Są protokóły. Można sobie poczytać.
Nie jestem też chłopcem do bicia. jeżeli którykolwiek z radnych będzie mnie atakował, z pewnością dom odpór.



simplicissimus - 2005-09-10, 16:11
Trodat70: Ja mam taką zasadę: pod pseudonimem czy pod własnym nazwiskiem, nie wytykam kolegom dziennikarzom, czym zając się powinni. Ty, jako znany dziennikarz, zostaw moją osobę w spokokju. Od krytyki można się wiele nauczyć, tylko w tym mieście krytyka ma dziwny charakter: zaśniedziałej zawiści i chorej zazdrości, a przez to można zatonąć w całym tym bagnie. Mnie to nie rusza. Ty też nie.



BLAaa - 2005-09-12, 06:22
Nuda juz wieje. czekamy do 30 września.



Gargamel - 2005-09-13, 15:42
Długoimienny wrzucenie tego tematu dało mi to samo co tobie daje pisanie na forum.Osobiście nic do p.Fijałkowskiej nie mam.Wkurza mnie zacietrzewienie i arogancja władzy oraz śmieszy niewiedza i wręcz głupota w tym także radnych.



BLAaa - 2005-09-14, 06:09
Tylko smiem przypomnieć, że to Ty rozpocząłeś temat. I pewnie nie przypadkowo.



Gargamel - 2005-09-16, 11:34
Ciekawe czy tyle samo lat panowie z SLD popdejmują inne decyzje.(w zasadzie starosta)
BLAaa o 30 września 2010 roku mówisz?



BLAaa - 2005-09-16, 13:29

Ciekawe czy tyle samo lat panowie z SLD popdejmują inne decyzje.(w zasadzie starosta)
BLAaa o 30 września 2010 roku mówisz?


Pewnie niektórzy radni chcieliby się spotkać na sesji w 2010 r.



Gargamel - 2005-09-22, 16:59
coś drgnęło w tej sprawie?



BLAaa - 2005-09-23, 05:56
Na razie cisza.



myśliwiec - 2005-09-27, 12:16

Trodat70: Ja mam taką zasadę: pod pseudonimem czy pod własnym nazwiskiem, nie wytykam kolegom dziennikarzom, czym zając się powinni. Ty, jako znany dziennikarz, zostaw moją osobę w spokokju. Od krytyki można się wiele nauczyć, tylko w tym mieście krytyka ma dziwny charakter: zaśniedziałej zawiści i chorej zazdrości, a przez to można zatonąć w całym tym bagnie. Mnie to nie rusza. Ty też nie.

a Tobie co? Gdyby Cie nie ruszało olałbyś wszystko kilka postów wcześniej Pierwsze słyszę .... zaśniedziałej zaawiści.... może spotykasz się z nieodpowiednimi ludźmi? Kiedyś jedna dziennikarka (bardzo dobra!, która już nie mieszka w naszym mieście, naszym kraju) miała podobne problemy. Wyobraź sobie że również pracowała w TKK. MOże powinieneś zmienić środowisko? Może to tylko Twoja wyobraźnia, a może coś w tym jest... Pozdr



pluskwa - 2005-09-28, 12:30
Myśliwiec: witam w piekiełku
-------------------------------------
przyjmuję zakłady bez wygranej,
ile godzin zajmie temat na sesji, stawiam na 2 h.



simplicissimus - 2005-09-28, 13:45
Myśliwiec, pseudonim to nie czapka niewidka, a Forum, to nie jest "Nie". Trochę się ostatnio zapędzasz. To, że stajesz w obronie kolegi "piecząteczki", zapewne mając na pamięci Gadzinowskiego, to twoja sprawa. Znacie się bliżej?
Choć może masz rację, czas przejrzeć kartotekę "przyjaciół" i ją zaktualizować. Tak po dziennikarsku w ramach zatrutego środowiska.



myśliwiec - 2005-09-28, 13:51

Myśliwiec, pseudonim to nie czapka niewidka, a Forum, to nie jest "Nie". Trochę się ostatnio zapędzasz. To, że stajesz w obronie kolegi "piecząteczki", zapewne mając na pamięci Gadzinowskiego, to twoja sprawa. Znacie się bliżej?
Choć może masz rację, czas przejrzeć kartotekę "przyjaciół" i ją zaktualizować. Tak po dziennikarsku w ramach zatrutego środowiska.


no tu juz przesadzasz. kogo obchodzi to ze znam tego czy tamtego. ty z racji swojej pracy tez znasz kilku dziwnych ludzi. wogole nie to mialam na mysli. nic do bani. mowilam o niejakiej a.c. z tkk ktora od dawien dawna jest w londynie - to takie miasto za granica, nie ladek zdroj.



dziadek - 2005-09-28, 15:14



no tu juz przesadzasz. kogo obchodzi to ze znam tego czy tamtego. ty z racji swojej pracy tez znasz kilku dziwnych ludzi. wogole nie to mialam na mysli. nic do bani. mowilam o niejakiej a.c. z tkk ktora od dawien dawna jest w londynie - to takie miasto za granica, nie ladek zdroj.[/quote]

życie toczy się róznymi drogami.
Ada Chodakowska -bo to o niej piszesz- to spory okres rozwoju kablówki -
gdzie Ada miała duży w tym udział.
Jak większość młodych pracujących w kablu,nabiera doświadczenia,uzupełnia wyksztalcenie,podnosi poczucie własnej wartości,nabiera wprawy w pracy z ludzmi i skacze wyżej spełnić swoje marzenia albo sprawdzić sie w "wielkim świecie."
Wielu sie udało i są zadowoleni.Część dopiero odleci - i myślę ze jest to normalna kolej rzeczy.
Być może już za rok obejrzymy Fakty - gdzie prowadzącym będzie R.Dziemba. A "Poranek w TVN "poprowadzi Monika Palka.
Ja wiem że tak będzie- może nie za rok ale będzie.




keeper - 2005-09-28, 15:38



no tu juz przesadzasz. kogo obchodzi to ze znam tego czy tamtego. ty z racji swojej pracy tez znasz kilku dziwnych ludzi. wogole nie to mialam na mysli. nic do bani. mowilam o niejakiej a.c. z tkk ktora od dawien dawna jest w londynie - to takie miasto za granica, nie ladek zdroj.



simplicissimus - 2005-09-28, 16:15
Myśliwiec:
Pisałaś o Adzie krytycznie robiąc kierunkową wycieczkę do mnie. Odniosłem wrażenie, jakbyś z dreszczem odnosiła się do jej ambicji, którym nie dane było spełnić się w Kołobrzegu. Ada Chodakowska była jednym z najlepszych dziennikarzy kołobrzeskich, co by tam o niej nie mówić. Ja sam za nią może nie przepadałem, ale jeśli idzie o warsztat, niewiele można jej było zarzucić. Co więc za wypady robisz? Wrzucasz kolejny kamień w bagienko? Ach, no tak.

Dziadek:
Jak ty nie masz siły na mnie, tak ja tracę na ciebie. Znowu jarałeś.



Tisaja - 2005-09-28, 17:52
keeper
Fakty - gdzie prowadzącym będzie R.Dziemba



qrczak - 2005-09-28, 18:30

keeper
Fakty - gdzie prowadzącym będzie R.Dziemba
NIGDY w życiu......nie możliwe,nierealne.....nie,nie,nie,nie,nie .

Natomiast Monika Palka.....hmmm....życzę jej tego z całago serducha.



dziadek - 2005-09-28, 19:17
Anna - ona wie czego chce - jeszcze o niej uslyszycie -media to nie wszystko, to nie pepek świata.



keeper - 2005-09-28, 19:21
Ania będzie prowadzić naszą grupową psychoterapię, kiedy już będziemy zblazowanymi japiszonami, zarabiającymi kokosy w tvn



Easy Rider - 2005-09-28, 19:36
Czego chce Ania Kurczak? Drugiego Qrczaka



qrczak - 2005-09-28, 19:42

Czego chce Ania Kurczak? Drugiego Qrczaka

No ba, co dwa kurczaki to nie jeden.



BLAaa - 2005-09-29, 06:12
Juz sie pogubiłem. Co to za temat?



myśliwiec - 2005-09-29, 06:25

Myśliwiec:
Pisałaś o Adzie krytycznie robiąc kierunkową wycieczkę do mnie. Odniosłem wrażenie, jakbyś z dreszczem odnosiła się do jej ambicji, którym nie dane było spełnić się w Kołobrzegu. Ada Chodakowska była jednym z najlepszych dziennikarzy kołobrzeskich, co by tam o niej nie mówić. Ja sam za nią może nie przepadałem, ale jeśli idzie o warsztat, niewiele można jej było zarzucić. Co więc za wypady robisz? Wrzucasz kolejny kamień w bagienko? Ach, no tak.

Dziadek:
Jak ty nie masz siły na mnie, tak ja tracę na ciebie. Znowu jarałeś.


Ach o czym wy piszecie do mnie? macie jakas manie przsladowcza. ton moj nie wskazywal na to, zebym szydzila z ady. jest swietna dziewczyna, tylko wy czytac nie potraficie i wszedzie weszycie jakies drzazgi. podziwiam ja i ciesze sie ze sie wyrwala - faktycznie tu wam racjke przyznam jak czytam kolejne posty - z bagienka. ave.



myśliwiec - 2005-09-29, 06:27



Być może już za rok obejrzymy Fakty - gdzie prowadzącym będzie R.Dziemba. A "Poranek w TVN "poprowadzi Monika Palka.
Ja wiem że tak będzie- może nie za rok ale będzie.




ZAINTERESOWANA - 2005-09-29, 06:55

Natomiast Monika Palka.....hmmm....życzę jej tego z całago serducha.

Ja też, ja też.... i słowo faktem się stanie...



Easy Rider - 2005-09-29, 15:13
No to jutro kierunek na salę konferencyjna urzędu miasta.



BLAaa - 2005-09-30, 06:25
Zwarty i gotowy!!



Gandalf - 2005-09-30, 09:24
4. 09 napisałem:
Jak łatwo feruje się wyroki. A jak łatwo komentuje się wyroki, które jeszcze nie zapadły...
I miałem rację. Gargamel, podły głupiec, przekonany jest o swojej wyższości nad wszystkim, co się porusza. Ale ja już zidentyfikowałem tego dwulicowego padalca. Nie pozdrawiam cię Gadzi Języku, zdrajco prawdy.
Jakoś nie aktualizujesz regularnie wszystkch swych plugawych tematów, co? Ja ci pomogę. Nie ma sprawy w tym temacie. Choć wicewojewoda nakazał rozwiązać umowę, na co nie zgodził się wojewoda i będzie awantura w Szczecinie o przekroczenie kompetencji i podejmowanie błędnych procedur prawnych, to sarosta tego nie wykona i się odwoła. Anna Fijałkowska-Zabielska jest czysta jak łza. Oto ostatnie pismo w tej sprawie.

Koszalin, dnia 26 września 2005 r.
RIO-WIZ-0712/24/05

Pan Ryszard Ławrynowicz
Starosta Powiatu Kołobrzeskiego

W odpowiedzi na Pana pismo, które wpłynęło do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Szczecinie 23.09.2005 r. w sprawie wyrażenia stanowiska dotyczącego działalności gospodarczej Pani Anny Fijałkowskiej-Zabielskiej – kierownika jednostki organizacyjnej Powiatu, uprzejmie informuję, że po zbadaniu sprawy, mając dobro finansów publicznych na uwadze, stwierdza się, co następuje:
- W RIO w Szczecinie nie odnotowano żadnej sprawy z udziałem Anny Fijałkowskiej-Zabielskiej. Nie prowadzono również żadnej sprawy o naruszenie dyscypliny finansów publicznych w kierowanej w/w jednostce.
Natomiast, co do kwestii prowadzonej przez Panią Annę Fijałkowską-Zabielską działalności gospodarczej i pełnienia funkcji kierownika jednostki organizacyjnej w pełni podziela się pogląd wyrażony w opinii pranej Kancelarii Radców Prawnych (...) w Kołobrzegu.
Należy przede wszystkim podkreślić, iż spółka jawna jest firmą i to spółka prowadzi działalność gospodarczą, a nie wspólnicy, tak jak nie prowadzi działalności gospodarczej osoba, czy osoby zrządzające taką spółką.
Z odpisu KRS i uchwały wspólników tej spółki wyraźnie wynika, iż Pani Anna Fijałkowska-Zabielska nie reprezentuje spółki, nie jest jej pełnomocnikiem i nie podejmuje żadnych czynności w tej spółce. Jest jedynie wspólnikiem spółki, co nie jest równoznaczne z prowadzeniem działalności gospodarczej na własny rachunek, bowiem to spółka prowadzi działalność na własny rachunek i odpowiada za tą działalność w pierwszej kolejności swoim majątkiem.
Przepis art. 4 pkt 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (tu następuje wymiana zapisów ustawy) jest zamknięty i nie może być interpretowany restryktywnie.
Skoro więc udział w spółce handlowej (rejestrowej) nie jest działalnością gospodarczą to i wobec tego nie zachodzi przesłanka powodująca naruszenie zakazu, o którym mowa w art. 4 pkt 6 ustawy tzw. antykorupcyjnej to i tym samym niedopuszczalne jest stosowanie sankcji z art. 5 ustawy.
Podkreślić należy, iż w przypadku wątpliwości, co do interpretacji przepisów prawa, kiedy nie istnieje oficjalna wykładnia dokonana przez Trybunał Konstytucyjny, należy przepis prawa interpretować na korzyść osoby, wobec której ma mieć on zastosowanie. Niewłaściwe zastosowanie prawa lub formalistyczne jego stosowanie jest sprzeczne z zasadami państwa prawa i rodzi ujemne skutki dla osób, wobec których źle zinterpretowane przepisy zastosowano, a co również nie leży w interesie publicznym. W przypadkach wątpliwych należy również zastosować wykładnię prawa zgodną z intencją ustawodawcy i interesem publicznym.
W przedmiotowym przypadku nie mamy do czynienia z wątpliwościami, albowiem Pani Anna Fijałkowska-Zabielska nie prowadzi obecnie działalności gospodarczej.
Wydaje się być bezspornym, że nie leży w interesie pozbawianie funkcji kierownika jednostki organizacyjnej Powiatu Pani Anny Fijałkowskiej-Zabielskiej, tak jak i intencją ustawodawcy nie było to, by biernych udziałowców w spółkach nie dopuszczać do pełnienia funkcji publicznych lub zajmowania określonych stanowisk w administracji państwowej lub samorządowej.
(...)

Z up. Prezesa Izby
Mgr Roman Mirosław Kołuda
Członek Kolegium



myśliwiec - 2005-09-30, 09:43
dzisiaj sesja rady powiatu. z pewnoscia opinia zostanie przeczytana.



report5 - 2005-09-30, 10:11
na moją wiedzę czysta jak łza - dziwna zawierucha - wyrazy współczucia - los osób publicznych - bywa



Gargamel - 2005-09-30, 14:24
No więc kto ma rację Wojewoda czy RIO,prawnicy ci czy tamci,Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji czy ty Gandalf?
Mam nadzieję,że sprawa pójdzie do NSA i poznamy wreszcie prawdę(a raczej ostateczne rozstrzygnięcie,interpretację).....i nie podniecaj się tak, bo ci ślina po brodzie kapie.



HO!HO! - 2005-09-30, 14:29



Fijałkowską-Zabielską działalności gospodarczej i pełnienia funkcji kierownika jednostki organizacyjnej w pełni podziela się pogląd wyrażony w opinii pranej Kancelarii Radców Prawnych (...) w Kołobrzegu.


Kto kogo prał?



HO!HO! - 2005-09-30, 14:39



Przepis art. 4 pkt 6 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (tu następuje wymiana zapisów ustawy) jest zamknięty i nie może być interpretowany restryktywnie.

Podkreślić należy, iż w przypadku wątpliwości, co do interpretacji przepisów prawa, kiedy nie istnieje oficjalna wykładnia dokonana przez Trybunał Konstytucyjny, należy przepis prawa interpretować na korzyść osoby, wobec której ma mieć on zastosowanie. Niewłaściwe zastosowanie prawa lub formalistyczne jego stosowanie jest sprzeczne z zasadami państwa prawa i rodzi ujemne skutki dla osób, wobec których źle zinterpretowane przepisy zastosowano, a co również nie leży w interesie publicznym. W przypadkach wątpliwych należy również zastosować wykładnię prawa zgodną z intencją ustawodawcy i interesem publicznym.

Wydaje się być bezspornym, że nie leży w interesie pozbawianie funkcji kierownika jednostki organizacyjnej Powiatu [/i]


Dżizas.

Może i chłop mądrze prawi. Może i wniosek końcowy jest słuszny. Całkiem możliwe.

Ale sposób argumentacji - aghghhshh. Gandalf nie upubliczniaj tego więcej bo Pana jeszcze z roboty wywalą. Dawno tak się nie ubawiłem.
Nie chciałem być złośliwy. Walczyłem ze sobą. Słowo. Ale nie dałem rady. Sorki. Musiałem choć słówko....



HO!HO! - 2005-09-30, 14:41
Upsssss, ale mi się popodkreślało. Gdzie edittt.....



Gargamel - 2005-09-30, 15:37
Gandalf jeszcze jedno-to, że wojewoda opindolił vicewojewodę to jasne,bo to były polityczne gierki ,a w/g mnie wandalizm polityczny.Wojewoda starał się o mandat poselski i na nieszczęście go otrzymał.No więc oczywista sprawa, że nie mógł podskoczyć powiatowi gdzie rządzi SLD, bo by sobie nagrabił u kolesi z lewicy.I to są Twoje argumenty,jakie to argumenty-żadne!!
I nie obrażaj mnie, bo ci coś w pleckach strzyknie dziadziusiu i będziesz na kolanach chodził.
Ciekaw jestem z jakiego ugrupowania jest vicewojewoda?



Gargamel - 2005-09-30, 15:53
HO!HO! czytam ten bełkot od Gandalfa po raz kolejny i nie mogę wyjść z podziwu.Co to znaczy, że jak nie ma interpretacji Trybunału Konstytucyjnego to należy przepis prawa interpetować na korzyść jakgdyby osoby w przyszłości mogącej być poszkodowaną.W tym państwie nigdy nie będzie normaknie jak czyta się taki bzdury!!!!!!
W związku z moją pracą i tym co napisał Gandalf to musiałbym chyba zamieszkać w w okolicy Trybunał Konstutycyjnego, bo sprawy toczyłyby się 24 godz. na dobę.



Gargamel - 2005-09-30, 16:00
Jeszcze jedno, w której to kancelarii piorą taki bzdury(słusznie napisałeś:w opinii PRANEJ kancelarii prawnej radców prawnych



HO!HO! - 2005-09-30, 16:07

Jeszcze jedno, w której to kancelarii piorą taki bzdury(słusznie napisałeś:w opinii PRANEJ kancelarii prawnej radców prawnych

Ale opinia tej Kancelarii, z tego co wyczytałem z cytatów Gandalfa, reprezentowała konkretny poziom.

Natomiast to, co zrobił ten urzędnik to zupełnie inna kwestia. Pewnie dostał w załączeniu opinię kancelarii, bidula się przestraszył i przytaknął. A że musiał też napisać coś od siebie, to napisał, co napisał.



pluskwa - 2005-09-30, 16:27
W tej zawierusze paragrafów, opinii, interprtacji tylko jedno jest pewne. Rodzice mają w d_uuuuu_ pie paragrafy i chcą żeby pani Fijałkowska-Zabielska dalej była dyrektorem placówki. Niewiele ich obchodzi prawo, wojewoda, RIO i kto tam jeszcze zdążył się wypowiedzieć na ten temat.
Skoro społeczeństwo uważa za cel swojego działania pomoc tym dzieciom, stworzenie im jak najlepszych warunków do życia, więc niech się wywiązuje ze swoich obietnic. Niech szuka rozwiązania prawnego aby usankcjonować status tej pani na stanowisku dyrektora.
Rodzice krzywdzonych, zaniedbamych dzieci nie walczą o nauczycielkę.



Gargamel - 2005-10-01, 07:50
Sposób tłumaczenia przewodniczącego Fijałkowskiego przewidziałem już 3 września tu na forum-identycznie.
Zgadzam się, że sprawa jest nieprzyjemna, że rodzice,koledzy z pracy mają prawo wyrazić swoją opinię i stawać w obronie swojego dyrektora,no ale w kraju ,który chce uchodzić za cywilizowany obowiązuje prawo de facto tworzone w sejmie.W mojej ocenie RIO zajmować się może jedynie sprawami finansowymi takimi jak naruszenie dyscyplin finansów publicznych ,gospodarowaniem finansami na terenie placówki oświatowej, a nie interpretacją ustawy i to w tak pokrętny sposób, że aż słów brakuje.
Czy wiecie ilu dyrektorów szkół nie prowadziło w wakacje(w okresie swojego urlopu) działalności gospodarczej-jest ich full w całym kraju, a tu w Kołobrzegu obowiązuje inne prawo.
Nie da się stworzyć ustawy , która wyłączałaby dyrektora ze stosowania ustawy np. w przypadku spółki jawnej to stosować ,a w przypadku działalości wspólnie prowadzone to nie stosować,a indywidualnie to stosować.
Wyobrażcie sobie, że dyrektor prowadzi firmę indywidualnie,ze wspólnikiem,w spółce ,która produkuje lub dystrybuuje terakotę,panele podłogowe.żarówki,chemię itp. i w tym czasie szykuje się remont w szkole i co kto sądzicie będzie dostarczał to wszystko?Jeszcze usłyszę , że wspólnik spółki jawnej nie ma wpływu na to co się w spółce dzieje-kpina!

Pamiętacie pewnie sprawę z Polski gdzie mieszkańcy pewnej wsi zabili człowieka, który ich zastraszał, ich dzieci-chodził z nożem po wsi.Mieli prawo go zabić czy nie?Obowiązuje prawo czy nie?To, że panią dyrektor broni część osób o niczym nie świadczy!!!!



Gandalf - 2005-10-01, 11:32
Obowiązuje prawo głupcze a nie twoja chora interpretacja. Jesteś zbyt upośledzony, żeby to zrozumiec. A od oceny, czy coś jest zgodne z prawem czy nie, jest sąd, a nie ty, skończony durniu.[/code]



stary_zgred - 2005-10-01, 12:18
Oooops, komuś puszczają nerwy. Po tak zacnym czarodzieju spodziewałbym się więcej opanowania, szczególnie w dyskusji z takim interlokutorem, jak Gargamel. Używając epitetów, chcąc nie chcąc zniżasz się do jego poziomu.



SAVARY - 2005-10-01, 16:23

Oooops, komuś puszczają nerwy. Po tak zacnym czarodzieju spodziewałbym się więcej opanowania, szczególnie w dyskusji z takim interlokutorem, jak Gargamel. Używając epitetów, chcąc nie chcąc zniżasz się do jego poziomu.

Też tak sądzę



Gargamel - 2005-10-02, 15:34
Żal mi ciebie Gandalf



Gargamel - 2005-10-02, 16:22
Oj panowie Savary i Zgred ździwiłbym się gdybyście powiedzieli inaczej.Proszę o fakty i o te wirtualne epitety niby z mojej strony.Przeczytajcie swoje wypowiedzi odnośnie mojej osoby.(myślę , że z powodzeniem to moglibyście się nazywazć epitetowcy No 1-krótką macie pamięć)
Ciekaw jestem, ile głosów dostał Wasz malina poseł bo nigdzie o tym nie piszą ,mówią.



stary_zgred - 2005-10-02, 16:39
Gargamelu, albo strzelasz na oślep, albo pomyliłeś bramki. Mój ostatni post nie był kierowany do Ciebie, może przeczytaj go jeszcze raz, zanim zaśniesz w poczuciu swej wyjątkowości. Jeśli chcesz mi przykleić czerwoną metkę, to również strzeliłeś kulą w płot. Jakoś tak, bez dawania powodu z mojej strony, kilkoro polityków i kilka osób z nimi związanych w ten, czy inny sposób, przemalowuje mi "metkę" polityczną po każdej zmianie barwy rządzących Kołobrzegiem polityków. Widocznie jest to dla nich sprawa zasadnicza, skoro tyle poświęcają temu uwagi. Albo zazdroszczą mi, że nie przyklejam się do aktualnej władzy, tak jak niektórzy z nich, robiąc sobie przy okazji z gęby cholewę. Nie mogą biedactwa pojąć, że dewiza "kto nie z nami, ten przeciwko nam" nie zawsze się sprawdza. No, bo gdzie zaszeregować blisko 60% narodu, który się postanowił nie opowiadać za żadną stroną w wyborach do parlamentu? Nie przeciążyłem Cię rozwlekłością stylu? To teraz życzę sobie, żebyś zrozumiał choć niektóre zdania.



stary_zgred - 2005-10-02, 16:43
PS
Słowo "interlokutor" nie jest epitetem, jeśli masz jakieś wątpliwości.
Schodzenie "do Twojego poziomu" nie sprowadza się jedynie do używania epitetów, ale sądzę, że tego nie wyczuwasz.
Jeśli jeszcze coś mogę Ci wyjaśnić, nie krępuj się - pytaj.



simplicissimus - 2005-10-02, 19:53
Zapraszam w ramach tematu na materiał o "Radnej Marii od Powiatu". Fotki i tekst na KSD:
http://www.ksd.kolobrzeg.pl



report5 - 2005-10-02, 20:12
dobre !



SAVARY - 2005-10-02, 20:25

Oj panowie Savary i Zgred ździwiłbym się gdybyście powiedzieli inaczej.Proszę o fakty i o te wirtualne epitety niby z mojej strony.Przeczytajcie swoje wypowiedzi odnośnie mojej osoby.(myślę , że z powodzeniem to moglibyście się nazywazć epitetowcy No 1-krótką macie pamięć)
Ciekaw jestem, ile głosów dostał Wasz malina poseł bo nigdzie o tym nie piszą ,mówią.


O faktach pisałem wczesniej. Generalnie to nic do ciebie nie mam, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie odnosisz się merytorycznie do postów, a lubisz tylko atakować, dowalać i oczerniać (przykład Easyego).



pluskwa - 2005-10-02, 20:31
sporo smutnej prawdy jest w tym tekście na KSD



SAVARY - 2005-10-02, 20:37

Oj panowie Savary i Zgred ździwiłbym się gdybyście powiedzieli inaczej.Proszę o fakty i o te wirtualne epitety niby z mojej strony.Przeczytajcie swoje wypowiedzi odnośnie mojej osoby.(myślę , że z powodzeniem to moglibyście się nazywazć epitetowcy No 1-krótką macie pamięć)
Ciekaw jestem, ile głosów dostał Wasz malina poseł bo nigdzie o tym nie piszą ,mówią.


Jeszcze dwa słowa: nie miałem nic wspólnego z kampanią posła BB. Ale skoro wywołujesz mnie do tablicy to odpowiem tak - ciekawe ile głosów w 2006 roku dostanie Twój mistrz HB? Na pewno sporo



ZAINTERESOWANA - 2005-10-02, 20:51

Zapraszam w ramach tematu na materiał o "Radnej Marii od Powiatu". Fotki i tekst na KSD:
http://www.ksd.kolobrzeg.pl

Dobry tekst, podobał mi się. I niestety faktycznie jest to smutna prawda...



ZAINTERESOWANA - 2005-10-02, 20:52

Żal mi ciebie Gandalf
A mi Twojej "mądrości" Gargamel...



BLAaa - 2005-10-03, 06:24

Gandalf jeszcze jedno-to, że wojewoda opindolił vicewojewodę to jasne,bo to były polityczne gierki ,a w/g mnie wandalizm polityczny.Wojewoda starał się o mandat poselski i na nieszczęście go otrzymał.No więc oczywista sprawa, że nie mógł podskoczyć powiatowi gdzie rządzi SLD, bo by sobie nagrabił u kolesi z lewicy.I to są Twoje argumenty,jakie to argumenty-żadne!!
I nie obrażaj mnie, bo ci coś w pleckach strzyknie dziadziusiu i będziesz na kolanach chodził.
Ciekaw jestem z jakiego ugrupowania jest vicewojewoda?


Dziwią mnie Twoje argumenty. Piszesz, że "na nieszczęście" wojewoda z SLD został posłem. Został nim, bo tak chciało społeczeństwo. szkoda, że nie potrafisz tego uszanować. Ja szanuje wybór społeczeństwa i serdecznie gratuluję posłom kołobrzeskim Cz. Hocowi i S. Karpiniukowi.



Leukada - 2005-10-03, 06:39
Od dawna widac było na "czyim pasku" Długoimienny chodzi, ale teraz pokazał, na jakim mocnym i jakim krótkim.



BLAaa - 2005-10-03, 06:46

Od dawna widac było na "czyim pasku" Długoimienny chodzi, ale teraz pokazał, na jakim mocnym i jakim krótkim.

O, znów chwilowy forumowicz sie zainstalował.



report5 - 2005-10-03, 07:15

Od dawna widac było na "czyim pasku" Długoimienny chodzi, ale teraz pokazał, na jakim mocnym i jakim krótkim.

O, znów chwilowy forumowicz sie zainstalował.



HO!HO! - 2005-10-03, 07:27

Zapraszam w ramach tematu na materiał o "Radnej Marii od Powiatu". Fotki i tekst na KSD:
http://www.ksd.kolobrzeg.pl


Tekst publicystycznie bardzo dobry. Wiele trafnych uwag i pewnie dużo prawdy. Do końca nie mogę ocenić, bo nie widziałem, nie znam szczegółów sprawy. Na pewno dobrze się czyta.

Gdyby jednak tekst taki zrodził się spod pióra np. sprawozdawcy obrad sejmowych, osoba taka nie byłaby już sprawozdawcą.



Gargamel - 2005-10-03, 08:46
Zgredzie ja nie odnoszę się to twojego tekstu i wyrazu interlokutor, którego całą sobotę i pół niedzieli zapewne szukałeś w słowniku.(niektórzy mądrych muszą udawać w taki sposób)Nie dyskutujmy o mojej skromnej osobie tylko o meritum sprawy(interpretacji ustawy tzw.antykorupcyjnej),którą z pewnoscią nie jest Gargamel.Jak chcesz podyskutować o Gargamelu to wrzuć nowy temat np.Kim jest Gargamel? i już
Atakujesz mnie już któryś raz i o to mi idzie! Pomimo wszystko nie mam do Ciebie urazu.

Savary odpowiem Ci odnośnie WPI niebawem.(dowalełem tylko Isiemu ,a raczej przedstawiłem trochę prawdy o nim . On atakuje Hańka a ja jego -przecież to takie proste.

BLAaa ja też szanuję decyzję wyborców, ale w tym wypadku wojewoda prowadzi rozgrywki polityczne( wojewoda nie zrobił nic w tej sprawie,bo jest z SLD tak samo jak "władza" w powiecie i tyle.Ciekawe kiedy pan wojewoda odda mieszkanie w Szczecinie z ,którego korzystał przez okres pełnienia funkcji wojewody-to się nazywa lewa lewica.Ciekawe ile osób oczekuje na mieszkanie w Szczecinie.-To jest to nieszczęście BLAaa.
Z jakiego ugrupowania jest wicewojewoda BLAaa?

Już niedługo dowiemy się ostatecznie co ustawodawca rozumiał pod pojęciem prowadzący działalność gospodarczą-sprawa poszła do MSWiA.

A Dziemba popełnia błądki bo np.przewodniczącym rady pedagogicznej z mocy ustawy jest dyrektor szkoły ,a nie jakaś pani nauczycielka czy rodzic jak pisał w swoim artykule.



obserwer_anonim - 2005-10-03, 09:42

Rzeczywiście, radne opozycyjne, ja wymienię je z nazwiska, bo to osoby publiczne: Maria Storczyk, Ewa Giza i Teresa Stempowska, regularnie coś udowadniają, bardzo często jednak swoją niekomptenecję i nieznajomość prawa. Ostatnio, po awanturze z Szarmachem, pani Maria kupiła sobie nawet komentarz do ustawy o samorządzie terytorialnym. Przypomnę: radne wysłaly do wojewody skargę na procedurę zmiany przewodniczacego, a wojewoda przysłał pismo, które nie miało mocy prawnej i nie odnosiło się do żadnego przepisu. Więc poszło do kosza...
I to żeńskie trio śle pisma, skargi, uwagi, wnioskuje o nagany, oskarża w sądzie. Jedyny efekt, to skarcenie Stasia Fijałkowskiego przez wojewodę, za niedotrzymanie regulaminowego terminu w wysłaniu planu sesji do radnych. Cała reszta to stek wymysłów, podszeptów Ewy Gizy, tudzież ludzi z Centroprawicy. Najlepszą klapą było oskarżenie w sądzie Jacka Woźniaka za treść feliteonu w "Kulisach". I radne przegrały z kretesem, a sąd je ośmieszył. Nawet nie przesłuchał oskarżonego radnego Woźniaka.

Wniosek jest prosty: żeby udowodnić komuś winę, musi ona opierać się na przepisach prawa. Nie wsytarczy być psychiatrą, nauczycielem matematyki czy działać w "Solidarności", albo mieć pseudonim Trodat70. Bycie radnym powiatowym to obowiązki, praca na rzecz mieszkańców, a nie sianie wiatru, bo się zbierze burzę. I nie należy siać nienawiści. Maria Storczyk często cytuje papieża, przypomina rok 1968 i 1970, a bywa, że i 1980. I Biblię cytuje. Szkoda tylko, że cytuje, a nie stosuje. Bo tam jest napisane: "Miłujcie swoich nieprzyjaciół". Wiem, wiem co mi powiecie: trudno być prorokiem we własnym kraju... Biedne trio...


Bardzo przepraszam , piszesz o czymś o czym nie masz wiedzy. Skąd to przekonanie ,że radne opozycji przegrały z kretesem jak sprawa się na razie nie odbyła// .Wiedziałbym o tym z pewnościa.Dlaczego rozsiewasz nieprawdę??? i dlaczego siejesz nienawiść??



BLAaa - 2005-10-03, 12:30

A taka jest prawda na dzisiaj:
Ta sprawa miała swój kolejny etap w Sądzie w Koszalinie i tam radne WYGRAŁY, a sąd miał odmienne zdanie od tego, ktory wydał sędzia sądu I instancji, a lewicowe media podchwyciły.
Na tym etapie radne wygrały. Sąd teraz będzie przesluchiwał radnego Woźniaka i wyda stosowny wyrok.
Radne nie zostaly ośmieszone, pomimo usilnych zabiegów szczególnie zainteresowanego i z pomocą nieobiektywnego dziennikarza.
Finał sprawy dopiero będzie.
A swoją drogą ciekawy jestem czy stanowisko sądu, dziennikarz (który zbił na nim kapitał naukowy)opublikuje w prasie i rozdmucha je tak jak poprzednio?


Bądź z łaski swojej bardziej precyzyjna.
W Sądzie okręgowym przerżnęła radna Ewa.
W przypadku radnej Marii Sąd uchylił postanowienie Sądu Grodzkiego i zwrócił do pierwszej instancji, z sugestią, że sprawa powinna odbyc sie na rozprawie. Powodem uchylenia był fakt różnicy poglądów Sądu Okręgowego i Grodzkiego w sprawie wskazania podmiotu zbiorowego. Wiec nic nie jest jeszcze przesądzone.
Opanuj drżenie nóg i poczekaj cierpliwie.



HO!HO! - 2005-10-03, 12:49

Bądź z łaski swojej bardziej precyzyjna.
W Sądzie okręgowym przerżnęła radna Ewa.
W przypadku radnej Marii Sąd uchylił postanowienie Sądu Grodzkiego i zwrócił do pierwszej instancji, z sugestią, że sprawa powinna odbyc sie na rozprawie. Powodem uchylenia był fakt różnicy poglądów Sądu Okręgowego i Grodzkiego w sprawie wskazania podmiotu zbiorowego. Wiec nic nie jest jeszcze przesądzone.
Opanuj drżenie nóg i poczekaj cierpliwie.


Oki BLAaa, racja, sprawa jest w toku. Ale gdyby nie powyższy wpis, to np. ja bym się o tym nigdy nie dowiedział. Natomiast gdyby sprawa była ostatecznie przegrana przez radną, to już dawno by tym by trąbiono, a niektórzy jeszcze zacytowaliby cały wyrok. A tak cisza, bo nie odpowiada to postawionej z góry tezie o ogólnej śmieszności tzw. radnych opozycyjnych.

Oddając się refleksji nieco bardiej ogólnej, widzę to tak. Opozycja, jak to opozycja jest upierdliwa, wszystkiego się czepia i patrzy władzy na rękę. Nie wszystkim to odpowiada. To pewne. Można więc ośmieszyć opozycję, poprzez jednostronne przedstawianie pewnych sytuacji, wybiórcze posługiwanie się faktami.

Postawię na koniec retoryczne pytanie. Gdyby tą żoną była np. żona HB, to czy nasi dziennikarze byliby równie pobłażliwi?

P.S.
Nic nie mam ani do przewodniczącego rady powiatu, ani tym bardziej jego żony. Pewnie jest dobrym dyrektorem (o czym świadczy chociażby postawa rodziców) i powinna nadal pełnić tą funkcje. W tym temacie bardziej zaintrygował mnie sposób relacjonowania pewnych kwestii i podejścia dziennikarzy do sprawy. Niepokojące jest np. permanentne czepianie się lapsusu prawników wojewody (nieszczęsne rozwiązanie umowy o pracę), przy jednoczesnym zupełnym braku krytycyzmu wobec bzdurnej i bełkotliwej argumentacji RIO.
ITD.



HO!HO! - 2005-10-03, 13:22
O w końcu znalazłem artykuł obiektywnie przedstawiający sytuację .

http://www.gazeta.kolobrzeska.netbiz.pl ... 0-03_10:24

W końcu wiem o co chodzi. Są też racje obu stron. A jeszcze przed chwilą ktoś twierdził, że sytuacja jest bezsporna i oczywista. Za miesiąc się wyjaśni i będzie po krzyku.



simplicissimus - 2005-10-03, 13:26
Zależy HO HO, co się wyjaśni. Jeśli MSWiA stwierdzi, że dyrektorka łamie prawo i zostanie wydane zarządzenie zastępcze, to sprawa trafi do sądu i wypowie się w tej kwestii albo Trybunał Konstytucyjny, albo Sąd Najwyższy.



HO!HO! - 2005-10-03, 13:34

Zależy HO HO, co się wyjaśni. Jeśli MSWiA stwierdzi, że dyrektorka łamie prawo i zostanie wydane zarządzenie zastępcze, to sprawa trafi do sądu i wypowie się w tej kwestii albo Trybunał Konstytucyjny, albo Sąd Najwyższy.

Za bardzo zasugerowałeś się tymi bzdurami o Trybunale. Na gorąco - jeżeli będzie interwencja ministerialna zgodna z opinią wojewody, wówczas będzie miała formę decyzji od której będzie mógł się Powiat odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (potem ewentualnie Naczelny Sąd Administracyjny zostanie). Jeżeli jednak decyzja będzie sprzeczna z opinią wojewody to raczej sprawa się na tym skończy.



simplicissimus - 2005-10-03, 13:45
Nie zrozumiałeś mnie. Dla ciebie stroną jest samorząd. Jeśli powiat się nie odwoła, będzie musiał zwolnić dyrektorkę. A wtedy powstaje kolejna droga, bo dyrektorka złoży sprawę w Sądzie Pracy. I wtedy Sąd, wobec opinii prawnej będzie musiał zasięgnąć opinii prawnej. Czy się mylę?



HO!HO! - 2005-10-03, 13:51

Nie zrozumiałeś mnie. Dla ciebie stroną jest samorząd. Jeśli powiat się nie odwoła, będzie musiał zwolnić dyrektorkę. A wtedy powstaje kolejna droga, bo dyrektorka złoży sprawę w Sądzie Pracy. I wtedy Sąd, wobec opinii prawnej będzie musiał zasięgnąć opinii prawnej. Czy się mylę?

Myślę, że w razie wydania zarządzenia zastępczego sprawa powinna wyglądać tak:
1) dyrektor jest odwoływany z swojej funkcji (tu podstawą jest akt powołania). potrzebne jest chyba opinia kuratora, ale
2) dalej pracuje jako nauczyciel (bo tu podstawą jest akt mianowania, a nie umowa o pracę).
Nie będzie więc sprawy w sądzie pracy, bo nie będzie zwolniona z pracy a jedynie odwołana z funkcji dyrektorskiej.



BLAaa - 2005-10-03, 13:54
Mylisz się HO!HO! Ulegną zmianie jej warunki pracy i płacy, a w takich sytuacjach idzie się do Sądu Pracy. Ja bym poszedł.



Gargamel - 2005-10-03, 13:58
Długoimienny nie zwolnić ,tylko odwołać ze stanowiska.Pani Fijałkowska będzie mogła sobie być dalej zwykłą nauczycielką,o ile będą dla niej "godziny".Pisałem już o tym bardzo szczegółowo tu w tym temacie.
Musi być opinia Kuratora.



HO!HO! - 2005-10-03, 14:00

Mylisz się HO!HO! Ulegną zmianie jej warunki pracy i płacy, a w takich sytuacjach idzie się do Sądu Pracy. Ja bym poszedł.

No nie wiem, ale nie chcę się upierać. Uważam, że warunki płacy wynikają z aktu powołania i nie są objęte stosunkiem pracy zawiązanym na podstawie mianowania.

Jeżeli nawet sprawa skończy się w sądzie pracy, to jeżeli podstawą odwołania było zgodne z prawem zastawanie sankcji z ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej, to powódka raczej przegra.



simplicissimus - 2005-10-03, 14:01
Wojewoda pisze: zwolnić. To co ja poradzę?
Poza tym, zgadzam się z BLAA, dyrektorce zmienią warunki pracy i płacy, w dodatku na podstawie opinii prawnej, będącej w konflikcie z opiniami innych prawników. Pytałem w Sądzie Pracy: jest to podstawa do złożenia wniosku w sądzie przez stronę poszkodowaną. Tak więc sprawa ma dwie możliwości dalszego rozwoju.



simplicissimus - 2005-10-03, 14:02
P.S. Zauważmy. Od 2003 pani dyrektor pracuje na tej opinii prawnej, co do której został poinformowany kurator i wojewoda. I nikt nie wniósł zastrzeżeń.



HO!HO! - 2005-10-03, 14:03

Wojewoda pisze: zwolnić. To co ja poradzę?
Poza tym, zgadzam się z BLAA, dyrektorce zmienią warunki pracy i płacy, w dodatku na podstawie opinii prawnej, będącej w konflikcie z opiniami innych prawników. Pytałem w Sądzie Pracy: jest to podstawa do złożenia wniosku w sądzie przez stronę poszkodowaną. Tak więc sprawa ma dwie możliwości dalszego rozwoju.


W każdym razie nie jest sprawa jednoznaczna i oczywista.



simplicissimus - 2005-10-03, 14:08
Właśnie. Dobrze, że to mówisz. To samo powiedział W. Adam na sesji. To zabawa dla prawników. Co jednak zrobić, gdy ich opinie są różne?



Gargamel - 2005-10-03, 14:09
Według mnie ewentualne pójście do sądu byłoby bezprzedmiotowe.



HO!HO! - 2005-10-03, 14:19

Właśnie. Dobrze, że to mówisz. To samo powiedział W. Adam na sesji. To zabawa dla prawników. Co jednak zrobić, gdy ich opinie są różne?

Wtedy warto przedstawić głosy obu stron i ich argumenty.



ZAINTERESOWANA - 2005-10-03, 17:11

W każdym razie nie jest sprawa jednoznaczna i oczywista.
I tu jest sedno problemu wg mnie. Powinna cała ta sprawa w końcu trafić do odpowiedniej instytucji, której wyrok, opinia, byłaby niepodważalna.



simplicissimus - 2005-10-03, 17:14

Od dawna widac było na "czyim pasku" Długoimienny chodzi, ale teraz pokazał, na jakim mocnym i jakim krótkim.

Dziękuję pani radna Mario Storczyk za taką wspaniałą opinię. Dla mnie to prawdziwy komplement. To tylko przekonuje mnie, że moje obserwacje są słuszne, a pani osoba dwulicowa. Ale to normalna reakcja na dziennikarską krytykę, tym bardzie pewna, że pod pseudonimem. Pozory mylą pani radna, naprawdę. Myślałem, że jako seniorka już pani o tym wie. Cieszy mnie, że występuje pani na Forum jako: observer anonim, julian p., hugalto i teraz leukada. Jestem pełen podziwu dla pani pomysłowości. To, że jest pani u córki w Gdańsku nie zmienia faktu, że jest pani dla mnie w pełni rozpoznawalna.
Szkoda tylko, że obraża pani moją osobę i zarzuca sługalstwo tylko dlatego, że ja, jako dziennikarz postanowiłem wydać o pani ocenę taką, na jaką pani moim zdaniem sobie w pełni zasłużyła. I zrobiłęm to pod imieniem i nazwiskiem. Pani na to nie starczyło odwagi. Mogę skoczyć i kupić jej trochę w supermarkecie, jak pani chce...
Na koniec, proszę pamiętać, że każdy z nas jest człowiekiem. Ja pani spojrzę w oczy, mam czyste sumienie. Pani już nie.



ZAINTERESOWANA - 2005-10-03, 17:17

Od dawna widac było na "czyim pasku" Długoimienny chodzi, ale teraz pokazał, na jakim mocnym i jakim krótkim.

Dziękuję pani radna Mario Storczyk za taką wspaniałą opinię. Dla mnie to prawdziwy komplement. To tylko przekonuje mnie, że moje obserwacje są słuszne, a pani osoba dwulicowa. Ale to normalna reakcja na dziennikarską krytykę, tym bardzie pewna, że pod pseudonimem. Pozory mylą pani radna, naprawdę. Myślałem, że jako seniorka już pani o tym wie. Cieszy mnie, że występuje pani na Forum jako: observer anonim, julian p., hugalto i teraz leukada. Jestem pełen podziwu dla pani pomysłowości. To, że jest pani u córki w Gdańsku nie zmienia faktu, że jest pani dla mnie w pełni rozpoznawalna.
Szkoda tylko, że obraża pani moją osobę i zarzuca sługalstwo tylko dlatego, że ja, jako dziennikarz postanowiłem wydać o pani ocenę taką, na jaką pani moim zdaniem sobie w pełni zasłużyła. I zrobiłęm to pod imieniem i nazwiskiem. Pani na to nie starczyło odwagi. Mogę skoczyć i kupić jej trochę w supermarkecie, jak pani chce...
Na koniec, proszę pamiętać, że każdy z nas jest człowiekiem. Ja pani spojrzę w oczy, mam czyste sumienie. Pani już nie.



HO!HO! - 2005-10-03, 17:17



Dziękuję pani radna Mario Storczyk za taką wspaniałą opinię. Dla mnie to prawdziwy komplement. To tylko przekonuje mnie, że moje obserwacje są słuszne, a pani osoba dwulicowa. Ale to normalna reakcja na dziennikarską krytykę, tym bardzie pewna, że pod pseudonimem. Pozory mylą pani radna, naprawdę. Myślałem, że jako seniorka już pani o tym wie. Cieszy mnie, że występuje pani na Forum jako: observer anonim, julian p., hugalto i teraz leukada. Jestem pełen podziwu dla pani pomysłowości. To, że jest pani u córki w Gdańsku nie zmienia faktu, że jest pani dla mnie w pełni rozpoznawalna.
Szkoda tylko, że obraża pani moją osobę i zarzuca sługalstwo tylko dlatego, że ja, jako dziennikarz postanowiłem wydać o pani ocenę taką, na jaką pani moim zdaniem sobie w pełni zasłużyła. I zrobiłęm to pod imieniem i nazwiskiem. Pani na to nie starczyło odwagi. Mogę skoczyć i kupić jej trochę w supermarkecie, jak pani chce...
Na koniec, proszę pamiętać, że każdy z nas jest człowiekiem. Ja pani spojrzę w oczy, mam czyste sumienie. Pani już nie.


łał, ostre Mościpanie. Wy chyba naprawdę się nie lubicie.



Vin - 2005-10-03, 17:22

Od dawna widac było na "czyim pasku" Długoimienny chodzi, ale teraz pokazał, na jakim mocnym i jakim krótkim.

Dziękuję pani radna Mario Storczyk za taką wspaniałą opinię. Dla mnie to prawdziwy komplement. To tylko przekonuje mnie, że moje obserwacje są słuszne, a pani osoba dwulicowa. Ale to normalna reakcja na dziennikarską krytykę, tym bardzie pewna, że pod pseudonimem. Pozory mylą pani radna, naprawdę. Myślałem, że jako seniorka już pani o tym wie. Cieszy mnie, że występuje pani na Forum jako: observer anonim, julian p., hugalto i teraz leukada. Jestem pełen podziwu dla pani pomysłowości. To, że jest pani u córki w Gdańsku nie zmienia faktu, że jest pani dla mnie w pełni rozpoznawalna.
Szkoda tylko, że obraża pani moją osobę i zarzuca sługalstwo tylko dlatego, że ja, jako dziennikarz postanowiłem wydać o pani ocenę taką, na jaką pani moim zdaniem sobie w pełni zasłużyła. I zrobiłęm to pod imieniem i nazwiskiem. Pani na to nie starczyło odwagi. Mogę skoczyć i kupić jej trochę w supermarkecie, jak pani chce...
Na koniec, proszę pamiętać, że każdy z nas jest człowiekiem. Ja pani spojrzę w oczy, mam czyste sumienie. Pani już nie.



simplicissimus - 2005-10-03, 17:46

łał, ostre Mościpanie. Wy chyba naprawdę się nie lubicie.

HO HO, ja do pani Storczyk nic nie mam i szanuję ją w pełni, jako osobę, która dla tego miasta co nieco zrobiła. Mówię jej "dzień dobry", rozmawiam zawodowo, gdy uważam to za stosowne. Nie lubię jednak, gdy ktoś pokątnie i nieuczciwie krytykuje mnie, robi to pod stołem, a w dodatku zarzuca mi chodzenie na pasku. Pani Maria ma mój numer. Jak chciała mi coś zarzucić, albo podyskutować - wystarczyło zadzwonić. Tak na przykład robi twój tata: gdy ma jakieś zastrzeżenia bądź coś też mu się podoba, to dzwoni i mówi, co myśli. I wtedy, kiedy go krytykuję, i wtedy kiedy pokazuję co robi dobrego. Nie zawsze można być świętym. I to u Czesława Hoca sobie cenię. Natomiast zachowanie pani Marii przekroczyło granicę, która nie powinna zostać naruszona. Dlatego też taka moja reakcja. Dodam tylko, że pani radna dostała ostrzeżenie na priva, że jak jeszcze raz będzie insynuowała mi cokolwiek, to nie zamierzam ukrywać tego, co myślę. I dziś rano miarka się przebrała.



HO!HO! - 2005-10-03, 17:50

Natomiast zachowanie pani Marii przekroczyło granicę, która nie powinna zostać naruszona. Dlatego też taka moja reakcja. Dodam tylko, że pani radna dostała ostrzeżenie na priva, że jak jeszcze raz będzie insynuowała mi cokolwiek, to nie zamierzam ukrywać tego, co myślę. I dziś rano miarka się przebrała.

Pewnie masz rację, ale musisz przyznać, że Twój artykuł na ksd do łagodnych nie należał. Mogła się Pani wpieklić. Tylko racją jest że powinna się oficjalnie zalogować i wyrazić swoje zdanie. Wtedy mogłaby jechać...



simplicissimus - 2005-10-03, 18:08
Jechać to może i anonimowo. Ja nie tłumię krytyki i uważam, że każdy ma do niej prawo, nawet, gdy przemawiają przez nią emocje. Mnie można krytykować, nawet trzeba, tym bardziej, że świętą krowąnie jestem. Ale pisanie, że chodzę na pasku, wiadomo czyim i że to krótki pasek, to kłamstwo i nadużycie. Żałuj HO HO, że nie byłeś na sesji Rady Powiatu, bo mój felieton przy tym, co mówili rodzice i nauczyciele, to pikuś.



pluskwa - 2005-10-03, 19:28

Oddając się refleksji nieco bardiej ogólnej, widzę to tak. Opozycja, jak to opozycja jest upierdliwa, wszystkiego się czepia i patrzy władzy na rękę. Nie wszystkim to odpowiada. To pewne. Można więc ośmieszyć opozycję, poprzez jednostronne przedstawianie pewnych sytuacji, wybiórcze posługiwanie się faktami.

Postawię na koniec retoryczne pytanie. Gdyby tą żoną była np. żona HB, to czy nasi dziennikarze byliby równie pobłażliwi?

P.S.
Nic nie mam ani do przewodniczącego rady powiatu, ani tym bardziej jego żony. Pewnie jest dobrym dyrektorem (o czym świadczy chociażby postawa rodziców) i powinna nadal pełnić tą funkcje. W tym temacie bardziej zaintrygował mnie sposób relacjonowania pewnych kwestii i podejścia dziennikarzy do sprawy. Niepokojące jest np. permanentne czepianie się lapsusu prawników wojewody (nieszczęsne rozwiązanie umowy o pracę), przy jednoczesnym zupełnym braku krytycyzmu wobec bzdurnej i bełkotliwej argumentacji RIO.
ITD.

Masz rację, rolą opozycji, zwłaszcza pozostającej w mniejszości, jest wnikliwa kontrola działań władzy. I, zdaje się, że to robi?
Postawię inne pytanie. Czy doszłoby do tego zamieszania, gdyby ta pani nie nazywała się Fijałkowska-Zabielska?
Jeszcze jedno pytanie, ponowione zresztą. Dlaczego nikt nie liczy się z opinią rodziców?
Obejrzałem sesję w miarę dokładnie. Odwołać, sprawdzić, porównać, wyjaśnić. Niewielu pyta co zrobić aby dalej kierowała ośrodkiem.



pluskwa - 2005-10-03, 19:35
I jeszcze jedno, tekst Długoimiennego jest wredny, bez dwóch zdań złośliwy, ale pani Maria także czasami pozwala sobie na drobne uszczypliwości i jakoś nikt jej z tego powodu zarzutów nie czyni. Albo nie słyszałem o tym.



HO!HO! - 2005-10-03, 20:04


Postawię inne pytanie. Czy doszłoby do tego zamieszania, gdyby ta pani nie nazywała się Fijałkowska-Zabielska?.


Pewnie nie byłoby sprawy.

Ale ponowię swoje pytanie. A co by było gdyby jej nazwisko zaczynało się na duże B.? Już widzisz tą pianę na ustach Easiego i innych obrońców moralności w życiu publicznym? Bo ja tak.



stary_zgred - 2005-10-03, 20:20
To zależy, na które B. Hyyyhyyyhyhyyy...



HO!HO! - 2005-10-03, 20:21

To zależy, na które B. Hyyyhyyyhyhyyy...

Jak to na które? Duże



stary_zgred - 2005-10-03, 20:23
Jest ich kilka, conajmniej dwa.



qrczak - 2005-10-03, 20:24

To zależy, na które B. Hyyyhyyyhyhyyy...

Jak to na które? Duże



pluskwa - 2005-10-03, 20:40

Ale ponowię swoje pytanie. A co by było gdyby jej nazwisko zaczynało się na duże B.? Już widzisz tą pianę na ustach Easiego i innych obrońców moralności w życiu publicznym? Bo ja tak. Potrafię. Ale czy to moja wina, że w tym grajdołku zawierane są dziwne mariaże?



kraall - 2005-10-03, 21:09
...rolą opozycji, zwłaszcza pozostającej w mniejszości, jest wnikliwa kontrola działań władzy. I, zdaje się, że to robi?

Nie chcę się czepiać Pluskwa, ale nie znam opozycji, która miałaby większość!



HO!HO! - 2005-10-03, 21:23


Nie chcę się czepiać Pluskwa, ale nie znam opozycji, która miałaby większość!


A opozycja parlamentarna wobec rządu Belki? Generalnie wobec istnienia konstruktywnego wotum nieufności, jak najbardziej do pomyślenia jest opozycja mająca większość.



pluskwa - 2005-10-03, 21:23

Nie chcę się czepiać Pluskwa, ale nie znam opozycji, która miałaby większość!czepiasz się, skrótów myślowych.
Opozycja ma większość przy rządzącym gabinecie mniejszościowym (vide Buzek, Belka). Opozycja ma sporo do powiedzenia jeżeli jej wielkośc jest bliska 50%. Wracając do opozycji powiatowej, nie ma ona żadnej siły bo jest to tylko +/- 6 osób.



kraall - 2005-10-03, 21:30
Zaznaczyłem, że się nie czepiam. Jednak mniej nie może i nie znaczy więcej.



Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 743 wyników • 1, 2, 3
Powered by wordpress | Theme: simpletex | ©